Morski Klub Sportowy Pogoń Szczecin

[chavez.]

Gra: Football Manager 2014 (aktualizacja składów na 25.09.2014)
Dla osoby pochodzącej ze Szczecina Pogoń to coś więcej niż klub. Dlatego to właśnie nią chciałbym robić karierę. Dlaczego FM2014? Szczerze mówiąc, późniejszych odsłoń nie mam, a Fifa 16 do takich karier się raczej nie nadaje. Co do kariery Barcelony, to nie wiem, czy wrócę. Nie obiecuję, jednak jeśli dostanę z powrotem internet na kompie, to wrzucę zakończenie sezonu, żeby w pewnym sensie mieć ten rozdział z Barceloną zakończony.

Odcinek: 1
17. czerwca 2013



#1 Ciężkie czasy za nami

Pogoń Szczecin to z pewnością klub z piękną historią, która trwa już od 1948 roku. Najpopularniejszy klub sportowy w Szczecinie został założony 21 kwietnia 1948 roku pod nazwą Klub Sportowy Sztorm. Od tamtego dnia Duma Pomorza zdobyła dwa wicemistrzostwa Polski, raz kończyła rozgrywki na końcu podium oraz trzy razy występowała w finale puchar Polski, wszystkie przegrywając. U Portowców jednak nie zawsze było tak kolorowo.

Obecna Pogoń to całkiem inny klub niż ten, który opuszczał najwyższą klasę w 2007 roku. Wtedy należąca do łódzkiego biznesmena Antoniego Ptaka drużyna występowała w Ekstraklasie na licencji Piotrcovii Piotrków Tryb. Większość ostatniego sezonu w krajowej elicie rozegrała w eksperymentalnym składzie, złożonym głównie z Brazylijczyków, którzy nie posiadali odpowiednich umiejętności. Już pod koniec rozgrywek kibice odwrócili się od tamtego zespołu, dopingując rezerwy występujące w klasie B. Po spadku miasto Szczecin postawiło klubowi Ptaka zaporowe warunki wynajmu stadionu, co sprawiło, że klub przestał istnieć.

W oparciu o rezerwy, przy wydatnej pomocy miasta i lokalnych przesiębiorców, odbudowa klubu rozpoczęła się od startu w IV lidze. Po pięciu latach Pogoń, z którą utożsamiają się kibice i władze Szczecina, wróciła do Ekstraklasy, zapewniając sobie awans w ostatniej kolejce. 1. sezon z powrotem w Ekstraklasie nie był jednak przełomowy, a Portowcy zakończyli go dopiero na 12. miejscu

[chavez.]

Odcinek: 2
22. czerwca 2013



#2 Początek rewolucji

Okres przygotowawczy rozpoczął się na dobre. Dariusz Wdowczyk wraz z zarządem klubu wziął się za przygotowanie kadry na przyszły sezon, co zaowocowało nowymi członkami sztabu szkoleniowego oraz piłkarzami.

Wczoraj na oficjalnej stronie Pogoni Szczecin, zobaczyliśmy oświadczenie, że do zespołu na zasadzie wolnego transferu dołączył kolumbijski środkowy obrońca Manuel Arboleda, były piłkarz min. Lechu Poznań oraz Zagłębia Lubin. Trener Dariusz Wdowczyk nie skrywał zadowolenia, gdy środkowy obrońca został dziś przedstawiony dziennikarzom, którzy przybyli na stadion im. Floriana Krygiera. Kolejnym piłkarzem, który został przedstawiony mediom jako nowy piłkarz Pogoni, to Euzebiusz Smolarek. Tych dwóch piłkarzy przeszli na zasadzie wolnego transferu, ponieważ do tego momentu pozostawali bez klubu.

Do klubu dołączył również Jacek Styzej, który od tego momentu będzie pełnił funkcje scouta w klubie. Podpisał on kontrakt do czerwca 2014 roku, jednak jeżeli się sprawdzi, Pogoń będzie miała możliwość przedłużania kontraktu. Drugim i ostatnim wzmocnieniem sztabu szkoleniowego jest Bartłomiej Zalewski, który został nowym asystentem menadżera w klubie. Były asystent Maciej Stolarczyk opuścił zespół, gdyż obie strony doszły do porozumienia w sprawie rozwiązania jego kontraktu. Obecnie pozostaje on bez klubu.

[chavez.]

Odcinek: 3
14. lipca 2013



#3 Okres przygotowawczy za nami

Okres przygotowawczy w wykonaniu Pogoni Szczecin został ostatecznie zakończony. Portowcy rozegrali ogólnie cztery mecze, w których jeden raz wygrywali, jeden raz remisowali i dwa razy musieli uznać wyższość rywala. Co ciekawe oba przegrane mecze zostały rozegrane u siebie, a reszta na wyjeździe. Podczas sparingów Pogoń Szczecin strzeliła 4 bramki, tracąc przy tym 6. W pierwszym meczu zagrali oni na wyjeździe przeciwko Gryfowi Wejherowo. Mimo widocznej przewagi w każdym aspekcie (nie licząc posiadania piłki), Portowcy nie dali rady strzelić bramki, a mecz zakończył się nudnym bezbramkowym remisem. Na drugi sparing do Szczecina przyjechał Lokomotiw Moskwa. To goście byli stawiani w roli faworyta i mimo objęcia prowadzenia przez Pogoń, Lokomotiw udało się w drugiej połowie wyrównać oraz wyjść na prowadzenia, wygrywając ostatecznie 3:0.

