#77 | Podsumowanie sezonu 2015/2016 (Europa)
Premier League
Po ubiegłorocznym trzecim miejscu tym razem Manchester City nie pozostawił nikomu złudzeń. Przewaga dwunastu punktów nad drugą Chelsea skutecznie pokazuje, że The Citizens nie dali w tym sezonie nikomu dojść do słowa. Zacięta walka toczyła się jednak za plecami mistrza. Dopiero w ostatniej kolejce ustępujący z tronu londyński klub zapewnił sobie drugie miejsce. Na najniższym stopniu podium dość pechowo stanął więc Liverpool. Manchester United nie poprawił swojego wyniku i drugi już raz z rzędu kibice z tej części miasta musieli zadowolić się czwartą pozycją oraz tytułem finalisty krajowego pucharu - finał FA Cup zakończył się porażką z... QPR w stosunku 2:4. W Europie ligę angielską reprezentować będą także Arsenal, Tottenham i Newcastle, które zagrają w mniej prestiżowym pucharze kontynentalnym. Z ligi spadło Crystal Palace, Cardiff i słabiutko spisujące się Wolverhampton. Dość niespodziewanie królem strzelców został Andy Carroll z WHU (21 bramek), skutecznie zamykając usta wszystkim krytykom. Klasyfikacje asystentów tak jak w ubiegłym roku otwiera Gareth Barry (14 asyst).
Zawodnik sezonu: Yaya Toure (Manchester City)
Król strzelców: Andy Carroll (West Ham United)
Najlepszy asystujący: Gareth Barry (Everton)
Menedżer sezonu: Manuel Pellegrini (Manchester City)
Serie A
Niepodważalna dominacja Juventusu z zeszłego roku zamieniła się w bardzo wyrównaną walkę do samego końca. Bój o mistrzowski tytuł toczył się aż do ostatniej kolejki i dopiero po gwizdku wieńczącym sezon Napoli mogło założyć koronę. Tylko punkt mniej uzbierał Inter, który musi zadowolić się mianem wicemistrza. Stara Dama wyraźnie opadła na siłach, bo zdobywcy czterech ostatnich tytułów ligowych przypadło jedynie miejsce na najniższym stopniu podium. Grono uczestników Ligi Mistrzów uzupełnia AS Roma. W Lidze Europy Włochy będą reprezentowane przez Fiorentinę, ponownie słabnący (mimo wygranej w pucharze) po jednym dobrym sezonie Milan oraz Sassuolo, które w najwyższej klasie rozgrywkowej radzi sobie coraz lepiej. Smutny los spotkał Atalantę, Avellino oraz Livorno, bo właśnie te zespoły żegnają się z Serie A. Jeśli chodzi o najlepszych strzelców niekwestionowanym ich królem został Higuain (27 bramek) a klasyfikację asystentów otwierają na spółkę Biglia oraz Tachtsidis (po 13 asyst) - jednak to zawodnik Lazio był 'skuteczniejszy' i to jemu przypadł tytuł.
Zawodnik sezonu: Gonzalo Higuaín (Napoli)
Król strzelców: Gonzalo Higuaín (Napoli)
Najlepszy asystujący: Lucas Biglia (Lazio)
Menedżer sezonu: Rafael Benítez (Napoli)
Ligue 1
Jeśli ktoś liczył na przynajmniej częściowe zredukowanie dominacji PSG we Francji to niestety trochę się przeliczył. Paryżanie jeszcze bardziej niż w poprzednim sezonie odsadzili rywali notując 28 punktów przewagi nad Saint-Etienne. Olympique Lyon ponownie uplasowało się na trzecim miejscu, które uzyskało dzięki lepszemu od Marsylii bilansowi bramkowemu. Oprócz wspomnianej jako ostatniej ekipy w Lidze Europy zagrają Monaco oraz Stade Rennais. Wielka niespodzianka wśród spadkowiczów - oprócz AS Nancy Lorraine i Angers SCO w tym niechlubnym gronie znalazło się... Girondins Bordeaux. Ostatni tak pechowy sezon drużyna ta zanotowała w latach 1990/1991. Jedno czego PSG może zazdrościć innej drużynie to z pewnością Alexandre Lacazette, który trafiał do siatki aż 34 razy i z przewagą 12 goli nad oponentami po raz drugi z rzędu sięgnął po koronę króla strzelców. Liderem klasyfikacji asystentów został Marco Verratti (12 asyst), mimo że Gonalons oraz Makoun zanotowali tyle samo kluczowych podań.
