Mecz z San Marino na pewno będzie przez piłkarzy traktowany jednocześnie z szacunkiem do rywala, na pewno rywale nie zostaną całkowicie zlekceważeni, ale jednocześnie będzie to też 90minut podczas których będzie można przećwiczyć ustawienie, rozegranie piłki czy stałe fragmenty z rywalem. Ciekawy jestem jak zaprezentuje się Grzesiek Krychowiak na obronie, ale "obawiam się", że nie będzie miał dużo do roboty, chyba że w wyprowadzaniu piłki do przodu. Z San Marino trzeba strzelić jak najwięcej bramek, bo Anglia, Ukraina i Czarnogóra na pewno też tam zrobią sobie trening strzelecki, a przy dość wyrównanej grupie bilans może być ważny.