Spekulacje stały się faktem. Nowy obrońca na St. James' Park!
Dziś przed południem oficjalnie zaprezentowany został nowy nabytek ekipy Newcastle - Aly Cissokho. Piłkarz ten do Anglii przyszedł z francuskiego Ol. Lyon, gdzie od dłuższego czasu nie czuł się ważnym piłkarzem. W ekipie " Srok " będzie to pierwszoplanowy zawodnik, bowiem klub z Anglii w swoich szeregach nie posiada żadnego lewego obrońcy. Suma jaka została wydana na młodego francuskiego defensora to 12 milionów euro.
Jeszcze za czasów podstawówki marzyłem o grze w lidze angielskiej. Dziś te marzenia się spełniają. Przechodzę do Newcastle, bowiem muszę się nadal rozwijać, a wiem, że w tym klubie będzie mi to dane. We Francji od dłuższego czasu nie mogłem przebić się do pierwszego składu, a gra po kwadrans na mecz mnie nie zachwycała... Mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuje w drużynie, a sam klub będzie jednym z czołowych w lidze. - zakończył nowy stoper Newcastle.
Piłkarz ten jednak nie zagra jeszcze w sparingu z Getafe oraz Realem. Na jego debiut będziemy musieli poczekać aż do rozpoczęcia sezonu ligowego.
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Sparing nr. 2
Data: 6.08.2011r.
Godzina: 14:00
Miejsce: Madryt
Stadion: Coliseum Alfonso Pérez
Newcastle United 1-1 Getafe C.F 17' Best (Obertan) - 79' Casquero (PK)
79' Coloccini Drugi sparing dla ekipy Newcastle nie był aż tak udany jak ten pierwszy, jednakże gra " Srok " wyglądała po raz kolejny bardzo dobrze. W pierwszej połowie wyróżniały się skrzydła na których grali Obertan oraz Morrsion. Obaj panowie świetnie dryblowali oraz dogrywali znakomite piłki w pole karne. Początkowe ustawienie w ataku nie przynosiło skutków, jednak po nie licznej akcji w pierwszej połowie Best zdołał trafić bramkę. Na drugą odsłonę trener " Srok " przygotował zupełnie inny wariant gry. Newcastle zagrało trzema napastnikami (Owen, Ba, S. Ameboi), a na skrzydłach uzupełniali ich tacy piłkarze jak Ben Arfa i Jonás Gutiérrez. Niestety wiele akcji " Sroki " nie potrafił wykorzystać co się zemściło w końcówce meczu, gdzie zawodnik Getafe wyrównał z rzutu karnego.
Od początku tego spotkania niespodziewanie przeważali gracze Getafe, jednak z czasem ich przewaga topniała. Już w 9 minucie Morrison zagrał świetną piłkę do Besta, jednak ten tylko trafia w słupek bramki. Po kilku minutach identyczna akcja poszła z lewej strony. Obertan świetnie zagrał do Besta i ten tym razem nie myląc się oddał strzał po którym piłka wpadła do bramki. Kolejne minuty były już bardziej wyrównane. W 38 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę nieco nad bramką uniósł Miku. W drugiej połowie " Sroki " zagrały znacznie inny futbol. Opiewał się on na wielu akcjach bramkowych, jednak po żadnej z nich piłka nie chciała wlecieć do bramki. Czego żałować może mieć Ba, który wychodził sam na sam z bramkarzem, lecz jego próba lobowania zatrzymała się na górnej siatce. Pod koniec spotkania Coloccini przypadkowo sfaulował napastnika Getafe i sędzia podyktował rzut karny, po którym padła wyrównująca bramka. " Sroki " próbowały do końca jeszcze strzelić jakaś bramkę, jednak tak jak i wcześniej sztuka tam im się nie udała.
_____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________