Zawodnik sezonu: Lucas Moura (PSG)
Król strzelców: Alexandre Lacazette (Lyon)
Najlepszy asystujący: Marco Verratti (PSG)
Menedżer sezonu: Laurent Blanc (PSG)
Eredivisie
Znana jako prawdziwa kopalnia piłkarskich diamentów Eredivisie nie zaskoczyła swoim zakończeniem. Na szycie znalazł się Ajax, który zdystansował o osiem punktów drugie w tabeli PSV. Wicelider dość szczęśliwie znalazł się na swojej pozycji, bo dopiero po ostatniej kolejce wskoczył na to miejsce kosztem Twente. Zaraz za podium uplasował się Feyenoord. Dziwić może natomiast bardzo słaba dyspozycja zawodników AZ, bo zespół z Alkmaar zajął dopiero jedenastą lokatę. W Lidze Europy wystąpią dodatkowo Heracles Almelo oraz Willem II. Swojego wyczynu z LE nie powtórzy natomiast Groningen, któremu zabrakło czterech punktów by nawiązać walkę o udział w europejskich pucharach. Rewelacją rozgrywek okazały się młode talenty z Ajaxu - 21-letni Ricardo Kishna zdobył koronę króla strzelców a 24-letni Joël Veltman został ogłoszony najlepszym zawodnikiem sezonu.
Zawodnik sezonu: Joël Veltman (Ajax)
Król strzelców: Ricardo Kishna (Ajax)
Najlepszy asystujący: Adnane Tighadouini (NAC Breda)
Menedżer sezonu: Frank de Boer (Ajax)
Liga Mistrzów
Tylko dwie spośród wszystkich drużyn obecnych w fazie grupowej Ligi Mistrzów przeszło przez ten etap z kompletem punktów na koncie - Barcelona oraz Juventus. Los nie był łaskawy dla Manchesteru United, który dzielił z Katalończykami grupę a ostatecznie znalazł się tuż za plecami drugiego Olympique Marsylia. Za niespodziankę można uznać pierwsze miejsce Feyenoordu, któremu przyszło rywalizować z Manchesterem City, Olympiacosem oraz Fiorentiną. Ostatecznie to The Citizens dołączyli do Holendrów jako uprawnieni do gry w fazie pucharowej. Grupa G czyli ta określana najbardziej wyrównaną z Napoli, Ajaxem, Arsenalem i Athletic w składzie przyniosła dość ciekawe rozwiązanie. Do dalszego etapu awansowały dwie pierwsze wymienione ekipy, Kanonierzy natomiast pożegnali się z turniejem w dość słabym stylu. 1/8 pucharowej części turnieju skojarzyła ze sobą m. in. City oraz Barcelonę. W roli faworyta stawiano Dumę Katalonii, ale jak się okazało Manuel Pellegrini znalazł odpowiednie środki na pokonanie rywala i po srogim laniu w dwumeczu (6-2) obecny jeszcze wtedy mistrz Hiszpanii musiał zwijać manatki. Pozostałe najciekawsze pojedynki to te między Milanem a PSG (4-3), Chelsea i Juventusem (2-4) czy też Porto oraz Atletico (3-4). Galatasaray sprawiło niemałe problemy Realowi Madryt, który awansował dopiero po golu w dogrywce rewanżowego spotkania. Mecze ćwierćfinałowe między Olympique Marsylia i Manchesterem City zakończyły się sporą niespodzianką. Francuzi w ostatecznym rozrachunku wygrali 3-2 eliminując pogromców Barcelony. W pozostałych dwumeczach wygrani nie dali swym przeciwnikom żadnych szans: Bayern złoił AC Milan (7-2), Real wypunktował Juventus (6-2), Atletico nie pozostawiło złudzeń Napoli (5-2). Niemcy w półfinale dość pewnie odprawili z kwitkiem świętujących wciąż poprzedni sukces Francuzów. Prawdziwe męczarnie przeżyli Królewscy, którzy już po raz kolejny potrzebowali dogrywki by tym razem poradzić sobie z ekipą Diego Simeone. Emocjonujący finał Bayern-Real nie przyniósł rozwiązania ani w regulaminowym czasie gry ani też w dogrywce (2:2). Seria rzutów karnych po błędzie Ronaldo dała drużynie Pepa Guardioli pierwszy tytuł w LM od czasu objęcia sterów przez hiszpańskiego szkoleniowca.
