Autor Wątek: RCD Mallorca | EURO 2016  (Przeczytany 50192 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Pierwsza strata
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 01, 2015, 13:40:23 »

#12 | Pierwsza strata


Miasto Miranda de Ebro przywitało kibiców piękną, słoneczną pogodą. Niezwykle optymistyczna aura jaką tworzyły warunki atmosferyczne sprzyjała myśli, że Mallorca zdecydowanie poradzi sobie na obcym terenie. Rywal jak dotąd grał jeszcze bardziej w kartkę niż podopieczni Karpina a dotychczasowy bilans plasował Rojillos w drugiej połowie tabeli. Warto też wspomnieć, iż gospodarze zdobyli prawie trzykrotnie mniej bramek. Wszelkie argumenty przemawiały na korzyść Los Bermellones. Czy to wystarczyło?

Gospodarze do spotkania przystąpili całkowicie bez kompleksów i jako pierwsi przejęli inicjatywę w ofensywie. W 9. minucie Martin długim podaniem uruchomił obecnego na skrzydle Ilieva a ten dopadł do piłki na wysokości jedenastego metra i posłał wrzutkę w pole karne. W powietrze błyskawicznie wystrzelił Uchebo, ale na szczęście skierował piłkę minimalnie obok słupka. Mimo rosnącego nacisku ze strony gospodarzy Mallorca zdołała w końcu skonstruować udaną akcję ofensywną. W 21. minucie po prostopadłym podaniu Arany w dobrej sytuacji znalazł się Dongou, lecz kąt okazał się nieco zbyt ostry i napastnik uderzył prosto w bramkarza. Po 27. minutach gry zaczęły pojawiać się pierwsze "babole". Podanie Martina przechwycił Ros, który nie miał pomysłu jak wybrnąć z sytuacji, ponieważ za jego plecami natychmiast pojawił się Uchebo. Presja wywołała błąd, snajper Mirandes przejął futbolówkę i pokonał zdezorientowanego golkipera. W 34. minucie Mallorca otrzymała rzut rożny na wysokości pola karnego. Wykonał Cendros, Arana do Rosa, zagranie przed szesnastkę do czekającego tam Dongou, Kameruńczyk "wystawił" sobie piłkę a potem precyzyjnym strzałem doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed przerwą wynikł uległ zmianie i to po akcji, którą śmiało można określić najlepszą w tej kolejce. Martin wycofał do Korbiego, który z pierwszej piłki zagrał prosto w pole karne gdzie z prędkością światła znalazł się Uchebo. Napastnik niespodziewanie urwał się obrońcom, "przyjął" piłkę w powietrzu i zanim zdążyła spaść na murawę władował ją prosto do bramki - no, nie tak prosto, bo za linie wpadła po odbiciu od słupka. Ręce same składały się do braw.       

Efektowny gol z pierwszej połowy dodał skrzydeł rozpędzonym gospodarzom. W 63. minucie Mirandes został przyznany rzut wolny. Sanchez zagrał na linię szesnastego metra do Martina, który przyjął piłkę, odwrócił się i praktycznie bez problemu oddał strzał na 3:1. Gdzie byli w tej sytuacji obrońcy? Podopieczni Karpina dostali obuchem w twarz i postanowili wziąć się za odrabianie strat. Zamierzenie to dość szybko przyniosło wymierny efekt. W 69. minucie Asensio wystawił futbolówkę nadbiegającemu Victorowi, który natychmiast zagrał między obrońców do Dongou. Kameruńczyk zachował zimną krew i bez problemu zdobył kontaktowego gola. Do końca spotkania żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć realnego zagrożenia pod bramką rywala. Gra przeniosła się na dobre do środkowej strefy boiska, zamurowane wręcz pola karne obu drużyn odarły ostatnią fazę meczu z emocji. Niestety, to oznaczało, że Mallorca ponosi pierwszą w tym sezonie porażkę.       

Dwa remisy i porażka w ostatnich trzech spotkaniach to wyraźny regres w stosunku do przekonujących wygranych z początku sezonu. Karygodne błędy w obronie, chwilowe przebłyski skrzydłowych, czasem rażąca nieskuteczność w ofensywie. Karpin ma nad czym myśleć, bo jego zespół traci kolejne punkty a dobre pierwsze wrażenie może zostać szybko zastąpione przez kibicowską gorycz. Po słabym sezonie 2013/2014 zarząd także bardzo szybko może stracić cierpliwość. Początek kryzysu czy chwilowa niedyspozycja?

27' Uchebo, 45'+ Uchebo (Korbi), 63' Martin (Sanchez) - 36' Dongou (Ros), 69' Dongou (Victor)





Spoiler for *:
Obejrzyjcie sobie drugą bramkę Uchebo w skrócie (od 2:06). Do teraz mi kopara opada jaką akcje skleiła i jak ją wykończyła AI.

Offline PrezesRady

  • II - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2014
  • location:
  • Wiadomości: 300
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 24.08.2014r.
  • Gram w: PES 6
Odp: RCD Mallorca | Pierwsza strata
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 01, 2015, 16:32:55 »
Po świetnym początku sezony Mallorca złapała lekką zadyszkę. W czołówce ścisk, ale do końca sezonu jeszcze sporo spotkań, a ekipa ma już puchar z głowy więc może się w 100% skupić na lidze. Jeżeli ustabilizują formę na tą z początku sezonu mogą powalczyć o awans bez konieczności rozgrywania baraży.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Deszcze niespokojne
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 02, 2015, 15:46:53 »

#13 | Deszcze niespokojne


Słońce, które towarzyszyło Mallorce w poprzednim spotkaniu zamieniło się w rzęsisty deszcz. Stadion Santo Domingo powoli zamieniał się w arenę, na której prócz rywala trzeba jeszcze walczyć z trudnymi warunkami pogodowymi. W swojej 33-letnie historii AD Alcorcón jeszcze ani razu nie miało okazji grać na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Największym sukcesem drużyny prowadzonej obecnie przez José Bordalása był awans do Segunda División w sezonie 2010/2011. Łatwe trzy punkty? Niekoniecznie.

Zgodnie z przewidywaniami kapryśna aura utrudniła zadanie obu ekipom. Początkowa faza spotkania upłynęła pod znakiem walki w środkowej strefie boiska. Próby wyprowadzenia skutecznej akcji ofensywnej kończyły się prostymi błędami i przejęciem piłki przez rywala. Niestety, problemy nie dotyczyły jedynie graczy ofensywnych. W 18. minucie Rodrugiez przedarł się środkiem ogrywają Rosa oraz Truyolsa. Szarżę zakończył długim, płaskim podaniem do Reya. 25-latek zszedł ze skrzydła a potem precyzyjnym strzałem zdobył pierwszego w tym meczu gola. Gospodarze bardzo szybko mogli pójść za ciosem - kilkadziesiąt sekund później Guichon wykonał wrzutkę w pole karne a Rey ubiegł obrońcę i oddał strzał z główki - minimalnie niecelnie. Po 32. minutach gry po drugiej żółtej kartce swój jeden z nielicznych występów zakończył Marković. Mallorca przez dłuższy czas biła głową mur próbując przeforsować szyki obronne rywala. Gdy w końcu się udało doszło do prawdziwego kuriozum. W 42. minucie Tato oraz Dongou przeprowadzili dwójkową akcję, która zakończyła się podaniem między obrońców do wybiegającego na pozycję Kameruńczyka. Napastnik uderzył prosto w bramkarza, odbita piłka trafiła w strzelca i przelobowała golkipera. Sytuacje próbował uratować Cruz, ale na tyle pechowo, że z impetem wbił futbolówkę do bramki. Niezwykle wyglądające wyrównanie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1.

Druga część spotkania od samego początku pachniała golem i jedyną niewiadomą było to, która z drużyn wygra tę grę nerwów. W 60. minucie całą zagadkę postanowił rozwiązać najbardziej aktywny dziś wśród szeregów Los Bermellones duet. Dongou znalazł się z piłkę na lewej stronie pola karnego a potem posłał prostopadłe podanie na sam jego środek. Tato nie wahał się ani chwili - bardzo mocnym strzałem z pierwszej piłki umieścił futbolówkę w bramce. W 72. minucie Rodriguez próbował zaskoczyć Miño strzałem zza pola karnego, ale uderzył niecelnie i golkiper pozostał bezrobotny. W samej końcówce spotkania Mallorca miała szansę na powiększenie prowadzenia. Coeff świetnie zagrał do wybiegającego za plecy obrońców Scepovicia, ale Serb strzelił prosto w bramkarza. Mniej emocjonująca druga połowa dała zwycięstwo podopiecznym Karpina.             

Trzy punkty na trudnym terenie to bardzo ważne osiągnięcie. Po ostatnich niezbyt udanych spotkaniach to świetny bodziec dla zawodników jak i samego trenera. Ostatni w tym miesiącu mecz daje iskierkę nadziei na poprawę w październikowych starciach. Los Bermellones mogą się skupić wyłącznie na lidze - obecne trzecie miejsce jest z pewnością zadowalające, ale nie można osiadać na laurach - między ostatnim stopniem podium a dziewiątą lokatą są tylko dwa punkty różnicy. Czas na podsumowanie września, który dostarczył całkiem sporo materiału do przemyśleń. 

18' Rey (Rodriguez) - 42' Cruz (s), 60' Tato (Dongou)



Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: RCD Mallorca | Deszcze niespokojne
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 02, 2015, 20:30:32 »
Jak dobrze, że ta trzy oczka wam wpadły na konto, bo gdyby się nie udało to wrzesień z całą pewnością można by było zapisać do nieudanych. Jednak mimo ciężko zdobytych punktów to i tak masz co do przemyśleń w tym podsumowaniu. Mała różnica w tabeli i gra w kartkę może niedługo sprowadzić na drugi biegun.

Offline Marvauane

  • Amator
  • *
  • Join Date: Lis 2014
  • location: Radzyń Podlaski
  • Wiadomości: 16
  • Dostał Piw: 6
  • Na forum od: 18.11.2014r.
Odp: RCD Mallorca | Deszcze niespokojne
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 03, 2015, 01:55:23 »
Szykuje się ciekawy sezon. Zwłaszcza, że dużo drużyn ma chrapkę na awans. Na razie jest przyzwoicie, ale nie od dziś wiadomo, że stać was na więcej.  :)

Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: RCD Mallorca | Deszcze niespokojne
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 03, 2015, 10:56:15 »
Dawno mnie tu nie było, więc czym prędzej zabrałem się za nadrabianie zaległości. Pierw, porażka z jakimiś ogórami - Albacete. Szkoda odpadnięcia z Copa del Rey, ale z drugiej strony można się teraz skupić wyłącznie na lidze. Piłkarze znakomicie zareagowali na porażkę w meczu ligowym. Co prawda hokejowy wynik, ale na plus. Człowiek myślał, że tylko taki wynik 3-6 przyniesie spore emocje,a  tu się głęboko mylił bo końcówka z Racingiem też była niczego sobie.
Propsy za serię Majorca Daily Bulletin. Świetny  pomysł i świetne mini-artykuły. Już nie mogę doczekać się kolejnego epizodu  8)

