Ѡelling United by TheKrzychu | Frustrujący mecz z Chelsea...

[mojsesh]

No niby remis to sprawiedliwy wynik, ale zawsze lepiej by było mieć trzy oczka po tym spotkaniu. Ogólnie to United zbombardowało cię od początku, no ale trudno się dziwić. Mają do tego doskonałych piłkarzy. Szkoda, że w końcówce nie udało się nic strzelić. Potrójna zmiana dobrze podziałała, jednak nie na tyle, aby zwyciężyć

[thekrzychu]

Co się stało ze skutecznością zawodników?!





W porównaniu do meczu z United, menedżer Welling dokonał sporo zmian w wyjściowej jedenastce. Do pierwszego składu powrócił Joel Valencia i Acheampong zmieniając słabiej dysponowanych Basata i Donatiego. Zmęczonego Coatesa zastapił Lee Gledhill, a miejsce Spearinga zajął młody Movilla. Bardzo zaskakującym posunięciem okazało się postawienie na Rafaela Romo pomiędzy słupkami niż na doświadczonego Almunię. Na ławkę rezerwowych powrócili natomiast Castillion i Rybus.

Piłkarze Welling przespali pierwszą połowę, można powiedzieć, że źle weszli w całą pierwszą połowę. Już w 2 minucie Michel Bastos mógł strzelić pierwszą bramkę, ale jego mocno podkręcony strzał minął prawy słupek bramki strzeżonej przez wenezuelskiego golkipera. Kilka minut później lewy obrońca OL próbował uderzenia z dystansu, ale próba ta okazała się bardzo słaba. W 24 minucie Lacazette ładnie minął Hendersona, uderzył na bramkę, ale całe szczęście trafił tylko w bandy reklamowe. W 30 minucie oglądaliśmy sporną sytuację. Tuż po rzucie wolnym, dryblingu w polu karnym próbował obrońca Curtis Davies i został podcięty przez rywala. Sędzia jednak nie dopatrzył się żadnego przewinienia ze strony piłkarza Lyonu. Na powtórce widać, że Lovren wyraźnie spóźnił się z interwencją i trafił w nogi Daviesa. Powinien być karny. Sytuację możecie zobaczyć poniżej tego opisu.  W 40 minucie z ponad 38 metrów na strzał zdecydował się Gourcuff, Romo miał małe problemy, ale ostatecznie złapał futbolówkę. Wybił piłkę daleko pod pole karne Lyonu, Orlandi wygrał pojedynek główkowy z Dabo, ładnie zgrał do Besta, ten mając dużo miejsca zamiast dobrze przymierzyć, strzelił jednak Panu Bogu w okno. W zeszłym sezonie irlandzki napastnik nie zwykł marnować takich okazji. W 56 minucie Fofana zagrał mocną piłkę na prawą flankę, Romo niepotrzebnie wychodził z bramki, Lacazette próbował przelobować bramkarza, ale dobrze swój błąd naprawił Romo. Po godzinie gry Joel Valencia kąśliwym strzałem próbował pokonać Vercoutre, ale ten zachował odpowiednią czujność i nie dał się zaskoczyć. W następnej kolejności swe szanse marnowali Movilla, Best i Riise - wszyscy strzelali zbyt wysoko. W 79 minucie Gourcuff zacentrował w pole karne, do piłki skoczyło dwóch piłkarzy Les Gones, ale chyba sobie nieco przeszkodzili bowiem piłka nie znalazła drogi do siatki. W końcowych minutach meczu oglądaliśmy udane dryblingi Brianda i wiele nieudanych Rybusa i Shimizu. Dwójka rezerwowych Welling wyraźnie nie mogą się odnaleźć na murawie kiedy wchodzą z ławki rezerwowych. 
W drugim meczu grupy C, piłkarze Galatasaray SK na własnym stadionie podejmowali drużynę z Barcelony. Bluagrana strasznie męczyła się na Türk Telekom Arena, bowiem już w 11 minucie Elmander wyprowadził Lwy na prowadzenie. Dopiero po golach Tello i Naniego w 81 i 87 minucie Barca zapewniła sobie zwycięstwo w tym meczu, wygrywając 1:2 .


Multimedia:

REJESTRACJA lub LOGOWANIE


REJESTRACJA lub LOGOWANIE


REJESTRACJA lub LOGOWANIE  REJESTRACJA lub LOGOWANIE  REJESTRACJA lub LOGOWANIE  REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie:
7 kolejka Premier League: Chelsea FC - Welling United

[IDareKI]

Co do sytuacji z 30. minuty to się zgadzam - ewidentny karny, no ale to są właśnie PESowscy sędziowie i ich ślepota, jak się obija zawodników gracza, a weź dotknij zawodnika "komputerowej" drużyny... Masakra.
Mecz bez historii można by rzec. Żaden z zespołów nie potrafił przechylić szali wygranej na swoją stronę, a przecież jedni i drudzy mieli swoje szanse. Świetne to zachowanie obrońcy z około 0:35 sekundy filmiku gdy oddala zagrożenie po wrzutce. Mimo zbliżonej liczby strzałów powtórka pokazuje że to OL więcej razy realnie zagroziło waszej bramce. Szkoda, że wszystko skończyło się tak bezbarwnie i nie jesteście w ciekawej sytuacji w grupie.

