Autor Wątek: The Reds By Rudinek | Zwycięska passa nadal trwa ...  (Przeczytany 8936 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: The Reds By Rudinek | Pechowe Goodison Park ...
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 08, 2012, 16:43:15 »
Ach to boli, wielkie debry z odwiecznym rywalem i nie udało się wygrać. Cóż, dobrze,że tego spotkania nie przegrałeś, ale na pewno brak trzech punktów i pokazania,że to Czerwoni rządzą w Liverpoolu będzie bolał kibiców. Tym bardziej iż dwa razy prowadziliście i dwa razy The Toffies doprowadzali do wyrównania. To jednak dopiero początek i jeszcze złapiecie odpowiednią formę.

pasztelan

  • Gość
Odp: The Reds By Rudinek | Pechowe Goodison Park ...
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 08, 2012, 16:52:35 »
Graficznie wygląda to na prawdę świetnie. Tylko nie ma statystyk - nie wiem czy zapomniałeś zrobić, ale jeżeli nie, to jest to zdecydowanie ważniejsze, niż zdjęcie z początku gry  ;) Wracając, derby na początek karierki. Smakowity kąsek dla nas i dla kibiców. Bardzo dobrze piszesz tekst - nie piszesz o przeszłości jako o tym meczu, tylko jako teraźniejszości, dodając fajne teksty typu "Tempo spotkania coraz szybsze" czy "Gospodarze postanowili nie tracić czasu i od razu rozpoczęli roszady w kierunku przyjezdnych". Ciekawie to wygląda. Ogólnie mówiąc w derbach wszystko jest możliwe, a że to tylko początek sezonu, nie zamartwiał bym się  ;)

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: The Reds By Rudinek | Pechowe Goodison Park ...
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 08, 2012, 17:51:19 »
Ogromnie szkoda tego błędu w defensywie, który w ostatecznym rozrachunku zaważył o remisie w spotkaniu derbowym. Everton w PESie nie jest łatwym przeciwnikiem, a szczególnie... Baines. Niby defensor ale jest bardzo aktywny z przodu, a do tego wykonuje rzuty wolne. Mnie także często irytuje sztuczna inteligencja, trzeba być gotowym na takie odchyły PESa.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: The Reds By Rudinek | Pechowe Goodison Park ...
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 08, 2012, 18:59:08 »
1 kolejka i derby miasta. mecz w twoim wykonaniu całkiem dobry, jednak popełniając takie kardynalne błędy w obronie mozna zapomnieć o grze o najwyższe laury. ta wygrana mogła dać wielkiego kopa na dalsze gry ligowe.

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: The Reds By Rudinek | Pechowe Goodison Park ...
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 09, 2012, 00:47:55 »
Szkoda, że błędy przytrafiły się w tym meczu. Jak wiemy spotkanie derbowe jest bardzo ważne dla kibiców obu drużyn. Dziś zadowoleni byli kibice z niebieskiej części Liverpoolu. The Reds byli z pewnością zawiedzeni. Pierwsza połowa była wyrównana, ale Suarez pokazał błysk swojego geniuszu, bowiem wyprowadził on Liverpool FC na prowadzenie. Szkoda, że tracicie gola po samobóju. Skrtel nabił swojego i piłka wpadła do bramki The Reds. Szybko jest 2-1, ale Everton znów potrafił wyrównać. Znów pomogło im szczęście. Na Anfield będzie się trzeba zrewanżować za niezliczony fart Tofików :D

Offline Rudinek

  • Starszy junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 129
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 23.06.2010r.
  • FOOTBALL IS MY LIFE!
Odp: The Reds By Rudinek | Ktoś tu komuś utarł nosa ...
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 09, 2012, 22:05:02 »

2 Kolejka





Ktoś tu komuś utarł nosa ...

Na słynnym Old Trafford , czyli tak zwanym '' Teatrze marzeń '' faworytem jest zawsze tylko jedna drużyna- Manchester United. Przed tym spotkaniem również niewielu dawało szanse The Reds na zwycięstwo. Ba, nawet na remis. Pomimo wszelkich spekulacji wywołanych przez media po ostatnim derbowym spotkaniu z Evertonem piłkarze Liverpool FC wybiegli na rozgrzewkę w dobrych humorach. Równo o godz. 20:00 spotkanie rozpoczął dobrze znany nie tylko w Premier League, ale i w całej Europie angielski sędzia Howard Webb.  

Od początku spotkania to piłkarze Liverpoolu przeważali na murawie. Dobrze pokryta gwiazda Czerwonych Diabłów - Rooney był kompletnie odcięty od swoich partnerów, a taki technik jak Nani nie potrafił przedrzeć się przez zmasowaną defensywę The Reds. Podopieczni Brendana Rodgersa mądrze utrzymywali się przy piłce budując ataki pozycyjne. Pierwszy na oddanie strzału skusił się młody reprezentant Włoch – Borini. Jednakże jego strzał z odległości 30 metra lecący na dodatek w środek bramki bez problemów wychwycił De Gea. Czerwone Diabły nie zamierzały czekać, aż ich rywale pierwsi zdobędą gola i postanowili stanowczo przycisnąć rywala zachęcając do ataku większą liczbę graczy. Wykorzystując wysoko ustawioną obronę gospodarzy, piłkarze Liverpoolu wyprowadzili kontrę. Stiven Gerrard będąc jeszcze na własnej połowie podał prostopadłą piłkę do Suareza, a ten uciekł swoim rywalom zostawiając ich za sobą i pewnie wykorzystał 100 % okazję. Czerwone Diabły postanowiły szybko odpowiedzieć. Lewą flanką ruszył nowy nabytek Manu – Kagawa. G. Johnoson nie zdołał zablokować piłki, która precyzyjnie została wrzucona na głowę Rooneya. Ten uderzył mocno głową, ale kapitalnie broni Reina. Z trybun słychać tylko jęk zawodu. Zbliża się dopiero 15 minuta spotkania. Piłkę do kontrataku po raz kolejny wprowadza kapitan The Reds podając do Boriniego. Ten prostopadle w kierunku Suareza. Urugwajczyk mija w polu karnym Rafaela i odgrywa do Włocha, który dokłada tylko nogę i zdobywa gola na 2:0. Zdezorganizowani piłkarze Manu wielokrotnie próbowali zaskoczyć Reine strzałami z dystansu, ale te albo trafiały w obrońców, albo były niecelne. W 29 minucie po raz trzeci w tym sezonie na listę strzelców wpisał się Luis Suarez. 25 letni snajper Liverpoolu znów zademonstrował kapkę swoich umiejętności. Kiwając w polu karnym niczym na treningu pomiędzy pachołkami minął dwóch obrońców Manchesteru. Bez pomysłu na dalszą grę gospodarze oczekiwali na przerwę.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Sir Alex Fergusona to weteran światowego Footballu. Ten człowiek wielokrotnie odmienił w przerwie losy spotkania. Przecież nie na darmo nosi szlachecki tytuł przed swoim nazwiskiem, a ogrom pucharów jakie osiągnął z Czerwonymi Diabłami mówią same za siebie. Tym razem piłkarze Manchesteru nie znaleźli patentu na dobrze grających piłkarzy z Liverpoolu. Obraz gry drugiej połowy nieco lepszy niż ten z pierwszej, ale na nic się to zdało. W 58 minucie po mocnym strzale Weyna Rooneya, piłkę odbił Reina, ale ta wpada wprost pod nogi Portugalczyka – Naniego, który mocno posłał ją do bramki. Do końca spotkania już nie oglądaliśmy tego co we Footballu najlepsze. Czyli zabrakło wielu pięknych akcji, szybkich wymian piłki i dobrego tempa. Gra toczyła się przeważnie w środkowej części boiska. Ku zaskoczeniu wszystkim to The Reds zdobyło komplet punktów i będzie w najbliższej kolejce podejmować na własnym terenie Kogutów.



« Ostatnia zmiana: Sierpień 09, 2012, 22:10:04 wysłana przez Rudinek »

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: The Reds By Rudinek | Ktoś tu komuś utarł nosa ...
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 09, 2012, 22:17:55 »
Taki wynik na Old Trafford to nie lada wyczyn. Nie daliście dojść do głosu Czerwonym Diabłom na ich własnym terenie, co pokazuje, że naprawdę jesteście w formie. Poukładana i mądra gra doprowadziła was do strzelenia aż trzech goli potentatowi do tytułu mistrzowskiego. Jeśli zawsze będziecie tak świetnie wypełniać założenia taktyczne jak dzisiaj, to możecie być pewni, że na wasze konto trafi sporo punktów. Manchesterowi na pewno zabrakło skuteczności i wykończenia, a przede wszystkim to wy mieliście w bramce świetnie broniącego Reine. Tylko jedna uwaga - pisz ManU, bo Manu gra w Sevilli :P

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: The Reds By Rudinek | Ktoś tu komuś utarł nosa ...
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 10, 2012, 09:46:01 »
"Stiven" nie przystoi fanowi The Reds :D Jednak co do samego meczu to cóż można powiedzieć, można sobie tylko życzyć aby takie wyniki były naprawdę. Zagraliście super spotkanie i rozstrzygnęliście je w pierwszej połowie głównie dzięki świetnej grze Luisa, który robił z United co chciał. W drugiej połowie Manchester trochę się obudził, ale było już za późno.

Offline D17

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 281
  • Dostał Piw: 16
  • Na forum od: 27.11.2009r.
  • Real Madryt!
    • Status GG
  • Gram w: PES 2016
Odp: The Reds By Rudinek | Ktoś tu komuś utarł nosa ...
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 10, 2012, 12:44:17 »
Downing mnie zaskakuje - jak nie on ;) 4 punkty na początek rozgrywek dobrze rokuje na przyszłość. Czerwony Diabły na kolanach , pokonałeś ich na wyjeździe. Brawo dla Ciebie

Offline Bambaryla

  • III - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2011
  • location: Polska
  • Wiadomości: 283
  • Dostał Piw: 5
  • Na forum od: 05.08.2011r.
  • You'll never walk alone
Odp: The Reds By Rudinek | Ktoś tu komuś utarł nosa ...
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 12, 2012, 11:13:55 »
Niczym na OT w 2009 roku :) Pewnie ogrywacie ManU mimo tego, że prawie każdy skazywał The Reds na pożarcie. Po pierwszej połowie jest 3-0 po dwóch golach Suareza i jednym Boriniego. W drugiej odsłonie niewiele się działo, jedynie bramkę zdołało zdobyć United. Zwycięstwo stało się faktem, a trzy punkty jadą do Liverpoolu. W następnym spotkaniu zagracie z Tottenhamem. Co jak co, ale początek sezonu LFC ma bardzo ciężki.

Offline Rudinek

  • Starszy junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 129
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 23.06.2010r.
  • FOOTBALL IS MY LIFE!
Odp: The Reds By Rudinek | Czy ktoś ich zatrzyma ?
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 12, 2012, 12:48:34 »

3 Kolejka



Czy ktoś ich zatrzyma ?


