Odcinek 57.
Zimny prysznic...
(Carlos Bacca celebruje swojego trzeciego gola)
12.Kolejka La Liga
23.11.2015, Camp Nou, Barcelona; 21:00
12.Kolejka La Liga była pechową kolejką dla FC Barcelony, która przegrała z Sevillą 1:3 i po raz pierwszy w sezonie doznała porażki. Mecz dla gospodarzy zaczął się bardzo źle, bo już w 6 minucie meczu Gerard Pique popełnił rażący błąd w defensywie i gdyby nie znakomita interwencja Ter Stegena, Bacca otworzył by wynik spotkania. Chwilę później Neymar miał znakomitą sytuacje, lecz został bezbłędnie powstrzymany przez Arribasa. Prawdziwy koszmar Barcelony zaczął się jednak z minutą 16. Ever Banega fantastycznie posyła piłkę do Carlosa Bacca, a ten silnym strzałem umieszcza futbolówkę pod poprzeczką dając prowadzenie Sevilli. W 27 minucie meczu Bacca znów znalazł drogę do strzelenia gola, lecz tym razem zaskoczył Ter Stegena z dystansu. Bramkarz Blaugrany był bez radny przy tym silnym i precyzyjnym strzale. Kibice zgromadzenie na Camp Nou inaczej wyobrażali sobie ten początek meczu. W 35 minucie spotkania Carlos Bacca zadał ostateczny cios, który podciął skrzydła Barcelonie, a sam skompletował hat-tricka. W 51 minucie meczu Suarez strzelił jedynego gola dla Barcelony, a piękną asystą popisał się Ivan Rakitić. W póżniejszej fazie gry były jeszcze szanse, które mogły doprowadzić Barcelone do chociażby remisu, lecz zmarnowane sytuacje Messiego, Neymara czy Gundogana potwierdziły tylko, że to nie jest dobry dzień podopiecznych Luisa Enrique. Sevilla ostatecznie jako pierwsza w tym sezonie pokonała Barcelone.
51' Suarez -
16'
27'
35' Carlos Bacca
9,3 Carlos Bacca
FC Barcelona: Ter Stegen - Juanfran, Pique, Vermaelen, Alba - Mascherano (c) (58' Rafinha), Gundogan, Rakitić - Messi, Suarez, Neymar
Sevilla FC: Beto - Figuerias, Kołodziejczak, Arribas (c), Tremoulinas - Carrico, Krychowiak - Deulofeu, Banega, Vitolo (45' Reyes) - Bacca
Powstali z kolan!
(Luis Suarez dał zwycięstwo Barcelonie, która znów wróciła na zwycięską drogę)
13.Kolejka La Liga
30.11.2015, Estadio Mestalla, Valencia; 22:00
Po blamażu z Sevillą przyszedł czas na odbudowanie morali w meczu z Valencią w 13 kolejce La Liga. Barcelona szybko w meczu wyszła na prowadzenie za sprawą Luisa Suarez, który w 3 minucie meczu wykorzystał znakomite podanie Gundogana i umieścił piłkę w siatce. Chwilę później mogło być już 2:0, ale strzał Neymara trafił tylko w poprzeczkę. Valencia nie była dłużna i za wszelką cenę chciała doprowadzić do remisu, jednak Negredo przegrał starcie z Claudio Bravo, który popisał się wspaniałą obroną. W 70 minucie spotkania Pique był bliski podwyższenia wyniku, lecz piłka po jego strzale głową trafiła w słupek. Valencia nie poddawała się i próbowała uratować remis, lecz się jej to nie udało i ostatecznie Nietoperze przegrały u siebie z Barceloną 0:1.
Valencia CF: Diego Alves - Pereira, Mathieu (c), Otamendi, Gaya - Andre Gomes (67' Augusto), Fuego, Parejo - Feghouli, Negredo (71' Rodrigo), Piatti
FC Barcelona: Bravo - Juanfran, Pique, Nastasić, Alba (67' Adriano) - Mascherano (c), Gundogan, Rakitić (77' Rafinha) - Messi, Suarez, Neymar
Sprawa awansu rozstrzygnięta w pierwszym meczu
(Kolejny świetny występ stopera Barcelony, który przeżywa prawdopodobnie najlepszy okres w Barcelonie)
1.Runda Copa del Rey
03.12.2015, Camp Nou, Barcelona; 22:00
Puchar Króla rozpoczął się na dobre, a podopieczni Luisa Enrique na początku rywalizacji zmierzyli się z SD Ponferradina. Luis Enrique wystawił na ten mecz w większości rezerwowy skład, który podołał wyzwaniu i rozgromił rywala aż 5:1. Nikt nie liczył dzisiaj na potknięcie Barcelony, która ostatnimi czasami jest w świetnej formie. Wynik w 6 minucie spotkania otworzył Gerard Pique, który po dośrodkowaniu Ivana Rakiticia z rzutu rożnego umieścił piłkę w siatce. Parę minut później tym razem pod bramką gospodarzy zrobiło się dość groźnie. Acoran znakomicie wysunął piłkę Yuriemu, który oddał za lekki strzał na bramkę Ter Stegena. W 21 minucie meczu Barcelona podwyższyła wynik spotkania za sprawą Songa, który silnym strzałem z dystansu pokonał bramkarza gości. 10 minut później Munir dał trzecią bramkę Barcelonie, która ostatecznie pogrzebała jakiekolwiek szanse rywalowi na korzystny wynik. W 35 minucie spotkania Adriano źle zagrał piłkę do Gerarda Pique, a całą akcje wykorzystał Fdez strzelając bramkę na 3:1. Po rozpoczęciu drugiej części Barcelona strzeliła kolejną bramkę, a na listę strzelców wpisał się Ivan Rakitić, który ładnie przymierzył z rzutu wolnego w samo okienko. W 76 minucie spotkania Luis Suarez ustawił wynik spotkania na 5:1. Fantastyczną asystą popisał się Munir, który zachował się w tej sytuacji jak prawdziwy pomocnik, a wiadomo, że nim nie jest. Można śmiało powiedzieć, że Barcelona już w pierwszym meczu wywalczyła sobie awans do kolejnej rundy.
6' Pique
21' Song
31' Munir
47' Rakitić
76' Suarez -
35' Fdez
8,2 Suarez
FC Barcelona: Ter Stegen - Montoya, Pique (c), Nastasić, Adriano - Song, Rafinha, Rakitić (78' Roberto) - Adama, Suarez, Munir
SD Ponferradina: Prieto - Carpio, Domiguez, Baro, Camille - Paglialunga, Ruiz (c), Acoran, Fdez (68' Tete) - Yuri, Berrocal (62' Sobrino)