25 kolejka
1:2 Pedro Lopez (Gonzalez) 0:1 8'
Juanito (Pedro Lopez) 0:2 16'
Juanjo (Moraton) 1:2 90'+
Po wygranej z Xerez można powiedzieć, że wrócił stary Real Valladolid. Pełen finezji, szybkości, dokładności itd. Już w 8 minucie Pedro Lopez wyprowadził swój zespół na prowadzenie po podaniu Gonzaleza. Już w 16 minucie było 0:2. Wrzutka z rzutu rożnego Pedro Lopeza przeszła bramkarza i Juanito z pół woleja skierował piłkę do pustej bramki. Real kontrolował spotkanie i wciąż atakował by dobić rywala ale ta sztuka się nie udała. Dla gospodarzy w doliczonym czasie gry honorową bramkę zdobył Juanjo po podaniu Moratona.
Niedługo po meczu Cesar Farias udzielił wywiadu Real Valladolid TV, oto on:
Real Valladolid TV: Witam Pana bardzo serdecznie.
Cesar Farias: Witam.
Real Valladolid TV: Dzisiaj porozmawiamy troszkę o przyszłości. Pańska ekipa ma już awans prawie pewny i co Pan zamierza zrobić dalej? Odchodzi Pan i zostawia tą drużynę komuś innemu czy dalej Pan ją buduję i walczy w Primera Division?
Cesar Farias: Oczywiście, że wybiorę tą drugą opcję. Bardzo jestem szczęśliwy z tej posady i zamierzam być takim Sir Alexem Fergusonem ale Realu Valladolid. Awans jest blisko i z tego bardzo się cieszę. Zamierzam zbudować dobrą drużynę, która wpisze się jeszcze na kartach historii. Szukam młodych graczy, którzy pociągną to dalej ale potrzebuje też doświadczenia starych wyjadaczy. Krok po kroczku ale do przodu. Na razie bardzo ciesze się z awansu i właśnie jest to ten mały kroczek o jakim wspominałem.
Real Valladolid TV: To bardzo dobrze, że zamierza Pan zostać tutaj na długo bo wzbudził Pan sympatię kibiców właśnie tymi wynikami i metodami jakich Pan używa w swojej pracy.
Cesar Farias: Dla trenera mieć wsparcie kibiców jest czymś nie do opisania. Każdy trener chce mieć wiernych i oddanych fanów a tutaj w Valladolid kibice nam pomagają. Zarówno mi jak i piłkarzom. Są świetni i za to im dziękuje.
Real Valladolid TV: Wracając do sprawy awansu to drużyna ma go na wyciągnięcie reki ale również walczy w półfinale Copa del Rey. Jak Pan sądzi czy dacie radę odrobić straty z pierwszego spotkania i awansować do finału tych rozgrywek?
Cesar Farias: Na 100% powalczymy i damy z siebie wszystko ale muszę to przyznać, że będzie szalenie trudno strzelić chociaż bramkę. Tak jak już wcześniej mówiłem Sevilla to hiszpańska czołówka od dobrych kilku lat i z nimi strasznie ciężko wygrać. Oczywiście, że te 1:0 to nie jest straszny cios bo skoro już doszliśmy do półfinału to czemu nie zagrać w finale ?
Real Valladolid TV: Ma Pan rację bo przecież nie można się teraz poddać tylko dlatego, że przegrało się w pierwszym spotkaniu. Kolejne pytanie kieruje w kierunku transferów. Ma Pan już kogoś na oku kto mógłby zasilić Pana ekipę w Primera Division?
Cesar Farias: Wcześniej słyszałem tylko głośne "NIE" ale nie zamierzam się poddawać bo potrzebujemy wzmocnień i to widać gołym okiem. Mam na swoim celowniku kilku graczy, z kilkoma jesteśmy po wstępnych rozmowach a z kilkoma nie. Mamy mały budżet i nie możemy szaleć ale i bez tego myślę, że damy sobie radę. Tak jak mówiłem kroczek po kroczku bo od razu to nic się nie da zrobić.
Real Valladolid TV: A mógłby Pan zdradzić chociaż jedno nazwisko piłkarza z którym już rozmawialiście?
Cesar Farias: Nie chciałbym robić kibicom nadziei i ewentualnie zapeszać tych transferów. Nic jeszcze nie jest pewne bo sezon trwa i wiele spraw zależy od wyników drużyny danego piłkarza. Ale mam nadzieje, że przeprowadzę chociaż dwa lub trzy transfery.
Real Valladolid TV: Życzę Panu powodzenia na rynku transferowym i w Copa del Rey bo w lidze nie ma już czego <śmiech>. Oby Pan spełnił swoje cele i zrobił z Realu Valladolid na prawdę dobrą ekipę, która być może wystąpi w europejskich pucharach. Mam nadzieję, że po sezonie również udzieli mi Pan wywiadu.
Cesar Farias: Dziękuje Panu bardzo za tą rozmowę. Nie lubię zbyt często pojawiać się w telewizji ale dla Pana zrobię wyjątek bo na prawdę miło się z Panem rozmawia i zadaje Pan bardzo dobre pytania.