Po znakomitym spotkaniu z Manchesterm United wszyscy fani The Reds z całego świata zadawają sobie pytanie '' Czy może być jeszcze lepiej ? '' Otóż może, tym razem piłkarze Liverpoolu pokonują na własnym terenie Kogutów ! Początkowo zadrżało nam serce gdy w pierwszej jedenastce zamiast znakomitego, tryskającego formą Reiny zobaczyliśmy Brazylijczyka Doniego. Ale nie ma tego złego co na dobre by nie wszyło. Doni wykonał kawał świetnej roboty i został najlepszym zawodnikiem meczu.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Spotkanie rozpoczęło się mocnym akcentem ze strony gości. Już w 3 min wynik mógł otworzyć jeden z najlepszych snajperów Premier League – Emmanuel Adebayor. Togijczyka przed posłaniem piłki do bramki dzielił tylko goalkeeper. Jak się okazało to nie tylko, ale aż goalkeeper. Brazylijczyk Doni wygarnął piłkę sprzed nóg w ostatniej chwili. Niespełna 2 min później znów zagotowało się pod bramką The Reds. Tym razem bliski szczęścia był Van der Vart. Jego strzał z odległości 14 metrów z problemami wybronił Doni. Piłka jak złość jeszcze raz trafiła wprost pod nogi Holendra, który znów decyduje się na strzał. Tym razem piłka odbija się od słupka i opuszcza końcową linie boiska. Szybkie tempo jakie narzuciły Koguty sprawiło nie mało problemów gospodarzom. The Reds postanowili zagrać bardziej agresywnie i wskutek tego w 9 min żółty kartonik zobaczył prawy obrońca – G. Johnoson. Brendan Rodgers nie chciał ryzykować utratą zawodnika, dlatego postanowił dać szanse 18-letniemu Jonowi Flanaganowi, który jak się później okazało zagrał świetny mecz. Kolejną okazję  oglądaliśmy tym razem w wykonaniu gospodarzy. Z rzutu rożnego dośrodkowuje Downing. Pojedynek górą wygrywa Skrtel i uderza piłkę mocno głową, ale ta trafia tylko w poprzeczkę. Ten chłopak już przecież m.in. w meczu z Paok udowodnił na co go stać. Po tej akcji The Reds uwierzyli w swoje siły i od tego momentu ich gra wyglądała co raz lepiej. W 19 min piłkarze Liverpoolu sprytnie rozpracowali defensywę Kogutów. Najpierw lukę między obrońcami wypatrzył Henderson i posłał piłkę w kierunku Adama, a ten zdołał minąć jeszcze jednego obrońce i umieścić piłkę w siatce. Taki gol może zdeprymować przeciwnika i tak się właśnie stało. Tym razem tempo narzucili gospodarze i w 34 min bramkę na podwyższenie wyniku zdobył Suarez. Asystę zaliczył Borini. Do przerwy zatem 2:0. Jeżeli piłkarze Tottenham Hotspur zagrają tak jak pierwszy kwadrans gry to możemy się spodziewać wspaniałego widowiska. Podopieczni Villas-Boasa nie chcą  popełnić tego samego błędu co ManU i od początku drugiej połowy zabrali się do pracy. W 54 min blisko pola karnego, z autu wrzucał Parker. Piłkę głową uderzył Adebayor, ale znów kapitalnie broni Doni niczym jak w transie.  Multum oddanych strzałów przez Kogutów również nie pokonały Brazylijczyka. Miał nosa Rodgers stawiając w tym meczu na niego. W 82 min zwycięstwo przypieczętował Downing. Anglik został w polu karnym kompletnie nie pokryty. Miał sporo czasu na przyjęcie piłki i oddanie strzału. Tak też właśnie zrobił pakując z 16 metrów piłkę w okienko.  To już jest niemalże pewne, że kolejne trzy punkty zgarną The Reds. Tak jest ! Sędzia kończy spotkanie. Kolejnym przystankiem na ostudzenie emocji jest Loftus Road, czyli pojedynek z Queens Park Rangers F.C.
   


Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: The Reds By Rudinek | Czy ktoś ich zatrzyma ?
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 12, 2012, 13:00:47 »
Czy ktoś ich zatrzyma ?

Włącz Super Star i się dowiesz :D

Na początku to Koguty was przycisnęły i gdyby trafili wtedy do siatki The Reds mecz mógłby się potoczyć zupełnie inaczej. Dobrze, że szukaliście swojej szansy, a gdy już ją otrzymaliście to wykorzystaliście okazję by strzelić kolejne bramki. Wszyscy byli pełni obaw o formę i grę Doniego, jednak ten golkiper poradził sobie wręcz świetnie.

