F.C Barcelona

[chavez.]

Odcinek: 10
27. sierpnia 2015



#10 Losowanie LM!

Dzisiaj w Nyonie odbyło się losowanie grup do Ligi Mistrzów na sezon 2015/16. W fazie grupowej zagrają 32 zespoły. 22 zakwalifikowało się automatycznie, 10 wywalczyło prawo gry w eliminacjach. Drużyny zostały podzielone na cztery koszyki. W jednej grupie nie mogą zagrać dwie drużyny z tego samego kraju. To pierwszy sezon, w którym do Ligi Mistrzów dołączy również zwycięzca Ligi Europejskiej, czyli FC Sevilla.

Cała gala rozpoczęła się od filmu przypominającego ubiegłoroczną edycję Ligi Mistrzów, następnie Andres Iniesta wniósł na scenę trofeum, zdobyte rok temu przez Barcelonę. Na scenie pojawili się Andoni Zubizarreta, były bramkarz Blaugrany, przez którego rozlosowany zostanie jego były klub, FC Barcelona. Obok niego na scenie pojawili się dyrektorzy UEFA, Giorgio Marchetti i Gianni Infantino. Na koniec na scenę pojawiły się legendy, którymi są Javier Zanetti oraz Paolo Maldini. Po tym jak zostały przedstawione zasady losowania, Infantino zapowiedział m.in., że kluby z Rosji i Ukrainy nie mogą trafić na siebie. Następnie zostało rozpoczęte losowanie. Jak już wspomniałem, rozlosowana została na początku FC Barcelona, która trafiła do grupy A. Przy okazji losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów ogłoszono również nazwisko zwycięzcy w plebiscycie na Najlepszego Piłkarza w Europie według UEFA w sezonie 2014/15. Wygrał napastnik hiszpańskiej Barcelony Lionel Messi. Argentyński napastnik pokonał Cristiano Ronaldo i Luisa Suareza. W plebiscycie UEFA triumfował po raz drugi. Pierwszy raz udało mu się to w 2011 roku. Wśród kobiet równych sobie nie miała Celia Sasic. Reprezentantka Niemiec pozostawiła za swoimi plecami Amandine Henry i Dzsenifer Marozsan. Najlepszego piłkarza i piłkarkę Europy wybierali dziennikarze z 54 krajów zrzeszonych w UEFA.

Grupa A: FC Barcelona, FC Arsenal, Shakthar Donetsk, Bayer 04

Faworytem tej grupy będzie FC Barcelona, która będzie również bronić tytułu Ligi Mistrzów. Obrońca tytułu nie trafił jednak do najłatwiejszej grupy, dobrze wiemy na co stać Arsenal, który co roku jest faworytem do wygrania Barclays Premier League. Po za tym nie wolno zapominać, ani o Shaktarze, ani o Bayerze. W tej grupie nie wolno po prostu nikogo skreślać, gdyż każda z tych drużyn ma szansę na przejście dalej. Zapowiadają się ekscytujące pojedynki o wyjście z grupy.

Grupa B: FC Chelsea, AS Rom, FC Sevilla, Sporting CP

Również w tej grupie może się wszystko wydarzyć. O ile Sporting CP będzie wstanie walczyć co najwyżej o trzecie miejsce, dające im grę w lidze Europejskiej, o tyle resztę nie wolno skreślać. Faworytem wydaje się być Chelsea z Jose Mourinho, o przejście do dalszej fazy pucharowej z drugiego miejsca, powalczą prawdopodobnie AS Roma oraz FC Sevilla. Również w tej grupie zapowiada się ciekawa walka o pierwsze dwa miejsca, dające dalszą grę.

