FK Fotbal Třinec by TheKrzychu

[thekrzychu]

#10       

4. kolejka FNL  |  25.08.2012 r.  |  eFotbal Arena (Praga)
      

21 min - Roubal (as. Kotyza) na 1:0
80 min - Balaj (as. Joukl) na 1:1

          Pomimo tego, że goście od początku spotkania mieli przewagę w posiadaniu piłki, to gospodarze stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji. Już w 4. minucie meczu po ładnej oskrzydlającej akcji Michal Sedláček nie trafił w bramkę, a zaledwie trzy minuty później przed bardzo dobrą szansą stanął Karel Hejný, jednak jego strzał z dużą łatwością obronił Egor Baburin. Podopieczni Jiří Plíška mogli wyjść na prowadzenie w 17. minucie po niezłej wrzutce Tomáša Vondráška, jednak Bekim Balaj uderzył głową nad poprzeczką. Gospodarze grali jednak swoje i w 21. minucie meczu udało im się dopiąć swego. Martin Kotyza popisał się fantastyczną prostopadłą piłką, która kompletnie rozmontowała obronę klubu z Trzyńca i dała szansę Lukášowi Roubali na bramkę. 21-letni atakujący spokojnie przyjął piłkę, rozejrzał się, a następnie uderzył w krótki róg wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Dwadzieścia minut później Roubal mógł wpisać się po raz drugi na listę strzelców, ale na szczęście napastnik zmarnował świetną sytuację i wynik do przerwy pozostał bezbramkowy. W drugiej połowie piłkarze z Trzyńca prezentowali się dużo lepiej, a już w 46. minucie Fran Mérida uderzając z dystansu, trafił w słupek bramki strzeżonej przez Marka Boháča. Duży wpływ na rozwój sytuacji miało przede wszystkim pojawienie się na boisku Petra Joukla, który zmienił niewidocznego dzisiaj kapitana Pavla Malířa. To właśnie jego odbiór piłki na własnej połowie pozwolił Kislyakowi podać piłkę do Balaja znajdującego się na prawej stronie pola karnego 'Viktorki'. Albańczyk uderzył potężnie z ostrego kąta na bramkę Boháča, ten jednak nie musiał interweniować, gdyż piłka trafiła w boczną siatkę. Piłkarze z Trzyńca wciąż naciskali, wygrywali walki w powietrzu i stwarzali zagrożenie. W 80. minucie mieliśmy szał radości wśród kibiców przyjezdnej drużyny. Po błędzie w przyjęciu piłki Pavla Besty, Petr Joukl nie zastanawiając się rozegrał piłkę na prawą stronę pola karnego. Tam był Bekim Balaj, który uderzając z woleja wyrównał stan meczu. Warto wspomnieć, że był to już jego piąty gol w czterech występach w tych rozgrywkach. Chwilę później Michal Smejkal mógł zdobyć bramkę po rzucie rożnym, ale został zablokowany przez jednego z obrońców klubu z Pragi. Viktoria Žižkov w ostatnich minutach desperacko szukała zwycięskiej bramki, jednak mecz zakończył się remisem 1-1.

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Zawodnik meczu: Petr Joukl
Następny przeciwnik: FC Fastav Zlín (mecz na wyjeździe)

[espon]

Szkoda remisu, ale jest to wynik najsprawiedliwszy. Obie drużyny zasłużyły na punkty. Pierwsza połowa niezbyt dobra w waszym wykonaniu. To gospodarze grali swoje i efektem tego był gol. W drugiej części udało wam się podnieść poziom i niezawodny Balaj dał wam wyrównanie. Zawodnik ten w pierwszych meczach jest najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem i zanosi się na to, że z taką skutecznością zdobędzie króla strzelców z pokaźną sumę goli.

Dwadzieścia minut później Roubal mógł wpisać się po raz drugi na listę strzelców, ale na szczęście napastnik zmarnował świetną sytuację i wynik do przerwy pozostał bezbramkowy.

Do przerwy było 1:0

[thekrzychu]

#11       

5. kolejka FNL  |  01.09.2012 r.  |  Stadion Letná (Zlín)

Sędzia pomógł przyjezdnym !


* Om nom nom nom...

