Wydanie #9
Pierwszy mecz wygrany dzięki szczęściu... rywala.
Mecz sparingowy, Holandia, AFAS Stadion
AZ Alkmaar 1 - 0 West Bromwich Albion Jak można to nazwać? Futbol jest niesprawiedliwy, oj... wszyscy o tym wiemy, i chociaż czasami nasza ulubiona drużyna
przegrywa wbrew tej zasady, to ją kochamy. Baa, wielbimy ją za to, że jest w piłce nożnej. Roy Hodgson pokładał wielkie na-
dzieje w drużynie, kibice zapewne też, a tutaj pff... klops! Zespół mimo, iż przeważał przez cały mecz to i tak przerżnął 1-0.
W.B.A zaczęło z "wysokiego C", mimo, iż pierwsze podania zapowiadały kopaninę a nie mecz, to i tak zmieniło się to w niezłe
spotkanie. W 6 minucie Mulumbu świetnie dograł w środek pola. Berohino z pierwszej piłki podał do Coxa, który znowu wycofał
do czarnoskórego zawodnika, ten strzałem a'la flak trafił w słupek. Wydawało się, że dobicie piłki nie będzie problemem, błąd!
To było za duże wyzwanie dla Cox'a.
Na odpowiedź AZ czekaliśmy do 23 minuty. Musimy im pogratulować za mądre rozegranie akcji. Jeden zawodnik zszedł na bok,
umożliwiając swobodny rajd temu na środku. Prostopadłe zagranie do Altidore nie zakończyło się jednak bramką.
Piłkarz w niesamowity sposób zaadresował piłkę do niezidentyfikowanego kibica. Kolejne, hmm... 13 minut? Tak, 13 minut
panowania zespołu z AFAS Stadium, którzy wypracowali sobie tylko 3 dogodne sytuacje. Niestety na tle West Bromu wypada
to słabo. Ale chwila... przecież padła bramka, no tak! Jeden z przeciwników posunął niczym struś pędziwiatr prawym skrzydłem
i dośrodkował w pole karne. Dobrze zachował się Foster, jednak świetna asekuracja obrońców pozwoliła oddać strzał dla
Gudmundssona, który zdobył bramkę.
Druga połowa to otwarta gra zawodników z Anglii, w końcu próbowali ratować honor Wyspiarzy. Akcji nie było zbyt dużo,
lecz swoją szanse zmarnował Thomas. Mimo, iż WBA przegrywało, to zawodnicy świetnie rozgrywali piłkę, można to porównać do "mini
Barcelony". Rzuty rożne także nie mogły zapewnić bramki dla gości, ponieważ 160 centymetrowy Shimizu niestety nie mógł
wybić się ponad 180 centymetrowych obrońców Alkmaaru. Gdy już zaczęliśmy o Shimizu, w pierwszej połowie był najbardziej
zauważalny. Mądrze rozgrywał piłkę i przyczynił się m.in. do akcji z 6 minuty. Gunarssonn prawdziwe oblicze pokazał w drugiej
połowie, gdzie za wszelką cenę ciągnął zespół do przodu. Takie cechy się ceni w dzisiejszych czasach!
W następnych artykułach zobaczymy:
kraj na którym wystąpi West Brom w przygotowaniach do sezonu,
wywiad z trenerem klubu,
informacje o karierze,
oficjalnych rywali na tournee,
powołania do reprezentacji narodowych,
transfery,
wyniki spotkań na tournee,
pierwszy mecz ligowy.
Zapraszam do śledzenia tego wątku!
Powiem NexaT grałem WBA karierę i będzie ci bardzo ciężko ugrać szóste miejsce w tym sezonie,
Stary, gram nimi i wiem co to za drużyna. Gdyby Roy grał w PES'a i powiedział takie słowa, "celujemy w 6 miejsce" to chyba na miejscu by się zastrzelił. Musze się przyłożyć, bo nie chcę dać dupy. W realu ten zespół jest jednym z najbardziej niewygodnych, a jeśli zajęli w poprzednim sezonie 10, to jak dałem przykład w wywiadzie "każdy kolejny trener chce zdobywać więcej i więcej". Dzięki za słowa otuchy i powodzenia w Twojej karierze Reading.
PS. Ten opis można powiedzieć "na szybko", więc strona graficzna dupy nie urywa. Jutro pobawię się z tym początkiem, ponieważ to najważniejsza część kariery. (moim zdaniem)