W ostatnich trzech spotkaniach 4 z 9 możliwych punktów, wiec to i tak niezły wynik. Trzecie miejsce w tabeli. Jest nieźle.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Podsumowanie września
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 03, 2015, 13:38:23 »

#14 | Podsumowanie września


Bardzo intensywny wrzesień właśnie się zakończył. Siedem spotkań w wykonaniu Los Bermellones jako całokształt niestety nie prezentuje się zbyt dobrze. Mallorca wygrała dwukrotnie, remis padał cztery razy a po dwóch meczach podopieczni Karpina schodzili z boiska jako przegrani. W pamięci kibiców z pewnością zapadnie wyjazdowe starcie z Sabadell, które zakończyło się wynikiem 3-6 i było całkiem dobrym sposobem na odreagowanie po fatalnych występach w Pucharze Króla. Niestabilna forma nie przeszkodziła ekipie z Balearów w zajęciu trzeciego miejsca tabeli choć jeszcze do niedawna zasiadała ona na fotelu lidera. Ligowa batalia z pewnością będzie bardzo wyrównana do samego końca.

Najlepsze oceny: Jean Marie Dongou (7.0 w 7 spotkaniach)
Man of the Match: Jean Marie Dongou (2)
Najlepszy strzelec: Jean Marie Dongou (5 w Liga Adelante)
Najlepszy asystujący: Jean Marie Dongou (4 w Liga Adelante i 1 w Pucharze Króla)
Najdłużej na boisku: Jean Marie Dongou, Joao Victor, Javier Ros (po 7 występów)
Zawodnik miesiąca: Jean Marie Dongou


Wybór najlepszego zawodnika września chyba dla nikogo nie jest zaskoczeniem. Dongou zdominował wszelkie statystyki i tak naprawdę to dzięki niemu ofensywa Mallorci zawdzięcza największą siłę rażenia. Bardzo szybko wpasował się w zespół - jeszcze w sierpniu można było u niego zauważyć lekkie zagubienie, ale ten miesiąc rozwiał wszelkie wątpliwości. Lider klasyfikacji asystentów Liga Adelante a jeśli utrzyma formę to już niedługo może zastąpić Asensio na miejscu najbardziej bramkostrzelnego zawodnika ligi. Nie można jednak powiedzieć, że wspomniany przed chwilą 18-letni zawodnik usunął się w cień a jego wspaniała dyspozycja przygasła. Trzy gole i dwie asysty to dla ofensywnego pomocnika w tym wieku powód do uzasadnionego zadowolenia. Świadczyć o tym może rosnący wokół niego szum medialny i zauważalne, zwiększające się zainteresowanie futbolowych gigantów. Świat stoi przed nim otworem a więc bardzo możliwe, że już niedługo do klubu wpłyną pierwsze oferty. Trzecią najbardziej wyróżniającą się postacią w zespole był Jesús Rodríguez Tato. Doświadczenie 31-latka bardzo się przydaje, ponieważ w najważniejszych momentach potrafi zdobyć przewagę nad rywalem dzięki czemu wpływa na losy spotkania. Gol z ostatniego meczu to idealny przykład na potwierdzenie tego zdania.

W październiku ze względu na brak awansu do fazy pucharowej Copa del Rey Los Bermellones rozegrają o dwa spotkania mniej niż we wrześniu. Ósma kolejka stawia przed Karpinem i jego podopiecznymi trudne zadanie - Mallorca na własnym terenie zmierzy się z aktualnym liderem ligi, którym jest Real Betis. Niestety po tej przeprawie nie ma nawet mowy na rozluźnienie, bo już w kolejnym, wyjazdowym meczu wyzwanie rzuci czające się na podium UD Las Palmas. Trzy pozostałe spotkania to z kolei wielka niewiadoma, bo zespoły te grają w kratkę i ciężko stawiać jakiekolwiek prognozy - w przypadku UE Llagostera, Deportivo Alavés oraz Realu Valladolid może się zdarzyć absolutnie wszystko.

Październik:

8. kolejka Liga Adelante | RCD Mallorca vs Real Betis
9. kolejka Liga Adelante | UD Las Palmas vs RCD Mallorca
10. kolejka Liga Adelante | RCD Mallorca vs UE Llagostera
11. kolejka Liga Adelante | Deportivo Alavés vs RCD Mallorca
12. kolejka Liga Adelante | RCD Mallorca vs Real Valladolid

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Skradzione widowisko
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 04, 2015, 13:16:14 »

#15 | Skradzione widowisko


Real Betis podniósł się po spadku niezwykle szybko. Pepe Mel poukładał drużynę i wpoił w nią wolę walki a przede wszystkim instynkt zwycięzcy. Jedynie pięć straconych bramek czyni Béticos jedną z najlepiej broniących ekip w lidze. Mallorca z kolei może pochwalić się największą liczbą strzelonych goli, lecz z obroną jest już nieco gorzej. Od początku nie było wątpliwości, że do uzyskania dobrego rezultatu na Iberostar Estadio potrzebne będzie maksymalne skupienie oraz bezbłędna gra.

Zacięta walka o posiadanie piłki i nienaganna gra defensorów skutecznie zapobiegły pojawieniu się klarownych sytuacji podbramkowych w pierwszej fazie spotkania. Po raz pierwszy ofensywa gości przyniosła dość niewymierny skutek w 24. minucie. Pacheco przerzucił piłkę ponad zawodnikami Mallorci do wychodzącego na pozycje Castro. Widząc nadciągających obrońców 33-latek zdecydował się na strzał - Truyols ofiarnym wślizgiem zablokował salwę a futbolówka po koźle trafiła w ręce Mino. Obrońy w dalszym ciągu "zabijali" widowisko nie dopuszczając do groźnych akcji. Kibiców obudziła dopiero czerwona kartka dla Asensio w 44. minucie za niezbyt udane wejście w nogi rywala. Pierwsza połowa nie przyniosła większych emocji.   