"Brutale z Trzyńca", "Skandaliczne zachowanie sędziego" - takie nagłówki można było przeczytać w regionalnej prasie po spotkaniu rozgrywanym na stadionie Letná w Zlinie w ramach 6. kolejki FNL. W tym meczu goście wygrali z gospodarzami wynikiem 0:3, ale nie obyło się bez kontrowersji. Mowa tu między innymi o niepodyktowanym rzucie karnym w 43. minucie spotkania.   

Pierwszą okazję podbramkową w tym meczu stworzyli sobie zawodnicy miejscowego klubu. Železník otrzymał długie podanie od swojego partnera z zespołu, po czym oddał mocny strzał zza pola karnego, lecz Baburin bez problemów sparował piłkę w swoją lewą stronę. Na odpowiedź przyjezdnych nie trzeba było długo czekać. Dwie minuty później, piłkę na uwolnienie spod własnej bramki zagrał Hupka, a niezdecydowanie dwójki stoperów drużyny przeciwnej, pozwoliło na wyjście Bekima Balaja sam na sam ze Stanislavem Dostálem. Bramkarz 'Ševci' w porę zorientował się w sytuacji i wybił piłkę spod nóg Albańczyka. Futbolówka trafił jednak pod nogi Davida Štípka, który zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki. Była to jednak zła decyzja, albowiem piłka znacząco minęła światło bramki gospodarzy. W 10. minucie Kislyak otrzymał żółtą kartkę za faul na Železníku, który wychodził na czystą pozycję. Z rzutu wolnego nic nie wyszło, a powtórki wykazały, że Białorusin za to przewinienie powinien obejrzeć czerwony kartonik. Pozostała część pierwszej odsłony meczu była bardzo "szarpana", obfitująca w liczne faule, ale żadna z ekip nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji do strzelenia gola. W 43. minucie gospodarzom należał się rzut karny po zagraniu ręką przez Élton Lirę, ale sędziowie uznali, że ręka Brazylijczyka przy wykonywaniu wślizgu była ułożona całkiem naturalnie. Powtórki ponownie wykazały, iż arbiter podjął błędną decyzję.

Wraz ze startem drugiej połowy padła pierwsza bramka dla piłkarzy z Trzyńca. Uderzenie Bekima Balaja zablokował obrońca, jednak piłka spadła prosto pod nogi stojącego na jedenastym metrze Frana Méridy, który z zimną krwią skierował piłkę do siatki. Goście od razu zareagowali atakiem lewym skrzydłem.  Akcja rozpoczęła się od Lubomíra Kubicy, który odnalazł świetnym podaniem Ruskovskiego, a ten wyłożył piłkę Železníkowi. Bardzo aktywny dzisiaj napastnik gospodarzy uderzył w prawy róg bramki, lecz piłka ostatecznie odbiła się od słupka i powróciła na boisko. W 51. minucie oglądaliśmy wręcz podręcznikową kontrę w wykonaniu podopiecznych Jiri Pliska. Boczny obrońca Lisický podał do Petra Wojnara znajdującego się na prawym skrzydle, ten dojrzał lukę w defensywie Fastavu Zlín i pięknie wyłożył piłkę pod nogi Bekima Balaja. Albańczyk dopełnił tylko formalności uderzając piłkę nad Stanislavem Dostálem. Zawodnicy FK Fotbal Třinec kontynuowali ataki. W 67. minucie głową na bramkę uderzał Hupka, jednak Dostál nie miał żadnych problemów ze złapaniem piłki. Później rezerwowy Kyselý podjął próbę z dystansu, niestety niecelnie. W międzyczasie za bezsensowny faul przed własnym polem karnym żółtą kartkę obejrzał obrońca Trzyńca - Petr Cigánek. W 84. minucie było już 0:3. Fran Merida po mało precyzyjnym podaniu od Kislyaka, dobrze utrzymał się przy piłce i wypuścił na wolne pole Balaja, za którym nie nadążył Pavel Malcharek. Reprezentant Albanii na pełnym biegu wpadł w pole karne i dograł na pustą bramkę do Tomáša Gavláka. Były piłkarz dzisiejszego przeciwnika dostawił tylko nogę i wpisał się na listę strzelców. Kiedy mecz chylił się ku końcowi Petr Cigánek ponownie  i absolutnie niepotrzebnie zaatakował Romana Dobeša wyprostowaną nogą. Piłkarz gości musiał dostać kartonik za to zagranie i po chwili sędzia pokazał najpierw żółtą, a potem czerwoną kartkę. Do zakończenia meczu raptem zostało kilka sekund, zespół ma trzy bramki przewagi, więc nie wiadomo czym kierował się 25-letni stoper Trzyńca popełniając takie, a nie inne wykroczenie. Warto też wspomnieć, że zawodnik gospodarzy doznał kontuzji przy tym starciu i piłkarze Fastav Zlín kończyli ten mecz w dziesięciu. Wynik się już nie zmienił i tym samym piłkarze ze stadionu Rudolfa Łabaja wspięli się na sam szczyt ligowej tabeli wyprzedzając 1. HFK Olomouc bilansem bramkowym.

