30# 28.08.2014„JESTEŚMY POZYTYWNYMI WARIATAMI” cz.2
Lubią szybkie samochody i ładne kobiety, ale twierdzą, że nie są płytcy. Angażują się w akcje charytatywne, podoba im się Bielsko-Biała i nie żałują przeprowadzki z Wrocławia. Żyją chwilą, ciesząc się każdym momentem. Przedstawiamy Wam drugą część rozmowy z braćmi Paixao.
Redaktor (R): Dobra, zostawmy piłkę. Powiedzcie coś o sobie. Podobno lubicie przepych, pieniądze?
Flavio Paixao (FP): Tutaj znów nas ktoś źle zrozumiał. Na Cyprze udzieliliśmy wywiadu, podobnego do tego i powiedziałem, że lubię szybki samochód, fajny zegarek i ładne kobiety. Podkreślam – lubię, co nie znaczy, że ubóstwiam. Przez to zdanie o kobietach Marco miał problemy ze swoją żoną.
Marco Paixao (MP): (śmiech). No, dostałem po głowie od żony (śmiech). Flavio jest kawalerem…
FP: Wolnym człowiekiem. Wolę takie określenie.
MP: Tak, a ja już kilka lat mam obrączkę.
R: To może teraz w ramach rekompensaty opowiecie jak działacie charytatywnie.
MP: Nie chcę się tym chwalić. Po prostu chodzi o to, że ja mam dość pieniędzy, a inni mają wiele problemów, które kasa może rozwiązać. Całego Świata nie zmienię, nie będę też nikogo oszukiwał, że spokojnie mógłbym zostać pustelnikiem na cześć innego człowieka.
FP: Cieszy nas jednak choć jeden uśmiech chłopka, któremu np. daliśmy piłkę z autografem.
R: Podoba wam się Bielsko-Biała? Miasto na pewno mniej atrakcyjnie od Wrocławia.
FP: Niekoniecznie. Mniejsze nie znaczy gorsze. Dzieje się tu dużo, mamy fajne mieszkania.
R: Co tutaj lubicie najbardziej?
MP: Wizyty Andrzeja (śmiech). Znaczy, pana Śledzia, prezesa. To taki człowiek… no nie da się go nie lubić. Do tańca i do różańca, jak to mówią Polacy. Potrafi pogadać poważnie, pożartować.
R: A bielszczanki? Ładne są, Flavio?
FP: Polki w ogóle są urodziwe. Może kiedyś z jedną zwiąże się na stałe?
R: Powiem wam, że dawno nie spotkałem tak sympatycznych ludzi. Bywacie w ogóle kiedyś smutni?
MP: Chyba nie (śmiech). Taką mamy dewizę życiową. Żyjemy chwilą. Dlatego na boisku dajemy z siebie wszystko, w każdym momencie, bo jutra może nie być. Oby jednak był!
FP: Będzie. Jutro idziemy do kina, pamiętasz? (Flavio zwraca się do Marco)
R: To ja już was zostawię. Dzięki za miłą rozmowę.
KOLEJNE DWIE KONTUZJE
Dzisiaj, zamiast tradycyjnego odcinka serii pt. „Górale”, mamy dla Was dwie przykre informacje. Urazu w tym tygodniu nabawiało się dwóch zawodników Podbeskidzia. Zubas z powodu kontuzji nadgarstka nie zagra dwa tygodnie, ale powinien się wykurować na 7.kolejkę, tak jak Nakoulma. Dłużej, bo przynajmniej do października leczyć się będzie Daniel Dziwniel. Jego uraz stopy będzie niejako szansą dla Przemysława Pietruszki, by wskoczyć do pierwszego składu. O komentarz do tych negatywnych informacji poprosiliśmy Rafała Ulatowskiego: „Straciliśmy dwóch podstawowych piłkarzy, ale na szczęście mamy szeroką kadrę. Przemek oraz Piotrek powinni sobie poradzić.”