Offline kamil18kks

  • Piłkarz A klasy
  • **
  • Join Date: Lut 2011
  • location:
  • Wiadomości: 205
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 28.02.2011r.
  • Gram w: ...
Odp: The Reds By Rudinek | Czy ktoś ich zatrzyma ?
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 12, 2012, 13:43:28 »
Cytuj
świata zadawają sobie
zadają chyba lepiej by brzmiało ;)

Co do samego spotkania, to początek meczu nie zapowiadał takiego obrotu spraw. Koguty od początku meczu zdecydowały się postawić na atak, ale w Twojej bramce stał Doni. Gdyby padła bramką w tych kilku sytuacjach przyjezdnych to mecz na pewno potoczyłby się inaczej. Poszukaliście jednak swoich okazji i je wykorzystaliście inkasując pewne trzy punkty ;)

Offline Rudinek

  • Starszy junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 129
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 23.06.2010r.
  • FOOTBALL IS MY LIFE!
Odp: The Reds By Rudinek | The Reds poznało grupowych rywali do LE !
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 14, 2012, 21:57:43 »









Faworytami Grupy A są piłkarze z Londynu, a także Rosyjski klub Dynamo Moskwa. Nikt jednak nie przekreśla szans Francuskiemu FC Sochaux, który potrafi czasem postawić na swoim.


Z grupą B chyba nikt nie ma problemu wytypować faworytów. Według nas największe szanse na awans ma Tottenham Hotspur i znów zespół z Moskwy – Lokmotiv.


W grupie C największe szanse otrzymują finaliści ubiegłorocznych rozgrywek Ligi Europejskiej - Athletic Bilbao, a także klub występujący w Liga Sagres – SC Braga.


Grupa D to już twardszy orzech do zgryzienia. Największe szanse otrzymuje Olympique Lyon. O drugie miejsce będzie zatem zacięty bój, ale typujemy awans Trabzonsporu.
 


W grupie E również nie było łatwo wytypować  faworytów, dlatego po dłuższej naradzie postawiliśmy na Seville i VFB Stuttgart.


W grupie F wyłonienie faworytów znów sprawiło nam problem. Ostatecznie postawiliśmy wybrać tylko jednego faworyta, a jest nim zespół z Niemiec - Hoffenheim.


No cóż, szanse na awans The Reds są spore. Nikt chyba nie przewiduje innego scenariusza. Zespół, który pod wodzą Rodgersa wygrywa m.in. z Czerwonymi Diabłami, czy też Kogutami jest faworytem grupy G. Drugim faworytem jest Spartak Moskwa.



Włoski klub Lazio raczej nie będzie miał zbytnio problemów z awansem do dalszej fazy. Jako drugi zespół, który stać na awans to Fulham. Chyba, że na drodze staną Grecy.


Tak jest, specjalnie czekaliśmy do jakiej grupy zostaną przydzieleni aktualni mistrzowie LE. Grupa I wygląda na niebanalną, ale największe szanse otrzymuje Atlético Madryt i Niemiecki zespół z Wolfsburga. Wszyscy jednak pamiętamy dobrze grających piłkarzy z Charkowa. Czy tym razem znów pokażą swój kunszt ?


W grupie J największe szanse otrzymała Włoska AS Roma i Holenderskie AZ.


W grupie K jednoznacznie postawiliśmy na Sporting. Jednak problemy sprawiło nam wyłonienie drugiego faworyta, które wcale nie było proste, dlatego ostatecznie wybraliśmy zespół z Hiszpanii - Getafe.


No i ostatnia już grupa L, która prezentuje się według nas bardzo ciekawie. Nasz zespół znów nie miał łatwego zadania, ale ostatecznie postawił na Schalke 04, a także PSV.



Przepraszam za jakiekolwiek błędy, które znajdziecie, a na pewno jakieś są. Nie opisywałem tak dokładnie zespołów jak to zrobił IDarekI. Niestety nie mam na to tyle czasu, a z resztą nawet nie znam tych słabszych zespołów na tyle dobrze, aby coś więcej o nich pisać. Na wszystkie te i wcześniejsze komentarze odpowiem dopiero jutro. Przepraszam.

