Znowu grzebali.. Dziś już mi 5 spierd.. bez konsekwencji. Wcześniej kończyło sie walkowerem. Szczytem wszystkiego było początek meczu specjalnego z chińczykiem który spierdo.. już po porównaniu składów.. Ręce opadają.
U mnie ostatnio nie zrywa połączenia ale za to cały czas cyrki się dzieją.
Dzisiaj biegnę CMFem przy linii boiska a kamera "pobiegła" w drugą stronę.
W tym samym meczu wypuściłem napastnika na dobieg i gra się zatrzymała na jakieś 3 sekundy, po czym wszystko wróciło do normy, z tym, że napastnik przestał biec
Gra pobiła rekord jeśli chodzi o "celność" podania: przy kick off'ie podaję piłkę do zawodnika z prawej a podający odwrócił się i podał do lewej. Niby nic - machnął się tylko o 360 stopni.
O obrońcach nie ma co wspominać bo to standard w tej grze - po przełączeniu kursora na obrońcę z przytrzymaną gałką w lewo, ten najpierw biegnie kilka kroków w prawo i dopiero później próbuje dogonić zawodnika drużyny przeciwnej. Odsówanie się od piłki, bieganie gdzieś pod bramką przeciwnika itp, itd.
Napastnicy zwalniają przy prostopadłym podaniu i nie dochodzą do piłki, nie trafiają do pustej bramki z 5ciu metrów, przy wciśniętym R1 łażą sobie jak na paradzie gejów itd.
Dobieranie przeciwnika przed meczem też bez zmian - podskoczył mi rating trochę więc teraz wybiera mi średnio dwa razy mocniejszych graczy (wcześniej trzy i więcej).
Czasami gra śmiga nawet nieźle, płynnie i mozna zagrać jakiś wyrównany mecz. Najwięcej raz wbiłem jednemu graczowi 11 goli i muszę przyznać, że takie wyniki nie mają sensu. Ktoś tu pisał, że to inteligentna gra i trzeba umieć grać ale jak do tej pory na rozegranych już kilkaset meczy - miałem tylko kilku przeciwników, którzy potrafili grać i zrobili na mnie wrażenie- reszta to tylko napadanka z kupą szczęścia - a wyniki często kosmiczne.
Ostatnio zacząłem używać kwadratu do wybijania piłki spod pola bramkowego, żeby uniknąć albo chociaż zminimalizować podania moich obrońców prosto pod nogi przeciwnika ale niewiele to pomaga. Jedna drużyna ma magnez i cały czas piłkę do dyspozycji.
Często jest to moja drużyna - widzę jak moje orły biegają i nic nie jest w stanie ich zatrzymać, ale wtedy mam świadomość, że akurat koledze po drugiej stronie łącza ta "inteligentna" gra robi głupie kawały. Taka "rywalizacja" jest do dupy i nie ma radochy z grania.
***
Ostatnio losowało mi kilku świerzaków - myślę sobie - pójdzie łatwo. Nic bardziej mylnego. Mogłem śmiało odłożyć pada i moi graliby bez zmian, czyli jak powyżej. Ale nie o tym.
Wczoraj losuje mi przeciwnika i jest to jego pierwszy mecz. OK. Sprawdzam jego statystyki a jego wszyscy zawodnicy na lewelach powyżej 20.
Dzisiaj - gram z jednym co ma powyżej 10 meczy rozegranych. Mecz się kończy a jemu nalicza punkty do ratingu jakby nie rozegrał jeszcze tych 10ciu meczy.
***
Bywa i tak jak na obrazku poniżej
Wylosowało mi przeciwnika i zerknąłem na jego profil.
Ten tutaj rozegrał tylko 23 mecze a jest już w 7 dywizji.
O ile pamiętam to myClub zaczyna się od 11 dywizji i żeby być promowanym do następnej trzeba rozegrać wszystkie 10 meczy.
Jak więc jest to możliwe?