Przyznaję tu racje Sergio
Mourinho: Zabiliście mnie swoimi wypowiedziami (dla dziennikarzy) w strefie mieszanej.
Ramos: Nie, szefie, przeczytałeś tylko to, co znalazło się w prasie, a nie wszystko, co powiedzieliśmy
Mourinho: Oczywiście, jesteście hiszpańskimi mistrzami świata, wasi koledzy w prasie was bronią... tak jak bramkarza (wskazał na Casillasa).
Casillas: (stojąc 30 metrów dalej krzyczy) Szefie, takie rzeczy chyba mówi się w twarz... eh...
Mourinho: (do Ramosa) Gdzie byłeś Sergio, kiedy traciliśmy pierwszego gola?
Ramos: Kryłem Pique.
Mourinho: Powinieneś był kryć Puyola. (Puyol został źle przypilnowany przez Pepe i strzelił gola)
Ramos: On (Puyol) i Pique starali się skupić uwagę obrońców, by zrobić miejsce dla innych, dlatego postanowiliśmy zmienić krycie (zawodnika, którego pilnowali).
Mourinho: O co chodzi? Teraz próbujesz być trenerem?
Ramos: Nie, ale w zależności od tego, co się dzieje na boisku, czasem to niezbędne, by zmienić krycie. A ponieważ nigdy nie byłeś zawodowym piłkarzem, nie wiesz, że jest to czasem niezbędne.