Droga do Euro 2016
podziękowania dla karata 96 za logo.
Po bardzo udanym mundialu przyszedł czas na walkę o udział w EURO 2016. W porównaniu do poprzednich eliminacji Polacy przesunęli się do 3 koszyka dzięki udanemu startowi na MŚ. Jak obliczyli statystycy, ćwierćfinał mundialu dawałby nam miejsce w 2 koszyku. Jak zawsze przy okazji wszelkich losowań typuje się grupy marzeń i grupy śmierci. Jako tę pierwszą większość mówiło w kontekście gry z Rosjanami, Słowakami, Walijczykami, Liechtensteinem i San Marino. Do grupy śmierci typowano Anglię, Szwecję, Bośnię oraz Białoruś i Azerbejdżan. Los nas ani nie pokarał, ani nie nagrodził. Rywale w składzie Włochy, Dania , Albania, Finlandia i Luksemburg dawali realną nadzieję na awans. Droga na turniej okazała się jednak być niesamowicie wyboista.
Eliminacje
Zaczynaliśmy z Włochami, na Stadio Olimpico. Czwarty obecnie zespół świata, a także wicemistrz Europy dysponował bardzo dobrym zespołem, a Prandelli cieszył się wielką popularnością pośród kibiców i piłkarzy. Ten twór nie dawał szans Polakom. Polegliśmy 4-1, hat-trickiem popisał się Balotelli. Jedynego gola dla Polaków strzelił Wszołek. Fornalik miał zatem mało czasu na odbudowanie moralów zespołu. A na horyzoncie wyjazdowe starcie z Duńczykami. Rywal dla nas niezwykle niewygodny, czego uczyła historia. Porażka 2-0 oddawała rozbicie psychiczne Polaków. W październiku meczu o punkty nie graliśmy, a Związek wykorzystał te terminy na mecze towarzyskie. O rywala było niezwykle trudno, większość europejskich teamów rozgrywało przecież swoje mecze eliminacyjne. W ostatniej chwili dopięto kosztowną rozgrywkę z Brazylią na Stadionie Miejskim we Wrocławiu. Zremisowaliśmy 1-1, a gola dla nas strzelił Lewandowski. Kilka dni później rywalem byli gracze Wysp Owczych, a polska kadra odniosła pierwsze zwycięstwo od drugiego meczu na mistrzostwach świata z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Wynik 4-0 zadziwiać nikogo nie może, a popis umiejętności dał Aleksander Jagiełlo, młody legionista, strzelec dwu goli. Po bramce dołożyli Brożek i Jankowski. Ostatnie spotkanie eliminacyjne w roku 2014 graliśmy z Albanczykami. W Tiranie padł wynik korzystniejszy dla Polaków, a skromne 1-0 zapewnił nam Brożek. Stało się jasnym, że forma jest daleka od ideału, a chcąc powalczyć o awans trzeba dokonać restrukturyzacji zespołu. Okazją do tego miał być Puchar Króla Tajlandii, w którym Polacy grali już w 2010 roku. Tym razem obok BCZ i Tajów zagrali Japończycy i reprezentanci Tahiti. Odnieśliśmy dwie wygrane i remis(z Japonią) co pozwoliło nam wygrać całe zawody. Z zawodników, którzy stawili się w Tajlandii szczególnie wypromowali się Bartosz Salomon, Maciej Makuszewski i Michał(Michael) Gardawski. Turniej przyniósł konkretne owoce, bowiem wymienieni zawodnicy dali wiele dobrego w tegorocznych meczach eliminacyjnych. W marcu graliśmy z Finami i Luksemburczykami. Obydwa mecze wygrane, kolejno 2-0 i 5-1, trafienia na swoich kontach pozapisywali Czekaj, Makuszewski, Uryga, Gardawski, Celeban, Lewandowski i Błaszczykowski. Czerwiec to rewanż z Finami, wygrany w Helsinkach 3-1, po bramkach Piszczka i dwóch Błaszczykowskiego. Czekała nas zatem jesień ciężkich rewanżów z Duńczykami i Włochami. Poprzedziły je dwa mecze: towarzyski z Litwą(1-1) i eliminacyjny z Albanią, wygrany 3-0 dzięki niezawodnym Błaszczykowskiemu, Lewandowskiemu i Brożkowi. Przyszedł więc czas na mecze z Danią, która pomimo dobrego startu, wiosną gubiła punkty ze słabymi drużynami. Mecz z Polską zatem miał decydować, kto ostatecznie zajmie drugą lokatę w grupie. Polacy wygrali u siebie 1-0 a gola strzelił Maciej Makuszewski. Nadszedł czas na rewanż z Włochami, który nie można zaliczyć do udanych. 3-0 po raz kolejny pokazało jak wiele pracy musimy włożyć w celu doszlifowania formy na ewentualny turniej finałowy. Do rozegrania pozostał zatem mecz z Luksemburgiem, a dzięki wygranej 4-0 Polacy uplasowali się na drugim miejscu w grupie. Wobec zmienionej formuły francuskiego EURO, zakładającego start 24 ekip, pozycja ta dawała bezpośredni awans na turniej, bez barażów.
