Zrobiłem taką rozpiskę
Składy / kontuzje / wykluczenia:
Chelsea - możliwa XI: Cech - Ivanovic, Terry, Cahill, Cole - Mikel, Lampard - Ramires, Mata, Kalou - Drogba.
Barcelona - możliwa XI: Valdes, - Alves, Pique, Mascherano, Puyol - Xavi, Busquets, Iniesta - Sanchez, Messi, Pedro.
Motywacja / morale / pewność siebie:
Półfinał Ligi Mistrzów, więc nie powinno być nikogo kto odpuści. Chociaż wczoraj Real mając w perspektywie Gran Derby chyba nie do końca była obecny na boisku w Monachium, zwłaszcza po tym jak wyrównali na 1:1. Dzisiaj Barca musi być skupiona, bo The Blues są naprawdę mocno nakręceni dobrymi występami.
Podsumowanie:
Przed Chelsea Londyn kolejna szansa na zawojowanie Europy i tak jak trzy lata temu na ich drodze staje FC Barcelona. Wtedy The Blues zremisowali dwukrotnie i odpadli po bramce Katalończyków na Stamford Bridge, pamiętny strzał Iniesty w 90minucie. W październiku 2006 Chelsea była górą u siebie, wygrywając 1:0. Mecze tych zespołów zawsze były bardzo wyrównane i nie brakowało w nich emocji.
Jak będzie tym razem? Barca na pewno silniejsza ale być może lekko rozkojarzona nadchodzącym w lidze hiszpańskiej pojedynkiem. The Blues zagrają jak o życie, a atut własnego boiska będzie dla nich sporą pomocą.
Gospodarze mają problem z obrońcami. Na urazy narzekają Luiz i Cahil. Ivanovic powinien zagrać i zastąpić na prawej stronie Bosingwe. Barca nie ma nowych osłabień w składzie. Do gry wracają Dani Alves, Gerard Pique, Seydou Keita i Ibrahim Afellay. To daje Guardioli mnogość opcji do wyboru.
To będzie na pewno bardzo ciekawe widowisko, chociaż jak pokazuje historia niekoniecznie będzie obfitowało w dużą liczbę bramek. Gospodarze, wiedzą, że nie mogą pójść na wymianę ciosów i raczej będą dobrze pilnować tyłów. Barcelona ma czas aby wygrać ten półfinał, więc nie musi forsować tempa.