   FC Fastav Zlín 0:3 FK Fotbal Třinec 
  45' Fran Mérida, 51' Balaj (as. Wojnar), 84' Gavlák (as. Balaj)
10' Kislyak, 14' Polách, 28' Joukl,  68' Cigánek,
91' Cigánek

Zlín: (4-4-2) Dostál - Malcharek, Kubica (c), Kroča, B. Červenka - Ruskovsky, Motal, Polách, Hruška - S. Červenka, Železník
Třinec: (4-4-1-1) Baburin - Lisický, Hupka (c), Cigánek, Élton Lira - Štípek, Kislyak, Wojnar, Joukl - Fran Mérida - Balaj

Zmiany - Zlín:
  Hruška (60'), S. Červenka (60'), B. Červenka (85')
  Bača (60'), Dobeš (60'), Malý (85')
Zmiany - Třinec:
  Joukl (60'), Wojnar (72'), Fran Mérida (85')
  Kyselý (60'), Gavlák (72'), Vondrášek (85')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:
Bekim Balaj
Petr Cigánek

Tabele:

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

[MichuVeB]

Pewna wygrana z drobną pomocą arbitra, ale nie wiadomo co by było gdyby gospodarze mieli tego karnego w 43 minucie. Wygrana może nie w najlepszym stylu, ale to wciąż wygrana, trzy punkty przelane na wasze konto. Po 6 kolejkach macie dobry bilans bramek i co najważniejsze prowadzicie w tabeli z dorobkiem 13 punktów.

PS: zawodnik ze zdjęcia widzę, że bawi się w Suareza xd

[espon]

Futbolówka trafił jednak pod nogi Davida Štípka,

trafiła

Goście od razu zareagowali atakiem lewym skrzydłem. Akcja rozpoczęła się od Lubomíra Kubicy,

Kubica jest zawodnikiem gospodarzy

Dobry wynik, ale przebieg spotkania nie był dobry. Błędy, faule, kontrowersje nie podobały się publiczności, a także prasie. Sędzie miał nieco wpływu na wynik, ale prawda jest też taka, że potrafiliście wykorzystać swoje szanse w drugiej połowie i zwycięstwo zasłużone. Kolejne trzy punkty i kolejny kol Balaja.
Zmiana wyglądu postu na lepsze

[thekrzychu]

#12       

1 runda Pucharu Czech  |  05.09.2012 r.  |  Stadion Na Julisce (Praga)

Była walka do samego końca !

Nie udało się piłkarzom FK Fotbal Třinec awansować do kolejnej rundy rozgrywek Pucharu Czech. W meczu rozgrywanym na Stadionie "Na Julisce" w Pradze, podopieczni Jiří Plíška ulegli 2:1 wyżej notowanemu zespołowi FK Dukla Praga.

