Newcastle United by, mojsesh - |Świetny mecz Newcastle. Jest pierwsze zwycięstwo

[kacp94er]

Bardzo ładne stroje choć mi najbardziej podobają się te białe z kwadracikami  Co do meczu to wydaje mi się że ta porazka to wina tej ofensywnej taktyki chociaż mogę sie mylić no ale mowi się trudno inauguracja nie udana ale nawet najlepszym to się zdaża życze powodzenia w kolejnych meczach i szybkiego zaaklimatyzowania Cissokho w nowym klubie 

Zajrzyj do mnie w wolnej chwili 

[MasterCreati]

Bardzo słaby mecz w wykonaniu Newcastle. Marnujesz wielu bardzo wartościowych pomocników bo zagrałeś tylko jednym środkowym Dwóch to takie minimum Cissokho nie zagrał źle w debiucie. Myślę, że w najbliższych meczach potwierdzi swoją wartość. Sunderland jest teraz po układany, Martin O'Neill jest świetnym trenerem więc nie dziwie się, że przegrałeś. Dziwne, że Larsson nie strzelił Ci żadnej bramki z wolnego, on jest od tego specjalistą w Premier League.

[Emilek1908]

Stroje fajne, szczególnie te domowe. Wyjazdówki także są fajne, jednak nie pasują mi zbytnio do Newcastle, no ale Twój wybór.
Inauguracja niestety nieudana, szkoda. Sunderland to nie jest jednak łatwa do pokonania ekipa, poziomem zbliżona do Waszego zespołu, chociaż trzeba przyznać, że w tym meczu byli po prostu lepsi. Szybko objęli prowadzenie, jednak równie szybko udało się Wam na tego gola odpowiedzieć. Niestety nie mieliście wiele do powiedzenia. Zagraliście słabo z przodu, nie potrafiliście sobie stwarzać sytuacji, bo przecież posiadanie piłki było na Waszą korzyść. Na kilkanaście minut przed końcem Sunderland wyszedł na prowadzenie, którego nie udało już się obronić. Nic dziwnego, bo tak jak już pisałem z przodu było kiepściutko w Waszych szeregach. Można się cieszyć, że wbili Wam "tylko" dwie bramki, bo powinno się skończyć nieco wyżej...

[Pikachu]

Stroje niezłe. Najbardziej podobają mi się domowe dla piłkarzy, fajnie to wygląda. Co do pierwszego spotkania to było źle. 2:1 nie odzwierciedla przebiegu spotkania, kiepsko w defensywie i kiepsko w ofensywie. Staraliście się ale nie szło wam, szkoda. Jednak to tylko inauguracja i nie ma co się przejmować, powodzenia.

[Santi6]

Stroje oceniam na bardzo dobre, ale mecz już nie.Po prostu klapa.Ale to nic była to dopiero inauguracja, która nie wiele nam mówi

[LiZoO.]

Stroje nie są takie złe.Inauguracja sezonu fatalna.Szkoda, że przegraliście swój pierwszy mecz.Może to wynik zbyt ofensywnego ustawienia... 

[mojsesh]

Barclays Premier League - 2 kolejka.

Frajerska strata punktów...

Data: 29.08.2011r.
Godzina: 13:45
Miejsce: Liverpool
Stadion: Goodison Park
Everton Liverpool 2-2 Newcastle United

73' Coloccini (Sam.), 89' Saha (PK) - 53' Ba (Ben Arfa), 84' Cabaye (Ameobi)
88' Taylor, 90' Tiote

Newcastle mimo iż dziś nie stwarzało sobie wielu sytuacji to i tak byli ekipą lepszą od gospodarzy. Jednak lepszy nie oznacza zwycięski.. W pierwszej połowie byliśmy świadkami ciekawiej walki po której nie padły żadne bramki. W drugiej odsłonie widowisko było takie same, jednak wisienką na torcie były cztery bramki. Newcastle strzelanie zaczęło już w 53 minucie. Po dwudziestu minutach Sroki znów strzeliły, jednak tym razem do własnej bramki... Po chwili po raz kolejny wyszli na prowadzenie... aby w jednej z ostatnich akcji meczu w frajerski sposób je stracić...

Mecz zaczął się od kilku ciekawych akcji Newcastle, jednak nic z nich nie wynikało. Everton z początku grał dość nieśmiało, lecz po przetrwaniu oblężenia Srok zaczął już grać swoje. Wydawało się, że pierwsza bramka dla gospodarzy jest tutaj tylko kwestią czasu, jednak fantastyczna postawa Krula kilkakrotnie uratowała skórę przyjezdnym. Druga połowa zaczęła się ponownie od nacisku Newcastle. W 53 minucie Ben Arfa świetnie podał na piąty metr do Ba i ów piłkarz pewnym strzałem po ziemi skierował futbolówkę do siatki. Chwile po tym Sroki miały już kolejną sytuację bramkową, lecz tym razem Owen trafił tylko w słupek. W 73 minucie Coloccini dość przypadkowo trafił w piłkę, która potem wpadła do bramki.. Newcastle wiedziało, że musi szybko ruszyć do ataków i opłaciło się to w 84 minucie. Ameobi wystawił dobrą piłkę na szesnasty metr do Cabaye, a ten oddał precyzyjny strzał z którym nie poradził sobie bramkarz gospodarzy. Wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się zwycięstwem przyjezdnych, lecz w 89 minucie Taylor sfaulował piłkarza rywali i sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Saha..

