W chwili obecnej kadrę masz na tyle silną, że odejście tych graczy nie wpłynie znacząco na zmniejszenie siły ofensywnej Arsenalu. W środku pola jest duża konkurencja - Cazorla, Ramsey, Arteta. Do tej pory to głównie na nich stawiałeś na pozycji środkowego ofensywnego pomocnika, więc sam możesz ocenić ile dał Ci Czeski zawodnika, a ile pozostali kandydaci na to miejsce. Choć nie kryję, że dla mnie Rosicky jest i będzie niesamowitym zawodnikiem, jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy w historii europejskiej piłki. Jego sprzedaż zapewne wzbogaciłaby trochę Twój budżet.
Wrócę jeszcze do Henryego, który jest prawdziwą legendą. Wiemy z jakim sentymentem wspomina o czasie, który spędził pod wodzą Wengera dlatego uważam, że jego powrót pomógłby na pewno drużynie. Brak w niej takiego przywódcy, który nawet siedząc na ławce potrafiłby mobilizować swoich młodszych kolegów. Sam pamiętam swoją fascynację Arsenalem w końcówce lat dziewięćdziesiątych, kiedy toczyli boje w Pucharze UEFA (przegrany finał z Galatasaray). Seaman, Dixon, Campbell, Keown, Ljungberg, Petit, Overmars, Bergkamp, Henry, Davor Suker, Vieira, Pires, Tony Adams, Nigel Winterburn, Ian Wright, kurczę - to były czasy. Myślę, że zarówno dla kibiców, jak i samego Henry'ego, to byłoby wspaniałe zwieńczenie kariery.