Athletic Bilbao

[IDareKI]

Athletic Bilbao

Con cantera y afición, no hace falta importación!

Pełna nazwa: Athletic Club de Bilbao
Skrócona nazwa:  Athletic Bilbao
Przydomek: Los Leones (Lwy)
Rok założenia: 1898
Stadion: San Mamés (wymiary: 103 x 68 metrów, pojemność: 40 000)
Prezydent: Josu Urrutia Tellería
Trener: Marcelo Bielsa

Sukcesy:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE Primera Division 1929-30, 1930-31, 1933-34, 1935-36, 1942-43, 1955-56, 1982-83, 1983-84. (8 )

Puchar Hiszpanii 1901-02, 1902-03, 1903-04, 1909-10, 1910-11, 1913-14, 1914-15, 1915-16, 1920-21, 1922-23, 1929-30, 1930-31, 1931-32, 1932-33, 1942-43, 1943-44, 1944-45, 1949-50, 1954-55, 1955-56, 1957-58, 1968-69, 1972-73, 1983-84. (24)

Superpuchar Hiszpanii 1985. (1)

Puchar UEFA/Liga Europejska Finalista 1976-77, 2011-2012.

Kadra na rundę jesienną sezonu 2012/2013

Bramkarze:

    Gorka Iraizoz  31 lat  
    Raúl Fernández 24 lata  

Obrońcy:

    Fernando Amorebieta 27 lat   /
    Mikel San José 23 lata  
    Borja Ekiza 24 lata  
    Jonás Ramalho 19 lat  
    Jon Aurtenetxe 20 lat  
    Xabier Castillo 26 lat  
    Andoni Iraola 30 lat  

Pomocnicy:

    Ander Iturraspe 23 lata  
    Carlos Gurpegi 32 lata  
    Iñigo Pérez 24 lata  
    Iñigo Ruiz de Galarreta 19 lat  
    Igor Martínez 23 lata  
    Óscar de Marcos 23 lata  
    Ander Herrera 23 lata  
    Isma López 22 lata  
    Markel Susaeta 24 lata  

Napastnicy:

    Ibai Gómez 22 lata  
    Iker Muniain 19 lat  
    Gaizka Toquero 28 lat  
    Fernando Llorente 27 lat  
    Artiz Aduriz 31 lat  

Trenerzy:

Marcelo Bielsa - 1-szy trener

Data urodzenia: 21.07.1955 Rosario
W Athletic pojawił się: 2011
Narodowość:

Claudio Vivas - 2-gi trener

Data urodzenia: 12.08.1968 Rosario
W Athletic pojawił się: 2011
Narodowość:

Aitor Iru - trener bramkarzy

Data urodzenia: 29.07.1968 Bilbao
W Athletic pojawił się: 2011
Narodowość:

La Liga pod obiektywem!

Już niedługo oficjalne rozpoczęcie nowego sezonu ligowego w Hiszpanii! Gdzie znajdzie się Bilbao w tym całym zamieszniu? Kto sięgnie po koronę mistrzowską? Kto okaże się czerwoną latarnią ligi? Odpowiedzi na powyższe pytania poznamy po ciężkim i pracowitym sezonie, który na pewno przyniesie wiele niespodzianek. Układ sił w lidze jest znany nie od dziś, lecz każdy kibic po cichu liczy na to, że jego ukochany klub wzniesie się na wyżyny umiejętności i zaskoczy rywali.