[przybyl10]

Ajjjj no szkoda tej straty punktów z evertonem w samej końcówce niepotrzebny rzut karny szkoda tej bramki samobójczej colocinniego. Liczę że w następnym meczu będzie zwycięstwo

[Pikachu]

Piękne widowisko szkoda tylko, że nie wyszedłeś z niego zwycięsko. Spotkanie było zacięte ale to ty miałeś dogodniejsze sytuacje, które wykorzystałeś. Po strzelonym golu przyszedł czas na samobój, który nie podciął Ci skrzydeł. Szybko zdobyłeś gola na 1:2 ale w końcówce faul, karny i po trzech punktach. Strasznie frajersko, początek kiepski ale jeszcze się rozkręcisz!

[MasterCreati]

Kurdę, fatalnie. Jak na razie idzie Ci jak po grudzie. Dziś gra wcale źle nie wyglądała. Miałeś wielkiego pecha. W pierwszej połowie mogłeś już wyjść na prowadzenie ale to samo można powiedzieć o Evertonie, który miał kilka świetnych okazji. W drugiej połowie świetne widowisko..podobnie jak w pierwszej tyle, że z bramkami. W ostatnich minutach meczu fatalnie zachował się Taylor..nie wiem jak to wyglądało jednak powinien być bardziej odpowiedzialny. Saha z jedenastu metrów nie lubi pudłować.

[NexaT]

Szkoda tego remisu, byłeś lepszy, ale niestety..
Pierwsza połowa dość nudna, atakowałeś bramkę gospodarzy, jednak nic z tego nie wynikało.
Początek drugiej połowy to świetna akcja Ben Arfy i Ba, która kończy się golem tego drugiego.
Mogłeś, hmm.. zakończyć ten mecz chwilę później. Owen trafił pechowo w słupek, a raczej
po takiej dominacji Everton by się nie podniósł. Później Coloccini frajersko wbił piłkę do swojej bramki,
a potem kolejny grajek popisał się głupotą i sfaulował rywala w polu karnym. Łeh..

[Santi6]

Przeklęta 89 minuta! Ten karny to był prawdziwy koszmar.Szkoda że Howardowi nie udało się go obronić.Ale nie można go tu obwiniać, bowiem winnym w tej sytuacji był Taylor, który nie przepisowo zatrzymał go w polu karnym.
Sezon nie zaczyna się najlepiej.Ale jesteśmy dopiero po drugiej kolejce i trzymamy mocno kciuki abyś wygrał kolejne starcie.

[jackz]

zdarzaja sie wpadki wlasnie takie jak ta, no ale coz to jest futbol i z tym trzeba sie pogodzic, po malu tworzysz nowy zespol, nowa legendarna sile w anglii. takze remis w liverpoolu to nie jest bardzo zly wynik.

[Cortez7]

Szkoda tej porażki tym bardziej że już wydawało sie że wygrałeś prowadziłeś do 89 minuty i w samej końcówce nie przepisowy odbiór piłki i w konsekwencji rzut karny , który wykorzystuje Saha i to koniec marzeń o zwycięstwie tak właściwie szkoda że Krulowi nie udało się obronic tego karnego no ale nie można tez go za to winić bo głównie do tego przyczynił się Taylor swoim nie rozważnym zachowaniem . no ale niema co płakać nad rozlanym mlekiem trzeba myśleć o kolejnych meczach w których odrobisz straty 

Życze powodzenia w kolejnych spotkaniach  i zapraszam do siebie 

[Emilek1908]

Szalone spotkanie. Niby Everton oddał mnóstwo strzałów, ale nic wielkiego z tego nie wynikało. Wy byliście bliżej zwycięstwa, w pierwszej połowie goli zabrakło, jednak w drugiej zaczęliście bardzo dobrze, bo po niespełna 10 minutach prowadziliście po golu Demby Ba. Później niestety bramka samobójcza na waszą niekorzyść, znów trzeba było zapieprzać na korzystny wynik. Znów się udało, po ładnym strzale Cabaye, i wydawało się, że uda Wam się zdobyć te trzy punkty. Taylor dostał chyba jednak pokaźną sumkę Karny w 89 minucie przy Waszym prowadzeniu, faul musiał być brutalny, o czym świadczy czerwona kartka. Niestety Saha zdobył gola, ale niesamowite jest to, że Everton przy tylu strzałach nie potrafił zdobyć gola z normalnej akcji. Najpierw samobój, a później karny. Zdobywali bramki po Waszych ewidentnych błędach, żadnego geniuszu nie pokazali. Szkoda tego remisu, jednak lepsze to, niż nic. Everton to nie jest słaba ekipa, remis przed spotkaniem wziąłbym w sumie w ciemno, ale przy takich okolicznościach to na pewno wielka szkoda..