Już od pierwszych sekund było widać znaczącą przewagę gospodarzy nie tylko w wyszkoleniu technicznym, ale i przygotowaniu motorycznym do tego spotkania. Piłkarze z Trzyńca odrobili jednak zadanie domowe i doskonale niwelowali ataki przeciwników dobrą grą taktyczną. Udawało im się to, aż do 33. minuty. Wtedy to aktywny od początku meczu Zbyněk Pospěch z łatwością ograł Petr Cigánka, a następnie podał do niepilnowanego, ustawionego na szóstym metrze Pavla Haška. W polu karnym było całkiem sporo piłkarzy gości, jednak 29-letni pomocnik bez najmniejszych problemów umieścił piłkę w siatce. Zawodnicy FK Fotbal Třinec zostali zepchnięci do defensywy, jednak w 43. minucie przeprowadzili wyśmienitą kontrę, która mogła zakończyć się bramką wyrównującą. Fran Mérida pociągnął kilkadziesiąt metrów do przodu, a następnie prostopadłym podaniem uruchomił Éltona Lire, który zbiegał z lewego skrzydła. Brazylijczyk w celu zgubienia obrońcy przerzucił piłkę na swoją słabszą nogę, a potem oddał płaski strzał w stronę długiego słupka. Jan Šebek wyciągnął się jak struna i końcówkami palców obronił to uderzenie. Tuż na początku drugiej połowy prostą stratę zaliczył Seweryn Gancarczyk, któremu piłkę zabrał Tomáš Berger, jednak późniejsze uderzenie z dystansu wychowanka Dukli Praga, trafiło tylko w bandy reklamowe. Kilka minut później świetną interwencją po strzale Bekima Balaja popisał się Šebek, jednak dla kibiców gości ważniejszy w tym momencie był leżący na murawie Petr Wojnar, który chwilę wcześniej został brutalnie sfaulowany przez Patrika Gedeona. Pomocnik nie zdołał jednak powrócić do gry, a na boisku w jego miejsce pojawił się napastnik Tomáš Gavlák. Ofensywniejsze ustawienie drużyny z Trzyńca miało przynieść bramkę wyrównującą, a tymczasem cztery minuty później Tomáš Berger mierzonym strzałem z narożnika pola karnego pokonał Václava Bruka i podwyższył prowadzenie. Goście rozpaczliwie poszukiwali kontaktowej bramki, jednak brak odpowiedniej jakości w ataku uniemożliwiał osiągnięcie celu. Najlepszym tego dowodem okazał się strzał rezerwowego Dušana Uškoviča w 69. minucie meczu, który tylko wywołał kolejny grymas na twarzy Jiří Plíška. Do końca meczu piłkarze z Trzyńca bili głową w mur. Strzały Éltona Liry czy Kislyaka pewnie bronił bramkarz gospodarzy. Kiedy trener i zawodnicy obu drużyn przygotowywali się już by zejść do szatni, goście postanowili raz jeszcze spróbować oszukać obrońców Dukli Praga. Błąd popełnił młodziutki Lukáš Štetina, który nie przyjmując podania ze środka pola, pozwolił Gavlákowi pomknąć na bramkę i miękką podcinką skierować piłkę do siatki nad bezradnym bramkarzem. Niestety bramka ta padła w doliczonym czasie gry i po tym zdarzeniu sędzia zagwizdał po raz ostatni w tym meczu, kończąc tą bardzo wyrównaną potyczkę.

   FK Dukla Praga 2:1 FK Fotbal Třinec 
  33' Hašek (as. Zb.Pospěch), 56' Berger - 93' Gavlák
53' Petr Wojnar

Dukla: (4-3-3)  Šebek - Romera, Vorel, Štetina, Vrzal - Gideon (c), Borek, Svatonský - Berger, Hašek, Pospěch
Třinec: (4-2-3-1) Bruk - Lisický, Smejkal, Cigánek, Gancarczyk - Kislyak, Wojnar - Malíř (c), Fran Mérida, Élton Lira - Balaj

Zmiany - Dukla:
  Hašek (71'), Pospěch (88'),
  Engelmann (71'), Kalouda (88')
Zmiany - Třinec:
  Wojnar (53'), Malíř (65'), Gancarczyk (80')
  Gavlák (53'), Uškovič (65'), Kyselý (80')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:
  Élton Lira
Seweryn Gancarczyk

Screeny:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny mecz:
6. kolejka FNL, FK Fotbal Třinec vs. FK Čáslav

[Mejor]

Szkoda tej porażki, bo na pewno była szansa. Widać nie popisał się Gancarczyk, ale chyba cała drużyna nie zagrała na miarę możliwości.