[piuk11]

karny w 30 min. był. sędzia wypaczył wynik meczu, kto wie, może nawet losy całego awansu.
bezbramkowy remis, biorąc całe okoliczności meczu nie mozna nazwać do końca złym wynikiem. przy odrobinie szczęścia goście zainkasowaliby 3 oczka. sytuacja w grupie dosyć skomplikowana, teraz czekają cię mecze z wielką Barceloną. dwa punkty byłyby dobrym wynikiem w tej rywalizacji.

[Rudinek]

No tak, zgadzam się. Karny powinien zostać podyktowany. Błędy sędziów w tym Pesie dosyć często się zdarzają niestety. Z jednej strony jest to fajne bo realne, a z drugiej dobijające człowieka. Można teraz gdybać ... Co by było gdyby karny został podyktowany ? Może chłopaki dostałyby ''wiatr w żagle'' i poszły za ciosem, a tak tylko remis. Szkoda, jestem za to ciekaw jak poradzisz sobie Chelsea, powodzenia.

[thekrzychu]

The Blues są nadal poza zasięgiem!



9 min  Henderson (samobój) na 1:0
44 min  Malouda (as. Lukaku) na 2:0




Będąc całkiem szczery, to nie chce mi się opisywać tego meczu. Piłkarze Welling byli częściej przy piłce, oddali więcej strzałów, a i tak przegrali. Goryczy porażki dodał jeszcze fakt, że Henderson wpakował piłkę do własnej siatki (PES jakby się zawiesił i piłkarz wbiegł do własnej bramki). Druga stracona bramka wpadła w mniej beznadziejny sposób, jednakże i tak po sporym błędzie obrońców. Muniesa podał wprost pod nogi Lukaku, później Malouda i 2:0. Dodatkowo jeszcze w końcówce meczu Castillion główkując trafił piłką w poprzeczkę. Żałosne...


REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie:
Puchar Anglii: Hull City A.F.C. - Welling United F.C.

[thekrzychu]

Potrzebne były rzuty karne!




Część kibiców Welling mogła przypuszczać, że ich drużyna wybiegnie w nieco innym zestawieniu niż w poprzednich meczach. W bramce wystąpił po raz pierwszy Jonathan Bond, który jest wypożyczony z Watford.  W linii obrony kolejny raz szansę dostali Luna i Donati. Obronę w ryzach mieli trzymać Coates oraz będący ostatnio w wysokiej formie Curtis Davies.  W pomocy szanse dostali Rybus, Dorca i Spearing oraz Valencia. W ataku natomiast zobaczyliśmy Keitha Phillipsa i Sergio Araujo. Steve Finnan wystawił bardziej rezerwowy skład, z pewnością chcąc też sprawdzić formę swych rezerwowych.

Tygrysy natomiast wystawiły swoją podstawową jedenastkę, chcąc pokazać się z jak najlepszej strony na krajowym podwórku. Ich najważniejszymi piłkarzami są z pewnością: Joshua King, Vito Mannone, Robbie Brady oraz Jean Beausejour. Cała ta czwórka podpisała przed sezonem długoterminowe kontrakty, mając stanowić o sile drużyny z KC Stadium. 

W pierwszej połowie spotkania Welling zupełnie nie istniało. Tylko jeden słaby strzał Araujo na bramkę Hull mówi samo za siebie. Aż cztery razy do sytuacji strzeleckich w pierwszych 45 minutach dochodził Joshua King. Trzykrotnie fatalnie przestrzelił, a raz fenomenalną interwencją popisał się Bond broniąc uderzenie głową z 5 metra. Nie dość, że w pierwszej połowie środek pola Welling nie istniał to jeszcze Jay Spearing nabawił się drobnej kontuzji. W przerwie w jego miejsce wszedł Shinji Shimizu, i od tamtej pory to Joel Valencia pełnił funkcję playmakera. W drugiej części spotkania to już The Wings zaczęli stawiać warunki gry, lecz nadal brakowało bramek. Osamotniony Albert Dorca nie dawał sobie rady w środku pola, więc momentami na wysokości 40-50 metra od bramki Welling robiła się straszna dziura i Hull miało sporo miejsca do popisu. W 51 minucie C.Evans na spółkę z kolegą z łatwością wbiegł w pole karne oddał strzał w światło bramki, ale Bond popisał się kolejną dobrą obroną. W 64 minucie Shinji Shimizu popisał wspaniałą indywidualną akcją. Wpierw Japończyk dostał podanie od Rybusa po czym okiwał dwójkę obrońców, wbiegł w pole karne uderzył po długim słupku, ale piłka nie wpadła do bramki. Jęk zawodu garstki kibiców, którzy przyjechali na ten mecz.  W 79 minucie rezerwowy Ben Basat przegrał pojedynek sam na sam z Mannonem, Izraelczyk zbyt mocno podciął piłkę i ta poleciała nad poprzeczką. Żadne gole nie chciały wpaść i potrzebna była dogrywka. W dogrywce nie było żadnych klarownych sytuacji. W 119 minucie Andrea Orlandi otrzymał czerwony kartonik i wyleciał z boiska po faulu na Kingu. Kartka jak najbardziej słuszna, bowiem ex-piłkarz Manchesteru United wyszedł by zapewne sam na sam z Bondem. Hull nie wykorzystało wolnego i chwilę później sędzia gwizdnął i do rozstrzygnięcia kto ma awansować dalej potrzebne były rzuty karne.