Grupa C: FC Bayern, Atletico Madrid, Galatasaray, AS Monaco

Pep Guardiola będzie na pewno chciał w jego ostatnim sezonie w Bayernie udowodnić, że mistrz Niemiec będzie za nim tęsknić. Dlatego o awans mistrza Niemiec nie ma co się obawiać. Drugim zespołem, grającym w dalszej fazie gry, będzie najprawdopodobniej Atletico Madryt. Według nas o trzecie miejsce powalczą Galatasaray oraz AS Monaco, jednak obie drużyny są wstanie zrobić niespodziankę, w szczególności AS Monaco, które jeszcze niedawno, po przyjściu wielu gwiazd, można by nawet uznawać za faworyta do tytułu.

Grupa D: Juventus Turin, Real Madrid, VfL Wolfsburg, Club Brugge

Tutaj sytuacja może się szybko skomplikować, oczywiście faworytami będą finaliści zeszłej edycji, Juventus, oraz zeszłoroczny obrońca tytułu, Real Madryt. Walka o pierwsze miejsce będzie jeszcze ciekawa, ponieważ obie te drużyny w zeszłym sezonie zmierzyli się w półfinale, w której to włoska drużyna przeszła do finału, by potem przegrać z Barceloną. Na dodatek nikt nie wie jak spisze się wicemistrz Niemiec, którego ciężko ocenić po odejściu Kevina De Bruyne.

Grupa E: SL Benfica, ZSKA Moskau, Manchester Utd, Celtic

Teoretycznie nie powinno być problemów we wskazaniu faworyta w tej grupie. Jednak czerwone diabły grają ostatnio w kropkę, przez co Benfica oraz CSKA wcale nie muszą być na straconej pozycji. Szczególnie ta rosyjska drużyna mogła by zrobić niespodziankę. Na rosyjskim terytorium zawsze jest ciężko grać. Chłopcem do bicia będzie zapewne w tej grupie Celtic, jednak to właśnie porażki ze szkocką drużyną, mogą być kluczowe dla dalszego przebiegu gry.

Grupa F: PSG, FC Porto, Olympiakos CFP, FC Basel

Tutaj nikt nie ma prawa zagroźić PSG, które z takimi gwiazdami jak Zlatan Ibrahimovic, Thiago Silva czy Angel di Maria, wreszczie będzie miało szansę na zaistnienie w Europie. Niby drugie miejsce jest przeznaczone dla Porto, jednak wszyscy wiemy, jak w Lidze Mistrzów radzi sobie Olympiakos, który już nie raz sprawiał niespodziankę. FC Basel może jedynie powalczyć o Ligę Europejską, jednak kto wie co uda się szwajcarskiemu mistrzowi.

Grupa G: Zenit, Olympique Lyon, Borussia MG, KAA Gent

To jest prawdopodobnie grupa marzeń. Mimo wszystko nic w niej nie ma pewnego. Zenit z Hulkiem, Olympique Lyon z Lacazette oraz Borussia z ciekawym składem powalczą o wyjście z grupy, nie ma żadnego faworyta. Są tylko trzy równe zespoły oraz belgijskie Gent, które będzie miało za zadanie walczyć o punkty z lepszymi od siebie rywalami.

Grupa H:PSV Eindhoven, Manchester City, FC Valencia, Lazio Rom

Tutaj faworyt jest tylko jeden, Manchester City. Szejkom udało się kupić skład, wystarczająco dobry, aby byli wstanie powalczyć o najwyższe cele nie tylko w Anglii, ale również w Europie. Do tej pory nie miało to jednak miejsca. Manchester City zatrzymywał się w ostatnich latach na zawczesnej, dla ich potencjału, fazie gry. Może po raz pierwszy coś uda im się zdziałać, przeszkadzać mają im w tym Valencia oraz PSV. Jednak również Lazio Rom z wiecznie młodym Klose, jest wstanie zamieszać w tej grupie.