[espon]

Brawo za walkę. Rywal był wyżej notowany, ale prawie wcale nie było tego widać. W pierwszej połowie to gospodarze prowadzili, ale graliście umiejętnie taktycznie i bramka dla was także "wisiała na włosku". Druga bramka byłe już efektem ofensywniejszej gry. Ruszyliście bardziej do przodu i przeciwnicy to wykorzystali. Niestety to już przesądziło o wyniku. Bramka kontaktowa już nic nie zmieniła.

[Razer]

Pierwszy raz zaglądam na Twoją karierę i powiem Ci że jestem pod wrażeniem. Czesi musieli włożyć naprawdę sporo pracy, żeby taki patch utworzyć. Do gustu szczególnie przypadły mi scoreboardy i grafiki przedstawiające ustawienie taktyczne drużyn. Mistrzowski jest również Czeski język, który bawi mnie jak mało który. Sama nazwa pucharu krajowego jest dla mnie zabawna Szkoda przegranej, mimo zaangażowania, które włożyliście w ten mecz. Chociaż są też pozytywy. Będziecie mogli skupić się na lidze i dawać w niej 100% możliwości w każdym meczu. Olomouc przeszedł do następnej fazy krajowego pucharu, w którym na pewno zostawią serce i płuca na boisku w każdym następnym meczu. Daje to Wam przewagę w walce o tytuł. Na pewno będę wpadał, bo zmagania w drugiej lidze czeskiej daje fajna i ciekawą odskocznię od tych większych lig i drużyn walczących o największe cele w Europie.

[thekrzychu]

Do gustu szczególnie przypadły mi scoreboardy i grafiki przedstawiające ustawienie taktyczne drużyn.

W grze są standardowe. Te w postach tu na forum są mojej własnej roboty  Dzięki za miłe słowa.

Jutro kolejny odcinek składający się z kilku krótkich newsów i następnego meczu.

[Razer]

Właśnie chodziło mi o te Twojej produkcji

[przybyl.]

Ależ super wygląda ta twoja kariera, już wcześniej ją komentowałem wiesz gdzie i kiedy . Niestety już w pierwszej rundzie się pożegnaliście z pucharem mimo wyrównanego spotkania.

[Fiero]

Szkoda, że odpadliście z Pucharu, jednak po wyrównanej walce, więc i niedosyt nie jest aż tak wielki - co najważniejsze w lidze idzie Wam świetnie i przynajmniej teraz możecie skupić się tylko na tym. Powodzonka w dalszych grach, będę wpadał na pewno .

[TureckiRumun]

Brawa i tak się należą za to, że potrafiliście walczyć z drużyną z Gambrinus Ligi, nie wiem czy są tu osoby bliżej zapoznane z Czeskimi klimatami, ale teraz w Dukli dzieje się naprawdę ciekawie, mają całkiem dobry skład. Graliście na podobnym poziomie, ale wyszło to ogranie, takie ligowe cwaniactwo, a też trochę szczęścia. Byli bardziej skuteczni od was, to ogranie właśnie, zimna krew przyczyniło się do ich zwycięstwa. Teraz może jest smutek bo odpadacie, ale trzeba patrzeć w przyszłość, to jest dobry prognostyk dla was. Troszkę jeszcze zabrakło, ale trzeba pamiętać, zmierzyły się drużyny z dwóch poziomów ligowych.

[thekrzychu]

#13       

Poważna kontuzja Petra Wojnara !

Pomocnik FK Fotbal Trzyniec ma przejść operację po poważnym urazie kolana, jakiego nabawił się w ostatnim meczu pucharowym przeciwko Dukli Praga.

Były piłkarz Baniku Ostrawa doznał kontuzji w 53. minucie meczu, kiedy to bezpardonowym wślizgiem potraktował go doświadczony Patrik Gedeon. Sędzia nie zauważył jednak przewinienia byłego zawodnika Wisły Płock.  Sprawę postanowiła zbadać komisja dyscyplinarna Związku Piłki Nożnej Republiki Czeskiej. Teraz 37-letniem pomocnikowi grozi kara trzech meczy zawieszenia, a trójce arbitrów pisemna naganna i tymczasowe przeniesienie ich na niższe szczeble rozgrywek. Tymczasem sprawca całego tego zdarzenia po meczu przeprosił za swoje nieodpowiedzialne zachowanie stwierdzając, że "zdecydowanie przekroczył przepisy i powinien zostać za to wejście ukarany. Zaakceptuje każdą karę jaka zostanie na niego nałożona".

