Autor Wątek: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka  (Przeczytany 28919 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline LaCoka

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Wrz 2010
  • location:
  • Wiadomości: 21
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 11.09.2010r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #60 dnia: Październik 19, 2012, 22:30:33 »
Odcinek 15



2. Bundesliga
Podsumowanie wydarzeń 4. kolejki.


Zapraszam Was na przegląd wydarzeń minionej kolejki. Pozycja ta zagości już na stałe, a ja postaram się w każdym z odcinków w telegraficznym skrócie przedstawić to co działo się na arenach 2. Bundesligi. Zapraszam serdecznie!

         1. FC Kaiserslautern          Kolonia karna dla koźląt. W jednym z najciekawszych meczy 4. kolejki, 1. FC Kaiserslautern podejmowało na własnym stadionie 1. FC Koln. Przed meczem było wiele podtekstów, bo przecież obie ekipy jeszcze niedawno grały w klasie rozgrywkowej wyżej, a na dodatek ich obecna sytuacja różni się diametralnie. I było to doskonale widać na murawie. Gospodarze nie dali złudzeń ekipie Kozłów i pewnie zgarnęli trzy punkty po trafieniach N'sora i Idrissou. Była to trzecia z rzędu wygrana ekipy Franco Fody, który nie krył zadowolenia po meczu: "Jeszcze nie tak dawno rywalizowaliśmy z Koln w Bundeslidze, a teraz widzimy jak odmienne nastroje panują w obu drużynach. Dziękuję moim zawodnikom za kawał dobrej roboty i kibicom, którzy stoją za nami murem."

16.09.2012 | 20:00 | Fritz-Walter-Stadion
1. FC Kaiserslautern     2:0     1. FC Koln
34' N'sor, 68' Idrissou - n/a

         TSV 1860 Munchen          Pierwsza wygrana w sezonie! Przed sezonem uznawano Monachijczyków za głównych kandydatów do awansu, ale o początku tego sezonu chcieliby jak najprędzej zapomnieć. Na szczęście w meczu rozegranym w ramach 4. kolejki trochę osłodzili sobie gorycz porażek. Na Audi Sportpark w Ingolstadt, pokonali tamtejszy klub po zaciętym meczu 1:2, odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Bohaterem spotkania został Stoppelkamp, strzelec dwóch bramek dla ekipy TSV. Po mecz poprosiliśmy go o krótki komentarz: "Liczę na to, że ten mecz będzie momentem zwrotnym w naszej grze. Może sami przestraszyliśmy się presji otoczenia, kiedy stawiano nas od początku w roli faworyta, a teraz kiedy nie zachwycaliśmy i część przestała patrzeć nam na ręce, odetchnęliśmy. Potrafiliśmy rozegrać dobry mecz i gorąco wierzę, że takich będzie jeszcze przed nami mnóstwo."

16.09.2012 | 19:15 | Audi Sportpark Stadion
FC Ingolstadt 04     1:2     TSV 1860 Munchen
69' Lappe - 32' 86' Stoppelkamp

         SSV Jahn Regensburg          Ratyzbona na trzy punkty! Oscar Corrochano oddalił, przynajmniej na chwilę, widmo swej dymisji. Jego podopieczni wygrali z Erzgebirge Aue 1:0 i wskoczyli na przedostatnie miejsce, wyprzedzając 1. FC Union Berlin. Autorem bramki był Djuricin, dla którego jest to pierwsze trafienie w tym sezonie. Drużyna z Ratyzbony jest jak narazie najsłabszą z grona wszystkich beniaminków, choć jak przekonuje kapitan drużyny Wiedlich, potrzebują jeszcze trochę czasu: "Dla nas to niesamowite doświadczenie, ale też okazja do jak najlepszego pokazania się szerszej publiczności. Minie jeszcze trochę czasu, zanim nawiążemy równą walkę z drużynami. Pracujemy ciężko jak nigdy wcześniej."

16.09.2012 | 20:00 | Jahnstadion
SSV Jahn Regensburg     1:0     Erzgebirge Aue
54' Djuricin - n/a

         VfL Bochum          Bochum na 7. miejscu. Niewiele brakowało, a piłkarze z Bochum musieliby uznać wyższość beniaminka. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił Chaftar. Gospodarze dzięki temu zwycięstwu awansowali na 7. miejsce  i przynajmniej na chwilę opuścili strefę spadkową. Andreas Bergmann, trener Bochum: "Wynik cieszy, ale to nie znaczy że możemy spać spokojnie. Widzę determinację w piłkarzach, ale muszą to podeprzeć jeszcze dobrymi wynikami. Ciężko w takiej sytuacji mówić o przyszłości, bo sami nie jesteśmy jej pewni."

16.09.2012 | 19:00 | rewirpowerSTADION
VfL Bochum     1:0     VfR Aalen
70' Chaftar - n/a

         SV Sandhausen          Beniaminek niczym stary wyjadacz! Podopieczni Gerda Daisa przegrali do tej pory tylko raz! Po raz kolejny wprawili w zdumienie wszystkich komentatorów piłkarskich - tym razem 1:0 pokonali FSV Frankfurt, co pozwoliło im wskoczyć na 4. miejsce w tabeli. Strzelec zwycięskiej bramki, Fiesser, tak tłumaczy aktualne wyniki drużyny: "Nie mamy żadnych kompleksów, przez co nie boimy się śmiało postawić na swoje umiejętności. W piłce czasem potrzeba odrobinę bezczelności, takiej zdrowej pewności siebie. Czujemy całkowite zaufanie trenera i dzięki temu jest nam łatwiej."

17.09.2012 | 18:00 | Hardtwaldstadion
SV Sandhausen     1:0     FSV Frankfurt
30' Fiesser - n/a

         Hertha Berlin          Mecz na szczycie dla Berlińczyków! Ekipa Josa Lukukaya nie zwalnia ani na chwilę. W 4. kolejce niemieckiej 2. Bundesligi pokonali Piratów na ich własnym terenie 0:1. Obie drużyny w tym meczu trochę rozczarowały, a bramkę dla Herthy strzelił Lasogga w doliczonym czasie meczu. Szkoleniowiec St. Pauli, Michael Frontzeck, nie jest rozczarowany wynikiem spotkania: "Brak szczęścia zadecydował o tym wyniku. To był mecz dwóch najlepszych do tej pory drużyn i któraś z nich musiała go wygrać. Nie jestem rozczarowany grą piłkarzy, bo była zadowalająca, boli trochę niewykorzystana okazja w końcówce pierwszej połowy."

17.09.2012 | 18:00 | Olympiastadion Berlin
FC St. Pauli     0:1     Hertha BSC
n/a - 90'+ Lasogga

Pozostałe wyniki 4. kolejki - 2. Bundesliga

Dynamo Drezno     1:0     1. FC Union Berlin
FC Energie Cottbus     2:2     MSV Duisburg
SC Paderborn 07     1:0     Eintracht Braunschweig


« Ostatnia zmiana: Październik 19, 2012, 22:32:04 wysłana przez LaCoka »

Offline ElShaarawy92

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lut 2010
  • location:
  • Wiadomości: 102
  • Dostał Piw: 0
  • Na forum od: 16.02.2010r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #61 dnia: Październik 19, 2012, 22:35:00 »
Sandhausen jest chyba we wszystkich grach jakimś fenomenem. Co ostatnio grałem w FM'a to 3 lidze również wymiatali  ???
Masz oryginalną wersję PES'a 2013, a nie grasz online? Zgłoś się do mnie, chętnie odkupię online pass.

Offline LaCoka

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Wrz 2010
  • location:
  • Wiadomości: 21
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 11.09.2010r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #62 dnia: Październik 20, 2012, 00:58:13 »
Odcinek 16



Poznaj naszą drużynę - bądź częścią Dynama!

Zapraszam wszystkich czytelników na drugą odsłonę serii wywiadów, poświęconych zawodnikom oraz trenerom drezdeńskiego klubu. Moim celem jest przybliżenie Wam sylwetek poszczególnych piłkarzy oraz osób, które w chwili obecnej tworzą tą drużynę. Każdy nowy wątek będzie wzbogacony o ciekawostki związane z ich karierą oraz zainteresowaniami. Mam nadzieję, że lektura ta sprawi Wam dużo przyjemności i będziecie tutaj częstym gościem. Zaczynamy!

Bohaterem drugiego odcinka jest francuski pomocnik Dynama Drezno, Anthony Losilla.


Anthony, zostałeś sprowadzony do klubu w lecie tego roku. Zdążyłeś się zaaklimatyzować w nowym miejscu?

Anthony Losilla: Witam wszystkich serdecznie. Tak, przeprowadzka przebiegała bez żadnych problemów. Dom mamy już praktycznie umeblowany, choć wiesz jak to bywa z kobietami (śmiech - przy. red.) Czasem dochodzi do sprzeczek na temat wyglądu salonu. A wracając do pytania, to czuję się tutaj coraz swobodniej. Na początku mogłem liczyć na pomoc pracowników klubu, którzy zajęli się mną i moja dziewczyną niesamowicie ciepło. Powoli uczę się języka, na razie poznaję jedynie nowe zwroty.

No właśnie, jak nauka? W jakim języku porozumiewasz się na boisku, w szatni? W klubie jest przecież kilku Twoich rodaków.

Anthony Losilla: Tak, wiele im zawdzięczam. Nauka idzie na razie powoli, ale sukcesywnie uczę się nowych zwrotów i reguł gramatyki, powiem Ci szczerze że to nie takie proste jak myślałem. Koledzy z drużyny pomagają mi w tłumaczeniu niektórych rzeczy na treningach, ale w czasie meczu rozumiemy się już bez słów. Do tego trener Loose z tego co wiem, nauczył się francuskiego podczas wakacji we Francji, a to ułatwia znacznie naszą komunikację.

Przeniosłeś się do klubu, który rok temu grał jako beniaminek. Co Cię skłoniło do przenosin do 2. Bundesligi?

Anthony Losilla: Jestem wielkim fanem niemieckiej piłki nożnej. Gdy tylko usłyszałem, że interesuje się mną niemiecki klub, nie zastanawiałem się długo nad przenosinami. Ważną rolę odegrała tutaj moja dziewczyna, która przez ten czas mocno mnie wspierała i wyjechała razem ze mną. Podoba mi się bardzo miasto i ludzie, gra w tym klubie to czysta przyjemność dla mnie.

Duże znaczenie w podjęciu decyzji o przenosinach miał fakt, że gra tutaj Twój były kolega z AS Cannes, Mickael Pote oraz pochodzący z Francji czy mający korzenie francuskie, Romain Bregerie, Lynel Kitambala i Cheikh Gueye

Anthony Losilla: Może nie było to decydującym czynnikiem, ale w pewnym stopniu wpłynęło na odnalezienie się w nowym otoczeniu. Dotąd, nigdy nie grałem w klubie poza granicami Francji, stąd cieszyłem się że będąc daleko od domu, nie będę tutaj sam. Że będę mógł porozmawiać z chłopakami w ojczystym języku, poczuć namiastkę rodzinnych stron.

Jak wspominasz okres gry w AS Cannes i Laval?

Anthony Losilla: To był czas, kiedy podpisałem pierwszy profesjonalny kontrakt. Wcześniej grałem w drużynie młodzieżowej AS Saint-Étienne, ale bez większych sukcesów. Dopiero w Cannes mogłem regularnie grać, a klub występował wtedy na czwartym szczeblu rozgrywkowym we Francji (Championnat de France Amateurs). Właściwie wtedy zbierałem pierwsze piłkarskie szlify i doświadczenie, ale najlepszym wtedy czasem była gra w Ligue 2 w barwach Laval. Często wracam wspomnieniami do tamtych chwil, bo na zapleczu francuskiej ekstraklasy miałem szansę gry przeciwko najlepszym drużynom w kraju. A do Niemiec trafiłem podobno po tym, jak w jednym z meczów wypatrzył mnie trener (śmiech - przyp. red.)

Zanim do skutku doszedł Twój transfer, wiedziałeś cokolwiek na temat klubu do którego się przenosisz?

Anthony Losilla: Wiedziałem, że to klub z wielką tradycją i bardzo oddanymi fanami. Drezno nie jest szczęśliwym miastem, bo przecież podczas II wojny światowej zostało praktycznie zrównane z ziemią, ale ludzie tutaj stanowili zawsze istotę tego miasta. Jestem pełen podziwu, że ten klub wpisał się w świadomość ludzi tutaj żyjących tak mocno, to naprawdę niezwykłe. Wiedziałem również, że drużyna wróciła do 2. Bundesligi i zajęła solidne 9. miejsce. Pamiętam jak cieszyłem się na samą myśl o tym transferze i występach w niemieckiej lidze. Teraz, po kilku miesiącach pobytu tutaj i rozegraniu kilku meczów, mogę powiedzieć śmiało że to bardzo atrakcyjne rozgrywki, zarówno dla kibiców jak i zawodników.

We Francji Twoja kariera z roku na rok nabierała coraz większego tempa, od lokalnych rozgrywek, aż po Ligue 2 i występy w ekipie z Laval. Teraz grasz dla Dynama. Jakie są różnice pomiędzy grą tam, a tutaj?