 


Offline BigMilk

  • Amator
  • *
  • Join Date: Sie 2012
  • location:
  • Wiadomości: 0
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 11.08.2012r.
Odp: The Reds By Rudinek | The Reds poznało grupowych rywali do LE !
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 14, 2012, 22:04:54 »
Bardzo fajnie przedstawiłeś to graficznie :). Podoba mi się. Jestem ciekaw rozstrzygnięcia grupy C. Wszystkie drużyny grają prawie na równym poziomie. Twoja grupa jest jak najbardziej do przejścia. Awansu nie z pierwszego miejsca po prostu sobie nie wyobrażam ;). Powodzenia

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: The Reds By Rudinek | The Reds poznało grupowych rywali do LE !
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 14, 2012, 22:06:45 »

Przepraszam za jakiekolwiek błędy, które znajdziecie, a na pewno jakieś są. Nie opisywałem tak dokładnie zespołów jak to zrobił IDarekI. Niestety nie mam na to tyle czasu, a z resztą nawet nie znam tych słabszych zespołów na tyle dobrze, aby coś więcej o nich pisać. Na wszystkie te i wcześniejsze komentarze odpowiem dopiero jutro. Przepraszam.

 

Ej, ze mnie żadna wyrocznia żeby robić to po mojemu, każdy pomysł wprowadzony w życie w dobrym stylu powinien zostać doceniony, nikt o to nie będzie miał pretensji :)

Bardzo fajnie wygląda to co zamieściłeś na grafice. Naprawdę widać tutaj wyczucie i estetyka + wykonanie dają świetny efekt.
Macie ogromne szanse na wyjście z grupy, na pewno nie będzie wam się grało łatwo z Rosjanami - na ich terenie będziecie mieli ciężki orzech do zgryzienia. Ja oceniam jednak szanse w okolicach nawet 90% na to, że zajmiecie przynajmniej drugie miejsce. Najbardziej wyrównana chyba grupa L, ciekawe ilu niespodzianek doczekamy się w tej edycji fazy grupowej LE.

Offline piuk11

  • I - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sty 2010
  • location: Kozłów(małopolskie)
  • Wiadomości: 352
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 27.01.2010r.
  • Tylko Wisła, TS!
Odp: The Reds By Rudinek | The Reds poznało grupowych rywali do LE !
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 14, 2012, 22:28:13 »
wrzucaj na Super Star. będzie o wiele ciekawiej.
widać, że wkładasz w karierę wiele pracy. jak na razie nie ma może błyskotliwych efektów, ale jest co najmniej dobrze. screeny tych grup za duże w stosunku do tekstu, ale to można przeżyć. grafikę oceniam na wielki plus. ;)

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: The Reds By Rudinek | The Reds poznało grupowych rywali do LE !
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 15, 2012, 08:34:53 »
Trafiliście z jednej strony nieźle bo nie ma klubów pokroju Atletico czy Athletic ale z drugiej strony Montpellier może być groźne. Zlekceważyć nie można również Rusków bo z nimi zawsze gra się wyjątkowo ciężko przynajmniej mi, tym bardziej jeśli gra tam Roman P. Bo teraz szczerze mówiąc nie wiem czy gra w Spartaku czy Lokomotivie. W każdym razie oczywiście jesteście faworytem tej grupy. Powinniście ją wygrać, jeśli się tak nie stanie to będzie lekkie rozczarowanie.

Offline Rudinek

  • Starszy junior
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Cze 2010
  • location:
  • Wiadomości: 129
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 23.06.2010r.
  • FOOTBALL IS MY LIFE!
Odp: The Reds By Rudinek | W dobrych humorach na Rosję !
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 16, 2012, 15:50:06 »

4 Kolejka




W dobrych humorach na Rosję !

Za nami już 4 kolejka Premier League. The Reds pewnie pokonuje na wyjeździe Queens Park Rangers i w dobrych humorach wyrusza do Moskwy na pierwszy mecz fazy grupowej ze  Spartakiem. Jak na razie lepszą formą na wyspach błyszczą The Blues, którzy aktualnie zajmują pierwsze miejsce w tabeli wyprzedzając Liverpool dwoma punktami.