Początkowe doniesienia sugerowały, że problem nie jest poważny, jednakże dokładniejsze badania potwierdziły zerwanie więzadła w prawym kolanie. Już jutro 23-latek przejdzie operację a potem rozpocznie żmudny proces rehabilitacji. Niestety czas rekonwalescencji nie jest jeszcze znany. Więcej będzie wiadomo po przeprowadzeniu operacji. Historia nauczyła jednak, że do gry Wojnar powrócić może dopiero za 7-9 miesięcy.

Kolejna zła wiadomość !

W drużynie z Trzyńca zaczyna się robić coraz gorzej. Po wczorajszym porannym treningu do kontuzjowanego Petra Wojnara dołączył Michal Smejkal.

Jak poinformowała oficjalna strona internetowa klubu, podczas ostatniego treningu były piłkarz Viktorii Pilzno doznał kontuzji mięśnia prawego uda. Lekarze podali, że obrońcę Trzyńca czeka od pięciu do sześciu tygodni przerwy. 26-letni obrońca trafił do klubu bieżącego lata za nieujawnioną kwotę z FK Teplice. W barwach FK Fotbal Třinec rozegrał jak na razie dwa spotkania w których spisał się całkiem dobrze. Z czeskim klubem związany jest czteroletnim kontraktem.

"Od początku mojego przybycia tutaj dużo trenowałem, aby wrócić na odpowiedni poziom kondycyjny. Najwyraźniej przesadziłem z treningiem. Cóż, co mam powiedzieć? To zawsze jest frustrujące dla piłkarza, gdy jest kontuzjowany i nie może grać. Kontuzje są nieodłącznym elementem futbolu i trzeba ten okres absencji od piłki po prostu przeczekać. Z niecierpliwością oczekuję powrotu na boisko..." - wypowiedział się na temat swojego urazu M. Smejkal.

6. kolejka FNL  |   Stadion Rudolfa Labaje (Trzyniec)

Mecz bez większej historii !

Tomáš Gavlák zapewnił skromne, jednobramkowe zwycięstwo nad drużyną FK Čáslav. Kolejne trzy punkty pozwoliły drużynie ze Stadioniu Rudolfa Labaje umocnić się na pozycji lidera.

Po nudnych pierwszych 20. minutach, w których żadna ze stron nie stworzyła wartych odnotowania szans, na indywidualny rajd środkiem pola zdecydował się Miroslav Ceplák, który zastępował dziś kontuzjowanego Petra Wojnara. Jednakże 24-letni pomocnik pomimo wielkich chęci trafił tylko w prawy słupek. Następnie Kislyak i Malíř próbowali swych sił strzałami z dystansu, ale nie były to najlepsze próby. W 41. minucie po błędzie obrony gospodarzy piłkę przejął Milan Ujec, ale dobre wyjście z bramki Baburina uniemożliwiło czeskiemu napastnikowi trafienie do siatki. Druga połowa rozpoczęła się od nieśmiałych ataków podopiecznych Jiří Plíška, jednak to przyjezdni pierwsi stworzyli sobie okazję do strzelenia bramki. Po dośrodkowaniu Achemaistosa, David Vikejz mając sporo wolnego miejsca złożył się do uderzenie z woleja. Jednakże strzał ten był zbyt wysoki, aby zagrozić bramce Egora Baburina. W 59. minucie odpowiedź gospodarzy dająca jednobramkowe prowadzenie. Tomáš Gavlák wykorzystał sytuacje sam na sam z Duchečkiem po tym, jak otrzymał dokładne podanie od Sergeia Kislyaka. Spokojnie opanowanie futbolówki i precyzyjny strzał po długim rogu. Nie minęły dwie minuty, a w doskonałej sytuacji na podwyższenie wyniku znalazł się Élton Lira, jednak jego uderzenie z boku pola karnego zostało obronione przez golkipera FK Čáslav. W końcówce meczu goście nadal nie tracili nadziei na zdobycie gola gwarantującego im jeden punkt. W 87. minucie niezłą akcją popisali się rezerwowi Krmenčík i Prášil, ale strzał tego drugiego ledwo dotoczył się do bramkarza. Jeszcze wcześniej piłka po strzale Daniela Dudki i interwencji Hupki o milimetry minęła okienko bramki Egora Baburina.