Po przerwie w końcu do głosu doszła ofensywa gospodarzy. Gulan dostrzegł lukę między obrońcami i podaniem "w uliczkę" obsłużył obecnego tam Dongou. Kameruńczyk z impetem wpadł w pole karne, ale zbyt późno zdecydował się na strzał a bramkarz parował uderzenie. Po raz drugi ta sama para dała o sobie znać w 82. minucie. Napastnik otrzymał futbolówkę na skraju pola karnego, ale skutecznie powstrzymał go Reyes i piłka po rykoszecie opuściła boisko. Chwilę później rzut rożny wykonał Victor a w powietrzu najlepszy okazał się Tato  - niestety nie przyniosło to wymiernego skutku. Klarowne okazje w tym meczu można policzyć na palcach jednej ręki.                 

Poziom gry w obronie skutecznie pokazuje fakt, że zawodnikiem spotkania został defensor Mallorci Joan Guillem Truyols. Goście oddali dziś tylko dwa niecelne strzały, Los Bermellones byli trochę bliżsi szczęścia, ale to także nie wystarczyło. Chciałoby się rzec, że nareszcie obrona z sita zamieniła się w mur, lecz nie należy chwalić dnia przed zachodem słońca - po ostatnich takich pochwałach w kolejnym meczu rywale zaaplikowali podopiecznym Karpina trzy bramki.



« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2015, 16:45:22 wysłana przez IDareKI »

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Wyspiarze
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 05, 2015, 16:29:08 »

#16 | Wyspiarze


Po remisie z aktualnym liderem ligi nie ulegało wątpliwości, że Los Bermellones stać na dobry rezultat także z będącym w dobrej formie klubie z Wysp Kanaryjskich. Podopieczni Paco Herrery wykorzystali sytuacje napiętą jak gumka od majtek sytuacje w tabeli i wdrapali się na drugą pozycję - od wyniku starcia z Mallorcą zależało ich utrzymanie się na szczycie drabinki. Po doświadczeniach z poprzedniego sezonu i przegranych barażach gospodarze tego spotkania doskonale wiedzą, że bezpośredni awans jest dla nich na wagę złota.

Goście błyskawicznie ruszyli do ataku nie dając rywalom cienia nadziei, że będzie to łatwy mecz. W 5. minucie wrzutkę Pereiry przechwycił Casto, lecz potem na tyle nieudanie pozbył się piłki, że jeszcze w powietrzu Ros strącił ją w kierunku Assulina. Izraelski piłkarz zagrał między nogami interweniującego Silvy i otworzył drogę do bramki Dongou, który z zabójczą precyzją umieścił futbolówkę obok słupka. Po rozpoczęciu od środka gospodarze od razu przystąpili do odrabiania strat. Culio był bardzo blisko celu, bo jego uderzenie obiło słupek bramki strzeżonej przez Miño. W 32. minucie Santana przeprowadził rajd lewą stroną boiska a potem podaniem między nogami Ie obsłużył Culio. Argentyńczyk oddał strzał z dość ostrego kąta, ale na posterunku był golkiper gości. Zamieszanie pod bramką Los Bermellones trwało jednak w najlepsze i zostało zakończone dopiero po faulu Gulana na Alemanie w polu karnym. Sędzia podyktował jedenastkę, którą wykorzystał sam poszkodowany dzięki czemu doprowadził do remisu. Zaledwie trzy minuty później do głosu ponownie doszli przyjezdni. Assulin podaniem "w uliczkę" obsłużył wybiegającego za plecy obrońców Dongou a ten wyszedł zwycięsko z sytuacji sam na sam - 1:2! Po pierwszej połowie Mallorca schodziła na przerwę z jednobramkową przewagą.     

Niestety, już na początku drugiej części spotkania defensorzy gości ponownie zgubili koncentracje. W 49. minucie Araujo przechytrzył Ie i podał do wybiegającego na czystą pozycję Culio. Tym razem Argentyńczyk nie pomylił się a Las Palmas ponownie doprowadziło do wyrównania. Mallorca po raz kolejny mogła błyskawicznie odpowiedzieć na bramkę gospodarzy, ale Donogu po podaniu Pereiry nieznacznie chybił a futbolówka po strzale z pierwszej piłki opuściła boisko. W 58. minucie zagranie Araujo już po raz kolejny otworzyło drogę do bramki Culio, jednak tym razem skrzydłowy nie zdołał pokonać bramkarza. Po 74. minutach gry Mallorce został przyznany rzut rożny. Dośrodkowanie Victora trafiło idealnie na głowę Pereiry, lecz piłka po uderzeniu trafiła prosto w dobrze ustawionego golkipera. Obrona Las Palmas skutecznie hamowała dalsze zapędy podopiecznych Karpina przez co wynik ani liczba groźniejszych sytuacji podbramkowych nie uległy już zmianie.                 

Mecz na Estadio Gran Canaria pozostawił po sobie dość mieszane uczucia. Z jednej strony cieszy wywalczony jeden punkt, bo Las Palmas prezentuje w tej edycji rozgrywek ciekawy futbol i na pewno jest to rywal z wyższej półki w Liga Adelante. Drugą zaś stroną medalu jest fakt, że bramki dla gospodarzy padły po kolejnych błędach obrony, których śmiało można było się ustrzec. Szybkie prowadzenie mogło na dobre ustawić spotkanie a będący w wysokiej formie Dongou nawet bez presji wyniku z pewnością powiększyłby swój dorobek. Mallorca spadła na szóste miejsce, ale dzięki wynikom pozostałych spotkań dzielą ją już tylko dwa punkty od liderującego nadal Betisu i pozostałych czterech ekip o identycznej liczbie oczek.