Anthony Losilla: Przede wszystkim kibice - nigdy nie grałem dla takiej ilości ludzi na stadionie! Dla mnie na początku to był szok, to emocje nie do opisania kiedy wychodzisz na murawę i słyszysz tysiące gardeł. Dlatego Dynamo jest niezwykłym miejscem, tutaj kibice żyją drużyną. Kiedy usłyszałem, że na mecze w 3. Bundeslidze chodziło po kilkanaście tysięcy kibiców, nie mogłem w to uwierzyć. Laval jest małym miasteczkiem, stąd też na mecze nie przychodziło tak wielu fanów jak tutaj. Grałem dla 5000 kibiców, a w Dreźnie na domowe spotkania przychodzi tych osób minimum 10000 ludzi.


Po czterech występach w lidze, widać że pobyt tutaj naprawdę Ci służy. Jesteś nominalnym środkowym pomocnikiem, ale podczas meczów często wspomagasz dwójkę Fort - Pote. Rozkręcasz się w miarę przebiegu spotkania czy takie są założenia trenera?

Anthony Losilla: Czasem trener ma do mnie o to pretensje, ale głównie zależy mu na tym abym w momentach zagrożenia był tam gdzie powinienem być. I te założenia są dla mnie głównymi do realizowania. A ofensywne wejścia wynikają z tego, że często podczas ataków cała drużyna przesuwa się do przodu, a rolę rozgrywających pełnią napastnicy. Nie gramy w ten sposób za często, ale zdarza, co mi osobiście bardzo odpowiada. Ale nie mógłbym być napastnikiem, za bardzo lubię rozgrywać piłkę w środku pola.

Kiedy zadecydowałeś, że będziesz piłkarzem? Była to Twoja decyzja czy może kontynuacja rodzinnej tradycji?

Anthony Losilla: Sympatia jaką darzyłem AS Saint Etienne od urodzenia, jest podobna do tej jaką kibice darzą Dynamo Drezno. Z Firminów, w których się urodziłem, miałem niedaleko do Saint Etienne. W latach 70-tych klub odnosił największe sukcesy, a ja odkąd zacząłem mieć świadomość kibicowałem tej drużynie i to był główny bodziec, który popchnął mnie najpierw ku zabawom z piłką, a potem do profesjonalnej drużyny. 

Kiedy będąc dzieckiem biegałeś za piłką z chłopakami, kto był Twoim ulubionym piłkarzem? I kto jest nim teraz?

Anthony Losilla: Z czasów dzieciństwa? Zdecydowanie Gérard Janvion, obrońca AS Saint Etienne. Mój tata też był zapalonym kibicem i miał wiele spotkań tej drużyny nagranych na wideo. Kiedy oglądałem te mecze, za każdym razem przeżywałem jego interwencje, zagrania. To był dla mnie wzór i prawdziwy idol, ale osobą na której tak naprawdę się zawsze wzorowałem był i jest Zinedine Zidane. Niedościgniony wzór, perfekcjonista i bardzo sympatyczny człowiek. Nikt nie miał takiej przestrzennej wyobraźnie na boisku jak on, co pozwalało mu na niekonwencjonalne zagrania. To on on otworzył mi oczy na to, co można zrobić z piłką.

Zawarłeś w klubie jakieś bliższe znajomości? Jesteś bardzo sympatycznym i wesołym człowiekiem.

Anthony Losilla: Tak, Romain Bregerie to zwariowany chłopak! Pomaga mi w nauce języka niemieckiego, ale głównie kończy się to na wygłupach i niewybrednych żartach. To pozytywny człowiek, zresztą w drużynie jest wielu takich. I to mi się właśnie tutaj podoba - każdy wie, kiedy można pożartować, a kiedy jest czas na pracę.

Dzięki serdeczne za wywiad i powodzenia!

Anthony Losilla: Ja również dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników forum "Moja Kariera PES".

Ciekawostki:

Ulubiony film: Szeregowiec Ryan.
Ulubiony sposób spędzania wolnego czasu: Gdy mam tylko wolna chwilę, zwiedzamy z moją dziewczyna miasto.
Największy atut na boisku: szybkość, wyszkolenie techniczne
Moja marzenie: debiut w reprezentacji
Najgorszy dzień w życiu: śmierć mojego taty

Anthony Losilla - sylwetka.

Kariera klubowa: Urodził się 10 marca 1986 roku w Firminach. Występuje na pozycji środkowego pomocnika. Karierę rozpoczynał w lokalnym klubie Pont-Salomon, z którego po jakimś czasie przeniósł się do drużyny juniorskiej AS Saint Etienne. Pech chciał, że niebawem w drużynie nastąpiła zmiana trenera który nie był już tak chętny do stawiania na młodych graczy i Anthony przeniósł się do Cannes, gdzie po raz pierwszy rozegrał swój mecz i podpisał profesjonalny kontrakt. Grał tam od 2006-2008, zaliczając 73. występy i strzelając dwie bramki. Kolejnym przystankiem w jego karierze był klub FC Paris. Dla tego klubu rozegrał 74. spotkania, 9. razy wpisywał się na listę strzelców. Zanim przeszedł do Dynama Drezno w lecie tego roku, grał na zapleczu francuskiej Ligue 2. w Laval (76. meczów, 4. bramki).

Offline RoGalos

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 825
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 11.11.2009r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #63 dnia: Październik 20, 2012, 10:24:55 »
Mogę tym razem krótko? Mam nadzieję,że się nie obrazisz.
To co robisz jest niesamowite. Każdy post to miazga, od meczów, po opis wydarzeń, aż do takich całkowitych odejść od meczów! Brawo...

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #64 dnia: Październik 20, 2012, 10:40:36 »
Pokłon! Chłopie świetne dwa odcinki bo wczoraj nie miałem okazji ich przeczytać. Zacznę pierw standardowo od magazynu, który bardzo mi się podoba. Zastanawia mnie, jednak skąd wiesz kto zdobywa bramki dla klubów. PES chyba nie oferuję nam aż tak gromkich statystyk. Nie miej wszystko wygląda bardzo profesjonalnie. Beniaminek, który jest przed tobą w tabeli gra niczym z nut, ale w Niemczech to zazwyczaj beniaminki grają jakoś na poziomie :P. Wywiad to również wielka praca z twojej strony. Dawno nie miałem okazji tak dobrego przeczytać. Pan Losilla widzę bardzo dobrze się zaaklimatyzował w klubie. Po jego wypowiedziach sądzę też, że w szatni panuję dobra atmosfera. Każdy sobie pomaga, a to potem góruję. Losilla wspomniał też, że rozumieją się bez słów. To jeszcze bardziej utwierdza mnie w myśli, że praca twojego klubu nie idzie na marne :).

Offline LaCoka

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Wrz 2010
  • location:
  • Wiadomości: 21
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 11.09.2010r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #65 dnia: Październik 20, 2012, 11:11:56 »
Zastanawia mnie, jednak skąd wiesz kto zdobywa bramki dla klubów. PES chyba nie oferuję nam aż tak gromkich statystyk.

