Porozmawiajmy o filmach!

[hose444]

Lśnienie czytałem, ale takie średnie. Myślę, że film przebije książkę.

Ja też uważam, że książka "Lśnienie" wcale nie jest najlepszą Kinga. Z horrorów oglądałem tylko cztery części "Paranolmal Activity" i dwie "Piły" (nie wiem, czy to można nazywać horrorami). Kompletnie nie mój gatunek.

"Siedem dusz" ostatnio oglądałem - bardzo dobre kino, polecam.

[NexaT]

Fail miesiąca.
Obejrzałem Shuttera. Amerykańską wersje...

Oryginał jest tajlandzki.

Ta wersja którą obejrzałem w ogóle nie straszna. Potencjał był i pewnie w 100% został wykorzystany w wersji tajlandzkiej.

[Artur 7]

Oglądnąłem Wiezień nienawiści. Tak mocnego kina dawno nie widziałem, nawet takie Psy 1 się przy nim czają.

[OnoMatoPeja]

Na dniach oglądałem Mad Max'a.
Film naszpikowany efektami i demolką, z lekką nutką humoru.
Sądziłem że będzie trochę ciekawszy ale zjadliwy film.

[Artur 7]

Jak ktoś ma jeszcze konto na filmweb niech zaprasza: REJESTRACJA lub LOGOWANIE

[Mejor]

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

[hose444]

Jak wszyscy, to wszyscy 

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

[hose444]

Ten quiz o cytatach na FilmWeb: wyszło mi 46%, tylko dlatego, że nie było tam cytatów z seriali i polskich filmów 

[Mejor]

A mogliby tak jakiś quiz z polskiego kina dodać. Ja miałem 93%, ale jestem trochę geekiem pod tym względem (walnąłem się chyba w jednym z najprostszych pytań). Będąc fanem filmów z lat 90. zebrałem dziwnie 58%...

[Artur 7]

gdzie ten quiz

[Mejor]

Na FW wchodzisz w zakładkę forum i tam są quizy.

[hose444]

A mogliby tak jakiś quiz z polskiego kina dodać. Ja miałem 93%, ale jestem trochę geekiem pod tym względem (walnąłem się chyba w jednym z najprostszych pytań). Będąc fanem filmów z lat 90. zebrałem dziwnie 58%...

Ja znowu z tych lat 90. miałem więcej od Ciebie, a założę się, że więcej filmów z tych lat obejrzałeś. Jakieś niezbyt miarodajne te quizy, za mało pytań moim zdaniem. Ale to tylko luźna zabawa 

Obejrzałem "Obecność". Dałem 8/10, bo jak wiecie nie jestem ani specem, ani fanem horrorów, ale film budzi emocje, naprawdę bardzo dobrze napisany i zrealizowany. Nie straszy, ale jak się położyłem o pierwszej w nocy w pustym domu to myśli nachodziły 

[NexaT]

Od jakiego czasu zbrzydły mi filmy... 10 razy bardziej wole przeczytać jakąś książkę.
Dzisiaj chciałem obejrzeć Tron we krwi, ale nie dam rady.

[Mejor]

Ja mam to samo, z tym że przez ostatnie kilkadziesiąt dni, a może więcej skupiłem się na oglądaniu serialu i czytaniu książek, a filmy odstawiłem. Teraz po skończeniu obu trudno mi jakoś z powrotem wbić się na filmowe tory.

"Six Feet Under" - niedawno zakończyłem. Kapitalny serial (dramat obyczajowy, czarna komedia). Najlepsze zakończenie serialu ever, a i tak dobrego filmowego zakończenia też nigdy nie widziałem.

[hose444]

Ja ostatnio oglądam moje ukochane seriale. Glinę chyba już czwarty raz, House'a też oglądałem już długo, aktualnie ostatni sezon, no i chcę znów obejrzeć sobie True Detective (oczywiście 1.sezon). Oglądam to co już widziałem i dalej czuję emocję, frajdę i tak dalej.

[Mejor]

Ja niedawno powtarzałem właśnie Detektywa. A też w planach mam powtórkę Breaking Bad.

[plumber.]

Lolita. Mega.

[NexaT]

Ostatnio skorzystałem z wolnego czasu i obejrzałem kilka filmów. Przedwczoraj naszła mnie chęć, aby zobaczyć wszystkie części Szybkich i Wściekłych. Kiedyś niby oglądałem Tokyo Drift, trochę FF z 2001 i tych z Walkerem w Miami, ale mam teraz smaka na całą historie. Główna motywacja była taka, że chciałem właśnie poznać historie po kolei, bo tutaj reżyserzy bawili się w Mickiewicza i trzeba teraz bawić się w prawidłową kolejność.

Mam już za sobą FF 2001, Miami widziałem kilka razy, Los Bandoleros dzisiaj rano, FF 2009 przedwczoraj (zjebałem sobie kolejność przez przypadek) i dzisiaj Fast Five.


Jaram się tą nutką.

Trochę przygnębiające, że jest tyle filmów, książek i własnych innych hobby, ale nie możesz poświęcić na to wystarczająco dużo czasu. Eh.

[hose444]

Lolita. Mega.

Filmu nie widziałem, ale książkę odrzuciłem po 30% całości. Kompletnie nie pasuje mi to, że Nabokov o czymś takim (pedofilii i mówcie sobie co chcecie, że miłość i tak dalej, ja zdania nie zmienię) pisze w sposób wręcz arystokratyczny. Jeśli piszesz o brudzie, musisz trochę popaplać się w tym brudzie. Nie powiem, Nabokov miał barwny język, warsztat i styl (mało dialogów, same opisy - choć akurat mnie ten styl nie odpowiada, ale go ma i trzeba to podkreślić).

Zresztą czytałem w PLAYBOYU Extra wywiad z rosyjskim pisarzem i wnioskuję z niego, że Nabokov od małego miał życie usłane różami. Może dlatego nie poczuł, że taką książkę powinien był napisać w nieco innym stylu. Ale to moja opinia.

[hose444]

Założyłem nowe, już w pełni "moje" konto na FW. Tutaj możecie zapraszać, albo przyjmować zaproszenia: REJESTRACJA lub LOGOWANIE