35' Aleman (k), 49' Culio (Araujo) - 5' Dongou (Assulin), 38' Dongou (Assulin)



Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: RCD Mallorca | Wyspiarze
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 06, 2015, 20:39:22 »
Oj ten Dongou. Wszędzie on! Jakież macie szczęście, że was w pojedynkę prowadzi. Poustawiaj ich tylko tak, żeby orkiestra szła za dyrygentem i nie będziesz musiał oglądać się na rywali. Trzeba łapać punkty i awansować. Co do wymienionej postaci to poszukam sobie go w Pesie. Na przyszłość jak ulał może wkomponuję go w Borussię :P

Offline Bartekeuro

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 2288
  • Dostał Piw: 116
  • Na forum od: 03.04.2010r.
Odp: RCD Mallorca | Wyspiarze
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 06, 2015, 22:29:50 »
Remis goni remis z tego co widzę. Nie tracicie pkt, ale ich też nie zdobywacie tyle co trzeba.  Stabilizacja formy może pomóc.
   


Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Llagostera dwa do zera
« Odpowiedź #31 dnia: Styczeń 08, 2015, 01:13:07 »

#17 | Llagostera dwa do zera


Brak stabilizacji formy Los Bermellones sprawia, że każdy kolejny mecz staje się wielką niewiadomą. UE Llagostera to beniaminek Segunda División, który w poprzednim sezonie wygrał rozgrywki na niższym szczeblu. Głodnej powrotu do Liga BBVA drużynie takie ekipy nie powinny sprawiać dużego problemu - w teorii. Praktyka jednak uczy, iż nie należy zbyt wcześnie wydawać wyroków, bo rzeczywistość może brutalnie je zweryfikować. A może to najwyższy czas by pokazać rosnącą siłę Mallorci?

Obie drużyny rozpoczęły mecz spokojnie a posiadanie piłki wykorzystywały do stopniowego budowania przewagi w środkowej strefie boiska. Goście coraz śmielej spoglądali w stronę pola karnego rywala i w okolicach 16. minuty postraszyli Miño. Zagrożenie jakie stworzył rzut rożny dla Llagostery oddalili defensorzy, ale do osamotnionej piłki dopadł Tarradellas. 35-letni zawodnika podał do obecnego przed linią szesnastego metra Lopeza, który po chwili oddał dość silny, lecz niecelny strzał. Na kolejną dawkę emocji kibice musieli poczekać przez ponad kwadrans. Dla sympatyków gospodarzy mogły to być jednak nieco mniej pozytywne odczucia - Perea z łatwością minął dwóch graczy Mallorci a potem wpadł w pole karne i huknął prosto w słupek. Z dość nerwowej sytuacji Los Bermellones wyszli obronną ręką. Mało tego, mieli ogromne szanse na odwdzięczenie się przeciwnikowi. Do kontrataku natychmiast ruszył Pereira, przebiegł niemal całe boisko aż w końcu zdecydował się na podanie w uliczkę do pędzącego Dongou. Kameruńczyk uderzył z pierwszej piłki, ale Rivas popisał się świetnym refleksem parując strzał a chwilę później także dobitkę Pereiry. Temperatura rosła z każdą sekundą. W 42. minucie po podaniu od Perei w dogodnej sytuacji znalazł się Juanjo, którego zakusy powstrzymał Miño. Pierwsza połowa zakończona bezbramkowym remisem.

Początek drugiej części spotkania nie mógł obyć się bez błędów ze strony defensywy Mallorci. Bardzo aktywny w tym meczu Perea z prawego skrzydła przedarł się w pole karne i zagrał do obecnego blisko piątego metra Pitu. Tylko niezawodny dziś refleks golkipera Los Bermellones uchronił gospodarzy przed utratą bramki. W okolicach 60. minuty Karpin przeprowadził zmiany taktyczne ustawiając skrzydłowych bliżej pola karnego oraz przesuwając jednego z defensywnych pomocników na środek. Szkoleniowiec ekipy z Balearów zastosował tę taktykę w meczu z Albacete, który nie przywoływał dobrych wspomnień. Trzeba jednak przyznać, że w tym uporze a nawet można rzec szaleństwie była metoda, która swe owoce wydała dopiero w ostatniej fazie spotkania. W 84. minucie Dongou rozciągnął akcje na skrzydło do czekającego na podanie Tato. Niezawodny 31-latek dostrzegł obecnego na świetnej pozycji Assulina i do niego skierował podanie. Izraelski piłkarz ze stoickim spokojem przyjął piłkę a potem z miejsca zdobył otwierającą wynik meczu bramkę. Kolejny gol wisiał w powietrzu, bo już kilkadziesiąt sekund później ponownie zagotowało się w polu karym Llagostery. Po rzucie rożnym i strzałach Pereiry oraz Dongou piłka tak skutecznie odbijała się od zawodników gości a także ich bramki aż w końcu opuściła boisko. Golkiper zbyt długo nie nacieszył się spokojem. Futbolówkę ponownie przechwycili Los Bermellones - Victor podał do Dongou a Kameruńczyk popisał się zagraniem meczu, bo stojąc tyłem do bramki rywala piętką przedłużył podanie do Tato, któremu pozostało skuteczne wykończenie akcji. Tym pozytywnym akcentem gospodarze przypieczętowali zwycięstwo.                 