Czołowe miejsca hiszpańskiej ekstraklasy są zarezerwowane dla dwóch zespołów. Z drugiej strony jednak, czy można rywalizować z zespołem, który inkasuje z samych tylko transmisji telewizyjnych 140 mln euro za sezon? Te pieniądze to budżet niemal 7 klubów z dołu tabeli. Przykładów nie trzeba szukać daleko - szósta drużyna poprzedniego sezonu - Levante posiada budżet wynoszący bagatela 20 mln euro. Taki układ nie pozwala nawet marzyć o czempionacie w walce z dwoma ligowymi gigantami. Eksperci i kibice pytani o pretendenta do korony ligowej w sezonie 2012/2013 wskazują Real Madryt. Dlaczego nie Barcelona? Nadal wielką niewiadomą pozostaje nowy trener Blaugrany - Tito Villanova. Czy Jordi Alba, Alex Song oraz rzesza wychowanków wystarczą by rywalizować z Jose Mourinho i jego armią doświadczonych, mocnych piłkarzy? Wydaje się, że wskazówka przechyla się w stronę Królewskich, bo o ile Barcelona ma piekielnie mocną pierwszą jedenastkę, to brakuje jej godnych zastępców w postaci rezerwowych. W Madrycie spektakularnych odejść nie było - całkiem inaczej przedstawia się kwestia przybyłych zawodników. Białe trykoty już niedługo przywdzieją Luka Modrić oraz wypożyczony z Chelsea Michael Essien, co jest wielkim wzmocnieniem środka pola. Jedynym problem nadal pozostaje obsada prawej flanki obrony bo Alvaro Arbeloa na tej pozycji nie czaruje, a z drugiej strony nie ma dla siebie godnego rywala. Dużo mówiono o Carvajalu (także przy okazji ewentualnego transferu Piszczka), ale zarząd sprzedał go Leverkusen jak gdyby problem nie istniał. Real, oprócz bardzo silnej podstawowej jedenastki ma wsparcie klasowych rezerwowych co stawia ekipę The Only One w roli faworyta. Oczywiście skutecznie przeszkodzić im w tym mogą Messi i spółka, lecz tylko pod warunkiem, że ekipy Tito nie nawiedzi fala kontuzji a Argentyńczyk nie utraci wspaniałej formy. Bądź co bądź, to właśnie te dwa zespoły powalczą o koronę - w tym wyścigu Real może być minimalnie lepszy.



Za plecami faworytów zapowiada się bardzo ciekawy bój o rozgrywki w europejskich pucharach. Swoje miejsce na ogonie potentatów od dawna zaklepuje Valencia. Tonący w finansowych zadłużeniach klub z Lewantu ma się całkiem dobrze, pomijając że co sezon pozbywa się największych gwiazd. Tutaj też przykładów nie trzeba szukać daleko - Jordi Alba i jego transfer do Barcelony. Oprócz niego odeszli (co można uznać akurat za dobre ruchy) właściwie zbędni zespołowi Dealbert, Bruno, Moya, Maduro oraz Miguel. Nietoperze mają też udział we wzmocnieniach Bilbao - do Los Leones trafił Aduriz. Całe szczęście zarząd pomyślał także o wzmocnieniach i do Valencii kupiono Andresa Guardado, a z Realu wykupiono Canalesa. Kolejnym wzmocnieniem jest młody Jonathana Viere, którego poprzednim klubem było Las Palmas. Ubytki w obronie ma wypełnić Joao Pereira, jeden z najlepszych prawych obrońców Ligi Europejskiej z minionego sezonu. Mehmeta Topala ma zastąpić Fernando Gago -  zawodnik mniej sprawny w defensywie lecz ze smykałką do rozdawania piłki. Wspomnianego wcześniej Aduriza zastąpi Nelson Valdez, ponieważ w razie urazu Soldado Valencia byłaby skaza na młodego wychowanka Paco Alcacere. Paragwajczyk wydaje się tylko opcją awaryjną, o czym świadczy chociażby to, że transakcja jest jedynie wypożyczeniem. Na dzień dzisiejszy patrząc na potencjał innych klubów Valencia powinna bez problemów zakwalifikować się do Ligi Mistrzów.



Klubem, którego oddech na plecach powinny czuć Nietoperze jest Atletico Madryt, które również nie ominęło problemów finansowych, lecz w przeciwieństwie do zespołu z Lewantu o wiele lepiej porusza się na rynku transferowym sukcesywnie wypełniając znaczące ubytki graczami o podobnej klasie. Zwycięzcy Ligi Europejskiej stracili czołowego rozgrywającego Diego, który musiał wrócić do Wolfsburga. Wszystkie próby wykupienia gracza spełzły na niczym - tutaj należy postawić pytanie, czy strata tak świetnego zawodnika jakim jest Brazylijczyk, który fenomenalnie wkomponował się w zespół nie zaważy o funkcjonowaniu środka pola. Znaczącym wzmocnieniem jest dla Altletico powrót z wypożyczenia świetnie radzącego sobie w Rayo Diego Costy oraz Raula Garcii, który w klubie z Pampeluny radzi sobie doskonale. Wątpliwości natomiast pojawiają się w przypadku samego trenera. Simeone odwalił kawał roboty przejmując drużyną rozbitą, bez zdecydowanego lidera. Zmiany i osoba nowego trenera doprowadziły do zdobycia Ligi Europejskiej. Teraz jednak stoi przed nim o wiele trudniejsze zadanie - przygotowanie drużyny do sezonu przy utracie lidera jakim był Diego. Świetnie funkcjonujący mechanizm popsuło trochę odejście Brazylijczyka a kolejny kluczowy „trybik” czyli Godin jest na celowniku wielu klubów. Pozostanie Urugwajczyka oraz wypełnienie luki po "generale" środka pola czyli Diego może być kluczem, który pozwoli Atletico dostać się do ligi mistrzów.



Przy omawianiu ligowej czołówki nie mogło zabraknąć także wątku Sevilli. Wydaje się że zarząd klubu zmienił swoje dosyć dziwne założenia dotyczące transferów i wraz z Michelem w roli trenera wszystko zaczyna działać jak powinno. Klub a Andaluzji wykonał dobry ruch odchudzając kadrę ze zbędnych i nieprzydatnych zawodników i sprowadzając naprawdę wartościowych graczy. Pożegnano między innymi Guarente, Escude, a z wypożyczenia nie wrócili już Armenteros, Romaric, De Mul. Dobrym znakiem dla kibiców Sevilli jest wzmocnienie jakie dokonano w obronie - a konkretnie chodzi o transfer Cicinho. Pozyskano też utalentowenego Botie a ze szkółki młodzieżowej Lens wyciągnięto Geoffreya Kondogbie. Między słupkami bramki klubu z Andaluzji będziemy mogli też zobaczyć Diego Lopeza. Wydatki Sevilli to kwota 12,5 mln euro, co w obliczu naprawdę solidnie wyglądającej obrony można uznać za przysłowiowe "nic". O sile ognia tego klubu można powiedzieć naprawdę wiele, a wystarczy wymienić nazwiska, by to potwierdzić: Navas, Reyes, Perotti, Del Moral, Negredo, Rakitic. Michel (trener przyp. piszący), który objął trenerkę w zespole w lutym może na spokojnie przygotować zespół od samego początku i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem Sevilla ma szanse powalczyć nawet o Ligę Mistrzów. Liga Europy wydaje się być oczywistością.

Za tym wachlarzem ekip, które sukcesywnie od wielu sezonów tłuką się o Ligę Mistrzów mamy zestaw ekip, które są typowymi ligowymi średniakami i nieśmiało włączają się o walkę o europejskie puchary. Na czoło tego peletonu wydaje się wysuwać Osasuna. Zespół trenera Mendilibary pod koniec sezonu czarował formą i o mały włos nie wbił się z hukiem do Ligi Europy. Wydaje się, że w tym sezonie nie może być inaczej, gdyż klub wzmocnił między innymi Arribas a atak zasilił Joseba Llorente z Realu Sociedad. Należy też także wspomnieć o Armenterosie z Sevilli, skrzydłowych Sisi oraz Nano. Jedyną odczuwalną stratą jest na pewno Raul Garcia, co dodatkowo potwierdza fakt, ze wychowanek tego klubu był najlepszym snajperem w zespole w ubiegłym sezonie. Trener Mendilibara powinien sobie poradzić z ewentualnymi problemami przerzucając ciężar na skrzydła, które są realną siłą Osasuny. Zespół ten jak zwykle będzie ciężki do przejścia na swoim boisku, na którym gra się źle nawet największym potęgom Hiszpani. Przy dobrych wiatrach i skutecznej grze u siebie mogą włączyć się do walki o europejskiej puchary.



