Dno od początku sezonu : ) I to nie żadna riposta,a obiektywne spostrzeżenie. Znając życie i tak jeszcze wygracie ten mecz ze Świętymi, ale patrząc na United chce mi się śmiać prawie tak głośno jak kiedy oglądam Liverpool.
Ok możecie już mnie jechać.
Bardzo dobrze to ująłeś, sam boje się tego, co robi się z United. Nani wielki gwiazdor chce podwyżek, a Ferguson, jak na złość musi jeszcze zrobić swoje rotacje składem.
Już widzę, jak wyjdziemy na City:
Lindegaard
Valencia - Evans - Ferdinand - Rafael
Nani - Kagawa - Carrick - Young
Van Persie - Chicharito
Pewnie coś z tego, chociaż, jak znam życie, to będzie jakieś inne ustawienie, ale skład podobny do tego. Z całym szacunkiem, ale chyba czas odejść ku kresu chwały, bo jest coraz gorzej.
braku pomysłu na grę i zerowym pressingu nie wypala.
Pierwsze 15 minut było pod nasze dyktando. Duży pressing i ciągłe ataki, ale oczywiście po straceniu bramki znowu siedliśmy, jak zawsze z resztą.