Tytułem wstępu chciałbym wam nieco przybliżyć sylwetkę klubu, Boavista nie jest specjalnie spopularyzowaną drużyną, a już na pewno nie na teranie naszego kraju. Jest to portugalski klub sportowy mający swoją siedzibę w Porto. Za oficjalną datę założenia klubu uznaje się 1 sierpnia 1903 roku. Oprócz sekcji piłkarskiej, która pochwalić się może licznymi występami w rozgrywkach Ligi Mistrzów, działają także między innymi sekcje siatkówki kobiet, wyścigów rowerowych czy futsalu. Sama nazwa "Boavista" pochodzi od dzielnicy Porto, gdzie usytuowany jest główny obiekt klubu. Drużyna posiada także przydomek "As Panteras" (Pantery). Za największy sukces uznawane jest zdobycie mistrzostwa Portugalii w sezonie 2000/2001, poza tym Portoańczycy pięciokrotnie sięgali po Puchar Portugalii i dwukrotnie po Superpuchar Portugalii. Rozgrywki 2007/2008 Boavista zakończyła na dziewiątym miejscu w tabeli, jednak z powodu korupcji została zdegradowana do Liga de Honra. W drugiej lidze zajęła przedostatnie miejsce i spadła dopiero na trzeci szczebel rozgrywek. Byłym graczem, a obecnie szkoleniowcem drużyny jest Armando Gonçalves Teixeira, znany bardziej jako Petit. Rolę prezesa klubu od stycznia 2013 roku pełni Joao Loureiro, warto wspomnieć, że Portugalczyk zajmował już to stanowisko w latach 1997-2007. Na kilka słów uwagi zasłużył sobie także polski tercet, który reprezentował barwy Boavisty w sezonie 2006-2007, w jego skład wchodzili Rafał Grzelak, Krzysztof Kazimierczak i Przemysław Kaźmierczak.
Pełna nazwa: Boavista Futebol Clube
Przydomek: As Panteras (Pantery)
Data powstania: 1 sierpnia 1903
Stadion: Estádio do Bessa, Porto, Portugalia
Prezes: Joao Loureiro
Trener: Petit
To co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się kompletnym absurdem, teraz staje się faktem. Rada Sprawiedliwości Portugalskiej Federacji Piłki Nożnej postanowiła uznać odwołanie Boavisty i zatwierdzić nieważność decyzji o jej degradacji z 2008 roku. Oznacza to, że mistrz Portugalii z 2001 roku i pięciokrotny zdobywca krajowego pucharu wróci do najwyższej klasy rozgrywek już w sezonie 2013/2014. Tym samym władze klubu mogą domagać się od portugalskiego związku odszkodowania, jak również zadośćuczynienia za tak zwane utracone korzyści. Kwota odszkodowań w takich sytuacjach oscyluje nawet w granicach 25 milionów euro! Tak znaczący zastrzyk gotówki bez wątpienia poprawiłby stan finansowy Panter, który w ostatnich latach nie prezentował się zbyt dobrze.
Ważną kwestią jest także ligowa reforma. Z początku nie wiadomo było jak miałby wyglądać rozgrywki w przyszłym sezonie, trudno sobie wyobrazić, żeby Boavista „awansowała” kosztem innego zespołu. Portugalska Federacja Piłki Nożnej zdecydowała się ostatecznie na rozszerzenie ligi. Od sezonu 2013/2014 portugalską ekstraklasę reprezentowało będzie 18 drużyn. Po powrocie Boavisty, w lidze zostanie jeszcze jedno wolne miejsce. Nie jest na razie ustalone kto zajmie ostatnie pozycję, wszystko rozstrzygną "play-off'y" pomiędzy 15 i 16 miejscem z Ligi ZON Sagres oraz 3 i 4 miejscem z Segunda Liga. Zwycięzca eliminacji otrzyma dziką kartę i tym samym prawo do gry w najwyższej lidze.
Pomimo radości i euforii, która bez wątpienia ogarnęła wszystkich kibiców Boavisty, przed klubem stanęło ogromne wyzwanie. Zawodnicy swoją grą będą musieli udowodnić, że stać ich na występy na najwyższym poziomie. Boavista ostatnie sezony spędziła na zapleczu portugalskiej ekstraklasy, przed rozpoczęciem nowego sezonu Portoańczycy będą musieli nieco wzmocnić zespół, aby zaliczyć solidny powrót do pierwszej ligi.