Lech Poznań

[kamilczesio4]

Trudno się dziwić... Pogódźmy się z tym że każdy kto mas szanse to ucieka z Polskiej Ligi ponieważ nasza liga jest bardzo cienka.Zaraz mi pewnie napiszecie że cienka a Lech awansował.I bardzo się z tego powodu ciesze,ale to jest jeden klub na jakieś 3,4 lata i dłużej.Reszta odstaje w Europie i niestety taka jest nasza liga
Co do Lecha to się modle o to aby 16 Grudnia Lech wylosował łatwego przeciwnika.Chodź wierze że z trudnym też możemy sobie poradzić Mam nadzieje że to będzie łatwiejszy rywal,bo wole taką wygraną z łatwiejszym przeciwnikiem i niż "piękną przegraną" z np. Liverpoolem

[kamilkolejorz]

nie chce was zamartwiać ale negocjacje z Arboledą się komplikują...........

skąd taka wiadomość ?

[Ukassiu]

nasza liga jest z roku na rok coraz lepsza i jeśli lech nie rozsprzeda składu i zacznie grać lepiej w lidze to jestem niemal pewien że co rok będzie grał przynajmniej w fazie grupowej LE(pamiętajcie ze w tej chwili juz mamy tyle pkt w rankingu UEFA że prawie na pewno będziemy rozstawieni w 4 rundzie el. do LE czyli już nie trafimy na taki zespół jak Dnipro tylko na sporo słabszy.

[Ukassiu]

skąd taka wiadomość ?

poczytaj forum wiary lecha.



Piłkarze poznańskiego Lecha dzięki remisowi w starciu z włoskim Juventusem 1:1 niespodziewanie wyszli z grupy „A” nazywanej zaraz po losowaniu „grupą śmierci”, czym zadziwili całą Europę. Do poziomu graczy Kolejorza dostosowali się też fani Mistrza Polski, którzy również są w czołówce.

Kibice Lecha Poznań mimo obfitych opadów śniegu i przenikliwego zimna przedwczoraj na Bułgarskiej zjawili się w liczbie 41 tysięcy i przez pełne 90 minut gorącym dopingiem wspierali swoich piłkarzy tym razem grających na mocno zaśnieżonym boisku. Tymczasem w tej kolejce Ligi Europy stadion Miejski był drugi pod względem frekwencji, znów przegrywając jedynie z obiektem Rapidu, na który przyszło siedem tysięcy ludzi więcej.

Warto jednak zaznaczyć, że jeśli wziąć by pod uwagę frekwencję tylko na środowych meczach LE, to Lech Poznań zdecydowanie by zwyciężył. Co ciekawe tym razem na Bułgarską przyszło więcej widzów aniżeli na ogromny obiekt Borussii, która w tej kolejce grała z nieco mniej popularnym klubem. Ogółem trzy mecze Kolejorza w fazie grupowej Ligi Europy obejrzało łącznie 127500 kibiców, co jest niezwykle imponującym wynikiem.

Pięć stadionów z najwyższą frekwencją w 5. kolejce spotkań LE:

Rapid Wiedeń – FC Porto 1:3 – widzów: 47000
Lech Poznań – Juventus Turyn 1:1 – widzów: 41000
Borussia Dortmund – Karpaty Lwów 3:0 – widzów: 40000
Manchester City – Red Bull Salzburg 3:0 – widzów: 37000
Metalist Charków – Debreczyn 2:1 – widzów: 31000

Pięć stadionów z najniższą frekwencją w 5. kolejce spotkań LE:

Sheriff Tiraspol – AZ Alkmaar 1:1 – widzów: 3500
CSKA Moskwa – Lausanne-Sports 1:1 – widzów: 4500
Odense – Getafe 1:1 – widzów: 5600
Palermo – Sparta Praga 2:2 – widzów: 8500
KAA Gent – Levski Sofia 1:0 – widzów: 8600

[Friter]

nasza liga jest z roku na rok coraz lepsza

To, że jest bardziej wyrównana nie znaczy lepsza. Wystarczy przypomnieć "wyczyny" innych polskich klubów w europejskich pucharach. Ruch ledwo przeszedł maltańską Vallettę po dwóch żenujących meczach, ale z Austrią dostała już niemiłosierne bęcki, Wisła skompromitowała się z Karabachem. Jedynie Jaga nie dała dupy ale mimo wszystko odpadła. Warto przypomnieć też, że Lech zanim odniósł ten ogromny sukces szczęśliwie zwyciężył z Interem Baku. W zeszłym sezonie Polonia odpadła z Bredą, ta drużyna była poważniejszym rywalem niż Budućnost Podgorica czy AC Juvenes/Dogana, które bez problemu zostały pokonane przez Czarne Koszule. Legia pokonała Olimpię Rustawi, lecz odpadła z dość znanym Broendby. Wisła skompromitowała się z Levadią, a Lech odpadł w karnych z Brugge. Dwa lata temu Cracovia przegrała z Shakhtyorem Soligorsk, Legia w beznadziejnym stylu odpadła z FK Moskwa, Wisła z Barceloną, a Lech po wyjściu z grupy w Pucharze UEFA odpadł z Udinese. Trzy lata temu Zagłębie Lubin odpadło z eliminacji do LM ze Steua Bukareszt, GKS Bełchatów z Dnipro Dniepropetrowsk, a Groclin z FK Crvena Zvezda. Warto dodać, że wtedy polskie drużyny nie miały problemu z wyeliminowaniem drużyn typu Araz Imisli, Ameri Tbilisi czy Toboł Kostanaj. Ostatnio dość egzotyczne kluby sprawiają dużo więcej kłopotów naszym klubom niż kiedyś. Oczywiście nasza liga nie była wtedy mocna, ale drużyny z Malty, Azerbejdżanu lub Kazachstanu pokonywały one łatwiej niż teraz. Lech jest ewenementem naszej ligi. Ekstraklasa może nie robi się słabsza, ale wątpię czy naprawdę poziom naszej ligi się podniósł, bo nie widać tego w europejskich pucharach.

[robi99]

To, że jest bardziej wyrównana nie znaczy lepsza. Wystarczy przypomnieć "wyczyny" innych polskich klubów w europejskich pucharach. Ruch ledwo przeszedł maltańską Vallettę po dwóch żenujących meczach, ale z Austrią dostała już niemiłosierne bęcki, Wisła skompromitowała się z Karabachem. Jedynie Jaga nie dała dupy ale mimo wszystko odpadła. Warto przypomnieć też, że Lech zanim odniósł ten ogromny sukces szczęśliwie zwyciężył z Interem Baku. W zeszłym sezonie Polonia odpadła z Bredą, ta drużyna była poważniejszym rywalem niż Budućnost Podgorica czy AC Juvenes/Dogana, które bez problemu zostały pokonane przez Czarne Koszule. Legia pokonała Olimpię Rustawi, lecz odpadła z dość znanym Broendby. Wisła skompromitowała się z Levadią, a Lech odpadł w karnych z Brugge. Dwa lata temu Cracovia przegrała z Shakhtyorem Soligorsk, Legia w beznadziejnym stylu odpadła z FK Moskwa, Wisła z Barceloną, a Lech po wyjściu z grupy w Pucharze UEFA odpadł z Udinese. Trzy lata temu Zagłębie Lubin odpadło z eliminacji do LM ze Steua Bukareszt, GKS Bełchatów z Dnipro Dniepropetrowsk, a Groclin z FK Crvena Zvezda. Warto dodać, że wtedy polskie drużyny nie miały problemu z wyeliminowaniem drużyn typu Araz Imisli, Ameri Tbilisi czy Toboł Kostanaj. Ostatnio dość egzotyczne kluby sprawiają dużo więcej kłopotów naszym klubom niż kiedyś. Oczywiście nasza liga nie była wtedy mocna, ale drużyny z Malty, Azerbejdżanu lub Kazachstanu pokonywały one łatwiej niż teraz. Lech jest ewenementem naszej ligi. Ekstraklasa może nie robi się słabsza, ale wątpię czy naprawdę poziom naszej ligi się podniósł, bo nie widać tego w europejskich pucharach.

nie wynika to raczej z poziomu gry piłkarzy, a być może z okresu przygotowawczego. Możliwe, że wpływ ma późno zaczynana liga i piłkarze nie są do końca ograni. Wiadomo, że europejski poziom jest wyższy niż liga. A poziom Ekstraklasy na pewno się podnosi i widać postęp - powstają nowe stadiony, coraz chętniej przychodzą piłkarze z większych lig (np. Manu, Ntibazonkiza, Rios), kluby się bogacą.

[D17]

Z tymi stadionami to bym nie przesadzał. Po Euro 2012 ich żywot z czasem się zakończy i zostaną ruiny.

[patryk'95]

A ja myślę że lato 2011 może być przełomowe dla Polskiej piłki. Możliwe że to ostatni sezon gdy będzie obowiązywała tabelka Platiniego w eliminacjach LM a więc wydaje mi się że Mistrz Polski (Wisła, Legia albo Lech) nie wyprzeda pół drużyny przed eliminacjami tylko dokupi jeszcze jakichś wartościowych piłkarzy. Legia zaczęła wydawać poważniejsze pieniądze na transfery, w Wiśle są holendrzy którzy raczej nie przyszliby do klubu bez perspektyw. Lech ? Nie orientuje sie za bardzo jak tam u was jest ale jeśli odejdzie Arboleda, Rudnevs, Stilić, Peszko to nie ma drużyny a znając wasz zarząd może tak być. Jeśli nie wyprzedadzą drużyny + dokupią 2-3 piłkarzy to możemy mieć 3 perspektywiczne drużyny które mają szanse powalczyć o fazę grupową LM/LE. Tak trochę mnie poniosło Bardzo optymistyczna wizja ale myślę że realna.

[robi99]

Z tymi stadionami to bym nie przesadzał. Po Euro 2012 ich żywot z czasem się zakończy i zostaną ruiny.

Chyba żartujesz. Specjalnie próbuje się uniknąć przykładu Portugalii. Np. we Wrocławiu obok stadionu powstanie centrum handlowe, które bedzie własnościa Śląska. Z resztą kluby będą bogatsze, a więc starczy funduszy na utrzymanie aren.

[Janek994]

Gdańsk-Lechia
Wrocław-WKS
Poznań-Lech
Narodowy-Repra plus Polonia prawdopodobnie będzie operatorem

W naszym kraju zbyt długo czekano na takie obiekty by od razu po euro poszły w nieużytek. Nasz narodowy może być nawet areną finału MŚ w siatkówce 2014 bo są takie plany!!

Co do Lecha to można tylko pogratulować. Widać jak 40 tyś fanatycznych kibiców potrafi natchnąć piłkarzy do walki na 120%. Mam nadzieję teraz że prezes Rutkowski sypnie coś groszem bo budżet to oni mają najwyższy w historii. W Lechu napastnik, środkowy pomocnik i lewy pomocnik potrzebni od zaraz tylko czy prezes wyda coś skoro Lech na razie nie ma perspektywy gry za rok w europejskich pucharach. Do tej pory prezes Rutkowski za dużo od siebie na transfery to nie wydał.

[Friter]

nie wynika to raczej z poziomu gry piłkarzy, a być może z okresu przygotowawczego. Możliwe, że wpływ ma późno zaczynana liga i piłkarze nie są do końca ograni. Wiadomo, że europejski poziom jest wyższy niż liga. A poziom Ekstraklasy na pewno się podnosi i widać postęp - powstają nowe stadiony, coraz chętniej przychodzą piłkarze z większych lig (np. Manu, Ntibazonkiza, Rios), kluby się bogacą.

Jednak to są cały czas słabi gracze jak na skalę europejską. Nowe stadiony powstają i fajnie, ale jeśli nie będzie czego na tych stadionach oglądać to nie będzie widzów. W tej lidze nie ma żadnego gracza znanego przeciętnemu kibicowi w Europie. Pamiętacie jak Jóźwiak mówił że kontaktował się z Piresem i Wiltordem? i co? i odpowiedzieli mu, że nawet na emeryturze tu nie chcą grać. Dlaczego? Bo ta liga nie istnieje sportowo w europie, a jak już mają zgodzić się na zniknięcie z futbolowej mapy świata to wolą iść do Emiratów Arabskich czy Kataru bo tam zarobią ogromne pieniądze. Nasza liga jest w tyle... Czy wyobrażacie sobie sytuację, gdy czołowe kluby europejskie jak sięgają po graczy z polskiej ligi? Takie kluby wolą szukać już nabytków w innych lepszych ligach jak chorwacka, czeska czy ukraińska. Owszem poziom ligi może i jakoś wzrósł choć naprawdę nieznacznie to inne ligi poczyniły dużo większy postęp i bardzo się oddaliły. Cypr, Białoruś, Rumunia mają już swoich przedstawicieli w LM a my dalej nic...

[robi99]

Jednak to są cały czas słabi gracze jak na skalę europejską. Nowe stadiony powstają i fajnie, ale jeśli nie będzie czego na tych stadionach oglądać to nie będzie widzów. W tej lidze nie ma żadnego gracza znanego przeciętnemu kibicowi w Europie. Pamiętacie jak Jóźwiak mówił że kontaktował się z Piresem i Wiltordem? i co? i odpowiedzieli mu, że nawet na emeryturze tu nie chcą grać. Dlaczego? Bo ta liga nie istnieje sportowo w europie, a jak już mają zgodzić się na zniknięcie z futbolowej mapy świata to wolą iść do Emiratów Arabskich czy Kataru bo tam zarobią ogromne pieniądze. Nasza liga jest w tyle... Czy wyobrażacie sobie sytuację, gdy czołowe kluby europejskie jak sięgają po graczy z polskiej ligi? Takie kluby wolą szukać już nabytków w innych lepszych ligach jak chorwacka, czeska czy ukraińska. Owszem poziom ligi może i jakoś wzrósł choć naprawdę nieznacznie to inne ligi poczyniły dużo większy postęp i bardzo się oddaliły. Cypr, Białoruś, Rumunia mają już swoich przedstawicieli w LM a my dalej nic...

Czego czy kogo ? Chorwaci mają swoje 2 zespoły w LE, a w ich lidze nie grają znane nazwiska "dla przeciętnego kibica w Europie". Podobnie jest z Serbią, czy Białorusią. Mówisz tak może dlatego, że do Polski nie napływają piłkarze w dużych ilościach z takich krajów jak Kamerun, Hiszpania, Francja, Portugalia (wiadomo, że dobrą grą mogą się wyróżnić - np. Wilfried ze Sparty Praga), a ze słabszych - Hondurasu, Słowacji, Zimbabwe, Serbii. Oglądać jest co, bo przecież kilka, czy kolejkę temu został pobity rekord frekwencji i goli. Nie przyjdą do nas dobrzy zawodnicy, do póki nie złamiemy tej linii niemocy w el. LM. Bo zespoły do gry w tych rozgrywkach mamy, ale gdy nadchodzą el. nie potrafimy się przebić. Teraz przed Lechem druga dobra szansa do pokazania się w Europie i polskiej piłki, że jednak mimo tej niemocy to piłkarzy na niezłym poziomie mamy.

[D17]

Podobno od 2011 roku mecz o Super Puchar Europy ma być rozgrywany w różnych krajach Europy. W Polsce będą nowe obiekty więc czemu nie? Nawet finał Ligi Europy mógłby zostać rozegrany w Polsce bo Champions League nie bardzo. Tylko kto o tym decyduje? FIFA?

[kamileqPL]

Podobno od 2011 roku mecz o Super Puchar Europy ma być rozgrywany w różnych krajach Europy. W Polsce będą nowe obiekty więc czemu nie? Nawet finał Ligi Europy mógłby zostać rozegrany w Polsce bo Champions League nie bardzo. Tylko kto o tym decyduje? FIFA?

PZPN!

[Friter]

Czego czy kogo ? Chorwaci mają swoje 2 zespoły w LE, a w ich lidze nie grają znane nazwiska "dla przeciętnego kibica w Europie". Podobnie jest z Serbią, czy Białorusią. Mówisz tak może dlatego, że do Polski nie napływają piłkarze w dużych ilościach z takich krajów jak Kamerun, Hiszpania, Francja, Portugalia (wiadomo, że dobrą grą mogą się wyróżnić - np. Wilfried ze Sparty Praga), a ze słabszych - Hondurasu, Słowacji, Zimbabwe, Serbii. Oglądać jest co, bo przecież kilka, czy kolejkę temu został pobity rekord frekwencji i goli. Nie przyjdą do nas dobrzy zawodnicy, do póki nie złamiemy tej linii niemocy w el. LM. Bo zespoły do gry w tych rozgrywkach mamy, ale gdy nadchodzą el. nie potrafimy się przebić. Teraz przed Lechem druga dobra szansa do pokazania się w Europie i polskiej piłki, że jednak mimo tej niemocy to piłkarzy na niezłym poziomie mamy.

Nie twierdzę, że nie ma czego oglądać bo fajnie, że jest wyrównany poziom, ale chcę nadmienić, że do nazwania stanu przyzwoitym jeszcze dużo brakuje. Widzisz z Chorwacji można przejść do Arsenalu i być tam bardzo solidnym wzmocnieniem (Edurado, nie poruszając tu tematu jego kontuzji i potem odejścia) oczywiście zgadzam się, że dopóki nie awansujemy do fazy grupowej LM to postrzeganie naszego futbolu się nie zmieni. A póki nasze drużyny odpadają z Karabachem, Levadią czy średnimi drużynami europejskimi typu Broendby lub Austria Wiedeń, Aris Saloniki to będzie tak dalej. Chciałoby się powiedzieć, że skoro Lech może to przecież może też Jaga, Legia, Wisła czy Lechia. Niestety NA DZIEŃ DZISIEJSZY prawda jest taka, że nasze drużyny odstają czołówce europejskiej i jedyne czym musimy się zadowolić to wyjście z grupy w tzw. "II lidze Europy". Nie chcę tu oczywiście twierdzić, że to żadne osiągnięcie, bo jednak jest się z czego cieszyć.

Podobno od 2011 roku mecz o Super Puchar Europy ma być rozgrywany w różnych krajach Europy. W Polsce będą nowe obiekty więc czemu nie? Nawet finał Ligi Europy mógłby zostać rozegrany w Polsce bo Champions League nie bardzo. Tylko kto o tym decyduje? FIFA?

O Europejskich pucharach decyduje UEFA.

[patryk'95]

Platini apelował o przyznanie finału Ligi Europejskiej (2011 czy 2012) Gruzji bo chciał żeby kraje nie rozwinięte piłkarsko dostały szanse zobaczyć mecz na poziomie to może nam dali by finał LM. Gdańsk, Wrocław, Warszawa na pewno by się nadawały.

[rageman]

Na finał LE i finał LM są inne wymogi pod względem ilości miejsc. Na finał champions league chyba musi być minimum 50 tysięcy ale nie dam głowy

[robi99]

Nie twierdzę, że nie ma czego oglądać bo fajnie, że jest wyrównany poziom, ale chcę nadmienić, że do nazwania stanu przyzwoitym jeszcze dużo brakuje. Widzisz z Chorwacji można przejść do Arsenalu i być tam bardzo solidnym wzmocnieniem (Edurado, nie poruszając tu tematu jego kontuzji i potem odejścia) oczywiście zgadzam się, że dopóki nie awansujemy do fazy grupowej LM to postrzeganie naszego futbolu się nie zmieni. A póki nasze drużyny odpadają z Karabachem, Levadią czy średnimi drużynami europejskimi typu Broendby lub Austria Wiedeń, Aris Saloniki to będzie tak dalej. Chciałoby się powiedzieć, że skoro Lech może to przecież może też Jaga, Legia, Wisła czy Lechia. Niestety NA DZIEŃ DZISIEJSZY prawda jest taka, że nasze drużyny odstają czołówce europejskiej i jedyne czym musimy się zadowolić to wyjście z grupy w tzw. "II lidze Europy". Nie chcę tu oczywiście twierdzić, że to żadne osiągnięcie, bo jednak jest się z czego cieszyć.

Z Polski też można przejść do Arsenalu - przykład Ł. Fabiańskiego, ba można przejść i do Borussi (obecny lider Bundesligi) - R. Lewandowski, czy nawet uczestnika LM Auxerre - D. Dudka. Trzeba znaleźć patent na awans (może wcześniejsze rozpoczęcie ekstraklasy ? Albo lepsze przygotowanie do sezonu ?), bo piłkarzy mamy, przygotowania nie.

Finał mogą rozegrać na którymś z polskich stadionów, jeśli dobrze wypadną na Euro. ; )

[Ukassiu]

no dokładnie robi i jeszcze jedno Friter widziałeś żeby z polskiej ligi jakiś zawodnik odszedł do Chorwacji czy Czech? bo ja nie a do polski z takich krajów wręcz przeciwnie i to nawet czołowi zawodnicy(Vrdoliak)

a potencjał mamy duży,pamiętajcie że oprócz stadionów powstaje masa ośrodków sportowych,powstają też Orliki(ogrom) Euroboiska itd. kluby zaczynaja coraz więcej inwestować w szkolenie młodzieży w rozwój ośrodków treningowych. Na prawdę z roku na rok jest coraz lepiej!

[Friter]

Z Polski też można przejść do Arsenalu - przykład Ł. Fabiańskiego, ba można przejść i do Borussi (obecny lider Bundesligi) - R. Lewandowski, czy nawet uczestnika LM Auxerre - D. Dudka. Trzeba znaleźć patent na awans (może wcześniejsze rozpoczęcie ekstraklasy ? Albo lepsze przygotowanie do sezonu ?), bo piłkarzy mamy, przygotowania nie.

Finał mogą rozegrać na którymś z polskich stadionów, jeśli dobrze wypadną na Euro. ; )

Tak jednak Fabiański przyszedł i nie grał od razu w pierwszym składzie, Dudka jaki jest wszyscy widzimy, a Borussia to ogromna niespodzianka i nie kupowała naszych piłkarzy oczekując od nich pomocy w zdobyciu mistrzostwa. Raczej liczyła na miejsce w europejskich pucharach, a to nasi najlepsi piłkarze już mogą zapewnić. Terminarz ma na pewno wpływ, a dobrym przygotowaniem charakteryzują się właśnie dobre ligi. Ktoś kiedyż powiedział, że jeden mecz w europejskich pucharach z dobrą drużyną to jak 2 w naszej ekstraklasie. Oczywiście to wszystko się zmienia, nasza liga jest coraz lepsza technicznie, kondycyjnie itd, ale nie zapominajmy, że my dopiero weszliśmy na dobrą drogę o nazwie "Piłka Europejska" a nie jesteśmy nawet w jej połowie.
Jeśli za rok lub za dwa będziemy mieli chociaż dwie drużyny w fazie grupowej LE to będę bardzo, bardzo zadowolony, nawet jakby te drużyny nie wyszły z tych grup. Ważne jest żeby teraz robić kolejne kroki do przodu, żeby nie było takiego przestoju jak był: w sezonie 2002/2003 była Wisła, w sezonie 2003/2004 Groclin potem długo długo nic (bo ciężko nazwać występy Amicy czy Wisły w PE sukcesami) i dopiero w 2008/2009 przebudził się Kolejorz.

no dokładnie robi i jeszcze jedno Friter widziałeś żeby z polskiej ligi jakiś zawodnik odszedł do Chorwacji czy Czech? bo ja nie a do polski z takich krajów wręcz przeciwnie i to nawet czołowi zawodnicy(Vrdoliak)

a potencjał mamy duży,pamiętajcie że oprócz stadionów powstaje masa ośrodków sportowych,powstają też Orliki(ogrom) Euroboiska itd. kluby zaczynaja coraz więcej inwestować w szkolenie młodzieży w rozwój ośrodków treningowych. Na prawdę z roku na rok jest coraz lepiej!

To, że Polacy nie idą na Bałkany czy Czech lub Chorwacji to dlatego że po prostu średni gracze u nas w lidze są bardzo drodzy, wystarczy że się ktoś trochę pokaże, strzeli parę bramek i zaraz jest wart milion złotych. Bardzo się cieszę, że coraz mniej w naszej lidze tego bałkańskiego szrotu czy anonimowych brazylijczyków. Nadal są tacy, ale już nie w takim natężeniu jak jeszcze kilka lat temu. Co do infrastruktury zgoda, ale to dopiero początek budowania przyzwoitego poziomu piłki w naszym kraju, nie końcówka.