Malaga. Ten klub boryka się ostatnio z problemami, co jednak nie znaczy, że można go spisać na straty. Będzie im jednak bardzo ciężko walczyć na dwa fronty - obok ligi mamy tutaj także kwestię Ligi Mistrzów. Szejk Al-Thani chyba znudził się zespołem. Niestety przeoczył chyba jedną małą rzecz - Malaga to nie odpowiednik Paryża czy Manchesteru. Gracze przez pewien okres czasu nie oglądali wypłat, na jaw wyszły zaległości dotyczące pieniędzy za transfery niektórych piłkarzy. Klub musiał się ratować przed upadkiem - odeszli Rondon za 10 mln euro do Kazania, Cazorla do Arsenalu za 19 mln euro, Apono do Saragossy za zaledwie 1 mln. Nadzieję na dobre wyniki podtrzymać mają wypożyczeni Santa Cruz i Onyweu oraz pozyskany za darmo Javier Saviola. W ogólnym rozrachunku Malaga posiada mocny środek pola i... na tym kończy się siła tego zespołu. Obrona i napad pozostawiają wiele do życzenia. Czy zdolności trenerskie Manuela Pellegriniego pomogą w wykorzystaniu potencjału zespołu i zajęciu sensownego miejsca w lidze/Lidze Mistrzów?

Należałoby też wspomnieć o ekipie Levante. Rewelacja ubiegłego sezonu nie obracała się zbyt mocno na rynku transferowym więc awans ekipy do europejskich pucharów może się okazać dla Żabek wręcz zabójczy. Co gorsze, brak realnych wzmocnień został okupiony poważnymi stratami. Wigan zasilił Arouna Kone strzelec 17 bramek w ubiegłym sezonie. Z klubem pożegnali się także Xavi Torres, Pedro Botelho, Gustavo Cabral, Abdelkader Ghezzala, Javi Vente. No tak, w ich miejsce przyszli Pedro Rios z Getafe, Diop z Racingu, Michel z Valencii, Lell z Herthy, Agnel Rodriguez z Elche oraz Karabelas z AEKu Ateny lecz straty są zdecydowanie większe niż zyski. Miejmy nadzieję, że Levante uda się ugrać cokolwiek, nawet mimo słabej aktywności na rynku transferowym.

Czerwoną latarnią hiszpańskiej ekstraklasy może zostać Rayo Vallecano. Skąd ta teoria? Klub opuścił najlepszy snajper - Michu, który grając na pozycji pomocnika w 37 meczach zdobył aż 15 bramek i za niewielkie pieniądze trafił do Swansea. Odszedł także Movilla, Arribas, Raul Tamudo, Diego Costa, Jorge Pulido oraz Armenteros. Pożegnano się także z trenerem Jose Sandovalem a zastąpił go Paco Jemez. Tak duże straty kadrowe oraz nowy trener są niestety dla klubu złym omenem. Vallecano pozyskało co prawda Alejandro Galveza z Gijonu, Jose Carlosa z AEKu Ateny, Adriana Gonzaleza z Racingu, ale są to co najwyżej wzmocnienia kosmetyczne. Z oczywistych pobudek finansowych kadrę wypełniono zawodnikami z rezerw. Marzenia o utrzymaniu mogą się okazać tylko snem dla kibiców Rayo - szykuje się prawdziwa rzeź niewiniątek.



Athletic pozostawiłem sobie na sam koniec. Czy w tym sezonie znaczymy cokolwiek? Wciąż nie zamilkły echa transferu Javiego Martineza a Fernando Llorente mimo że pozostał nabawił się kontuzji. Brak dwóch największych gwiazd wcale nie musi oznaczać, że drużyna będzie się tłuc w środku tabeli. W obliczu utraty Fernando ubytek ten nie wydaje się jednak tak wielki jak w zeszłym sezonie - Toquero ma teraz wsparcie Aritza Aduriza, który skutecznie pociągnie grę na szpicy, gdzie świetnie się odnajduje, oraz gra głową nie gorzej od swojego młodszego kolegi. Odejście Javiego Martineza dostarczyło klubowi kwotę 40 mln euro, co pozwoli skutecznie zaszaleć w zimowym oraz przyszłorocznym letnim okienku transferowym. Należy pamiętać, że w zespole wciąż mamy graczy takich jak Muniain, Susaeta, De Marcos, Herrera i Iturraspe którzy są motorem napędowym ataku Los Leones. Kadrę uzupełnił młody, utalentowany Ruiz de Galarreta, którego umiejętności mogą czynić z niego godnego zastępce Andera Herrery. Cieszy dobra gra obrony, a konkretnie takich zawodników jak Ramalho i Aurtenetxe. Warto też dodać, że Iraola zyskał godnego zmiennika jakim jest Markel Etxeberria - popełnia błędy, ale 17-sto latek ma do tego pełne prawo. W załataniu dziury po Martinezie skutecznie mogą pomóc Amorebieta, San Jose i Ekiza i jedyną niewiadomą co do nich jest forma zawodników. Pozostają jeszcze dwie kwestie. Jak na zespół wpłynie utrata dwóch kluczowych zawodników, którzy do tej pory świadczyli o sile zespołu? Bielsa powinien zadbać o to, by drużyna nawet bez nich biła się o europejskie puchary. Będę w tym momencie dobrym prorokiem: Liga Europy to cel numer jeden, a może... zdołamy wbić się szturmem do Ligi Mistrzów?