Turniej finałowy.
Na tych mistrzostwach zagraliśmy w grupie F. Trafiliśmy na Chorwatów, Węgrów i Szwajcarów. Z grupy wyszliśmy-wygrana z Chorwacją(2-1) i remisy z Węgrami (2-2) i Szwajcarią (0-0) dały awans z drugiego miejsca. Dodatkowo z naszej grupy awansowali Węgrzy, którzy w dalszej fazie sprawili niespodziankę. Furorę w naszej reprezentacji sprawili Dawid i Kamil Kamiński, gracze odpowiednio Wisły i Legii, którzy strzelili po 2 gole. Co ciekawe nie są ze sobą spokrewnieni. Faza 1/8 finału zakończyła się następującymi rozstrzygnięciami.
Francja-Serbia 3-1
Niemcy-Węgry 0-0 k.2-3
Anglia-Ukraina 3-0
Hiszpania-Szwecja 1-2 dogr.
Włochy-Grecja 3-2
Holandia-Turcja 1-0
Chorwacja-Portugalia 2-4
Rosja-Polska 1-2
W spotkaniu z faworyzowanymi Wielkimi Braćmi wygraliśmy 2-1. Gole strzelali Dawid Kamiński i Jakub Błaszczykowski. Polacy rozegrali najlepszy, jak się później okazało mecz na turnieju. Teraz przyszedł czas na ćwierćfinały.
Francja-Węgry 4-1
Anglia-Szwecja 2-0
Włochy-Holandia 1-3
Portugalia-Polska 4-2
To był szczyt naszych możliwości. Sam ćwierćfinał był wielkim sukcesem, a ewentualne zwycięstwo byłoby „ponad stan”. Pogrążył nas Cris Ronaldo, który zaliczył 3 asysty i strzelił jedną bramkę. Dla naszych trafiali Dawid Kamiński i Robert Lewandowski.
Francja-Anglia 2-1
Portugalia-Holandia 0-1
Francja-Holandia 1-3
Jak widać, pierwszy turniej w odmienionej formule wygrali Holendrzy. Francuzi, pomimo słabszej gry podczas dwóch ostatnich meczów zdołali wywalczyć srebro. Na szczególną uwagę zasługuje mecz z Anglikami, kiedy to gospodarze wygrali niesieni dopingiem swoich fantastycznych fanów. W meczu finałowym świetnie zagrał Robin van Persie i Kevin Srootman, którzy w duecie dali wygraną Holendrom w tym meczu. Królem strzelców z 4 golami zostali RVP, Wesley Sneijder, Oliver Giroud, Cristiano Ronaldo, oraz Dawid Kamiński. Złoty But przypadł Francuzowi, który jako joker kadry Deschampsa znalazł się w tym zacnym gronie. Odkryciem turnieju został Kamiński(Dawid), a MVP przypadło Robinowi van Persiemu.
Kadra Polaków na turniej:
1. Wojciech Szczęsny 12. Artur Boruc 21. Przemysław Tytoń – 2. Kamil Glik 3. Piotr Celeban 4. Marcin Kamiński 5. Michał Czekaj 13. Adam Pazio 20. Łukasz Piszczek 22. Filip Modelski – 6. Adam Matuszczyk 10. Alan Uryga 11. Mateusz Cetnarski 14. Rafał Wolski 15. Aleksander Jagiełło 16. Jakub Błaszczykowski 17. Paweł Wszołek 19. Dariusz Dudka– 7. Kamil Kamiński 8. Dawid Kamiński 9. Robert Lewandowski 18. Marcin Jankowski 23. Paweł Brożek Trener: Waldemar Fornalik
_______________________
W kolejnych odcinkach:
-kilkuczęściowy cykl omawiający ostatnią dekadę w polskiej kopanej
-mecze(na przemian z powyższym)
-kadra na MŚ i przybliżenie sylwetek zawodników.