W lidze po niezych trzech meczach przewaga bezpieczna, ale nie można osiąść na laurach, bo Villarreal tylko czeka na jakieś Twoje potknięcie. Szkoda, że Benzema tak pudłował z Sevillą, no i że Hulk nie strzela już tyle co ostatnio.
Wzmocnienia przyjemne, ale bez przesady. Jedyna duża pomoc od zaraz to Subotić. Fellaini na pewno nie stanie się gwiazdą zespołu, a Zimmermann to bardziej melodia przyszłości.