Superpuchar Hiszpanii | II mecz | 17 VIII 2011 | Camp Nou
Puchar zostaje w Barcelonie!
FC Barcelona 3:1 Real Madrid Falcao (Keita) 38', Villa 74', Torres (Messi) 83' Higuain 55'
Raúl Albiol 63'
Xavi 80', Torres 80' Thiago 80', Falcao 80'
Morata 80' Xabi Alonso 80' Dwieście szesnasta batalia pomiędzy Realem, a Barcą to batalia jak na razie w tym sezonie najważniejsza. To batalia o Superpuchar Hiszpanii, Real mógł wygrać dziewiąty w historii, a Barca dziesiąty. To także druga odsłona pojedynku Mourinho vs Maradona, dwie różne osobistości także walczą między sobą. Mourinho dał już jedną lekcję Maradonie, teraz przyszedł czas zemsty...
Mourinho pozmieniał skład. Na ataku wystąpił w końcu odpowiedni graczy czyli Higuain, na lewe skrzydło poszedł Callejón, ofensywnym pomocnikiem został Nani, a prawe skrzydło należało do Cristiano Ronaldo. Obok Xabiego Alonso wystąpił Nuri Şahin co jest kolejnym zaskoczeniem. W formacji obronnej The Special One zostawił tylko Raúla Albiol, a pozostałą trójkę wymienił.
Przy ogromnej ilości roszad Mou, Maradona nie ruszył nic. Jedyna zmiana to taka iż na ławce rezerwowych zasiadł Xavi, który wraca po kontuzji. Zatem oglądaliśmy inny Real przy takiej samej ekipie Blaugrany.
Barcelona zaczęła ten mecz lepiej, nie pozwoliła rozpędzić się Realowi, a sama kąsała raz po raz. Pierwszy groźny strzał padł w dwudziestej szóstej minucie, piękna klepka Barcelony zakończona uderzeniem Falcao z dwunastego metra lecz Casillas zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Równo dwanaście minut po tej akcji, fani na Camp Nou ujrzeli bramkę! Seydou Keita podał do Falcao, który wyprzedził obrońcę i upadając uderzył pod poprzeczkę bramki Casillasa, 1:0! To był wynik, który sprawiał, że Superpuchar Hiszpanii zostaje na Camp Nou! To tyle jeżeli chodzi o emocje związane z pierwszą odsłoną. Odsłoną zaciętą, tak jak ten mecz ale dominowała Barcelona totalnie wyłączając z gry Real Madryt chociaż nie grała tiki taki więc to jest duże zaskoczenie.
W przerwie meczu komentatorzy żartowali mówiąc, że Barca musi strzelić samobója by Real miał tutaj gola. I tak też się stało, nadeszła feralna pięćdziesiąta piąta minuta, która dawał trofeum przyjezdnym. Thiago do spółki z Mascherano popełnili katastrofalny błąd, nie wiedzieli kto ma zabrać piłkę, a niezdecydowanie ich wykorzystał Higuain, który wleciał w nich, zabrał piłkę i uderzył nie do obrony po długim rogu bramki Valdésa. Maradona był wściekły bo wiedział, że przez ten głupi błąd trofeum może pojechać do Madrytu. W 64' z 31 metrów z wolnego strzelał David Villa, a Casillas przeniósł piłkę nad poprzeczkę bo ta była nieprzyjemna dla niego. Tak jak w przypadku Falcao tak i David Villa zdobył bramkę dziesięć minut później po swojej groźnej próbie. Syn marnotrawny, który wrócił do Barcelony zabrał piłkę Maiconowi i miał przed sobą Albiola, a obok Messiego. Postanowił zejść na prawą nogę i z ósmego metra w polu karnym uderzyć, zrobił to w taki sposób iż Casillas nie miał żadnych szans bo piłka trafiła w samo okienko, 2:1! To był wynik znów sprawiający, że Superpuchar Hiszpanii nigdzie się stąd nie rusza! W 80' obaj trenerzy przeprowadzili zmiany, Mourinho postawił wszystko na jedną