[ebistal]

Powiem tak, Barca trafiła na standardową grupę jak zawsze. Jeden rywal, który próbuje dorównać klasie Blaugrany i reszta z niższej półki, oczywiście nie chcę nikogo obrazić, bo wszystkiego kluby biorące udział w Lidze Mistrzów prezentują jak najbardziej godny poziom europejskiego futbolu. Za grupę śmierci brałbym grupę C i H.  O tyle co w grupie C faworytem jest zespół Guardioli i reszta będzie biła się o drugie miejsce kwalifikujące grę wiosną w LM, to o tyle w grupie H siły się wyrównane. Czerwone Diabły to już nie zespół z epoki Fergusona, ich poziom spada spada i ciągle spada, brak jakieś świeżości czy chociażby zaparcia o coś więcej. Kiedyś MU byłoby zdecydowanym faworytem, ale nie dziś, jednakże moim faworytem w ostatniej grupie jest Valencia.

[chavez.]

Powiem tak, Barca trafiła na standardową grupę jak zawsze. Jeden rywal, który próbuje dorównać klasie Blaugrany i reszta z niższej półki, oczywiście nie chcę nikogo obrazić, bo wszystkiego kluby biorące udział w Lidze Mistrzów prezentują jak najbardziej godny poziom europejskiego futbolu. Za grupę śmierci brałbym grupę C i H.  O tyle co w grupie C faworytem jest zespół Guardioli i reszta będzie biła się o drugie miejsce kwalifikujące grę wiosną w LM, to o tyle w grupie H siły się wyrównane. Czerwone Diabły to już nie zespół z epoki Fergusona, ich poziom spada spada i ciągle spada, brak jakieś świeżości czy chociażby zaparcia o coś więcej. Kiedyś MU byłoby zdecydowanym faworytem, ale nie dziś, jednakże moim faworytem w ostatniej grupie jest Valencia.

W grupie H jest Manchester City, a nie United  Trochę ci się pomyliło, pewnie również twoje zdanie się zmieni

[ebistal]

W grupie H jest Manchester City, a nie United  Trochę ci się pomyliło, pewnie również twoje zdanie się zmieni

O kurna rzeczywiście Masz rację to sytuacja się kompleksowo zmienia

[chavez.]

Odcinek: 11
31. sierpnia 2015



#11 Tridente i po problemach

W meczu 2. kolejki Primera Division FC Barcelona wygrała u siebie z Malagą 3:1. Bramki dla Barcelony zdobyli Luis Suarez, Neymar oraz Leo Messi, dla gości gola strzelił Amrabat. Natomiast Munir dostał urazu pod koniec meczu i nie wiadomo, ile będzie musiał pauzować. Mamy nadzieję, że to nic poważnego, a piłkarz będzie wstanie wrócić do gry po przerwie reprezentacyjnej.

2. kolejka Liga BBVA, 31 sierpnia 2015

FC Barcelona  3  :  1 FC Malaga 
35' Suarez, 41' Neymar, 65' Messi - 80' Amrabat
Zawodnik meczu: Dani Alves

Cały mecz rozpoczął się od pełnej kontroli Barcelony, gospodarze nie dawali najmniejszych szans Maladze na zbliżenie się do ich bramki. Przez pierwsze 30 minut wszystko szło po ich myśli, po za skutecznością. Wtedy dołączyła również do tego skuteczność. Gospodarze zamieniać swoją przewagę również na bramki. W 35. minucie wpadł pierwszy gol, ale ile Blaugrana się przy tej akcji na męczyła, żeby piłka ostatecznie wylądowała w siatce gości. Najpierw strzału na bramkę próbował Messi, jednak Kameni wykazał się świetną paradą. Piłka trafiła jednak do Neymara, który zejściem do środka, minął paru zawodników i również spróbował strzału. Tym razem na drodze stanął jeden z obrońców. Wreszcze piłka trafiła do Suareza, a Urugwajczykowi udało się zdobyć bramkę, jednak również on potrzebował na to dwóch strzałów. 6 minut później na tablicy widniało już 2:0, tym razem idealne podanie od Busquetsa, Neymar zamienił na bramkę. Do końca połowy wynik się nie zmienił.

Na drugą połowę Barcelona wyszła jeszcze bardziej skoncentrowana oraz z jeszcze większą chęcią na podwyższenie prowadzenia.  Ta sztuka udała im się w 65. minucie, ta bramka miała miejsce tylko i wyłącznie przez Daniego Alvesa, który dał tylko jedną z wielu asyst Messiemu. Świetny drybling, zejście w pole karne oraz zagranie na tył pola karnego, to raczej opisywało by grę ofensywną Alby, a nie Alves, który raczej jest za dośrodkowaniami. Jednak również to umie bardzo dobrze. Tym razem zamienił to na asystę do Argentyńczyka. Warto podkreślić, że to właśnie Brazylijczyk dał czterokrotnemu zwycięzcy złotej piłki, najwięcej asyst w całej Barcelonie. W 80. minucie Malaga doszła do słowa za sprawą Amrabata, jednak ta bramka nie wystarczyła, aby przeszkodzić Barcelonie w zdobyciu trzech punktów.

FC Barcelona: Bravo - Dani Alves, Pique, Vermaelen, Alba - Busquets, Rakitic (65' Sergi Roberto), Iniesta (62' Rafinha) - Messi, Suarez (81' Munir), Neymar

FC Malaga: Kameni - Rosales, Welington (75' Albentosa), Angeleri, Boka - Tissone (45' Recio), Camacho - Ricardo Horta, Tighadouini - Charles (62 'Santa Cruz), Amrabat

[ebistal]

Zawsze uwielbiałem założyć kapcie, wziąć herbatkę czy mocniejszy napój, włączyć Canal+sport i oglądnąć sobie mecz Barcy z Malagą, zawsze nie wiem czemu ten pojedynek mi się podobał. U ciebie spotkanie tak naprawdę bez większej historii, zdecydowana przewaga Barcy i trzy bramki Blaugrany, z pewnością szkoda straconej bramki, ale nie zawsze może być kolorowo

[chavez.]

Odcinek: 12
1. września 2015



#12 Podsumowanie miesiąca - sierpień!

Kolejny miesiąc za nami, zatem czas na podsumowanie wydarzeń, które miały miejsce w sierpniu. Kto został zawodnikiem miesiąca, jak inne zespoły radziły sobie na początku tego sezonu? Odpowiedź na te oraz inne pytania znajdziecie w poniższym artykule.

Defensywa

Zdecydowanym liderem tej formacjii na Camp Nou w sierpniu był Pique. Hiszpański obrońca wystąpił w czterech z pięciu meczy, zdobywając dwie bramki. W swoich występach dodawał drużynie sporo jakości oraz pewności siebie. Najmniej minut w sierpniu dostał Adriano, który na boisku spędził tyko 63 minuty w drugim meczu o Superpuchar przeciwko Athleticowi. Niewiele więcej, bo tylko 90 minut na boisku spędzili Marc Bartra, Douglas oraz Mathieu, którzy swoją szansę otrzymali również w tym samym meczu. Nie było ich to najlepszy występ, a później już nie było im dane się zrehabilitować. Warto również wspomnieć o bramkarzach. Ter Stegen wystąpił w pierwszych dwóch spotkaniach, o superpuchar Europy oraz w pierwszym meczu o superpuchar Hiszpanii. W obu meczach stracił razem trzy bramki, natomiast jego rywal o miejsce w bramce, czyli Claudio Bravo, wystąpił w trzech meczach, gdzie stracił tylko jedną bramkę. Luis Enrique przyznał ostatnio, że ma zamiar dalej stosować plan z poprzedniego sezonu, wedle którego Chilijczyk będzie występował w lidze, a Ter Stegen w pucharach. Wyjątkiem był Superpuchar Hiszpanii, gdzie w drugim meczu wystąpił Claudio.

