Meksyk dzięki wybornej postawie i bramce Javiera Hernandeza wygrał towarzyskie spotkanie z Serbią (2:0), a na listę strzelców wpisał się również inny napastnik Manchesteru United - Mame Biram Diouf w spotkaniu Senegalu z Gwineą (4:1).
Pierwsza bramka dla El Tri została zdobyta już w pierwszych minutach pojedynku, kiedy to znakomitym dośrodkowaniem popisał się Carlos Salcido, a aktywna postawa Chicharito w polu karnym rywala sprawiła, iż kompletnie pogubił się duet środkowych obrońców Serbii - Branislav Ivanović i Aleksander Kolarov, przez co futbolówka znalazła się w siatce. Bramka została zapisana na konto Salcido, jednak na powtórkach można dostrzec, iż gracz United delikatnie strącił piłkę głową.
Pod koniec spotkania z boiska za faul w polu karnym na Hernandezie wyleciał Kolarov, a sam poszkodowany, pewnym strzałem zamienił jedenastkę na bramkę.
W barażach do EURO 2012 ogromny krok do awansu do finałowego turnieju zrobiła reprezentacja Irlandii, która pokonała Estonię aż 4:0, jednak dla Darrona Gibsona zabrakło miejsca nawet na ławce rezerwowych. Dobrą wiadomością jest natomiast fakt, iż jeśli podopieczni Giovanniego Trapattoniego znajdą się na turnieju rozgrywanym w Polsce i Ukrainie to według zapowiedzi trenera Gibson ma stanowić ważną część jego zespołu. W składzie na EURO 2012 ma znaleźć się również młody Robbie Brady.
Nani zaliczył wprawdzie swój 50. występ dla Portugalii, jednak w meczu barażowym z Bośnią i Hercegowiną nie pokazał nic specjalnego, a jego drużyna zremisowała bezbramkowo, dzięki czemu podczas wtorkowego rewanżu można spodziewać się dużej dawki emocji.
W eliminacjach do mistrzostw świata ekipa Ekwadoru uległa Paragwajowi 1:2, lecz Antonio Valencia za swój występ zebrał bardzo dobre noty, walnie przyczyniając się do zdobycia honorowej bramki w ostatniej minucie spotkania.
Jeśli chodzi o mecze towarzyskie to Darren Fletcher spędził 63 minuty na boisku w wygranym przez Szkocję pojedynku z Cyprem, a Anders Lindegaard z ławki obejrzał zwycięstwo swoich kolegów z reprezentacji Danii nad Szwecją (2:0).
Mame Biram Diouf ustalił wynik spotkania w starciu Senegalu z Gwineą (4:1), a Fabio da Silva spędził na boisku 45 minut w wygranym pojedynku Brazylii z Gabonem.
źrodło: devilpage.pl
Edwin van der Sar mimo niedawnego przejścia na sportową emeryturę, wcale nie traci kontaktu z Manchesterem United. Holender na bieżąco śledzi poczynania swojego byłego klubu i pokusił się nawet o udzieleniu kilku rad Diabłom.
- W tym roku przegraliśmy z Barceloną w finale i mamy nadzieje, że w nowym sezonie się poprawimy. Byłem również bardzo zaskoczony rezultatem z Manchesterem City, bardzo - mówił Edwin.
- Musimy grać większą ilością podań, szczerzę mówiąc. Musimy też dłużej utrzymywać się w przy piłce i dużo podawać, szczególnie w linii pomocy. Mam nadzieję, że jeżeli zawodnicy United tego dokonają, będą w stanie pokonać Barcę w tym sezonie.
Edwin komplementował również swojego młodego następcę Davida de Geę: - Uważam, że jest dobry. Jest jeszcze trochę wcześnie, nadal ma czas, żeby się rozwinąć w United.
Na koniec Holender podzielił się swoimi wrażeniami z życia poza futbolem: - Jest miło, kiedy nie musisz być non-stop skoncentrowany. Nie ciąży na tobie żadna presja, że musisz co tydzień dobrze zagrać. Zaliczyłem trochę wakacji, byłem w Afryce Południowej. Dużo czasu spędziłem w domu, spotykałem się ze znajomymi i rodziną. Jest dużo spokojniej, w porównaniu do czego się
źrodło: devilpage.pl