Trzeci mecz był bez zastanowienia najsłabszym meczem Pogoni. Portowcy nie byli wstanie sprzeciwić się rumuńskiemu przeciwnikowi, oddając tylko jeden celny strzał przy siedmiu przeciwników. Było widać słabości taktyczne w grze piłkarzy ze Szczecina, co było również wyraźne w wyniku. Ostatni mecz przeciwko Flocie Świnoujście był rozgrywany w bardzo przyjaznej atmosferze, gdyż są to bardzo bliscy przyjaciele. Mecz zakończył się jednoznacznym 3:0 gości, jednak wynik nie był aż taki ważny, patrząc na fakt, że Sebastian Rudol nie był wstanie zejść z boiska o własnych siłach. Wróci on prawdopodobnie dopiero na mecz trzeciej kolejki z Koroną Kielce.

Analiza gry Pogoni: Pogoń rozegrał mimo jednego zwycięstwa, bardzo słaby okres przygotowawczy. Mecze z Gryfem oraz Otelulem powinny się zakończyć ich wysokim zwycięstwem, a jak było, wszyscy wiemy. Sezon rozpoczyna się już za tydzień, a jeśli Dariusz Wdowczyk nie wymyśli czegoś, co przyniesie efekty, nie powinniśmy spodziewać się dobrego startu w rozgrywki. W meczu z Flotą było widać postępy, jednak nie wolno zapominać, że jest to zespół z zaplecza Ekstraklasy i niewolno go porównywać z przeciwnikami w lidze. Miejmy nadzieję, że gra Pogoni przez najbliższy tydzień się poprawi i będziemy mogli się cieszyć z dobrej gry przeciwko Ruchowi Chorzów.

[chavez.]

Odcinek: 4
21. lipca 2013



#4 Dobry wynik mimo słabej gry

Pogoń Szczecin wygrała w pierwszej kolejce Ekstraklasy 2:0 z Ruchem Chorzów na stadionie przy ul. Cichej w Chorzowie. Bramkę dającą trzy punkty Portowcom strzelił wicekapitan zespołu Rafał Murawski. Pomimo, że nie był to najlepszy mecz w wykonaniu Dumy Pomorza, zdołali oni zdobyć pierwszy punkty. Na jedyne oklaski po tym meczu zasłużyli Adam Fraczczak oraz Rafał Murawski.

Pogoń Szczecin ma za sobą bardzo nierówny mecz, jednak trzeba przyznać, że była to taktyka Dariusza Wdowczyka. Trener Pogoni Szczecin chciał, by Pogoń ustawiła się w tym meczu trochę bliżej swojej bramki i grała z kontrataku. Początek meczu to mało przekonujące ataki obu zespołów. W pierwszej połowie byliśmy świadkami tylko jednego celnego strzału wykonanego już w 1. minucie meczu przez Wiśniewskiego. Skaba zatrzymał jednak przy tym strzale zimną krew i obronił strzał skrzydłowego Pogoni. Po wejściu z szatni oba zespoły trochę ożyły, jednak trzeba podkreślić trochę, gdyż nic nie wskazywało na wiele bramek w tym meczu. Wreszcie doszło do 57. minuty. Piłkę z autu wyrzuca Lisowski, po małej serii podań, trafia ona pod nogi Murawskiego. Tutaj widzimy pierwszy błąd w obronie Ruchu, gdyż zostawiają oni za dużo miejsca Murayamie, który również dostaje tą piłkę. On czeka na wyjście na dobrą pozycję Rafała Murawskiego, po czym kieruje piłkę do niego. Wicekapitan Pogoni przyjmuje ją i z 16 metrów strzela na bramkę, co kończy się wyjściem na prowadzenie przez gości. Do końca meczu widzimy jeszcze tylko jeden celny strzał oddany przez gospodarzy, z którym problemów nie miał Janukiewicz.

1. kolejka Ekstraklasa, 21. lipca 2013

Ruch Chorzów  0  : 1  Pogoń Szczecin 
57' Murawski
Zawodnik meczu: Rafał Murawski

[thekrzychu]

Ja mam tylko nadzieję, że transfery Arboledy i Smolarka to tylko wyjątki będą. Jest tylu młodszych i wcale nie gorszych piłkarzy (w perspektywie dwóch, trzech sezonów), którzy może nie byliby kluczowymi piłkarzami ze względu na umiejętności i/lub wymagań co do kontraktów, ale do pierwszego składu byliby idealni. Nawet jak na ekstraklasę

[chavez.]

