Fajnie Lewy, że znów opisujesz, do tego ciekawym klubem. Mimo tylu kontuzji nie pozostawiłeś złudzeń Kaiserslautern rozbijając FCK na ich własnym stadionie. Oby tak dalej.
Taki mały OT bo widzę, że i Mario się pojawił: Trochę tu się smutno zaczęło robić, a kto to ma rozruszać jak nie stara gwardia?
No to Panowie do roboty, odpalać PESa, szykować klawiatury i rozkręcamy ten dział