To zdanie idealnie pasuje do Ciebie syngenta:
Dobra, skończ pier_olić, bo w kilku postach zdążyłeś się wymądrzyć, a teraz chowasz łeb w piach i sypiesz takimi tekstami.
Oj przestań pie*dolić. Kiedyś nawet Ned napisał "weź taboret, ale twardy i pie*dolnij się nim w łeb", a Ty po jakimś czasie wydałeś z siebie coś identyczego. To tak daję, bo lubisz dowody.
Tutaj przyznam Ci racje, ale ten jeden argument chyba nie może określić, że wzoruje się na Nederlandzie, no proszę. Wiem, że nie dam rady Cię przekonać, więc ciągnięcie tego jest bezsensu, nawet nie wiem po co o tym zaczynałeś. -.-
Nie, nie tylko mnie i nie tylko mnie zaczynasz porządnie działać na nerwy.
To olej moje posty, bo inaczej trafisz do psychiatryka.
A tak w ogóle, co ma gadka o ironii do wnerwiania Twojej osoby?
Z przykrością stwierdzam, że mijasz się z prawdą.
Jezu, nie chce mi się cofać i szukać mojego postu, który może by Ci wytłumaczył, ale cóż... jeśli uważasz, że się mylę, to nie ma o czym gadać.
"Ironia to nie jest rzecz namacalna, więc możesz mi tu udawać Greka w nieskończoność."
Kocham Cię za to.
A, i więcej już nie pisz, bo wolę porobić "coś pożytecznego"
Tak, idź porobić coś pożytecznego 14 letni hipokryto.