Hehe, a oferuje, oferuje. Wystarczy śledzić jedynie tabelę strzelców na bieżąco. Ja porównuje ją po każdej kolejce, to raz. Po drugie - nie wszyscy strzelcy bramek są odnotowani w klasyfikacji strzelców, mówię tutaj o piłkarzach którzy zdobywają swoją pierwszą bramkę. W tym wypadku, jeśli klub strzela bramkę a piłkarza nie ma w zestawieniu, trzeba przestudiować rekordy indywidualne. Ja wymyślam jedynie minuty, w których padają bramki - strzelców podsyła mi już sama gra jak widzisz i wszystko dzieje się tak jak w rzeczywistości ;]

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #66 dnia: Październik 20, 2012, 11:49:24 »
Hehe, a oferuje, oferuje. Wystarczy śledzić jedynie tabelę strzelców na bieżąco. Ja porównuje ją po każdej kolejce, to raz. Po drugie - nie wszyscy strzelcy bramek są odnotowani w klasyfikacji strzelców, mówię tutaj o piłkarzach którzy zdobywają swoją pierwszą bramkę. W tym wypadku, jeśli klub strzela bramkę a piłkarza nie ma w zestawieniu, trzeba przestudiować rekordy indywidualne. Ja wymyślam jedynie minuty, w których padają bramki - strzelców podsyła mi już sama gra jak widzisz i wszystko dzieje się tak jak w rzeczywistości ;]
Bardzo czasochłonne, ale to kolejny argument, który przemawia za tobą w tej karierze :).

Offline LaCoka

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Wrz 2010
  • location:
  • Wiadomości: 21
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 11.09.2010r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #67 dnia: Październik 21, 2012, 22:11:01 »
Odcinek 17



5. kolejka
Data: 23.09.2012 (sobota) | Godzina: 20:00 | Miejsce: Gluckgas Stadion (Drezno) | Sędzia: Florian Siegl

       
4:0

9' Fort, 66' Trojan, 87' R. Koch, 90'+ Fort

Przed tym meczem ogłoszono wielką mobilizację w Dreźnie! Kibice przygotowali specjalnie na tę okazję wyjątkową oprawę, która miała być tłem dla ciekawego widowiska. Na przedmeczowej konferencji prasowej, dziennikarze często wspominali o napastniku Kaiserslautern, Mitsanskim, mającym na swoim koncie dwie strzelone bramki. Część typowała właśnie jego, jako tego który w tym spotkaniu może poważnie zagrozić bramce Dynama. Jednak nic takiego nie miało miejsca, a przebieg meczu zaskoczył bez wątpienia całe Niemcy. Gospodarze, kierowani przez Ralfa Loosego, rozgromili gości z Kaiserslautern 4:0, a bohaterem meczu okrzyknięto czeskiego strikera drezdeńskiej drużyny, Pavla Forta, strzelca trzech bramek. Dynamo Drezno wygrywa swój trzeci mecz w sezonie, co pozwala im wskoczyć na 3. miejsce w tabeli. Narzekającego na uraz prawej stopy Papadopoulosa, zastąpił w tym spotkaniu Fiel.

Ciągle jestem pod wrażeniem wyniku, jaki udało się osiągnąć w konfrontacji przeciwko drużynie Kaiserslautern. Zadaję sobie pytanie czy to my byliśmy w tak dobrej dyspozycji czy może goście wykazali brak profesjonalizmu i zlekceważyli swoich rywali. Piłkarze 1. FC Kaiserslautern, spadkowicza z Bundesligi, liczyli z pewnością na bardziej zadowalający wynik, ale przyjmując taką a nie inną postawę, mogli tylko liczyć na to że gracze Dynamo zadowolą się jak najniższym wymiarem kary. Ciężko powiedzieć, czy końcowy rezultat mogą za taki uznać. Franco Foda może mieć wiele zastrzeżeń co do gry swojej drużyny, bo przecież do przerwy gospodarze prowadzili tylko jedną bramką. Dominację piłkarzy Dynama Drezno widać było od samego początku. Z każdą kolejna minutą, piłkarze przeciwnej drużyny tracili zapał, co dawało się świetnie zaobserwować na boisku. Gospodarze rozpoczęli ten mecz najlepiej jak tylko można było sobie wyobrazić. W 9. minucie spotkania, świetne podanie Trojana, wykorzystał jego rodak, Fort. Była to jego trzecia bramka w piątym meczu. Trojan, bardzo aktywny od pierwszych minut spotkania, podczas tej akcji zbiegł do środka i prostopadłym podaniem uruchomił Forta, który wybiegał na pozycję mając na plecach dwójkę obrońców przeciwnika.

Stracona bramka, tylko na chwilę wyzwoliła w piłkarzach Kaiserslautern wolę walki. Szybką i składną akcję środkiem boiska, skonstruował Alushi, ale został nieprzepisowo powstrzymany przez Bregeriego, a arbiter podyktował rzut wolny z okolicy dwudziestego metra. Wykonujący stały fragment gry kapitan Cesarzy, Bugera, pomylił się jednak i posłał ostatecznie piłkę ponad poprzeczką. Kolejne minuty przyniosły nam spokojniejszą grę, co nie znaczy że była ona nudna. Fakt, zawodnicy nie rozpieszczali nas akcjami ofensywnymi lecz starali się wypracować jak najlepszą pozycję do ataku. Lepiej wychodziło to gospodarzom, w których widać było zapał do gry. Po 30. minutach gry Dynamo nadal prowadziło 1:0 i skutecznie kontrolowało przebieg i tempo spotkania. Swoje okazje mieli Pote i Koch, ale były to strzały z których obroną Hohs nie miał najmniejszych problemów.

Goście zrewanżowali się o wiele groźniejszą akcją. W okolicach 40. minuty, szybką kontrę wyprowadzili Amri i Zellner. W pewnej chwili linię podania przeciął Savić, ale wybił piłkę wprost pod nogi Amriego, który bez zastanowienia uderzył na bramkę Kirstena. Młody niemiecki golkiper z trudem zdołał ją wybić na rzut rożny, a korner nie przyniósł gościom już żadnej korzyści. Franco Foda musiał nieźle wstrząsnąć szatnią, ponieważ jego piłkarze pierwszy kwadrans drugiej połowy zagrali zupełnie odmienieni. Zmusili gospodarzy do cofnięcia się na swoją połowę i starali się szukać swojego szczęścia w akcjach oskrzydlających. Dośrodkowania były wybijane przez Bregeriego, na spółkę z Savicem. Mimo miażdżącego, w tym okresie gry, posiadania piłki, zawodnicy Kaiserslautern nie potrafili udokumentować swej przewagi bramką. Zemściło się to na nich już kilka minut później. W 63. minucie Kirsten wznawiał grę wykopem z piątego metra. Po trzech kolejnych minutach, piłka trafiła do Kocha, który rozgrywał dzisiaj świetną partię. Niemiecki skrzydłowy i tym razem wystąpił w roli głównej - dośrodkował w pole karne niezbyt wysoką piłkę, ale bitą na tyle mocno, że Hohs zdecydował się przeciąć tor jej lotu, ale zrobił to najgorzej jak tylko mógł. Zamiast sparować piłkę na bok, zrobił to wprost pod nabiegającego Forta, a ten czubkiem buta wkopał futbolówkę do pustej bramki.

Mniej więcej po stracie drugiej bramki, w piłkarzach gości pękła wiara w siebie i ugranie jeszcze jakiegokolwiek pozytywnego wyniku. Mimo, że starali się jak mogli to natrafiali na szczelny mur stworzony z obrońców Dynama. Dziwić mógł spokój, z jakim przebieg spotkania śledził szkoleniowiec Cesarzy, Franco Foda. Kibice po spotkaniu mieli do niego pretensje, że zagrał dzisiaj bardzo zachowawczo, reagując na zdarzenia meczowe jedynie w 60. minucie, kiedy wprowadził do gry Idrissou. Takich problemów nie miał kolega po fachu i trener Dynama, Ralf Loose. Niemiec rzadko przeprowadza zmiany. Co prawda dzisiaj musiał skorzystać z usług Fiela, zastępującego dzisiaj Papadopoulosa. Grek narzekał na lekki uraz, którego nabawiał się na treningu, stąd obecność Fiela w wyjściowym składzie. Doświadczony niemiecki pomocnik był jednym z jaśniejszych punktów w dzisiejszym spotkaniu, choć trzeba przyznać że tak grające Dynamo, słabych punktów w drużynie po prostu nie ma.

Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 4:0. Goście w końcowej fazie meczu byli już myślami w swoich domach u boku rodzin - tylko w ten sposób można wytłumaczyć sobie utratę dwóch bramek w ciągu ostatnich trzech minut meczu. Ogromną pracę, która dała efekt bramkowy wykonali Schuppan i Koch. Ofensywnie usposobiony lewy obrońca najpierw asystował przy bramce Kocha, kiedy dośrodkowywał mu piłkę z lewego narożnika boiska, a potem skopiował swoją własną akcję, wrzucając piłkę wprost na głowę wbiegającego w pole karne Forta, dla którego była to trzecia bramka w tym spotkaniu i piąta w obecnych rozgrywkach 2. Bundesligi. Obie akcje nastąpiły po sobie i były idealnym zwieńczeniem tego meczu. W chwili obecnej, głównym motorem napędowym drużyny jest lewa strona - współpraca Trojana i Schuppana w tym meczu układała się świetnie. Na słowa uznania zasługuje oczywiście Fort, który jest liderem strzelców w lidze. Trener Loose nie miał po tym meczu powodów do narzekania, ale jest całkowicie świadom że ten stan rzeczy może bardzo szybko ulec zmianie. Trzeba kuć żelazo póki gorące!


SG Dynamo Drezno (4-4-2):
Skład: Kirsten - Schuppan, Savić, Bregerie, Gueye - Trojan, Fiel, Losilla, R. Koch - Fort, Pote
Ławka rezerwowych: Ouali, Slisković, Janicke, M. Subasić, Pepić, Koz, Papadopoulos
Zmiany: n/a
Kary indywidualne: 40' Bregerie
Asysty: 9' Trojan, 87' i 90'+ Schuppan
Trener: Ralf Loose


1. FC Kaiserslautern (4-2-3-1)
Skład: Hohs - Bugera, Torrejon, Simunek, Riedel - Alushi, Zellner - Fortounis, Azaouagh, Amri - Mitsanski
Ławka rezerwowych: Sippel, Orban, Jessen, Dick, Linsmayer, Baumjohann, Idrissou
Zmiany: 60' Idrissou Zellner
Kary indywidualne: n/a
Asysty: n/a
Trener: Franco Foda



Zawodnik meczu:
Fort (7.5)


Skróty bramek:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny przeciwnik: Środa, 22.09.2012 1. FSV Mainz (Puchar Niemiec) (wyjazd)



Hmm, mam do Was pytanie - takie jak w ankiecie. Noszę się z zamiarem powrotu do takiego klasycznego opisywania kariery, głównie ze względu na to że styl graficzny jest bardziej czasochłonny. Prowadziłem w ten sposób karierę Schalke, było to jakoś rok temu i pewnie niewielu z Was to pamięta. W każdym razie zależy mi na Waszych opiniach. Mówcie co wygląda okej, co jest nie tak. Sam nie potrafię zdecydować który styl będzie lepszy..


« Ostatnia zmiana: Październik 22, 2012, 00:34:21 wysłana przez LaCoka »

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #68 dnia: Październik 21, 2012, 22:22:25 »
Świetne spotkanie. W sumie to zgadzam się z tobą. Też za bardzo nie wiem dlaczego udało ci się wygrać aż 4-0. W pierwszej połowie za bardzo nie dominowałeś, zaś na początku drugiej to właśnie goście narzucili tempo gry, któremu ty oczywiście sprostałeś. Pomęczeni już rywale diametralnie opadli z siły, a ty powoli prowadziłeś do egzekucji. Świetne spotkanie pod względem taktycznym. Wiele dokładności. To na pewno zważyło na wyniku. Cieszę się bo teraz jesteś już na trzeciej pozycji i pukasz do bram Bundesligi.

Co do pytania. Powiem tak. Do stylu graficznego nie miałem żadnych zastrzeżeń opis i do tego świetna kompozycja zachęcała mnie do wchodzenia w twój wątek. Tutaj mam do czynienia z równie świetnie przedstawionym postem, ale jest też więcej tekstu. Twoja karierę wciągnęła mnie dlatego jestem przy opcji abyś pisał tak jak to przedstawiłeś nam w odcinku 17. Bardzo fajna lektura. Pewno niektórych zrazi, że tekst jest długi, ale czyta się go świetnie :).

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #69 dnia: Październik 22, 2012, 10:14:02 »
Nie sądziłem, że uda Ci się wygrać, aż 4:0 nad Kaiserslautern, bo mają oni dosyć mocny skład. Kurczę ten Fort to ma nosa do tych bramek. Na moje Schuppan powinien zostać MOTM. A co do sposobu, w jaki opisujesz mecze pisz tak jak Ci łatwiej. Nie ma co się przemęczać bo szybko Ci się znudzi.

Offline LaCoka

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Wrz 2010
  • location:
  • Wiadomości: 21
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 11.09.2010r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka
« Odpowiedź #70 dnia: Październik 22, 2012, 16:53:54 »
Odcinek 18



2. Bundesliga
Podsumowanie wydarzeń 5. kolejki.


Zapraszam Was na przegląd wydarzeń minionej kolejki. Pozycja ta zagości już na stałe, a ja postaram się w każdym z odcinków w telegraficznym skrócie przedstawić to co działo się na arenach 2. Bundesligi. Zapraszam serdecznie!

          SSV Jahn Regensburg          Z piekła do nieba! Po serii porażek klubu z Ratyzbony, wreszcie wzeszło dla nich słońce. W meczu 5. kolejki przeciwko 1. FC Koln, piłkarze trenera Corrochano odnieśli drugą z rzędu wygraną, co pozwoliło im uciec ze strefy spadkowej. Drużyny zamieniły się miejscami w tabeli, ponieważ ekipa z Kolonii, przeżywająca ciężki okres, spada na 16. miejsce z czterema punktami na swoim koncie. Jest to jednocześnie największe rozczarowanie obecnych rozgrywek.

22.09.2012 | 15:00 | Jahnstadion
SSV Jahn Regensburg     1:0     1. FC Koln
23' Nachreiner - n/a

          VfL Bochum          Jest coraz lepiej! Piłkarze Andreasa Bergmanna pokazali, że mogą być jedną z ekip liczących się w walce o awans. Na własnym stadionie pokonali TSV 1860 Munchen 1:0 po trafieniu Tasaki. Ekipa gości zawodzi z meczu na mecz, pokazując jednocześnie swoją postawą że stawienie tej drużyny w gronie kandydatów do awansu było grubą przesadą.

22.09.2012 | 15:00 | rewirpowerSTADION
VfL Bochum     1:0     TSV 1860 Munchen
49' Tasaka - n/a

          FC Energie Cottbus          Energie nie pozostawia złudzeń! Kibice z Cottbus mogą być dumni ze swoich ulubieńców. Ich drużyna wygrała w ostatniej kolejce z Erzgebirge Aue 2:0, a strzelcami bramek byli Banović i Rivić. Rudi Bommer jeste bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy: "To bardzo fajne uczucie, kiedy Twoja drużyna wygrywa mecz bez problemów i jest lepsza od przeciwnika. Nie kryję, że moim marzeniem jest awans do Bundesligi, ale zanim to nastąpi, wiele rzeczy może się jeszcze zdarzyć."

22.09.2012 | 15:00 | Stadion der Freundschaft
FC Energie Cottbus     2:0     Erzgebirge Aue
30' Banović, 41' Rivić - n/a

          MSV Duisburg          Zebry nabierają kolorów. Kosta Runjaic może być dumny ze swoich piłkarzy, którzy jak na razie prezentują się całkiem dobrze. W 5. kolejce wygrali na wyjeździe z drużyną SC Paderborn 07 0:1. Szczęśliwym strzelcem zwycięskiej bramki został Exslager, który ma na swoim koncie już trzy trafienia. Piłkarz był bardzo szczęśliwy, że jego bramka po raz kolejny daje punkty MSV: "Czuję się niesamowicie. Strzelam bramki, po których możemy się cieszyć z wywalczonych punktów. Jestem w dobrej formie i mam nadzieję, że nie prędko zapomnę jak się strzela bramki."

23.09.2012 | 19:00 | Benteler-Arenat
SC Paderborn 07     0:1     MSV Duisburg
n/a - 76' Exslager

          Hertha BSC          Ekipa Luhukaya nie zwalnia tempa! Nikogo nie dziwi widok uśmiechniętego Josa Luhukaya siedzącego na ławce rezerwowych podczas meczów swojej drużyny. Hertha udowadnia, że jej miejsce jest w Bundeslidze i zrobi wszystko by tam wrócić. Kolejny krok został uczyniony - berlińczycy pokonali na wyjeździe tamtejsze Sandhausen i z kompletem zwycięstw są samotnym liderem w tabeli.

23.09.2012 | 19:00 | Hardtwaldstadion
SV Sandhausen     0:1     Hertha BSC
n/a - 21' A. Ramos

          FC St. Pauli          Piracie lepsi od beniaminka. Podopieczni Michaela Frontzecka wygrywają z beniaminkiem z Aalen po dobrym spotkaniu, które obfitowało w kilka ciekawych akcji w wykonaniu piłkarzy gospodarzy. Już na samym początku meczu St. Pauli wyszło na prowadzenie, którego nie oddało do końca spotkania. Piraci chcąc utrzymać dystans do lidera z Berlina, nie może pozwolić sobie na straty punktów w takich spotkaniach.

23.09.2012 | 19:00 | Hardtwaldstadion
FC St. Pauli     1:0     VfR Aalen
5' Saglik - n/a

Pozostałe wyniki 5. kolejki - 2. Bundesliga

Dynamo Drezno     4:0     1. FC Kaiserslautern
FSV Frankfurt     1:0     Eintracht Braunschweig
FC Ingolstadt 04     1:0     1. FC Union Berlin



Jedenastka kolejki.



Offline Douglas

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Gru 2010
  • location:
  • Wiadomości: 815
  • Dostał Piw: 8
  • Na forum od: 14.12.2010r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #71 dnia: Październik 22, 2012, 17:22:28 »
jedna z najlepszych karier jaką widziałem, coś niesamowitego... oczywiście toczka w toczkę cały post przeczytałem :D

z niecierpliwością czekam aż awansujesz do 1.Bundesligi, choć do niej jeszcze daleko ;)

Offline Munez19

  • Amator
  • *
  • Join Date: Wrz 2012
  • location:
  • Wiadomości: 11
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2012r.
  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #72 dnia: Październik 22, 2012, 17:27:17 »
Całkiem dobrze to opisujesz jestem pod sporym wrażeniem. Ostatni mecz pokazał że jesteście w stanie awansować do 1. Bundesligi.
W jedenastce kolejki znaleźli się twoi trzej piłkarze.
To całkiem dobry wynik. Liczę na to że dogonicie Herthę;)

Hércules de Alicante CF by Munez19

Offline Cygar

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 36
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 11.05.2012r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #73 dnia: Październik 22, 2012, 18:21:18 »
Kariera naprawdę świetna! Pod względem graficznym jest naprawdę dobrze i to chyba największy plus tej kariery, choć pozytywów mógłbym wymienić o wiele więcej. W jedenastej kolejce to twój klub zagrał najlepsze spotkanie rozpijając 4:0 całkiem mocne Kaiserslautern. W efekcie jesteście już trzeci i tracicie tylko cztery punkty do lidera.

Offline barthez

  • Piłkarz okręgówki
  • **
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Dolny Śląsk
  • Wiadomości: 222
  • Dostał Piw: 13
  • Na forum od: 10.04.2009r.
  • "C'est un entraîneur guerre." Reprezentacja ♥
    • Status GG
  • Gram w: PES 06
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #74 dnia: Październik 22, 2012, 20:25:24 »
Obiecałem, że wpadnę jak będę miał czas, a akurat go znalazłem, więc jestem :P.
Wynik meczu z Kaiserslautern - przynajmniej jak dla mnie - totalnie niespodziewany. Fantastyczny mecz Pavla Forta, ale mam jedno pytanie - według opisu wasz napastnik wpisał się na listę strzelców trzy razy, natomiast w rubryce ze zdobywcami bramek jego nazwisko widnieje "tylko" dwa razy. Błąd? :P
W sumie przed meczem z Czerwonymi Diabłami obstawiałbym remis, a tutaj - jak już wspomniałem - niezłe zaskoczenie. Ale pozytywne, takie dnie konia, jaki tego dnia przydarzył się wam, czasami rzeczywiście miewają miejsce. Choć wynik może być ciut mylący, bo dwa ostatnie gole w samej końcówce, gdzie podłamani przeciwnicy na pewno myślami byli gdzieś indziej, aniżeli powinni. Tak czy inaczej zasłużyliście na zwycięstwo, co dobitnie pokazują statystyki, zwłaszcza strzałów. Jest zwycięstwo, są 3 punkty i tak trzymać.

Mnie osobiście bardziej podoba się styl opisowy, i na taki też zagłosowałem. Wygląda to chyba jeszcze lepiej aniżeli graficzny... i po prostu jakoś bardziej do mnie przemawia. Mam nadzieję, że on wygra, bo bardzo mi się spodobał.

Zaskakuje mnie ekipa Kolonii. Gdy zobaczyłem, że przegrali z anonimową dla mnie drużyną, pomyślałem, iż to jakaś niespodzianka, tymczasem jak widać to nie było nic nadzwyczajnego - przynajmniej w tym sezonie - bo ekipie z którą styczność miał Peszko idzie tragicznie i widmo kolejnego spadku zagląda im w oczy. Fort w pełni zasłużył na miejsce w jedenastce kolejki. Tabela z waszego punktu widzenia prezentuje się nieźle. Powodzenia w kolejnych spotkaniach ;)

Offline LaCoka

  • Amator
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Wrz 2010
  • location:
  • Wiadomości: 21
  • Dostał Piw: 3
  • Na forum od: 11.09.2010r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #75 dnia: Październik 22, 2012, 23:56:27 »
Odcinek 19



1. runda DFB-Pokal 2012
Data: 10.10.2012 (środa) | Godzina: 21:00 | Miejsce: Coface Arena (Mainz) | Sędzia: Dominik Marx

          
2:1

9' Malli, 32' Malli, 89' Pote

Po ostatniej, wysoko wygranej ligowej potyczce z Kaiserslautern, czekał nas mecz w Pucharze Niemiec. Nikt nie chciał mówić na głos o oczekiwaniach względem drezdeńskiego klubu, jednak dało się wyczuć cichą nadzieję na pozytywny wynik z przedstawicielem Bundesligi, 1. FSV Mainz 05. Z kolei podopieczni Thomasa Tuchela ani myśleli oddać mecz, bo jak dobrze wiemy przed piłkarzami tylko jedno spotkanie, które decyduje o awansie do dalszych faz Pucharu Niemiec. Kto był zatem w lepszej sytuacji? Patrząc na miejsce rozgrywania meczu, można śmiało rzecz że za gospodarzami stoi tłum kibiców. Nic bardziej mylnego - na stadion w Mainz przybyło ponad 15. tysięcy fanatyków z Drezna, którzy na cały kraj znani są z niesamowitego dopingu. Lecz nie pomogło to drużynie Dynama w odniesieniu ostatecznego sukcesu. Dynamo rozegrało jak na złość jedno z najlepszych spotkań, ale najważniejsza jest czasem ilość a nie jakość.

Już pierwsze minuty meczu pokazały, że gospodarze podeszli do meczu bardzo skoncentrowani. Pilnowali się wzajemnie, starali się grać blisko siebie co dawało szansę na więcej rozwiązań w ofensywie i grę kombinacyjną. Piłkarze Dynama postawili się dość mocno przeciwnikom, ale zaraz po przejęciu piłki, co rusz tracili ją na rzecz gospodarzy. Jedna z takich strat kosztowała ich utratę pierwszej bramki. W 9. minucie rozpędzony Soto, mija dwójkę obrońców w polu karnym i wykłada piłkę Malliemu, który pakuje ją do siatki. Zrodziło to dużą frustrację wśród piłkarzy Dynama, ale wszystko uspokajał kapitan drużyny, Koch. "Najważniejsze w takich momentach to nie stracić kontaktu z rzeczywistością, zapanować nad sobą i sprawić by złość napędzała Cię niczym doping" - mówił po meczu zawodnik, wracając do wydarzeń po stracie bramki.

Gospodarze nie zmienili strategii i wciąż wychodzili odważnie do przodu, gdzie jednak napotykali zdecydowanie większy opór podopiecznych Ralfa Loose niż wcześniej. Może ich gra nie wyglądała świetnie, ale grali to co potrafią najlepiej. Ouali razem z Schuppanem zaczęli mieszać po lewej stronie murawy, na prawym skrzydle dobrą partię rozgrywał Koch. W 18. minucie niedokładne podanie Polanskiego przejmuje Papadopoulos i bez zastanowienia zagrywa do wolnego Schuppan. Boczny obrońca ma problemy z utrzymaniem się przy piłce, dlatego zagrywa prostopadle do wychodzącego na skrzydło Oualiego, a nowy nabytek Dynama pokazuje swoją szybkość. Z wysokości pola karnego zagrywa płaskie dośrodkowanie do Forta. Czech decyduje się na wariant dość ekwilibrystyczny - gdy orientuje się, że nie zdąży do piłki, uderza ją wykonując wślizg. Piłka tylko mija lewy słupek po jego strzale, ale była to pierwsza groźna akcja w wykonaniu gości.

Po 30. minutach Mainz ciągle prowadziło 1:0, ale przez ten czas nie kwapili się na atakowanie bramki Kirstena. Dwie minuty później niewinnie zapowiadające się dośrodkowanie Polanskiego, przynosi nam drugą bramkę dla FSV Mainz. W 32. minucie Ouali przysypia na lewej flance i zostawia Kirchhoffa samego, a ten po chwili odgrywa piłkę do Polanskiego. Reprezentant Polski posyła wysokie dośrodkowanie wprost na krótki słupek, które trafia na głowę Malliego, a ten w przedziwny sposób strzela drugą bramkę dla swojej drużyny. Nie dziwi to, że padła bramka, ale fakt w jak dziwny sposób to się stało. Piłka odbiła się praktycznie przed Kirstenem na tyle wysoko, że w pierwszej chwili myślałem że opadnie na górną siatkę, ale ta spłatała figla wszystkim i wpadła prosto pod poprzeczkę.

