Super TR, że wracasz. Z miłą chęcią czytam o losach Twojej Lechii. Kolejne pewne zwycięstwo, choć trener nie do końca zadowolony z postawy chłopaków, ale liczy się wynik. Znów 2-0. Oj polubiliście ten wyniczek. W sumie nie byłoby żadnemu kibicowi tego klubu smutno, gdybyście zawsze tyle wygrywali, a Mak strzelał tak jak dziś. Ciekawe na kogo Seedorf postawi po powrocie Sadajewa. Ciekawa konkurencja się szykuje.