Odcinek: 5
26. lipca 2013



#5 Patryk Małecki – bohater!

Pogoń Szczecin zremisowała w drugiej kolejce Ekstraklasy 3:3 z Jagiellonią Białystok u siebie na stadionie im. Florida Krygiera. Dla Portowców bramki strzelali Patryk Małecki oraz Dominik Kun. Natomiast dla gości dwa razy do bramki trafiał Radivojevic oraz raz Michał Pazdan. Duma Pomorza zasłużyła na wielkie brawa po tym jak zdołali się podnieść po dwóch bramkach gości, remisując ostatecznie 3:3.

Dariusz Wdowczyk miał plan, zagrać przeciwko Jagiellonii podobnie jak w pierwszej kolejce. Dać gościom grać swoją piłkę i czekać na właściwy moment do ataku. To co udało się z Ruchem, okazało się być porażką w tym meczu. Goście w najlepszy możliwy sposób wykorzystali swoją przewagę, strzelając już w 9. minucie pierwszą bramkę. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Quintana nie sięgnął ani Zwoliński, ani Małecki, przez co piłka trafiła na głowę Barana, który przekazał ją Pazdanowi. Temu nie pozostawało nic innego, jak przedłużyć ją tylko do bramki. Na drugą bramkę gości nie musieliśmy czekać długo. Kontra rozpoczęła się od złego podania Rogalskiego do Fraczczaka, piłkę przejął Straus. Jagiellonia ruszyła od razu do ataku, następnie Piatkowski zagrał ją do Quintana, ten do Radivojevica. Serb nie miał problemów ze skierowaniem piłki do bramki. Wtedy gospodarze szukali kontaktu, co im się udało za sprawą Kuna, który wbiegł z piłką do bramki po dośrodkowaniu Patryka Małeckiego. Na odpowiedź Jagielloni czekaliśmy 7 minut, kiedy podanie od Grzyba wykorzystał Radivojevic. Pogoń się jednak nie poddała, a na pewno Patryk Małecki, który najpierw w 43. minucie zmniejszył stratę, a następnie zaraz po przerwie doprowadził do remisu.

2. kolejka Ekstraklasa, 26. lipca 2013

Pogoń Szczecin  3  : 3  Jagiellonia Białystok 
24' Kun, 43' 46' Małecki  7' Pazdan, 19', 31' Radivojevic
Zawodnik meczu: Patryk Małecki

[chavez.]

Odcinek: 6
9. sierpnia 2013



#6 Ważne punkty

Na początku sierpnia Pogoń Szczecin rozegrała dwa spotkania na wyjeździe. 3. sierpnia wyjechała do Kielc, a następnie tydzień później do Gdańska. W dwóch meczach zmierzyła się z Koroną Kielce oraz Lechią Gdańsk. W tych dwóćh kolejkach zdobyła ona 4 punkty, remisując w pierwszym spotkaniu oraz wygrywając w drugim.

Przejdźmy najpierw do pierwszego spotkania przeciwko Koronie Kielce. Pogoń wyszła na ten mecz w tradycyjnym 4-2DP-3-1, czyli z taktyką, którą używała w pierwszych dwóch spotkaniach. Trzeba jednak przyznać, że ten mecz nie należał do najciekawszych. Było widać dominacje gospodarzy, którzy jednak z trzech celnych strzałów nie potrafili skierować ani jednego do siatki. Mecz ostatecznie zakończył się nudnym bezbramkowym remisem.

3. kolejka Ekstraklasa, 3. sierpnia 2013

Korona Kielce  0  : 0  Pogoń Szczecin 
Zawodnik meczu: Manuel Arboleda

Drugi mecz był za to dużo ciekawszy. Pierwsza połowa rozpoczęła się coprawda nudno, a jedyną sytuacją do zapamiętania była kontuzja Bartłomieja Pawłowskiego, za to druga połowa to na pewno świetna gra Pogoni. Pierwszą bramkę zdobyli w 65. minucie za sprawą Łukasza Zwolińskiego, który wykorzystał świetne podanie od Adama Fraczczaka. Najciekawszy w tym meczu był jednak ostatni kwadrans gry. Najpierw w 83. minucie swoją pierwszą bramkę w nowym klubie strzelił Euzebiusz Smolarek. Trzy minuty później doczekaliśmy się drugiej bramki, znowu po podaniu Adama Fraczczaka, w wykonaniu Patryka Małeckiego, który musiał skierować piłkę do pustej bramki.

4. kolejka Ekstraklasa, 9. sierpnia 2013

Lechia Gdańsk  0  : 3  Pogoń Szczecin 
65' Zwoliński, 83' Smolarek, 86' Małecki
Zawodnik meczu: Adam Fraczczak

[chavez.]