Zawodnik turnieju: Thomas Müller (Bayern Monachium)
Król strzelców: Antoine Griezmann (Atletico Madryt)
Najlepszy asystujący: Toni Kroos (Real Madryt)
Menedżer turnieju: Pep Guardiola (Bayern Monachium)
Liga Europy
Liga Europy nie chciała pozostać w tyle za swoim bardziej prestiżowym odpowiednikiem i dostarczyła kibicom równie dużo emocji. Zaskoczenia miały miejsce już w fazie grupowej - z turnieju odpadły m. in. takie ekipy jak Hannover 96, Olympique Lyon, Benfica czy Monaco. Do dalszego etapu przebojem wdarł się APOEL, Groningen, ADO Den Haag, Genoa i Gil Vicente. Drużyny te pokazały, że nie znalazły się tak daleko przez przypadek. Groningen w dwumeczu dokonało prawdziwej rzezi na Evertonie (5:1), Genoa dość skromnie, ale pewnie wyrzuciła Sevillę (1:0), Gil Vicente dopiero po dogrywce w drugim spotkaniu uległo Interowi (3:4) a ADO Den Haag wyeliminowało Lazio (3:2). Manchester United, który odpadł z fazy grupowej Ligi Mistrzów wyraźnie odpuścił walkę o LE, bo Bayer bezproblemowo odprawił angielską ekipę z kwitkiem (6:2). Holendrzy z Groningen nie zwalniali tempa - następną ich ofiarą stała się Borussia Dortmund (3:2). Genoa pozbawiła złudzeń ubiegłorocznego finalistę z Moyesem na czele boleśnie nokautując hiszpańską ekipę (7:3). Rewelacją 1/8 finałów było Southampton, które bez zająknięcia odesłało Inter do domu (6:1). Ćwierćfinały zakończyły wspaniałą passę Groningen, bo tym razem silniejszy okazał się Liverpool (0:3). Wspomniani przed chwilą Święci wyeliminowali włoską rewelację z Genui (3:0). Dość nieoczekiwanie Szachtar Donieck dzięki lepszemu bilansowi bramek na wyjeździe wyszedł zwycięsko z pojedynku z AS Romą (2:2). W półfinałach zameldowały się aż trzy angielskie zespoły - Southampton, Arsenal i Liverpool. The Reds po męczarniach z Ukraińcami zostali pierwszymi finalistami (1:0). Bratobójczy pojedynek stoczyli ze sobą Kanonierzy oraz The Saints. Ci drudzy po przegranym zaledwie jednym golem pierwszym spotkaniu odrobili straty a następnie zadali ostateczny cios w dogrywce. Ekipa prowadzona przez Koemana podbudowana tym zwycięstwem po niezwykle emocjonującym finale pokonała podopiecznych Rodgersa i mogła cieszyć się ze zdobycia pierwszego w historii europejskiego pucharu (4:2). Ogromny wkład w ten sukces miał Graziano Pellè, który zdobył 17 bramek zostawiając konkurencję daleko w tyle.
Zawodnik turnieju: Graziano Pellè (Southampton FC)
Król strzelców: Graziano Pellè (Southampton FC)
Najlepszy asystujący: Stefan Johansen (Southampton FC)
Menedżer turnieju: Ronald Koeman (Southampton FC)