Uwaga!

Artykuł oparty na materiałach z polskiej strony Athletic Bilbao, którą redaguję wspólnie z Joxem (z tego miejsca go pozdrawiam). Byłoby dłużej, bo tam mamy opis całej ligi, ale ogranicza mnie to 30 000 znaków Poprawiać mnie jeśli coś przekręciłem.

Stroje na sezon 2012/2013

Dom                                   Wyjazd

Transfery:

"Z wychowankami i lokalnym wsparciem, nie potrzeba obcokrajowców"

Athletic Club Bilbao posiada jedną z najlepszych szkólek pilkarskich w Hiszpanii. Lezama leży 10 km od Bilbao i jest ośrodkiem treningowym młodych talentów, pierwszego zespołu jak i drużyny żeńskiej. Wyposażenie, estetyka oraz profesjonalizm pozwalają ją śmiało przyrównywać do katalońskich kompleksów treningowych.

Centrum sportowe zostało otworzone w 1971 roku. Łączna powierzchnia wynosi 14,760 m2 w co wchodzą: 4 naturalne pełnowymiarowe boiska (w tym jedno z trybunami na 1500 widzów gdzie gra drużyna rezerw), 2 pełnowymiarowe ze sztuczna trawa, pawilon z boiskiem ze sztuczną nawierzchnią, siłownia, budynek główny, centrum medyczne, budynek obsługi oraz hotel dla zawodników. Ponadto ośrodek posiada własny bar oraz parking.

Całą tą otoczkę w fenomenalnym stylu wypełnia sztab szkoleniowy. Poza głównym trenerem i asystentem każda nawet najmłodsza drużyna Los Leones ma w ośrodku swoich trenerów przygotowania fizycznego, lekarza oraz masażystów. Do dyspozycji zawodników są liczni psychologowie a dla młodych adeptów piłki nożnej również nauczyciele, gdyż klub nie tylko dba o rozwój fizyczny swoich piłkarzy, ale również stara sie nie zaniedbywać kwestii edukacji. Równie istotną rzeczą, na którą klub kładzie szczególny nacisk jest budowanie charakteru i tożsamości narodowej młodych Basków.

Oprócz instalacji treningowych w Lezamie, klub utrzymuje jeszcze 13 innych małych centrów rozwojowych w całym Kraju Basków, w których młodzi zawodnicy z innych małych klubów moga szlifować swoje umiejętności. Jest to nierozłącznie związane z polityką Cantery stosowaną przez Athletic, tak więc klub nie może sobie pozwolić na przeoczenie choćby jednego najmniejszego piłkarskiego talentu.

Ciekawostki:

1. Athletic Club Bilbao jest klubem, który zaraz po Realu Madryt dostarczył kadrze Hiszpanii najwiecej reprezentantów.

2. Stadion San Mames jest obok El Molinon w Gijon najstarszym stadionem w Hiszpanii.

3. Klub aż do 2008 roku był jedynym klubem obok katalońskiej Barcelony, który nigdy nie miał na swoich trykotach meczowych reklamy sponsora.

4. Od momentu powstania Hiszpańskiej Primera Division klub ten nie został nigdy zdegradowany i jest jedynym obok Realu Madryt i Barcelony, który gra w niej nieprzerwanie od 1928 roku.

5. Jest obok Realu, Barcelony i Atletico najbardziej utytułowanym klubem w Hiszpanii.

6. Jest trzecim klubem w Hiszpanii, jeśli chodzi o sprzedaż klubowych gadżetów - zaraz po Realu i Barcelonie.

7. Jest jedynym klubem w Hiszpanii, który od momentu powstania ściśle realizuje tradycję i zasadę Cantery –- czyli zatrudnianie tylko rodzimych piłkarzy oraz masowe szkolenie i stawianie na własnych wychowanków (poszli w tym przypadku nawet dalej i zatrudniają tylko i wyłącznie piłkarzy mających Baskijskie korzenie). Pozostale kluby (Real Madryt, FC Barcelona, RCD Espanyol, Sporting de Gijon oraz UD Las Palmas) które na początku zadeklarowały, ze będą przestrzegać zasadę Cantery już z niej dawno zrezygnowały - ostatni był Real Sociedad, który przestał stosować zasadę pod koniec lat 80.

8. Athletic Bilbao jest klubem który ma najwięcej wychowanków w kadrze pierwszego zespołu ze wszystkich występujących w Primera Division.

9. Athletic jest obok Realu Madryt, Barcelony i Osasuny jedynym klubem w Hiszpanii, którego kibice wybierają prezydenta klubu na czteroletnia kadencje, który sprawuje w nim władze.

Ciekawostki i informacje o Lezamie w oparciu o athleticbilbao.pl (nie buldoczyć się, że zerżnąłem, bo redaguje tam teksty )

Gra: Pro Evolution Soccer 2012
Poziom: Professional
Czas gry: 10 minut
Patch: PESedit Patch 4.0 + własne "przeróbki" (transfery + 4. brakujących graczy Athletic)
Komentowanie innych karier: Jeśli tylko mam czas komentuję każdą karierę, więc jeśli nic nie zostawiam pewien czas to znaczy, że mam sporo na głowie

Za ewentualne błędy przepraszam, jak widzicie wstęp jest długi i mogłem coś przeoczyć.

[MaddiMNagic]

Aaa!!! Kocham cię 

[Nederland]

Dałeś dwóm zawodnikom numer 9. Aduriz nosi 20.

[RoGalos]

Czekałem na ten wątek i jest. Cóż..ja osobiście nie pokusiłbym się o typowanie faworyta pomiędzy Barceloną, a Realem. Ty większe szanse dajesz Królewskim z tego co widzę. W Atletico wspomniałeś o Diego, o powracających z wypożyczenia graczach, a nie nadmieniłeś słowa o tym bez którego ten zespół traci 50%. Oczywiście mówię o Falcao. Valencia tak silna jak u Przemka pewnie nie będzie. Ale na trzecie miejsce myślę ,że ich stać. Nie mają wielkich gwiazd, ale Soldado czy Banega powinni ich pociągnąć. Sevilla nie ma już takich argumentów jak przed laty. Malaga powinna dobre mecze przeplatać fatalnymi i skończy zapewne gdzieś w środku. U Ciebie zaciekawiły mnie te szaleństwa za 40mln  Czy ja wiem czy przy takiej polityce transferowej można poszaleć? Oczywiście jest to coś za co ten klub się szanuje, no ale jednak na takowe szaleństwa wielkich możliwości nie ma. No powodzenia! : )

[skieta]

Kapitalny wstęp, taki jak powinien być!
Kto wygra ligę? Każdy ma szansę. Ciężko jest dogonić takich mocarzy jak Barca czy Real, ale przed Bilbao ciekawy sezon.
Jak najbardziej będę zaglądał.

[IDareKI]

Dałeś dwóm zawodnikom numer 9. Aduriz nosi 20.

Dzięki, uroki ctrl+c, ctrl+v

Ty większe szanse dajesz Królewskim z tego co widzę.

Bardziej przepadam z Katalończykami, ale jestem realistą (chodzi o pogląd życiowy )

Oczywiście mówię o Falcao.

Tekstu jest naprawdę masa, starałem się pisać o odejściach i przyjściach, co się zmieniło, no ale można go rzeczywiście tam umieścić.

Czy ja wiem czy przy takiej polityce transferowej można poszaleć?

Benat? Raul Garcia? Azpiliceuta?  Wbrew pozorom jest paru wartościowych Basków poza Athletic.

[jackz]

świetny początek darku, wiedziałem, że warto było czekać na tą karierę, bo już widać, że masz pomysł na to. oby to było tak długa kariera jak poprzednia z wolverhampton. powodzenia.

[Nederland]

Benat? Raul Garcia? Azpiliceuta? Wbrew pozorom jest paru wartościowych Basków poza Athletic.

Arteta i... Xabi Alonso.

[Przemek112]

Wszyscy długo wyczekiwali na to aż znów się pojawisz i stało się. Szczerze ? Jak zobaczyłem twój początek to aż mi łezka poleciała , że ktoś tak pięknie może pisać karierę. Twoja przygoda z Wolves zostanie zapamiętana przez wszystkich i to na bardzo długo. Jeśli wszyscy będziemy cię bardziej motywować miłymi komentarzami (choć tutaj nigdy nie wiadomo ) to kariera może być jedną z najlepszych. Może to wszystko wyolbrzymiam,  jednak dobrze wiem na co stać twoje umiejętności pisarskie , piłkarskie i pesowskie. Życzę ci powodzenia w Hiszpanii.

[DonLeo2012]

Dobrze, że wracasz do gry. Wstęp świetny. Naprawdę z sensem i wciągająco zostało to napisane. Grafiki są bardzo ładne. Napewno każdy na takie poluje.   Czekam na pierwsze mecze!

[Robert Burneika]

Genius! Pisze z komórki i nie chce mi sie tego streszczać, ale rzeczywiście piszesz na ich polskiej stronie? Jak tak to szacun

[Bonito]

Genialnie jest to zrobione, good job.

[thekrzychu]

Nie ważne co napiszę to i tak mój komentarz będzie wyglądać blado przy twojej pracy jaką włożyłeś w ten wstęp Życzę powodzenia

[barthez]

Ale wstęp! Piękne, świetnie to wygląda. To musiało kosztować ogrom twojej pracy, ale efekty wspaniałe. Ciekawe jak wtopisz się w ligę hiszpańską po angielskiej, mam nadzieję, że będzie to opowiadanie na miarę Wolves, a nawet jeszcze lepsze ;>. Takie ciekawostki to bardzo fajna rzecz, uwielbiam czytać coś takiego. Wielkie uznanie, naprawdę...

[Razer]

Czekaliśmy na ten comeback w Twoim wykonaniu Darku, ale ja nie spodziewałem się, że powrócisz w takim stylu. Chyba musisz być większym fanem Athletic () niż zapewne niejeden z kraju Basków. Stworzenie strony internetowej poświęconej jednemu klubowi to nie lada wysiłek. Rozumiem, że ten tekst pisałeś już wcześniej z kolegą, tak? Z kim sparing? Metalist? Dinamo? Shakhtar?

[Slay]

Mmmmm gratka Po świetnie prowadzonych Wilkach przyszedł czas na Bilbao. Kariera zapowiada się równie dobrze o ile nie lepiej od Wolver. Myślę, że twój zespół stać na pierwszą czwórkę w La Liga. Klub niezwykle ciekawy z bardzo interesującą tradycją na pewno stać na osiągnięcie tego celu

[pawlodar_10]

Tylko ty mogłeś dostać tyle komentarzy do samego wstępu Powodzenia w pracy z, bądź co bądź, niełatwą ekipą.

[Chopok]

Co ja mogę napisać? Genialny wstęp genialnie przedstawione. Czekam w koncu na mecze

[piuk11]

co ja mogę napisać? taki ogrom informacji, genialnie skleconych, zredagowanych.... aż szkoda, że jest ten limit znaków . liczę na kolejną świetną karierę, jestem przekonany że zachowasz Canterę, ale co tu się głowić - w mojej ocenie jesteś osobą rozsądną i to raczej rzecz oczywista. Powodzenia brachu mat-fizowy

[IDareKI]

Ogłoszenia parafialne.

Witajcie! Wiem, że temat stoi w miejscu, w którym się zaczął, ale rozpoczął się rok szkolny plus na moją głowę zwaliła się cała masa gruzu i syfu w postaci problemów. Jeśli to wam nie przeszkadza, bo przecież i tak jest sporo karier do czytania, to powrócę do pisania po wyjściu rozsądnego PesEdita dla PESa 2013. Może być?

Pozdro