Odcinek: 7
18. sierpnia 2013



#7 Pierwsza porażka w sezonie

W niedziele 18. sierpnia 2013 na boisku spotkali się Cracovia oraz Pogoń. Mecz rozpoczął się o 18.00 na stadionie im. Floriana Krygiera. Po dość nierównym meczu Cracovia wygrała 1:0 po bramce Dariusza Zjawińskiego w 81. minucie.

Już w drugiej minucie gospodarze mogli uzyskać prowadzenie, jednak Perdijic stał najpierw we właściwym miejscu przy strzale z rzutu wolnego Rogalskiego, a następnie nie udało się wbić piłki do siatki Wiśniewskiemu. W 3. minucie Portowcy mieli kolejną akcje, jednak w 100% sytuacji bramki nie zdobył Łukasz Zwoliński. Na następną akcję czekaliśmy do 28. minuty, kiedy na bramkę Pogoni strzelał Deleu. Na szczęście gospodarzy Janukiewicz wykazał się świetną paradą.

W 54. minucie w pole karne wbiegał Dudzic, jednak na szczęście na miejscu był Arboleda. W 78. minucie bliski strzelenia bramki był Adam Fraczaczak, jednak również on nie dał rady dać prowadzenia swojemu zespołowi. Wreszcie w 81. minucie doczekaliśmy się pierwszej bramki. W polu karnym znalazł się Kita, jednak świetną interwencją wykazał się znowu Arboleda, który swoim wślizgiem skierował piłkę prosto pod nogi Zjawińskiego. Ten musiał ją skierować do pustej bramki, co mu się również udało.

5. kolejka Ekstraklasa, 18. sierpnia 2013

Pogoń Szczecin  0  : 1  Cracovia Kraków 
81' Zjawiński
Zawodnik meczu: Dariusz Zjawiński

[chavez.]

Odcinek: 8
31. sierpnia 2013



#8 Najlepsza wersja Pogoni?

Pod koniec sierpnia Pogoń Szczecin rozegrała dwa mecze. Nie musieli oni jednak wyjechać na żaden z nich ze Szczecina, gdyż oba odbyły się na stadionie im. Floriana Krygiera. W tych dwóch meczach zmierzyli się z Zawiszą Bydgoszcz oraz GKS Bełchatów. Razem zdobyli oni ważne cztery punkty,  które dają im trzecie miejsce w tabeli, a w przypadku zwycięstwa Lecha z Cracovią czwarte.

Mecz z Zawiszą rozpoczęli Portowcy od wejścia na prowadzenie. Piłkę w środku boiska stracił Goulon na rzecz Murawskiego. Wicekapitan Pogoni od razu przekazał ją Wiśniewskiemu, a ten otworzył drogę do bramki Robakowi. Już w pierwszej minucie na tablicy widniało 1:0 dla gospodarzy. Na odpowiedź gości czekaliśmy nie całe 10 minut. Piłkę Masłowskiego otrzymał Wagner, który strzelił w stronę bramki. Wydawało się, że Janukiewicz jest wstanie przy tej sytuacji obronić piłkę, jednak mimo jego interwencji, piłka wpadła do siatki. Kolejne minuty to akcje na obie bramki, z których niewarto nawet jednej zapamiętać.

W drugie połowie dominowali goście, jednak nie udało im się pokonać Janukiewicza za sprawą ani Porcellisowi, ani Juanowi Carlosowi. Mecz ostatecznie skończył się remisem 1:1.

6. kolejka Ekstraklasa, 24. sierpnia 2013

Pogoń Szczecin  1 : 1  Zawisza Bydgoszcz
1' Robak  11' Wagner
Zawodnik meczu: Wagner

Drugi mecz był już dużo lepszy w wykonaniu Portowców. Od początku pokazywali oni chęć zwycięstwa w tym meczu. W 8. minucie świetną szansę na bramkę miał Fraczczak, jednak jego strzał zatrzymał się tylko na poprzeczce. Pełna dominacja w tym meczu rozpoczęła się od żółtej kartki Grzegorza Barana w 11. minucie, a już w 12. został on wyrzucony z boiska za czerwoną kartkę po faulach na Okuno oraz Robaku. Już dwie minuty później Duma Pomorza cieszyła się z pierwszej bramki, gdy z 16 metrów perfekcyjny strzał oddał Wojciech Golla.

W 30. minucie Wojciech Golla podwyższył prowadzenie, tym razem strzał był jeszcze ładniejszy niż wcześniej. Szczerze mówiąc moim skromnym zdaniem te bramki będą mogły się zaliczyć do najładniejszych bramek sezonu, choć jest to dopiero początek sezonu. W drugiej połowie Pogoń dalej dominowała, jednak nie była wstanie lub nie chciała podwyższyć prowadzenie, które zapewniłoby im pewne trzy punky.

