Dział Ogólny > Archiwum Karier

Od małego chłopca do znakomitego piłkarza - Bal ; Robi Bogdanovic

<< < (17/22) > >>

Lewy23:
Szaleństwo  :P

Robi1908:

Od małego chłopca do znakomitego piłkarza. Część 7 - Wypadek Valencii...
Po meczu z Lecce za dwa dni miałem kolejny trening z drużyną o 10:30. Powoli się do tego przyzwyczaiłem i stawałem bardzo chętnie. Przez ostatnie dni miałem bardzo dobry kontakt z Caroliną, chodziliśmy do kina, na kolację, spędzaliśmy mnóstwo czasu z sobą, nasza miłość coraz bardziej kwitła.. Dziś miałem spotkać się z Caroliną o 13:00 od razu po treningu, gdyby nie to... Gdy odbywał się trening i biegaliśmy dookoła boiska, zadzwonił do mnie telefon..

- Słucham?
- Witam, rozmawiam z Robertem?
- Tak.
- Z tej strony lekarz z szpitala świętego Alexa.
- Tak? Coś się stało?
- Mam niestety przykrą wiadomość..
- Jaką?
- Pana przyjaciółka została potrącona przez auto i znajduję się obecnie w szpitalu.
- Jaka?
- Ma na imię Valencia.
I w tej chwili zamilkłem...
- Gdzie jest ten szpital?
- Wie pan gdzie znajduję się stacja kolejowa koło centrum?
- Tak.
- No to koło tej stacji z lewej strony znajduję się właśnie szpital Świętego Alexa.
- Dobrze, za chwilę tam będę.
- Dobrze, niech pan się śpieszy..

Wtedy szybko podbiegłem do trenera...

- Panie trenerze muszę szybko zwolnić się z dzisiejszego treningu..
- Czemu?
- Moja przyjaciółka leży w szpitalu bo została potrącona przez auto, mogę iść?
- Oczywiście.
- Dziękuje!

Do szpitala pojechałem taksówką którą złapałem na ulicy. Kilka minut, a dokładnie 20 i byłem już na miejscu.
Do szpitala wszedłem bardzo szybko, nie patrzyłem się na innych i nie zwalniałem tępa.
- Witam, w którym pokoju znajduję się Valencia Teiwo?
- W 27.
- Dziękuje.
- Proszę pana!
- Tak?
- Niech pan założy ciuchy ochraniające.
- Dobrze.
Szybko założyłem te ciuszki i pobiegłem do pokoju w którym znajdowała się Valencia.
Chwilę potem i już byłem na miejscu, wtedy zobaczyłem Valencię ze leży nie przytomna, przyłączona do szpitalnych urządzeń. Gdy zobaczyłem Valencię w takim stanie aż chciałem płakać, i tak nie udało mi się zatrzymać łzy. Po chwili moje poliki zalały łzy.. Gdy nagle ktoś mnie zaczepił z tyłu.

- Pan nazywa się Robert?
- Tak.
- Proszę do gabinetu.
I poszedłem za doktorem..

- Co jej jest?
- Została potrącona przez mercedesa gdy przechodziła na drugą stronę ulicy.
- Skąd pan to wie?
- Pobliscy ludzie którzy to widzieli, powiedzieli mi.
(chwila ciszy)
- Wyjdzie z tego szybko?
- Może stań pana przyjaciółki nie jest najgorszy, ale nie założyłbym ze szybko z tego wyjdzie.. Ale to nie wszystko..
- Niech pan mi powie.
- Zaszły pewne komplikacje.
- Jakie?
- Pana przyjaciółka uderzyła się w głowę o beton gdy upadała i gdy się obudzi...
- No niech pan mi wreszcie powie!
- Sens w tym ze nie jesteśmy pewni czy jak się przebudzi nie zajdą komplikacje typu ; zanik pamięci lub agresja.
- Czyli?
- Po obudzeniu się Valencia może stracić pamięć i nie pamiętać nic lub mieć zaniki. A agresja może nastąpić z powodu uderzenia Pana przyjaciółki w głowę.
- Jak długo to potrwa?
- Tego nie wiemy, może nawet kilka lat..

W tej chwili nie wiedziałem co powiedzieć... Chwilę potem wyszedłem z gabinetu doktora i posłem do pokoju Valencii... Godzinę potem zadzwoniłem do Caroliny.

- Cześć Carolina.
- Hej skarbie.
- Niestety nie będę mógł do ciebie przyjść o 13:00.
- Czemu?
- Idziemy z kolegami z zespołu na konferencję a potem może być kolejny trening..
- Mówisz prawdę?
- Tak.
- No nic, spędzę jakoś ten czas w domu. Kiedy wrócisz?
- Nie wiem, ale postarał się przed 23.
- Dobrze, kocham cię.
- Ja ciebie też.

Potem spędziłem z Valencią cały dzień, byłem przy niej i chciałem jej pomóc jak tylko potrafiłem. A przede wszystkim chciałem być przy niej gdy się obudzi...

Co w części 8;.- Odszukanie rodziców Valencii..

TekU:
szkoda Valencii lepiej żeby ciebie pamiętała

Lewy23:
Coś narobił?Zamiast z nią pójść od razu do łóżka,to rozkminkę miałeś,nie umiesz się obchodzić z kobietami :D :D :P :P

MasterCreati:
kiedy mecze ??

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej