Odcinek 18
Odbyło się losowanie Pucharu Polski. Kibice byli bardzo zadowoleni. Jedziemy na wyjazd do naszego największego rywala Arki Gdynia. Wszyscy fani będą na pewno chcieli, abyśmy wygrali derby na ich stadionie. Mam nadzieję, że to nam się uda. Musimy awansować do ćwierćfinału, gdyż to jest cel postawiony przez prezesa.
Na PGE Arena Gdańsk przyjechał czwarty w tabeli wicemistrz Polski - Śląsk Wrocław. Byłem przekonany, że możemy przegrać. Orest Lenczyk miał świetną jedenastkę, więc musiałem zastanowić się nad odpowiednim składem. Nie było to łatwe zadanie gdyż kilku ważnych graczy było kontuzjowanych. Ostatnio ze składu wypadli mi Nowak, Lukjanovs i Andriuskevicius. Na szczęście była to tylko grypa. Dobrze, że tylko oni się nią zarazili. Swoją szansę od pierwszego gwizdka otrzymali Deleu, Poźniak i Sazankov. Żaden z piłkarzy nie pokazał się z dobrej strony. Jedynymi zawodnikami, którzy ciągnęli jakoś grę naszej ekipy byli skrzydłowi. Traore i Lazic próbowali zdobyć gola, jednak bezskutecznie. Nasza ekipa oddała tylko jeden celny strzał za sprawą Razacka. Goście strzelali, aż 7 razy. W 6 minucie Klich uderzył minimalnie obok prawego słupka. Pięć minut potem, będący ostatnio w świetnej formie Małkowski, wypiąstkował mocno bitą piłkę przez Sobotę. 21 minuta to popis nieskuteczności naszych braci. Piłkarze WKS-u oddali trzy strzały w jednej akcji. Mila trafił w Janickiego, strzał Voskampa obronił Małkowski, a dobitka Diaza wylądowała w siatce. Na całe szczęście w tej bocznej. Na kwadrans przed końcem pierwszej części gry Klich trafił w poprzeczkę. W samej końcówce dobrej sytuacji nie wykorzystał Celeban. W drugiej połowie było o wiele gorzej. I to nie tylko u moich piłkarzy. Podopieczni Lenczyka grali coraz słabiej. Obie ekipy odczuwały zmęczenie po meczach pucharowych. Śląsk grał trudny mecz z Piastem Gliwice, gdzie o awansie przesądziły rzuty karne. Jeden z niewielu celnych strzałów w tej części meczu oddał Traore. W 93 minucie wykonywał rzut wolny z 32 metrów. Oddał piękny strzał. Piłka odbiła się od poprzeczki, słupka i wpadła do bramki. Reprezentant Burkiny Faso zapewnił nam zwycięstwo w ostatnich sekundach! Ciekawostką wartą odnotowania jest rekord frekwencji. Na stadionie zasiadło ponad 37 tysięcy widzów. Około 5 tysięcy to kibice naszych przyjaciół z Wisły i Śląska. Na stadionie zabawa wszystkich kibiców, nawet tych przegranej ekipy.
Nazajutrz dowiedziałem się o powołaniach na zbliżające się mecz reprezentacji. Smuda powołał Sebastiana Małkowskiego, a na liście rezerwowej znalazł się Olisadebe. Kozans i Lukjanovs zagrają w reprezentacji Łotwy. Burkina Faso skorzysta z Abdou Razacka Traore, Białoruś z Sazankova, Serbia z Lazica, Litwa z Andriuskeviciusa, Polska U-19 z Pawłowskiego, a Nigeria U-23 z Okonkwo.
Data: 30.09.2011
Stadion: PGE Arena Gdańsk, Gdańsk
Widzów: 37 698
Sędzia: Hubert Siejewicz
MoM: Abdou Razack Traore (7.6) [Lechia]
Małkowski - Okonkwo, Vucko, Janicki, Deleu - Surma, Poźniak, Traore, Lazic - Olisadebe, Sazankov (Dawidowski 77')
(2) Lechia Gdańsk – (4) Śląsk Wrocław 1:0 (0:0) [Traore 93']
-Ekstraklasa [9/30]