Wszyscy dobrze pamiętamy szczęśliwy początek meczu z Tottenhamem. Gdyby nie kapitalny bramkarz The Reds – Doni, to Koguty raptem po kwadransie gry prowadziłyby co najmniej 2:0. Tym razem podopieczni Rodgersa  oszczędzili wszystkim niepotrzebnych nerwów. Do spotkania z The Hoops podeszli z chłodną głową i nie pozwolili gospodarzom na zbyt wiele. Utrzymując się przy piłce, budowali ataki pozycyjne kontrolując tempo meczu.

Na pierwszego gola musieliśmy czekać, aż do 30 min. The Reds obejmuje prowadzenie dzięki bramce Luisa Suareza – aktualnie najlepszego strzelca Premier League. Urugwajczyk znów jest niezawodny. Otrzymując prostopadłą piłkę w polu karnym, umieszcza ją bez wahania w siatce. Niespełna minutę później pada kolejny gol dla gości. Bramkę zdobywa  Borini i przekonuje do siebie tych, którzy mają jeszcze wątpliwości co do Włocha. Jest zatem 2:0. The Reds w ciągu 2 min posłali dwa szybkie ciosy, które kompletnie zdezorganizowały gospodarzy. Tym czasem Park Ji Sung postanowił poderwać swoich kolegów do walki i rusza prawą stroną boiska. Osamotniony nie dał rady przedrzeć się w głąb pola karnego. 36 min znów okazała się pechowa dla The Hoops, z kontratakiem ruszają przyjezdni. Adam podaje do Boriniego. Ten rusza tuż przy bocznej linii pola karnego i dośrodkowuje po ziemi. Piłkę próbuje zablokować obrońca Rangersów -  Nelsen, ta na nieszczęście gospodarzy wpada do bramki. Mark Hughes z niedowierzaniem śledzi poczynania swoich podopiecznych. Nerwowo spogląda na zegarek wyczekując przerwy. Z pewnością wiele uwag ma do przekazania swoim piłkarzom ten szkoleniowiec.

Podczas przerwy na zmianę zdecydował się manager Liverpoolu – Rodgers. W miejsce strzelca pierwszej bramki – Suareza, pojawił się 23- letni reprezentant Angli -  Andy Caroll. The Hoops będzie zatem musiało uważać na tego zawodnika szczególnie przy stałych fragmentach gry. Druga połowa nie przyniosła gradu bramek. Składnych akcji w wykonaniu oby dwóch ekip jest jak na lekarstwo. Zawodnicy Queens Park Rangers nie mając już nic do stracenia rzucili wszystkie swoje siły w pogoni za remisem. W 65 min zmasowane ataki gospodarzy przyniosły efekt. Bramkę dającą jeszcze nadzieje zdobył Barton. To jego pierwszy gol w tym sezonie. 30 letni Anglik występujący niegdyś w barwach Newcastle United popisał się znakomitym uderzeniem z odległości 35 metrów. Tym samym przekreślił szanse bramkarzowi The Reds na czyste konto. Utrata tej bramki bardzo poddenerwowała 39- letniego managera Liverpoolu. Goście postanowili przejąć inicjatywę, którą na chwile stracili. Do końca spotkania nie oglądaliśmy więcej bramek. Gra toczyła się przeważnie w środkowej części boiska z małymi wyjątkami.




Dobra wrzucam na ten Super Star i zobaczymy co z tego wyjdzie   ;)


Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: The Reds By Rudinek | The Reds poznało grupowych rywali do LE !
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 16, 2012, 15:53:45 »
Drobna literówka w tytule.
Poza tym opisane jak zawsze profesjonalnie. Co do samego meczu to dość pewnie wygraliście z QPR ani przez chwile nie dając im szans na przejęcie inicjatywy na boisku, dość szybkie dwie bramki autorstwa Fabio i Luisa ustawiły mecz na Twoją korzyść, a QPR same przekreśliło swoje szanse w późniejszej fazie meczu. Druga połowa była zatem formalnością, a stracony gol nic nie oznacza.

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: The Reds By Rudinek | The Reds poznało grupowych rywali do LE !
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 16, 2012, 15:53:45 »