Dla Dynama to był zimny prysznic. Patrząc na przebieg spotkania do tej pory, wcale nie byli słabszą drużyną - przeciwnie. Mimo przegrywania jedną bramką, wciąż mieli szansę na wygraną w tym meczu, takie właśnie sprawiali wrażenie. Na przerwę schodzili ze zwieszonymi głowami. Źli, pozbawieni złudzeń, rzucający przekleństwami na lewo i prawo.

Wielu przecierało oczy, gdy widziało to co działo się w drugiej odsłonie. Mecz do 50. minuty wyglądał identycznie jak pierwsze trzy kwadranse, ale reszta czasu to coraz większa dominacja Dynama. Gospodarze pogubili się w pewnym momencie całkowicie i nie pomagały zmiany w taktyce przeprowadzone przez ich szkoleniowca. Drezdeńczycy sprawiali wrażenie lepiej zorganizowanych, a ich ataki było groźniejsze, mimo tego że od 77. minuty grali w osłabieniu po tym jak czerwona kartkę otrzymał Savić. To właśnie ostatni kwadrans meczu przyniósł nam niesamowitą dawkę emocji w wykonaniu gości. Pierwsza akcja godna odnotowania to 80. minuta i strzał z dystansu Trojana, po którym Dynamo wywalczyło rzut rożny. Trzy minuty później najlepszą okazję w tym meczu zmarnował Pote, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Wetklo, ale musiał uznać wyższość golkipera rywali. Kolejne akcje znajdowały drogę do bramki, ale nie stanowiły żadnego większego zagrożenia. Jednak Dynamo dopięło swego. W 89. minucie po akcji Forta i strzale Pote na dalszy słupek, drezdeńczycy wybuchnęli szczerą radością, ale szybko skończyli świętowanie i pospieszyli z piłką na środek boiska. Sędzia doliczył dwie minuty, a Mainz nie dość że grało w przewadze jednego zawodnika, to trójka z ich graczy - wydawać by się mogło - miała wiele sił, ponieważ weszła na murawę w 75. minucie. Jednak na boisku to było niewidoczne, co więcej, ktoś nie wiedzący o czerwonej kartce dla Savićia, mógłby powiedzieć że to Mainz gra w osłabieniu. Dynamo zdołało wykrzesać w sobie jeszcze odrobinę sił i w ostatnich sekundach meczu doprowadzili do zawału serca miejscowych kibiców. Pote, rozgrywający świetną partię dzisiaj, znalazł się na linii 16. metra wprost od bramki Wetklo. Dla wszystkich kibiców z Drezna czas się zatrzymał - wybiła dwunasta w południe, a Pote w zwolnionym tempie wyjmuje swój rewolwer z kabury, by odpalić po chwili z całej siły. Mówiąc z całej siły, mam na myśli naprawdę potężne uderzenie, ale muska ono jedynie poprzeczkę bramki interweniującego Wetklo. Sędzia skorzystał z przerwy w grze i zagwizdał koniec spotkania.


1. FSV Mainz 05 (4-3-1-2)
Ławka rezerwowych: Karius, Noveski, M. Caligiuri, Zabavnik, Baumgartlinger, Ivanschitz, Szalai
Zmiany: 74' M. Caligiuri J. Diaz, 74' Ivanschitz Malli, 74' Baumgartlinger Klasnić
Kary indywidualne: n/a
Asysty: 9' Soto, 32' Polanski
Trener: Thomas Tuchel



SG Dynamo Drezno (4-4-2):
Ławka rezerwowych: Trojan, Pote, Janicke, M. Subasić, Pepić, Koz, Solga
Zmiany: 45' Trojan Ouali, 45' Pote Slisković
Kary indywidualne: 77' Savić
Asysty: 89' Fort
Trener: Ralf Loose



Zawodnik meczu:
Pote (8.0)


Skróty bramek:
REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Następny przeciwnik: Sobota, 06.10.2012 FC Ingolstadt 04 (wyjazd)

Offline Cygar

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 36
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 11.05.2012r.
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #76 dnia: Październik 23, 2012, 12:27:13 »
Szkoda, że kończycie swoją przygodę w pucharze Niemiec. Walczyliście do końca i za to należy się twoim zawodnikom pochwała. Jak zwykle pod względem graficznym jest naprawdę świetnie, ale ja się skupię na przebiegu meczu. Mecz naprawdę wyrównany i świadczą o tym chociażby statystyk. Grając w dziesiątkę potrafiliście strzelić bramkę. Szkoda, że w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry.

Offline Douglas

  • Dyrektor sportowy
  • *****
  • Join Date: Gru 2010
  • location:
  • Wiadomości: 815
  • Dostał Piw: 8
  • Na forum od: 14.12.2010r.
  • Gram w: PES 2013
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #77 dnia: Październik 23, 2012, 14:51:29 »
Wielka szkoda że już Dynamo żegna się z Pucharem Niemiec, no cóż zagraliście z lepszym kadrowo Mainzem. Może robić wrażenie liczba kibiców która wybrała się na mecz ;)

Offline Munez19

  • Amator
  • *
  • Join Date: Wrz 2012
  • location:
  • Wiadomości: 11
  • Dostał Piw: 1
  • Na forum od: 03.09.2012r.
  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #78 dnia: Październik 23, 2012, 15:59:05 »
Szkoda że taka krótka przygoda. Po ostatnim meczu myślałem że będziecie trzymać ten poziom no, ale tu rywal bym mocniejszy i może to było przyczyną nie udanej "potyczki". W ostatnich minutach meczu wasz honor uratował Pote. Mógł to zrobić dwukrotnie przy czym wywalczył by remis, ale przy drugiej okazji nie co za mocno uderzył i piłka otarła się o poprzeczkę, a szkoda bo było by to spore zaskoczenie dla gospodarzy. Nie miej jednak gratulacje dla was za wolę walki.

Hércules de Alicante CF by Munez19

Offline mojsesh

  • Amator
  • *
  • Join Date: Gru 2010
  • location: Toruń
  • Wiadomości: 20
  • Dostał Piw: 4
  • Na forum od: 20.12.2010r.
  • iHala Madrid!
Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #79 dnia: Październik 23, 2012, 19:13:22 »
Kurde szkoda, wielka szkoda. Tego meczu nie powinieneś przegrać. To ty powinieneś grać dalej. No cóż sam piszesz, ze czasem liczy się ilość a nie jakość. Dziś po prostu nie potrafiłeś wykorzystać tego co miałeś. Popełniłeś też błędy w obronie i to głównie zaważyło an wyniku tego spotkania. Szkoda, bo po ligowym zwycięstwie 4-0 myślałem, że w pucharze możecie okazać się czarnym koniem. No cóż. Szkoda, ale teraz możesz skupić się na lidze :D.

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: Sportgemeinschaft Dynamo Dresden e. V. by LaCoka [ANKIETA]
« Odpowiedź #79 dnia: Październik 23, 2012, 19:13:22 »