Konkurs rzutów karnych rozpoczęli gospodarze.  Pierwszy do piłki podszedł Joshua King, uderzył mocno w prawy róg, Bond nawet się nie ruszył. Jako pierwszy z piłkarzy Welling strzelał Joel Valencia. Uderza w ten sam róg co King, Mannone poszedł w ciemno i obronił ten strzał. Drugą kolejkę rozpoczął Jean Beausejour. Reprezentant Chile uderzył płasko w lewy róg, Bond wyczuł zamiary i końcówkami palców zatrzymał to uderzenie! Chwilę później Sergio Araujo ze spokojem zrobił to co do niego należało, uderzając pewnie w prawo okienko. Kolejno strzelali Brady, Phillips, McKenna i Dorca - wszyscy bez problemów wykorzystywali jedenastki. W 5 kolejce rzutów karnych pierwszy do piłki podszedł wychowanek Hull - Tom Cairney. Piłkarz chciał wykonać tą jedenastkę zbyt precyzyjnie i ostatecznie trafił w słupek i piłka nie wpadła do siatki. Przed szansą nad zapewnienie awansu do kolejnej rundy stanął Shinji Shimizu. Japończyk wziął długi rozbieg i uderzył mocno w sam środek bramki, Mannone rzucił się w lewą stronę i piłka zatrzepotała w siatce! Welling United awansuje dalej!


REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następne spotkanie:
8 kolejka Premier League: Welling United - Blackburn Rovers

[TracePL]

Cóż, rzuty karne z Hull. to trochę słaby wynik ale liczy się, że awansujecie dalej. Szkoda za to porażki z Chelsea...

[Daro.]

No tak, karny powinien być w meczu z Lyonem. Kto wie jakby potoczył się mecz, gdyby sędzia uznał przewinienie zawodnika Lyonu i podyktował dla Was karny. Być może mielibyście teraz 3 punkty i walka o choćby Ligę Europy byłaby dużo łatwiejsza, cóż... trzeba grać dalej.
Trudno mówić, że zaskoczeniem jest wygrana wyżej notowanej Chelsea, która w dodatku jest wiceliderem tabeli BPL. No szkoda jednak, że kolejny mecz z rzędu Welling dochodzi do sytuacji i nie potrafi ich wykorzystać, to boli. Wykończenie w tym sezonie stoi na dużo słabszym poziomie niż oczekiwano. Fajnie, że udało się awansować do dalszej rundy FA Cup po meczu z Hull... po karnych, ale zawsze. Fajnie, że wystawiłeś rezerwy. Chłopaki trochę się ograli, a mam nadzieje, że piłkarze z podstawowego składu trochę odetchną i może w następnym meczu z Blackburn przede wszystkim skuteczność będzie już działać tak jak powinna.

[IDareKI]

Niesamowicie dobrze znam to uczucie, którego doświadczyłeś w meczu z Chelsea... Co byś nie zrobił to i tak nawet gra będzie crashować żebyś nie wygrał. Jakieś błędy z du*y które dają przeciwnikowi prowadzenie, a potem jeszcze niemożność wpakowania piłki do siatki rywala.
U mnie rezerwy też ciężko trawią mecze z przeciętniakami, żeby nie powiedzieć outsiderami (wiekopomny mecz z KAA). Hull przez całe 90 minuty, a nawet i 120 pokazywało się z naprawdę dobrej strony. Fakt, że nieskuteczność gospodarzy bardzo wam pomogła w dowiezieniu tego remisu aż do rzutów karnych, ale swoje okazje też mogliście lepiej wykorzystać (sam siebie złapałem: pogadać każdemu łatwo). Konkurs jedenastek to zawsze raczej walka nerwów i ogromna mieszanka szczęścia, tym razem to wy wygraliście tą batalię - i bardzo dobrze.