Nie mają szans, bo są dramatycznie słabi. Ostatnią drużyną z Niemiec nie licząc Bayernu, która nie znalazła się w zaawansowanej fazie LM przypadkowo, był chyba Bayer Leverkusen jakieś dziesięć lat temu.
Jeden z klubów z Manchesteru w ciągu ostatnich czterech lat trzykrotnie awansował do finału LM, a gdy ostatnim razem odpadł w fazie grupowej, w następnych dwóch sezonach docierał do półfinału i finału (w którym zwyciężył). Dortmund dla odmiany po raz ostatni w finale grał piętnaście lat temu.
To nie jest przypadkowy mistrz ala Wolfsburg(2009) czy Stuttgart (2007).
Bundesliga to taka specyficzna liga, gdzie każdy mistrz poza Bayernem jest przypadkowy. Chyba od dawna nie było sezonu, w którym Bawarczycy nie zdobyliby mistrzostwa, nie grając totalnej padaki przez cały sezon.
Wystarczy wspomnieć, że Bayern ma ponad 4 razy więcej mistrzostw Niemiec niż drudzy w tej klasyfikacji M'gladbach i Dortmund. Na podium ligi był zaś trzy razy częściej niż te dwa kluby i 1,5 raza częściej niż oba razem wzięte.
Zresztą, rok temu Dortmund też był "nieprzypadkowym mistrzem". Skończył na 4. miejscu w grupie.