kartę wpuszczając młodziutkiego Morate, za defensywnego pomocnika Xabiego Alonso. Maradona zaś zdjął Falcao i Thiago, a w ich miejsce wpuścił Torres i Xaviego, którego gromkimi brawami przywitały trybuny Camp Nou! Minutę po wejściu na plac gry młodziutki Morata mógł zostać bohaterem tych Gran Derbi. Wychowanek Realu zabrał piłkę Fàbregasowi i stanął oko w oko z bramkarzem Barcelony ale przegrał ten pojedynek. Korner po akcji Moraty, Pique wybija piłkę głową do Torresa ten pociągnął z nią od szesnastki do połowy i oddał Messiemu, który miał przed sobą wolną drogę do bramki Casillasa. Argentyńczyk pognał w kierunku bramkarza Realu minął go ale kąt był ostry i Atomowa Pchła nie strzelała, obróciła się z obrońcą na plecach i podała do Fernando Torresa, który przebiegł kilkadziesiąt metrów za tą akcją, Dzieciak wpakował piłkę do pustej siatki wprawiając Camp Nou w prawdziwą euforię!! Torres wbił Realowi przysłowiowy gwóźdź do trumny, po raz drugi w swej karierze pokonał Ikera Casillasa, pierwszy raz jeszcze w barwach Liverpoolu podczas spotkania Ligi Mistrzów.
Real w tym spotkaniu nie istniał, Barca dzieliła i rządziła ale głupi błąd Mascherano&Thiago mógł ją kosztować naprawdę dużo. Emocjonujący mecz w którym wszystko działo się szybko, trofeum wiele razy zmieniało właściciela ale na końcu postanowiło zostać w Barcelonie!
_______________________________________________________________________
Barca héroe
Radamel Falcao - Po tym spotkaniu tytuł herosa Barcelony dostanie aż czterech graczy, zacznijmy od strzelca pierwszej bramki. Dziś nie szalał tak jak w Madrycie jednak swoją pracę wykonał, zdobył gola otwierającego wynik spotkania i grał przyzwoicie, osiem gwiazdek.
Bramki: 1
Strzały (celne): 4 (3)
Podania (celne): 3 (1)
Faule (spalone): 1 (1)
Przechwyty: 1
Czas na boisku: 80'
Kontakty z piłką: 16
Gdzie biegał:
Lionel Messi - Dziś Leo też był niewidoczny ale w kluczowej akcji zachował się fenomenalnie i przebiegł tyle ile nie przebiegł wcześniej. Zasłużył także jak Falcao na osiem gwiazdek bo wtedy kiedy trzeba było grał świetnie. Na swojej prawej stronie biegał dużo.
Asysty: 1
Podania (celne): 8 (3)
Przechwyty: 1
Czas na boisku: 90'
Kontakty z piłką: 15
Gdzie biegał:
Fernando Torres - Torres dziś wszedł z ławki i okazał się fenomenalnym jokerem. Jego zachowanie przy swoim golu było świetne, przebiegł kawał drogi za akcją i otrzymał podanie od Messiego, które zamienił na bramkę. Bramkę, która podcięła skrzydła Realowi totalnie, gdyby nie jego gol być może Real ruszyłby do przodu i strzelił gola na 2:2 tym samym zdobywając Superpuchar? Tak jak poprzednicy, on także zasłużył na osiem gwiazdek!
Bramki: 1
Strzały (celne): 1 (1)
Podania (celne): 2 (1)
Przechwyty: 1
Czas na boisku: 10'
Kontakty z piłką: 4
Gdzie biegał:
David Villa - Na koniec największy bohater tego spotkania, El Guaje. W tym spotkaniu był najlepszy na boisku, walczył, pracował za dwóch i zdobył bardzo ważnego gola. Gdyby nie strzelił w okno tylko gdzieś w aut to wieszano by na nim psy za to iż nie dograł do Messiego, a tak jest bohaterem. Świetny występ, 10 gwiazdek!
Bramki: 1
Strzały (celne): 2 (1)
Podania (celne): 13 (9)
Czas na boisku: 90'
Kontakty z piłką: 17
Gdzie biegał: