Przeczytałem wszystko od deski do deski i muszę powiedzieć, że trochę mnie przekonałeś do swojej formuły kilku meczów w jednym poście. Mimo takiego pozornego lecenia "po łebkach" da się wczuć w klimat "Młotów" i poprzeżywać wydarzenia razem z Tobą.
Może język nie jest idealny, ale widać w nim pewną kulturę. Idziesz w dobrym kierunku.
Wyciągnięta z kapelusza koncepcja z dotacją od Citizens wypala - sprowadziłeś ciekawych zawodników, którzy w normalnych okolicznościach finansowych na pewno nie zdecydowaliby się na West Ham, jak Alves czy Insigne, i ma to przełożenie na wyniki. Kiedy udanie zacząłeś, a potem nadszedł czas posuchy, można było spodziewać się scenariusza, jaki Młoty naprawdę przeżyły w trwającym sezonie: kilka zaskakująco udanych spotkań w sierpniu i we wrześniu, następnie lekki dołek, a na stałe popadnięcie w znaną jeszcze z poprzednich rozgrywek, bezbarwną przeciętność. Tak się jednak nie stało. Przy odrobinie szczęścia zagrasz w pucharach, co dla WHU byłoby wielkim sukcesem. Aż boję się, jak zacznie funkcjonować Twoja maszyna, kiedy wzmocnisz kilka newralgicznych pozycji - choćby atak (sprzedałbym Carrolla i kupił za podobne pieniądze kogoś, kto wywrze większą presję na Sakho) i lewą obronę, piętę achillesową całej dzisiejszej piłki. I tak dobrze, że wymieniłeś O'Briena na Cresswella, bo w początkowej fazie rundy sporo goli strzelali Ci prawoskrzydłowi (Elmohamady, J. Navas czy Cuadrado), ale z pewnością przydałby się tam ktoś lepszy. Z własnego doświadczenia mogę doradzić eksperyment z Jonem Flanaganem, którego Liverpool zapewne chętnie Ci wypożyczy. Nie powinieneś żałować.
PS. Insigne jako DP"? To musiał być zabawny widok.
PS2. Allardyce'a, nie Allardycego.
Koguty były tym mocno zaskoczone i już w 37 minucie zostali udziobani.
Co?