   FK Fotbal Třinec 1:0 FK Čáslav 
  59' Tomáš Gavlák (as. Kislyak)

Třinec: (4-4-1-1) Baburin - Lisický, Sokolik, Hupka, Gancarczyk - Malíř (c), Kislyak, Ceplák, Élton Lira - Fran Mérida - Gavlák
Čáslav: (4-4-2) Ducheček - Achemaistos, Efthimiadis, Charuza, Kunášek (c) - Vrabec, Dudka, Leibl, Markovic - Fikejz, Ujec

Zmiany - Třinec:
  Malíř (50'),  Gancarczyk (50'), Gavlák (76')
  Balaj (50'), Joukl (50'), Motyčka (76')
Zmiany - Čáslav:
  Markovic (69'), Ujec (69'), Vrabec (89')
  Prášil (69'), Krmenčík (69'), Beránek (89')

Najlepszy i najgorszy zawodnik na boisku:
Sergei Kislyak
Seweryn Gancarczyk

Screeny:

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

[espon]

Dwie poważne kontuzje, które owocują absencją na dłuższy czas. Gorzej jest z Wojnarem, ale będzie zapewne walczył o jak najszybszy powrót na boisko. Jak na razie nie musi się obawiać, że jego zastępca Ceplák nie da rady, bo walczy i stara się z całych sł, a mógł przecież trafić gola. Cały mecz na szczęście przyniósł wam zwycięstwo, ale szkoda, że tak mało okazałe. Z przeciwnikiem z drugiego bieguna tabeli mogło być wyżej.
Nie myślałeś, aby po kliknięciach w screeny je powiększało, zamiast przenoszenia na inną stronę?

[Fiero]

Dwa treningi i dwie kontuzje... choć myślę, że dla Wojnara zwłaszcza jest to niekorzystna sytuacja, bo w tym wieku ma się ogromny głód grania, a tu trzeba pauzować grubo ponad pół roku. Nie z takich opresji jednak piłkarze wychodzili, więc i on powinien sobie poradzić. Szczeście w nieszczęściu na Smejkala będziesz mógł liczyć wcześniej, bo to góra sześć tyg. absencji. Co do meczu, to bramka Gavlaka daje wam trzy punkty i z komfortem przewagi trzech oczek nad Ołomuńcem, który wtopił w tej kolejce możecie przygotowywać się do kolejnego boju. Oby tym razem nie był to mecz bez historii i oby przewaga powiększyła się do sześciu punktów .

[Mejor]

Koszmarna wiadomość dla klubu. Utrata dwóch ogniw zespołu jest stratą, która może się zemścić, albo też nie -oby-. Ważne zwycięstwo, ale na pewno mogło być lepiej patrząc na klub, z którym graliście. Jest przewaga w tabeli, teraz pozostaje tylko umacniać się na prowadzeniu, chociaż jest to dopiero początek zmagań ligowych.

[Razer]

Tak jak przewidywałem - powiększyliście przewagę nad Olomoucem (czy jakkolwiek się to odmienia) i staliście się samotnym liderem. Jednak jeżeli nie poprawicie swojej gry, a o to będzie ciężko przy tak poważnych kontuzjach, to nie macie na co liczyć w starciach z poważniejszymi liderami. Życzę powrotu do zdrowia Michalowi i Petrowi w jak najszybszym czasie.
Mam tylko jedno pytanie... Gdzie są moje ulubione grafiki?

[przybyl.]

Niestety dwie kontuje, które są dla waszego zespołu bardzo złą informacja ponieważ ich absencja potrwa bardzo długo, gorzej jest z Wojnarem, troche lepiej z Smejkalem, ale mimo wszystko to kontuzja.