Grając w dotychczasowym ustawieniu Mallorca biła głową w mur próbując przeforsować szyki rywala. Karpin odważył się po raz drugi na eksperyment z ofensywnym 4-3-3 co tym razem wyszło drużynie na dobre. Być może taktyka wymagała szlifów i dopracowania na treningach czego zabrakło przy porażce z Albacete w Pucharze Króla. Kibice chwalą postawę trenera, ponieważ uważają, że zawodnicy po słabym poprzednim sezonie powinni nabrać pewności siebie by bez wahania stłamsić rywala poprzez silną ofensywę. Czy takie rozwiązanie wypali na dłuższą metę? Zobaczymy.

84' Assulin (Tato), 89' Tato (Dongou)



Offline thekrzychu

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location: Więcbork / Bydgoszcz
  • Wiadomości: 79
  • Dostał Piw: 12
  • Na forum od: 03.04.2010r.
    • Status GG
  • Gram w: PES 2013
Odp: RCD Mallorca | Llagostera dwa do zera
« Odpowiedź #32 dnia: Styczeń 08, 2015, 16:24:50 »
Aż musiałem sobie sprawdzić na Wikipedii co to za drużyna w ogóle jest  ::) I kurczę muszę powiedzieć, że świetnie się rozwijają i pną do góry. W sezonie 03/04 grali w 8. lidze hiszpańskiej, kilka lat później bo 10/11 w 4. lidze, a w 14/15 są już na zapleczuPrimera Division. To się dopiero nazywa progres.

Llagostera pokazała, że pomimo braku gwiazd, a nawet pomimo braku piłkarzy jak na poziom Segunda Division (wykluczając Juanjo, Pitu i Jordi Lopeza) można postawić się lepszemu rywalowi. Fakt, może końcowy wynik nie jest w miarę satysfakcjonujący, ale spójrzmy wprawdzie w oczy. Mallorca może i powinna zagrać lepiej.

Pereira jaki szybki  :o Dongou sfrajerzył. Takie piękne podania trzeba wykorzystywać  :-\

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Majorca Daily Bulletin #2
« Odpowiedź #33 dnia: Styczeń 08, 2015, 22:40:21 »

#18 | Majorca Daily Bulletin #2


Październik w pełni a przed Wami kolejny odcinek z serii Majorca Daily Bulletin. Zbliżający się powoli styczeń i zarazem okno transferowe powoduje wzrost natężenia plotek dotyczących okienka, dlatego aż dwa spośród trzech newsów będą dotyczyć właśnie transakcyjnych spekulacji. Na deser wiadomość o nieciekawej sytuacji Marko Scepovicia, który ze względu na małą ilość otrzymywanych minut może zakończyć wypożyczenie już na początku nowego roku.

Giganci w natarciu


Marco Asensio, który staje się prawdziwym przebojem w pierwszym składzie Mallorci nie od dziś jest obiektem zainteresowania ze strony futbolowych gigantów. Latem bieżącego roku doszło do kontaktu między zarządami FC Barcelony i klubu z Balearów. Wtedy jednak mimo prawie dopiętej na ostatni guzik transakcji oraz deklaracji samego zainteresowanego nie doszło do ostatecznego porozumienia, ponieważ generalny menedżer Dudu Aouate uznał ofertę za nie do końca satysfakcjonującą. Katalończycy nie przystali na nowe warunki, ale to nie oznacza, że całkowicie odpuścili walkę o 18-latka. W tej batalii mają jednak poważnego rywala, bo do gry włączył się także Real Madryt. Królewscy są w stanie spełnić żądania postawione przez działaczy RCD Mallorca co może stać się decydujące w kwestii transferu. Zawodnik unika jakichkolwiek komentarzy na ten temat, ale mówi się, że w obliczu oferty Katalończyków był w stanie przeczekać zakaz transferowy nałożony na Blaugranę i spędzić ten czas jako gracz Los Bermellones. Drużyna ze stolicy Hiszpanii jest w bardziej komfortowej sytuacji - zawodnik może zasilić drużynę Carlo Ancelottiego w dowolnym momencie a argumenty finansowe są jednocześnie bardziej satysfakcjonujące dla potrzebującej każdego eurocenta ekipy walczącej o powrót do Liga BBVA. Otoczenie związane z Asensio daje wyraźne sygnały, że nawet po transferze Marco będzie chciał do końca sezonu pozostać w obecnym klubie nawet na zasadzie wypożyczenia. Utalentowany ofensywny pomocnik z pewnością nie może narzekać na brak zainteresowania co dla tak młodego piłkarza jest ogromną szansą. Nie ulega wątpliwości, że Karpin uczynił z niego ważne ogniwo swojego zespołu, ale nikt nie jest w stanie zatrzymać go tutaj na siłę. 

Łatanie defensywy


Problemy w defensywie nie są na Majorce nikomu obce. Bywają mecze, w których obrońcy wznoszą się na wyżyny praktycznie uniemożliwiając rywalowi dostęp do bramki, ale jednocześnie mecz później szereg karygodnych błędów doprowadza do kolejnego wywołującego mieszane uczucia remisu. Linia defensywna potrzebuje stabilizacji, którą jak widać mogą przynieść wyłącznie zmiany kadrowe lub nasilenie rywalizacji na każdej pozycji poprzez pozyskanie perspektywicznych graczy. Mallorca musi bardzo rozsądnie dysponować ograniczonymi środkami, toteż w pierwszej kolejności włodarze Los Bermellones zaczęli rozglądać się za wzmocnieniami na ligowym podwórku. Jak donoszą media swoją uwagę skupili na 21-letnim defensorze Athletic, który już sezon spędza na wypożyczeniu w Gironie. W Bilbao wiązano wielkie nadzieje z zawodnikiem, który już w młodym wieku miał stać się pewnym punktem obrony Los Leones, tak jak przyciągający uwagę największych klubów Aymeric Laporte. Ramalho powoli gasną perspektywy na karierę w Kraju Basków na czym skorzystać może czwarta obecnie drużyna Segunda Division. Włodarze Mallorci chcą porozumieć się z zarządami zarówno Athletic jak i Girony, by namówić obie strony do skrócenia trwającego wypożyczenia zawodnika a potem zrealizować definitywny transfer młodego obrońcy. Ta opcja może być bezpośrednio powiązana ze środkami jakie Mallorca może uzyskać dzięki sprzedaży Asensio. Należy mieć także na uwadze, że podstawowy defensor ekipy z Balearów, Edgar Ié, po sezonie najprawdopodobniej powróci do Barcelony, tak więc zarząd już teraz musi rozglądać się za zawodnikami, którzy jeszcze podczas trwających rozgrywek przejdą proces adaptacji a potem z marszu zastąpią wypożyczonych. Obecna wartość 21-latka to około 500 tysięcy euro. Czy Ramalho zdecyduje się na taki krok i rozrusza kulejącą formację w drużynie Karpina?