Pomoc

Tutaj Barcelona miała w sierpniu dwóch liderów, jednym z nich był wiecznie niedoceniony Sergio Busquets. Jednak równie dobrze grał jego kolega z drużyny oraz reprezentacji, Andres Iniesta. Ostanio dużo mówiło się o potrzebie znalezienia zastępstwa dla Hiszpan. Ten jednak udowodnił, że starość go jeszcze nie dotyka. Wystąpił w tym sezonie we wszystkich meczach o punkty, tylko raz wchodząc z ławki rezerwowej. W tych pięciu meczach, kataloński geniusz zdobył bramkę oraz dał 3 asysty do kolegów. Niewolno jednak nie wspomnieć o Sergi Roberto, który wreszczie odnajduje formę i pokazuje, że jest wstanie walczyć o pierwszy skład.

Ofensywa

W tej formacji Barcelona nie posiada swojego lidera, choć fani Messiego mogliby się sprzeciwiać, to jednak również Suarez oraz Neymar w tym sezonie nie zawodzą. Cała trójka razem strzeliła w pierwszych pięciu meczach 14 bramek z wszystkich 18 strzelonych przez Barcelonę. Z tych 14 bramek zdobyli Leo Messi 6, Luis Suarez 5 oraz Neymar 2. Na dodatek dwie z czterech pozostałych bramek wpadły po asystach jednego z tej trójki, więc wychodzi na to, że z wszystkich strzelonych 18 bramek przez Blaugranę, ktoś z tej trójki był aktywny przy 16 z nich. Niewolno jednak zapomnieć również o pozostałych napastnikach, czyli Sandro oraz Munir. Szczególnie temu drugiemu udało się wykazać, gdyż przez 18 minut gry w tym miesiącu zdobył bramkę. Ten drugi dostał natomiast 14 minut gry przez które nic ciekawego nie wniósł do gry.

Zawodnik miesiąca : Lionel Messi
Najlepszy strzelec : Lionel Messi (6)
Najlepszy asystent : Iniesta (3)
Stzelone bramki : 18
Stracone bramki : 4

Tabela:

Spoiler for Hiden:

Statystyki ligowe:

Spoiler for Hiden:

Król strzelców:



Asystenci:



Czyste konto:

[ebistal]

W podsumowaniu miesiąca podałeś, że Iniesta został najlepszym asystującym mając na koncie 3 asysty, zaś w statystykach ligowych podałeś, że Alves ma 2 i jest jako lider, a Iniesta 1, więc puchary też w to wliczałeś ?

[chavez.]

W podsumowaniu miesiąca podałeś, że Iniesta został najlepszym asystującym mając na koncie 3 asysty, zaś w statystykach ligowych podałeś, że Alves ma 2 i jest jako lider, a Iniesta 1, więc puchary też w to wliczałeś ?

ta, puchary też wliczone. Podsumowanie miesiąca, gdzie wliczam wszystko mimo wszystko dziękuję za uwagę

[ebistal]

ta, puchary też wliczone. Podsumowanie miesiąca, gdzie wliczam wszystko mimo wszystko dziękuję za uwagę

Barca moim życiem więc zawsze zaglądam

[chavez.]

Odcinek: 13
11. września 2015



#13 Luis Enrique: Jesteśmy dobrej myśli

Luis Enrique wziął dzisiaj udział w przedmeczowej konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Atletico. Odpowiadał m.in. na pytania dotyczące Atletico, napiętego terminarza oraz formy zespołu.

Mecz na Vicente Calderon:

"Atletico i Barca to dwa wielkie zespoły z niesamowitą historią. Każdy z nich ma tożsamość swojego trenera oraz adaptuje się do profilu graczy, jakich posiada. Simeone to świetny trener, wygrywał tytuły z Atletico, jednak ja również z Barceloną. Atletico ma za sobą udane okienko transferowe, ale udajemy się do Madrytu ze świadomością, że jesteśmy wstanie wygrać."

Napięty terminarz:

"W rundzie jesiennej mamy skomplikowane wyjazdy, przez co to może okazać się trudniejsze, ale nie mamy zamiaru szukać żadnych wymówek. Mamy wyrównaną kadrę. Ponieważ nie możemy tego kontrolować ani zmienić, uznaliśmy to za okoliczność, która z jednej strony nie pozwoli nam się zrelaksować, a z drugiej pokaże na jakim poziomie jesteśmy na tym etapie sezonu."