7. kolejka Ekstraklasa, 31. sierpnia 2013

Pogoń Szczecin  2 : 0  GKS Bełchatów
14', 30' Golla
Zawodnik meczu: Wojciech Golla

[Bartekeuro]

Sporo pkt pogubionych na początku sezonu. Może taki klub i taka rewolucja kadrowa da po 20 latach tym razem Pogoni, awans do LM? Najpierw jednak trzeba skupić się na wygraniu ligi a potem mozolna batalia o LM.

[chavez.]

Odcinek: 9
3. września 2013



#9 Skuteczność najważniejsza

Dzisiaj na stadionie przy Alei Jana Pawła II odbył się mecz pomiędzy Górnikiem Łęczną oraz Pogonią Szczecin. Zielono-Czarni nie poradzili sobie w meczu z Portowcami i mimo dużo większej ilości strzałów oraz przewagi w posiadaniu piłki, przegrali gospodarze 0:2 po bramkach Radosława Wiśniewskiego oraz Patryka Małeckiego. Te dwie bramki były jedynymi celnymi strzałami oddanymi przez Dumę Pomorza. Pierwsza połowa była bardzo nudna, ani gospodarze, ani goście nie byli wstanie zbliżyć się na tyle do bramki przeciwnika, aby mu zaszkodzić. Dopiero w 44. minucie Patryk Małecki przerwał bezbramkowy remis, wykorzystując świetne podanie Łukasza Zwolińskiego.

Druga połowa rozpoczęła się od prób znalazienia wyrównania przez Górnik, co mogło im sie udać już w 47. minucie. Wtedy Arboleda próbując wybić piłkę z własnego pola karnego, trafił Rogalskiego. Piłka odbiła się od niego, kierując się prosto pod nogi Hasaniego. Albańczyk jednak nie był wstanie pokonać Janukiewicz w 100% sytuacji. W 60. minucie Pogoń Szczecin podwyższyła prowadzenie do 2:0 za sprawą Łukasz Zwolińskiego. Bramka nie została jednak uznana, z powodu pozycji spalonego, na której stał napastnik Portowców. Bramka wpadła jednak sprawiedliwie w 80. minucie. Wtedy nie strzelał jednak Zwoliński, tylko Wiśniewski po podaniu Kuna.

8. kolejka Ekstraklasa, 3. września 2013

Górnik Łęczna  0  : 2  Pogoń Szczecin 
44' Małecki, 80' Wiśniewski
Zawodnik meczu: Łukasz Zwoliński

Ponadto zaraz po meczu Pogoń Szczecin wydała na swojej oficjalnej stronie wiadomość o rozwiązaniu kontraktu z Euzebiuszem Smolarkiem. Problemy finansowe, duże zarobki oraz słaba gra Smolarka, zmusiały Pogoń Szczecin do rozwiązania z nim kontraktu. Były reprezentant Polski miał ważny kontrakt do czerwca 2014 roku, jednak zgodził się na obu stronne rozwiązanie kontraktu.

Euzebiusz przyszedł do zespołu z klubu Jagiellonia Białystok w czerwcu za darmo, lecz ewidentnie nie pokazał się z na tyle dobrej strony, by menadżer Pogoni znalazł dla niego miejsce w swoich planach. Obecnie pozostaje on bez klubu. Pogoń nadal zastanawia się, jak zmniejszyć problemy finansowe klubu. Możliwość zwolnienia kolejnych piłkarzy zostaje sprawą otwartą.

[Bartekeuro]

Myślcie lepiej jak awansować do LM Dobry ruch ze Smolarkiem, który już nic nie grał a chciał mieć nie wiadomo ile kasy . Dajcie wyższe ceny na stadion 

[chavez.]

Odcinek: 10
18. września 2013



#10 Nic się nie stało

Polskie zespoły po przerwie reprezentacyjnej wróciły na boiska, aby grać o mistrzostwo Polski. Największy hitem 9 kolejki miał być mecz pomiędzy Pogonią Szczecin orz Podbeskidziem Bielsko Biała. Dlaczego? Obie drużyny spisują się grubo ponad oczekiwania. Portowcy zajmują obecnie 3. miejsce, gwarantowane grą w eliminacjach do Ligi Europy. Natomiast goście, którzy przed sezon byli stawiani jako pewniacy do spadku, są obecnie wiceliderem. Duma Pomorza była stawiana w tym meczu jako faworyci, dzięki przewadze własnego boiska. Mecz zakończył się  1:1.

Jednak nikt nie wie, jakby to spotkanie się potoczyło, gdyby w 2. Wojciech Golla nie zobaczył czerwonej kartki. Mimo straty w pierwszych minutach jednego z piłkarzy, Portowcy nie zamierzali się poddać i wyszli nawet na prowadzenie. W 23. minucie świetne podanie od Patryka Małeckiego wykorzystał Marcin Robak. Gospodarze utrzymali prowadzenie do końca pierwszej połowy. W drugą część gry goście weszli, chcąc za wszelką ceny, strzelić bramkę na wyrównanie. Udało im się to w 53. minucie za sprawą Bartłomieja Koniecznego, który w perfekcyjny sposób wykorzystał zamieszanie w polu karnym przeciwnika przy rzucie rożnym.

9. kolejka Ekstraklasa, 15. września 2013

Pogoń Szczecin  1 : 1  Podbeskidzie Bielsko-Biała
23' Robak  53' Konieczny
Zawodnik meczu: Marco Cadete

Trzy dni później Pogoń pojechała do Świnoujścia, aby zmierzyć się tutejszą Flotą w ramach Pucharu Polski. Mecz zapowiadał się od początku bardzo łatwy dla Portowców, jakoże w meczu towarzyskim Pogoń wygrała z nimi 3:0, grając nienajlepszym składem. Łatwy jednak nie był. Goście  sobie na początku przewagę, którą ciężko było nadrobić. Flota była jednak blisko i kto wie, jak potoczył by się ten mecz, gdyby na boisku nie było Łukasza Zwolińskiego, strzelca hat-tricka.

Pogoń perfekcyjnie weszła w ten mecz, zdobywając już w 6. minucie pierwszą bramkę. Wojciech Golla wykorzystał dośrodkowanie Wiśniewskiego z rzutu rożnego. Na drugą bramkę czekaliśmy do 28. minuty. Piłka trafiła do Janukiewicza, który zagrał długą piłkę do Zwolińskiego. Ten stanął wtedy sam na sam z bramkarzem i nie miał problemów ze skierowaniem piłki do siatki. Tym samym swoją asystę zdobył bramkarz Portowców. Niecałe 7 minut później Zwoliński znowu pokonał bramkarza, tym razem po podaniu Wiśniewskiego. Duma Pomorza schodziła do szatni z przewagą trzech bramek. Druga połowa dała jednak nieoczekiwany zwrot akcji. W 56. minucie Flota zmniejszyła stratę, po tym jak do bramki trafił Lira. W 72. minucie Łukasz Zwoliński doczekał się swojej trzeciej bramki, jednak nie był to jeszcze koniec meczu. 7 minut później gospodarze strzelili drugą bramkę w tym meczu, tym razem trafił Sebastian Kwiatowski. A w doliczonym czasie gry Sebastian (jednak Zalepa, nie Kwiatkowski) trafił bramkę na 3:4, było jednak już za późno na wyrównanie.

2. runda Puchar Polski, 18. września 2013

Flota Świnoujście  3  : 4  Pogoń Szczecin 
56' Lira, 79' Kwiatkowski, 90+2 Zalepa  6' Golla, 28' 34' 72' Zwoliński
Zawodnik meczu: Łukasz Zwoliński

[chavez.]

Odcinek: 11
28. września 2013



#11 Dobra passa przerwana!

Pogoń Szczecin do meczu z Górnikiem Zabrze nie przegrała 6 meczów z rzędu w Ekstraklasie, co jest rekordem zespołu. Na ich drodze stawali takie zespoły jak Zawisza Bydgoszcz, GKS Bełchatów, Górnik Łęczna, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Lech Poznań oraz Wisła Kraków. To właśnie o tych dwóch ostatnich zwycięstwach jest ostatnio głośno. Przejdźmy najpierw do meczu z Lechem Poznań, z jednym z największych rywali Portowców.

W tym meczu Lech Poznań był nieznacznym faworytem z powodu miejsca, w którym rozgrywany był ten mecz. Kolejarz starał się w tym meczu szybko wyjść na prowadzenie, aby do końca nie mieć najmniejszych problemów z Portowcami. Duma Pomorza jest w tym momencie najlepszą drużyną, grającą na wyjeździe. Z czterech meczów na niewłasnym boisku, Pogoń była niepokonana, wygrywając trzy z nich i jeden remisując. Portowcy podeszli do tego meczu jak zwykle. Nieważne, co przeciwnik robił, oni się dobrze bronili i czekali na perfekcyjny moment do ataku. Lech oddał w tym meczu 19 strzałów z tego 10 celnych przy tylko 6 strzałach (4 celnych) Pogoni. Przewaga w posiadaniu piłki (58:42) była również widoczna. Pogoń grała jednak swoje i udało im się strzelić dwie bramki, które dały im zwycięstwo. Najpierw po samobóju Ceesaya, a potem dorzucił Hernani.

11. kolejka Ekstraklasa, 22. września 2013

Lech Poznań  0  : 2  Pogoń Szczecin 
18' Ceesay (sam.), 55' Hernani
Zawodnik meczu: Hernani

Oczywiście można mówić, że mecz Portowców z Lechem był niesamowity, bardzo dobry, świetny. Jednak to co się stało w meczu z Wisłą Kraków to czyste szaleństwo. Do 40. minuty na tablicy widniało 0:2 dla Wisły Kraków. Pogoń nadrobiła jednak straty i wygrała ostatecznie 4:2.

W 17. minucie rzut rożny wykonywał Stilic, który dograł piłkę w pole karne. Piłka trafiła pod nogi Lisowskiego, który spróbował ją wybić. Trafił jednak w Murawskiego, od którego piłka się odbiła i wpadła do własnej bramki. Wtedy Pogoń wzięła się za atak, jednak nic z tego nie wyszło. W 33. minucie Wisła Kraków podwyższyła prowadzenie za sprawą Stępińskiego. Wtedy już kibice Pogoni przestali wierzyć w zwycięstwo. W 41. minucie Pogoń została przywrócona do życia dzięki Marcinowi Robakowi, który trafił do bramki Wisły. Po przerwie wszyscy wrócili z nadzieją, gdyż to właśnie ona umiera ostatnia. Nie na marne. Do remisu doprowadzili oni w 61. minucie, kiedy piłkę do siatki skierował Patryk Małecki po świetnym podaniu Robaka. Niezawodny okazał się również kapitan zespołu Maksymilian Rogalski, który jeszcze dwukrotnie skierował piłkę do siatki.

12. kolejka Ekstraklasa, 25. września 2013

Pogoń Szczecin  4 : 2 Wisła Kraków
41' Robak, 61' Małecki, 75' 83' Rogalski  17' Murawski (sam.), 33 Stępiński
Zawodnik meczu: Maksymilian Rogalski

To co udało się z Lechem oraz Wisłą, nie wyszło Pogoni z wspomnianym Górnikiem, a mecz ostatecznie zakończył się 1:0 dla gospodarzy po bramce Szymona Skrzypczaka. Warto również wspomnieć o czerwonej kartce otrzymanej przez Lisowskiego. W tym meczu została przerwana świetna forma Portowców oraz 6 meczów z rzędu bez porażki. Pogoń Szczecin mimo wszystko utrzymała się na drugim miejscu, a już w przyszłym tygodniu rozegra spotkanie u siebie z liderem, Legią Warszawa.

13. kolejka Ekstraklasa, 28. września 2013

Górnik Zabrze  1  : 0  Pogoń Szczecin 
43' Skrzypczak
Zawodnik meczu: Augustyn

[rudek9]

Mam nadzieję, że Ruch się odkuruje, a Twoja Pogoń dorówna minimum do vice mistrzostwa

[chavez.]

Odcinek: 12
5. października 2013



#12 Pogoń, specjalista od come-backów

W 14. kolejce Ekstraklasy na stadion im. Floriana Krygiera przyjechał lider. Ten mecz zapowiadał się szczególnie ciekawie z powodu, że grali w nim lider oraz wicelider ligi. Mimo przewagi boiska Pogoni, to Legia była stawiana w tym meczu jako faworyt. Kto by się spodziewał, że to Portowcy wygrają ten mecz?

Goście bardzo udanie rozpoczeli ten mecz od groźnych ataków, na pierwszą bramkę nie czekaliśmy długo. W 7. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Miguela Rosa do piłki dotarł Jodłowiec, który skierował ją bez problemów do bramki Janukiewicza. W 39. minucie przed szansą na wyrównanie stanął Rogalski, który jednak nie był wstanie pokonać Kuciaka. Do przerwy pozostawał rezultat z 7. minuty, 1:0 dla gości. Na drugą połowie Pogoń wyszła bardziej skoncentrowana, jednak to stałe fragmenty dały im remis, a następnie prowadzenie. Najpierw w 49. minucie, kiedy do piłki podszedł Maksymilian Rogalski. Strzelił dokładnie w lewe okno bramki. W 60. minucie dostał jeszcze jeden rzut wolny z bardzo podobnej pozycji, tym razem postanowił wybrać drugą stronę bramki, co mu się opłaciło, a Pogoń ostatecznie wytrzymała do końca meczu, wygrywając 2:1 po come-backu.

14. kolejka Ekstraklasa, 5. października 2013

Pogoń Szczecin  2  : 1 Legia Warszawa
49' 60' Rogalski  7' Jodłowiec
Zawodnik meczu: Maksymilian Rogalski

Tabela:

Spoiler for Hiden:

[chavez.]

Odcinek: 13
26. października 2013



#13 Nowa seria, start

Po zwycięstwie nad Legią Warszawa, przyszedł czas na przerwe reprezentacyjną. Z piłkarzy Pogoni zostali powołani Łukasz Zwoliński, Wojciech Golla (obaj do reprezentacji Polski do lat 21), Sebastian Rudol (reprezentacja Polski do lat 19) oraz Takuya Murayama (reprezentacja Japoni). Pozostali zostali w klubie i przygotowywali się na dalszą część rozgrywek. 21. października zmierzyli się oni z Piastem Gliwice. Marcin Robak miał coś do pokazania swojemu staremu klubowi.

W 44. minucie meczu środkowy obrońca Csaba Horvath niemalże sprokurował gola przeciwnika, co stanowiło przedsmak późniejszych wydarzeń na boisku. W 54. minucie meczu skrzydłowy Patryk Małecki dał swojemu zespołowi prowadzenie eleganckim strzałem. W 79. minucie to prowadzenie zostało podwyższone przez Radosława Wiśniewskiego, który strzelił z głowy ze skraju pola bramkowego. Bramka strzelona przez Piotra Brożka w 85. minucie, okazała się jedyną radośniejszą chwilą tego spotkania dla jego zespołu

14. kolejka Ekstraklasa, 21. października 2013

Piast Gliwice  1  : 2 Pogoń Szczecin
85' Brożek  54' Małecki, 79' Wiśniewski
Zawodnik meczu: Patryk Małecki

W pasjonującym spotkaniu, w którym Pogoń oraz Śląsk zapomniały o grze obronnej, prawdziwym zwycięzcą okazał się futbol. Gdy kibice opuszczali stadion im. Floriana Krygiera, na pewno zgodziliby się ze stwierdzeniem, że żadna z drużyn nie zasługiwała na porażkę w tym meczu.

WKS Śląsk Wrocław nie zaczął najlepiej tego spotkania, gdyż po tym jak błąd popełnił Juan Calahorro, skrzydłowy Wiśniewski zdobył gola. Krzysztof Ostrowski popełnił błąd, dzięki któremu Marcin Robak zdobył bramkę, dającą podwyższenie prowadzenia do 2:0. Jeszcze przed przerwą udało się Śląskowi zmniejszyć stratę do Pogoni za sprawą Lukasa Droppa. Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy, co zaowocowało bramką w wykonaniu Marcin Robaka w 59. minucie. W 73. minucie Adam Fraczczak skierował piłkę do własnej bramki. Gdy Pogoń już świętowała zwyciętwo, w doliczonym czasie gry kapitan Śląska Marco Paixao zdobył gola, ratując swojej drużynie remis.

15. kolejka Ekstraklasa, 26. października 2013

Pogoń Szczecin  3  : 3 Śląsk Wrocław
7' Wiśniewski 29' 59' Robak  43' Droppa, 73' Fraczczak (sam.), 90' Paixao
Zawodnik meczu: Marcin Robak

[rudek9]

4 punkty, to dobry wynik, obyś nie skończył na tych kilku zwycięstwach.

Świetnie to wszystko się czyta. Warto tu wracać  ;-)

[chavez.]

Odcinek: 14
24. listopada 2013



#14 Nieoczekiwany mistrz Polski?

Połowa sezonu w Ekstraklasie już za nami, a dokładnie 19 kolejek. Po tej serii meczów na szczycie tabeli jest Pogoń Szczecin, która objęła prowadzenia właśnie w ostatniej kolejce, gdzie zmierzyli się z Cracovią. Remisując 2:2, nikt nie przypuszczał, że Portowcy wejdą na sam szczyt, jakoże dotychczasowy lider na drugi dzień mierzył się z Bełchatowem u siebie. Aby Pogoń wyszła na prowadzenie, drużyna z Warszawy musiała przegrać. Porażka Legii stała się prawdą po bramce z rzutu karnego Adama Mojty w 28. minucie. Z powodu, że obie drużyny mają teraz po 36 punktów, do gry wchodzi bezpośredni mecz, w którym to właśnie drużyna ze Szczecina wygrała. Co się takiego stało, że drużyna, która miała jeszcze cztery kolejki temu aż 6 punktów przewagi, musiała ustąpić miejsca na szczycie dotychczasowem wiceliderowi? Jeszcze niedawno remisowali oni z Realem Madryt w grupie Ligi Mistrzów, a teraz muszą się bać o swoją przyszłość w lidze.


Na początku listopada Legia pojechała do Poznania w ramach 16. kolejki, wtedy rozpoczęła się seria meczów bez zwycięstwa. Lech pokonał ich wtedy 2:1 po dwóćh bramkach Pawłowskiego. Tymczasem Pogoń zostawiła w Szczecinie Ruch Chorzów bez punktów, wygrywając 1:0. Przewaga Legii wynosiła wtedy jednak jeszcze 3 punkty. W następnej kolejce przewaga znowu się powiększyła, gdyż graczy Pogoni przegrali z Jagielonią 2:0, a Legia zremisowała bezbramkowo z Górnikiem Zabrze. Dwa następne mecze w wykonaniu Pogoni to wygrana nad Koroną Kielce oraz wspomniany remis z Cracovią, podczas gdy Legia dwa razy zawodziła u siebie z Wisłą Kraków oraz Bełchatowem. Obie drużyny staną teraz przed ogromnym wyzwaniem. Legia nie może już zawieść, bo może to się skończyć niedługo zwolnieniem trenera. O ile odpadnięcie z grupy w Lidze Mistrzów można mu wybaczyć, tak tracić punkty w lidze, od teraz już nie.

Tabela:

Spoiler for Hiden:

[Bartekeuro]

Powtórzę - liczę, że wygracie tą ligę. Liczę, że powalczycie o Ligę Mistrzów. Oczywiście będą potrzebne wzmocnienia jednak uważam, że możecie to wreszcie zrobić po latach dla Polskiego futbolu.