Usadzony


We wrześniu 2013 roku Marko Šćepović za kwotę 3,5 miliona euro zamienił serbski Partizan na grecki Olympiakos. 22-letni wówczas napastnik w ciągu całego sezonu jako podstawowy zawodnik występował tylko siedmiokrotnie a łącznie spędził 650 minut na boisku. Zrozumiały u młodego gracza głód regularnej gry i brak perspektywy na szybką poprawę sytuacji zmotywowały go do podjęcia decyzji o wypożyczeniu. Przetrzebiony po wielu odejściach skład Mallorci, w którym brakowało klasowego snajpera stał się dobrym celem dla wychowanka Partizana. Los Bermellones nie mogli jednak polegać wyłącznie na jednym napastniku, bo potencjalne kontuzje lub zmęczenie mogły stworzyć nie lada problem w trakcie intensywnego sezonu. W ostatniej wręcz chwili z Barcelony B na tej samej zasadzie pozyskano Kameruńczyka Dongou. Na początku żaden z nich nie mógł odnaleźć formy, ale szybko okazało się, że to ten drugi lepiej wpasowuje się w skład i jego praca w ofensywie wygląda naprawdę solidnie. Šćepović został zepchnięty na drug plan, ale kiedy otrzymywał szanse to nie potrafił jej wykorzystać - seria niecelnych lub zbyt słabych strzałów zaowocowała tylko jednym zdobytym golem. Serb ponownie boryka się z problemem braku wymaganej ilości minut gry i to na zapleczu Liga BBVA. Rosnące niezadowolenie zawodnika stało się przyczyną powstania wielu spekulacji dotyczących najbliższej przyszłości 23-latka. Według mediów agent zawodnika może podjąć rozmowy o zakończeniu wypożyczenia już w styczniu, tak by jego klient mógł znaleźć klub, w którym będzie grał pierwsze skrzypce. Trudno się temu dziwić, bo spędzając cały sezon na ławce przychylności szkoleniowca Olympiacosu zdecydowanie sobie nie zapewni. Trzeba też jednak pamiętać, że takie rozwiązanie stawia Mallorce przed problemem, którym będzie znalezienie odpowiedniego zastępstwa na wypadek niedyspozycji Dongou a może nawet alternatywy dla Kameruńczyka na przyszły sezon. 

Offline espon

  • Junior
  • *
  • Join Date: Lis 2012
  • location:
  • Wiadomości: 90
  • Dostał Piw: 26
  • Na forum od: 14.11.2012r.
  • "Setki wyrzeczeń, jeden sukces"
  • Gram w: Fifa 14
Odp: RCD Mallorca | Majorca Daily Bulletin #2
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 09, 2015, 21:11:42 »
Za Asensio wpadnie wam niezła suma i to prędzej czy później. Najlepiej jednak na razie byłoby, aby pozostał w klubie rzeczywiście do końca sezonu. Nie musielibyście na gwałt szukać zastępstwa w styczniu i już po tym względem byłoby spokojniej.Po drugie kasa za wyżej wymienionego gracza tak jak wspomniałeś może wzbogacić wam wybór w sprawie  ew. poczynań w defensywie, która już niebawem ulegnie przemeblowaniu. Niestety nikogo tu nie będę wymieniał, bo na zapleczu BBVA się nie znam, a wymienione przez ciebie nazwiska w powyższym poście są twoimi pomysłami i ty najlepiej wiesz co dalej czynić. Mogę jedynie doradzić w trzeciej sprawie i sytuacji Scepovicia. Na twoim miejscu pozostawiłbym go w zespole, ale tutaj problemem może być jego zachowanie, bo jak ma wam rozwalać atmosferkę to lepiej go wtedy sprzedać. Jeśli jednak zaciśnie zęby i nie będzie się żalił mediom to może coś jeszcze z tego będzie. Dongou wiecznie na 100% grać nie będzie mimo młodego wieku. Przyjdzie osłabiebienie i zniżka to wtedy może sobie wskoczyć. A po za tym obawiam się, że Dongou długo nie pociągnie i przyjdzie jakaś konkretna oferta to i odejdzie. W tej sytuacji wychowałbym sobie takiego Marko, który się odwdzięczy i godnie będzie go zastępował, ale musi lepiej wykorzystywać szanse niż dotychczas.

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: RCD Mallorca | Majorca Daily Bulletin #2
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 09, 2015, 21:48:31 »
Asenso powinien zostać w klubie zdecydowanie, jego sprzedaż byłaby samobójstwem. Ja rozumiem, że sam zawodnik na pewno chce zagrać w innym lepszym klubie, ale sprzedawanie go w tym sezonie nie jest potrzebne. Jest filarem zespołu i tak jak mówie, a w zasadzie pisze - Powienien zostać w klubie do końca tego sezonu. Aymeric Laporte w Mallorce? Nie wiem, ale kto chce przejść z lepszego klubu do gorszego? niemniej jednak ten transfer z pewnością wzmocniłby waszą defensywę. Zawsze można spróbować.

Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Nerwowa końcówka
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 10, 2015, 15:59:37 »

#19 | Nerwowa końcówka


Deportivo Alavés to jedna z drużyn, która odcisnęła swój ślad w historii europejskiej piłki a potem odeszła w cień zaliczając spadek i powoli zacierając się w świadomości przeciętnego kibica. Dlatego właśnie wielu zapewne zdziwi, że w sezonie 2000/2001 Babazorros grali w finale Ligi Europy z angielskim Liverpoolem. Uznawany za jeden z najdziwniejszych europejskich finałów zakończył się wynikiem 5-4 dla The Reds. Po blisko trzynastu latach dzisiejsi rywale Los Bermellones są zupełnie inną drużyną, która w międzyczasie spadła aż na trzeci poziom ligowy. Poprzedni sezon zakończyli oni na osiemnastym miejscu z dwupunktową przewagą nad strefą spadkową i nie zapowiada się, by te rozgrywki były dla nich lepsze.

Mallorca wyszła na to spotkanie w ofensywnym ustawieniu, które przyniosło zwycięstwo w poprzednim meczu. Zawodnicy nie czekali zbyt długo ażeby udowodnić słuszność takiej decyzji. W 14. minucie Dongou zagrał na lewą stronę do wbiegającego w pole karne Pereiry i błyskawicznie zszedł na swoją pozycję. Francuz wykorzystał ten fakt - po chwili odwdzięczył się napastnikowi dokładnym podaniem, które minęło dwóch obrońców a Kameruńczykowi pozostało umieszczenie piłki w siatce z bliskiej odległości. Goście bardzo szybki poszli za ciosem. Już w 21. minucie naciskany przez zawodnika Deportivo Assulin oddał futbolówkę Dongou. Snajper przedarł się między obrońcami a potem nie dał żadnych szans bramkarzowi. Mimo dwubramkowej straty Alaves nie chciało dać tak łatwo za wygraną. Po 30. minutach gry Castillo przedarł się lewym skrzydłem i podał do czekającego przed polem karnym Despotovicia. Zagranie Serba mógł z łatwością przejąć Ie, który nie wiedzieć czemu w tak prostej sytuacji popełnił błąd dzięki czemu Tejera oddał groźny, ale na szczęście niecelny strzał. Mimo niewielu okazji w pierwszej połowie na tablicy wyników widniał bardzo korzystny dla przyjezdnych wynik.     

Po przerwie jednak okazało się, że Mallorca zaczęła tracić kontrolę nad sytuacją a gospodarze naciskali ze zdwojoną siłą. W 57. minucie Galan obsłużył podaniem wychodzącego na pozycje Despotovicia a Serb uderzył z pierwszej piłki. Na szczęście Miño zachował czujność i zatrzymał zapędy rywala. Żeby było śmieszniej po kilku sekundach popełnił błąd rzucając futbolówkę prosto pod nogi Juliego, który błyskawicznie wykorzystał sytuację i zmusił golkipera Los Bermellones do ponownej interwencji. Pełna bezowocnej walki w środku pola gra nie przyniosła klarownych okazji, na emocje trzeba było czekać do samej końcówki spotkania. W 82. minucie Victor popisał się świetnym zagraniem do Dongou, ale pędzący Kameruńczyk poczuł presję ze strony zbliżającego się bramkarza i strzał z pierwszej piłki był niestety niecelny. Niewykorzystana sytuacja zemściła się po upływie zaledwie pięciu minut. Toti dostrzegł uciekającego obrońcom Veleza, który już w polu karnym zmylił obrońcę a potem zdobył bramkę kontaktową. Do ostatniego gwizdka pozostawały praktycznie sekundy a z każdą chwilą temperatura na Mendizorrotza Stadium rosła. Już niedługo po rozpoczęciu od środka w natarciu ponownie Deportivo. Ie popełnił już drugi poważny błąd w tym meczu, bo tym razem wybita przez niego piłka trafiła pod nogi czyhającego pod polem karnym rywala. Juli natychmiast wykorzystał prezent i posłał silny strzał w kierunku bramki Mallorci, ale na posterunku był Miño. Szczęśliwie udało się dowieźć zwycięstwo do samego końca.

Kolejne bardzo trzy cenne punkty dopisane na konto Los Bermellones sprawiły, że znaleźli się oni na pozycji wicelidera. Znając ligowe realia i rozkład oczek w czołówce trzeba zachować pełne skupienie, bo jedno potknięcie wystarczy by wylądować na szóstym miejscu. Cieszy dobra dyspozycja formacji ofensywnej oraz zawodników ze środka pola, martwią zdarzające się nadal błędy w defensywie. Dziś na naganę zasłużył Ie, ale nie można też powiedzieć, że obrońcy spisali się źle - ich gra wyglądała solidnie. Październik zwieńczy spotkanie z Realem Valladolid, podczas którego kibice raczej nie będą narzekać na brak emocji. Rywale Mallorci są ostatnio w dobrej formie i tak jak podopieczni Karpina nie przegrali żadnego meczu w tym miesiącu.   

87' Velez (Toti) - 14' Dongou (Pereira), 21' Dongou (Assulin)





Spoiler for Hiden:
Cytuj
Aymeric Laporte w Mallorce?

Nie, news dotyczy Ramalho, Laporte był tylko przykładem :P

Offline MichuVeB

  • Grafik
  • *
  • