Mecz z Hansą budził sporo niepewności, rywale na ten mecz zagrali w optymalnym składem także można było spodziewać się ciekawego meczu. Jednak to co dobrze wygląda na papierku nie zawsze odzwierciedla rzeczywistości. Tak było i tym razem, 45 minut było czekać kibicom na pierwszego gola. Kiedy wszyscy spodziewali się remisu do przerwy, swój kunszt strzelecki znów pokazał Bobadilla. Urwał się w polu karnym obrońcą i technicznym strzałem dał prowadzenie Borussi. Sędzia zakończył te połowę, a gospodarze chcieli by pewnie jak najszybciej o niej zapomnieć.
Tylko 2 strzały oddane na dodatek żaden nie celny. Druga połowa zaczęła się od ataków Hansy lecz skuteczność w tym meczu była naprawdę słaba. Na domiar tego w 61 minucie meczu, akcje meczu jak i kolejki przeprowadzili Bo-Kyung i Pawłowski. Piłkę w środku pola przejął Pawłowski podał do Bo-Kyunga, ten bez zastanowienia zagrał z klepki.
Polski pomocnik widząc wysuniętego bramkarza oddał strzał z 30 metrów. Piłka wpadła w samo okienko bramki Hansy Rostock 2-0 dla Borussi stało się faktem. Do końca meczu Borussia nie potrafiła już więcej strzelić gola. Udało się to w 90 minucie piłkarzom gospodarzy. Po składnej akcji lewą stroną obrońcy Mintala, jego dośrodkowanie wykorzystał Parthel. 1-2 i koniec meczu. Po meczu udało się nam porozmawiać z byłym piłkarzem Hansy -Sławomirem Majakiem, który był obecny na meczu.
Dziennikarz Kicker.de - Witam , Jak podobał się Panu dzisiejszy mecz?
Sławomir Majak - Witam, mecz mi się nie podobał. Podobała mi się jedynie gra Borusii.
Gdyby ktoś dzisiaj na DKB-Arena szukał Hansy to jej tam nie było.
Dziennikarz Kicker.de - Jak Pan ocenia występ Szymona Pawłowskiego?
Sławomir Majak - Jak dla mnie jest on obecnie najlepszym piłkarzem klubu z Mönchengladbach.
W jego grze widać absolutny profesionalizm, nie brakuje mu odwagi by uderzyć z dystansu, świetnie współpracuje z kolegami z zespołu,
a na dodatek kibice z Borussi są nim zachwyceni i nie opłakują już straty Marco Rausa.
Dziennikarz Kicker.de - Czyli szansa gry w reprezentacji Polski na Euro 2012 rośnie?
Sławomir Majak - To pytanie należy zadać Franciszkowi Smudzie. Jak dla mnie Szymon Pawłowski dałby sobie radę.
Dziennikarz Kicker.de - Dziękuje za rozmowę i życzę wszystkiego najlepszego.
Sławomir Majak - Dziękuje również. Do widzenia.