[mojsesh]

Barclays Premier League - 3 kolejka.

Jeszcze nie teraz...

Data: 3.09.2011r.
Godzina: 14:00
Miejsce: Newcastle
Stadion: St. James' Park
Newcastle United 1-1 Fulham London

36' Jonas Gutierrez - 80' Johnson (Zamora)
61' Ba

W trzeciej kolejce piłkarze Newcastle w końcu mogli zagrać przed własną publicznością. Od początku było widać, że Sroki są niesione dopingiem kibiców, lecz długie utrzymywanie się przy piłce nie owocowało w bramki. Fulham zaczął dość ostrożnie. Nie atakował bramki strzeżonej przez Krula, jednak gdy ekipa przyjezdnych odbierała piłkę gospodarzą to zagrożenie się zwiększało. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy Newcastle udało się wyjść na prowadzenie. Druga połowa to już bardziej wyrównane widowisko, lecz to wciąż gospodarze rozprowadzali częściej piłkę. Pod koniec spotkania niestety naszła kontra Fulham, po której padła bramka wyrównująca.

Pierwszy kwadrans to istna dominacja Newcastle. Fulham tylko przerywało akcję wybijając piłkę na aut czy też daleko do przodu. Z czasem obrazy gra zaczął się zmieniać. Do głosu dochodziło Fulham i to oni jako pierwsi w 28 minucie mieli szanse na zdobycie bramki, jednak bardzo dobrze dysponowany Krul wybronił strzał Dembele. Po kilku minutach dobrą akcję konstruowali gospodarze. Piłkę na bok do młodego Abeid'a posłał Guthrie. Młody piłkarze Newcastle zacentrował w pole karne, jednak piłkę zdołał wybić któryś z obrońców. Futbolówka została wybita tak niefortunnie, że trafiła pod nogi Jonasa, który bez wahania kropnął z szesnastego metra i zdobył bramkę. W drugiej połowie z początku atakowało Fulham, jednak oddawane przez nich strzały w niczym nie zagrażały Krulowi. W 54 minucie na boisku pojawił się Ben Arfa i dzięki niemu ataki Newcastle się nasilały. Długie przetrzymywanie piłki mają także swój skutek uboczny, bowiem w 80 minucie ruszyła kontra gości po której bramkę zdobył Adam Johnson. Mimo ataków do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.

+ Ben Arfa ( zawodnik może nie zagrał całego spotkania, jednak po jego wejściu na boisko ataki Newcastle były co raz groźniejsze. )
- Ba ( widać było, że piłka nie leżała napastnikowi Newcastle. Wiele strat oraz nie dokładnych podań przez co z kontrami ruszała drużyna przeciwna. )

[MasterCreati]

Dobry mecz w wykonaniu Newcastle. Było kilka dobrych okazji. Jedną udało się wykorzystać jeszcze w pierwszej połowie. Fulham byli dziś genialnie ustawieni taktycznie. Groźne kontry co skończyło się jak widać. Martin Jol pokazuje się z dobrej strony jak trener tej drużyny. Kibice mogą być zawiedzeni jednak nie ma wątpliwości, że pierwsze zwycięstwo już nie długo się pojawi a wtedy liczę na kolejne. Fajnie by było gdyby odblokował się Demba Ba bo w tym sezonie strzelanie mu nie idzie z resztą jak całej drużynie.

[Douglas]

aj szkoda tego remisu, miałeś dużo sytuacji jednak nie mogłeś ich wykorzystać, może w następnym meczu zgarniesz 3 punkty, miejsce nie za ciekawe, Newcastle stać na lepsze miejsce

[Pikachu]

Co ja mogę tu napisać? To, że szkoda tego remisu to wie każdy. Zapowiadało się dobrze, swój stadion, głośny doping i tak dalej. Wyszedłeś na prowadzenie gra jako tako szła ale coś nadal szwankuje. Co nie jestem w stanie określić. Najwyższa pora jakoś was odczarować, cieszy dobry występ Ben Arfy - dobry gość i stawiaj na niego często . Powodzenia!

[jackz]

no coz znow czegos brakowalo, szkoda ze nie daliscie rady dowiezc chociaz prowadzenia 1:0 i w koncowce meczu straciliscie bramke... dziwi mnie to ze demba ba tak jakos malo strzela... mam nadzieje ze sie w koncu rozstrzela.