Nadal nie rozumiem, co dokładnie ci nie pasuje. Czy to, że nie spodziewałem się, że zjedziesz z tematu (szczerze przepraszam, że mam o tobie dobre zdanie), czy to, że nazwałem usilną próbę dowalenia mi (chyba, że mi wreszcie wyjaśnisz sens wspominania o Carricku, którego kiedyś swoją drogą broniłem w innym temacie, gdy jest mowa o Khedirze) podkopem.
Nie ma tu nic nadzwyczajnego. Nie pomyślałeś czasami, że to może ty jesteś trochę zbyt przewrażliwiony i poszukujesz drugich den tam, gdzie ich nie ma?