Forma zespołu:

"Zespół gra w tym sezonie, zresztą jak w zeszłym również, całkiem dobrą piłkę. Jeśli zagrają jutro tak jak do tej pory, to zgarniemy trzy punkty, jednak jeśli zagrają tak jak w pierwszym meczu z Athletikiem na początku sezonu, obawiam się, że może to nie wystarczyć na taki zespół jak Atletico."

Przerwa reprezentacyjna:

"Przerwa reprezentacyjna zawsze daje wytchnienie, ponieważ pozwala przemyśleć pewne rzeczy. Równieź ja nie przestawałem pracować i szukałem perfekcyjnej taktyki na mecz z Atletico. Jesteśmy dobrej myśli, o ile zespół będzie tą taktykę jeszcze stosować."


Powołani piłkarze na mecz z Atletico:

Bramkarze: Claudio Bravo, Marc-Andre Ter Stegen
Obrońcy: Dani Alves, Adriano, Jordi Alba, Gerard Pique, Javier Mascherano, Jeremy Mathieu
Pomocnicy: Sergio Busquets, Sergi Roberto, Ivan Rakitic, Andres Iniesta, Rafinha Alcantara
Napastnicy: Lionel Messi, Neymar, Luis Suarez, Munir El Haddadi, Sandro Ramirez

Przewidywana jedenastka wg Mundo Deportivo: Bravo - Alves, Pique, Mathieu, Alba - Busquets, Rakitic, Rafinha - Messi, Suarez, Neymar

Przewidywana jedenastka wg Sportu: Bravo - Alves, Pique, Mascherano, Alba - Busquets, Rafinha, Iniesta - Messi, Suarez, Neymar

[MichuVeB]

Kurde ta kariera będzie lepsza niż moja Barceloną Czasem mam takie zawahania czy aby nie powrócić do swojej starej kariery  Bo wiadomo jak się kocha jeden klub to zawsze lepiej się go prowadzi niż inny Co do Twoich spotkań to na razie idziecie jak burza i mam nadzieję, że zostanie tak do końca sezonu.

[chavez.]

Kurde ta kariera będzie lepsza niż moja Barceloną Czasem mam takie zawahania czy aby nie powrócić do swojej starej kariery  Bo wiadomo jak się kocha jeden klub to zawsze lepiej się go prowadzi niż inny Co do Twoich spotkań to na razie idziecie jak burza i mam nadzieję, że zostanie tak do końca sezonu.

Nic nie stoi na przeszkodzie, zawsze jest to jakaś motywacja do bycia lepszym od drugiego Skoro najlepiej pisze ci się Barceloną, to wracaj śmiało Nie możesz zmuszać się do czegoś, na co naprawdę nie masz ochoty no chyba, że Rayo sprawia ci taką samą przyjemność, w co jednak wątpie...

[MichuVeB]

Nie mówie, że Rayo nie daje mi przyjemności z pisania, ale oczywiście to nie to samo co karierka Barceloną 
Może wrócę jeszcze kiedyś do niej i będę kontynuował sezon zobaczymy

[chavez.]

Odcinek: 14
12. września 2015



#14 Lepiej być nie mogło

Dzisiaj na stadionie Vicente Calderon Atletico Madryt podejmowała w ramach trzeciej kolejki lidera, FC Barcelonę. Po dosyć jednoznacznym spotkaniu, mecz zakończył się niespodziewanie dużą wygraną gości, 0:4. Na listę strzelców z jedną bramką wpisał się Andres Iniesta oraz z trzema bramkami Neymar. Brazylijczyk został tym samym liderem w walce o trofeum Pichichi z pięcioma trafieniami.

