31-letni słoweński piłkarz Andrej Komac podpisał we wtorek dwuletni kontrakt z chorzowskim Ruchem. W poprzednim sezonie występował w Maccabi Tel Awiw. Obecnie nie miał kontraktu z żadnym klubem, więc jako wolnego zawodnika można go było zatrudnić poza "oknem transferowym".
Słoweniec jest pomocnikiem. Ma na koncie 43 występy w reprezentacji swojego kraju. M.in. grał przeciwko Polsce w eliminacjach ostatnich mistrzostw świata, zaliczył też krótkie występy w dwóch spotkaniach turnieju finałowego.
*****************************************************************************************************
Kluby polskiej Ekstraklasy chcą zwiększenia ligi. Przede wszystkim po to, by rozgrywać więcej meczów w sezonie i wcześniej go zaczynać, żeby potem nie było problemów ze startem w rundach wstępnych europejskich pucharów. 18 zespołów to 34 kolejki, czyli o cztery więcej niż przy obecnym systemie. Moment na zmiany jest dobry, bo od przyszłego sezonu zacznie obowiązywać nowy trzyletni kontrakt telewizyjny, a to oznacza, że ewentualnych zmian akurat teraz nie trzeba konsultować ze stacjami telewizyjnymi.
Inna opcja zakłada redukcję ligi do 12 zespołów, przy jednoczesnym zwiększeniu liczby rozegranych meczów. Chodziłoby o rozgrywanie w sezonie czterech rund (z każdym rywalem grałoby się po dwa razy u siebie i dwa razy na wyjeździe), co dałoby w sumie 44 kolejki w całym sezonie (4x11). Inny wariant z 12 klubami zakłada rozegranie w sezonie dwóch rund systemem mecz rewanż (2x11 = 22 kolejki), a potem stworzenie grupy mistrzowskiej (6 czołowych drużyn) i spadkowej (6 pozostałych drużyn). I kontynuowanie w tych grupach rywalizacji systemem mecz i rewanż (2x5 = 10 kolejek). W sumie w sezonie daje to 32 spotkania w sezonie. Takie zmniejszenie ligi spotkało się jednak z ogólną krytyką klubów.
Generalnie przeważa pogląd, że liga w dłuższej perspektywie czasowej skazana jest na rozszerzenie. Za rozszerzeniem są w tej chwili Arka, Bełchatów, Górnik, Korona, Lechia, Polonia B, Polonia i Ruch. Pozostałe kluby są przeciw lub nie mają zdania, Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest jednak prezes PZPN Grzegorz Lato.
- Nie wyobrażam sobie powiększenia ligi, bo nie widzę miejsca na dodatkowe terminy. Zaczynać granie w połowie lipca i w połowie lutego? To chyba nie jest dobry pomysł - mówi Lato.
Przegląd Sportowy wylicza plusy większe ligi:
1. Rozgrywki będą zaczynały się o dwa tygodnie wcześniej, dzięki czemu polskie drużyny lepiej przygotują się do startu w pucharach.
2. Większa liczba meczów w sezonie docelowo podniesie poziom sportowy Ligi.
3. Kluby zagrają więcej meczów u siebie, więc więcej zarobią.
4. Więcej ośrodków w różnych częściach kraju nakręci piłkarską koniunkturę.
5. Telewizja pokazująca Ligę będzie mieć więcej abonentów. Przez to wartość kontraktu może być większa niż przy 16-zespołowej Lidze.
6. Dzięki wymogom Licencyjnym dla Ekstraklasy, postanie więcej nowoczesnych stadionów.
Moim zdaniem dobry pomył to rozszerzenie ligi do 18 zespołów. A to co mówi Lato to kompromitacja, panie prezesie może zaczynalibyśmy rundę wiosenną na początku lutego tak jak jest to we wielu krajach, bo chyba podgrzewana murawa jest wymogiem licencyjnym więc nie będzie raczej problemu ze zmrożonym boiskiem.