Barcelona do tego spotkania wyszła z dwoma zmianami w porównaniu do meczu z Malagą, na boisku zamiast Rakitica znalazło się miejsce dla Rafinhi. Do pierwszego składu po meczu przerwy wrócił Javier Mascherano, który zastąpił dzisiaj Vermaelena, grającego przeciwko Maladze. Początek meczu był wyrównaną walką o polę gry pomiędzy oboma zespołami. Ze spokojnego rozegrania piłki z obu stron znana jest liga hiszpańska. Mecz jednak z każdą minutą nabierał coraz to szybszego tempa. Obie drużyny miałe w pierwszej połowie swoje szansę, jednak to Katalończycy potrafili lepiej je wykorzystać. Pierwszą bramkę zobaczyliśmy w 39. minucie za sprawą Iniesty. Jeden z bohaterów początku sezonu otrzymał podanie od Busquetsa, po czym obrońcy Atletico mogli tylko przyglądać się jak geniusz w skórze Iniesty zamienia te podanie na prowadzenie. Na drugą bramkę czekaliśmy 6 minut, tym razem do bramki trafił Neymar. Najpierw Rafinha podał do kolegi z reprezentacji, jednak ten nie potrafił zapanować nad piłką przez co przejeli ją obrońcy Atletico. Zrobili oni jednak najgorsze co było tylko możliwe. Przejeli piłkę i zagrali do bramkarza, który był tylko ok. 5 metrów oddalony od Neymara, kolejny błąd zrobił bramkarz, który wiedząc że rozpędzony Brazylijczyk na niego biegnie, wypuścił piłkę na dwa metry. Szczerze mówiąc, nie wiem czy miał to być przyjęcie czy odegranie do obrońcy, jedno jest pewne, był to wielki błąd. Neymar przejął piłkę i bez problemów skierował ją do bramki.

Druga połowa to przedstawienie tylko jednej drużyny, właściwie jednego piłkarza, Neymara. Co Brazylijczyk sobie z przeciwnikami wyprawiał, powinno być dla gospodarzy nie do zaakceptowania. W 66. minucie udało mu się po raz drugi wpisać na listę strzelców. Po raz kolejny udowodnił jak świetnie dogaduje się on z Suarezem. Brazylijczyk zagrał do Urugwajczyk, a ten dokładnie wiedział, w którym momencie trzeba mu oddać piłkę, żeby ten nie miał żadnych problemów ze skierowaniem jej do bramki przeciwnika. W 86. minucie byliśmy świadkami kolejnego niesamowitego podania Suareza do Brazylijczyka. Choć Luis mógł sam wykończyć akcję, wolał poczekać na wbiegającego w tempo Neymara, wiedząc, że jego kolega z drużyny jest krótko przed strzeleniem hat-tricka. Za tą akcję powinnien on mu podziękować, gdyż bez niego nie udało by mu się zdobyć tego trzeciego gola. Tym samym Barcelona zmiażdzyła Atletico na wyjeździe.

3. kolejka Liga BBVA, 12 września 2015

Atletico Madrid  0  :  4  FC Barcelona 
39' Iniesta, 45', 66' 86' Neymar

Zawodnik meczu: Neymar

Atletico Madryt: Oblak – Juanfran, Gimenez, Godin (73' Savic), Filipe Luis – Correa, Tiago, Koke (83' Carrasco) – Gabi, Martinez - Saul (79' Griezmann)

FC Barcelona: Bravo - Alves, Pique, Mascherano, Alba - Busquets, Rafinha (66' Sergi Roberto), Iniesta (56' Rakitic) – Messi (75' Sandro), Suarez, Neymar

[Bartekeuro]

Możesz edytować swój 1 post?? Bo ja mogłem, ale coś zmienili chyba...

[chavez.]

Możesz edytować swój 1 post?? Bo ja mogłem, ale coś zmienili chyba...

nic nie mogę edytować :O

edit. nic napisanego do tej pory, tego posta znowu mogę 

[ebistal]

Co tu dużo pisać, kolejny pogrom Barcelony nad Madrytem i to jeszcze na wyjeździe. To co Neymar pokazał zasługuje na wielkie brawa. Co mnie zaskoczyło ? Decyzja w 75 minucie o zmianie Messiego, czyżby kontuzja czy nowe postanowienia. Fajnie, że wygrałeś kolejne spotkanie, nie wiem czy to drugi czy trzeci mecz ligowy, bo w opisie jest drugi, a przy wyniku trzeci A tak poważnie gratki za taki pogrom na wyjeździe

[chavez.]

Odcinek: 15
14. września 2015



#15 Messi został zmieniony, bo potrzebował odpoczynku

W wygranym meczu w sobotę przez Barcelonę 4:0 z Atletico Madryt, w 75. minucie nastąpiła nietypowa zmiana. Boisko opuścił Lionel Messi, od razu pojawiły się w mediach spekulacja, dlaczego ta zmiana nastąpiła. Wszystko wyjaśniło się jednak na pomeczowej konferencji prasowej. Luis Enrique wyjaśnił, że posadzenie na ławce Argentyńczyka, było z nim wcześniej omówione.

Wszyscy bardzo dobrze pamiętamy co się wydarzyło w ubiegłym sezonie. W przegranym meczu przeciwko Realowi Sociedad, posadzenie Leo Messiego, lidera drużyny, wywołało sporą frustrację gwiazdora. Media rozpisywały się o konflikcie na linii Messi-Enrique. Mówiono nawet, że klub będzie musiał wybierać pomiędzy gwiazdą klubu, a trenerem, przez co zwolnienie Enrique było bardzo częstym tematem. Na szczeście sprawę udało się załagodzić, a maju klub cieszył się z potrójnej korony, której jednymi z bohaterów była wspomniana dwójka. Nauczony przeszłością Enrique przyznał po meczu z Atletico, że zmiana Messiego pod koniec meczu była z nim omówiona. Argentyńczyk miał za sobą wyczerpujący tydzień pod względem fizycznym oraz psychicznym. Po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Messiemu urodziło się drugie dziecko

"Leo jest dla nas bardzo ważny, musimy się nim opiekować, ponieważ potrzebujemy go przez cały sezon. Nie chcemy, żeby złapał jakiegoś niepotrzebnego urazu, przez co nie mógł wystąpić na dłużej. Rozmawialiśmy w przerwie, wiedzieliśmy, że kontrolujemy mecz. Przy jego zmianie było 3:0 dla nas, chcieliśmy, żeby był wypoczęty na mecz z Shaktharem." - powiedział szkoleniowiec Barcelony po meczu. We wtorek FC Barcelona rozpoczyna rywalizację w Lidze Mistrzów. Na pierwszy ogień idzie Shakthar u siebie, o tym czy Argentyńczyk wystąpi od początku meczu, dowiemy się prawdopodobnie jak zawsze godzinę przed rozpoczęciem spotkania.

Spoiler for Hiden:

Co tu dużo pisać, kolejny pogrom Barcelony nad Madrytem i to jeszcze na wyjeździe. To co Neymar pokazał zasługuje na wielkie brawa. Co mnie zaskoczyło ? Decyzja w 75 minucie o zmianie Messiego, czyżby kontuzja czy nowe postanowienia. Fajnie, że wygrałeś kolejne spotkanie, nie wiem czy to drugi czy trzeci mecz ligowy, bo w opisie jest drugi, a przy wyniku trzeci A tak poważnie gratki za taki pogrom na wyjeździe

Taka trochę inspiracja na kolejny post, ta zmiana Messiego

[ebistal]

I wszystko jasne, pamiętam doskonale tą kontuzję Leo, nic dziwnego, że dokonano zmiany. Liga Mistrzów w końcu to też ważne rozgrywki, a tym bardziej dla klubów z najwyższej półki. Fajne są takie spekulacje w karierach, dodaje to emocji, chęci do czytania. I cieszę się, że mój komentarz natchnął się na taki post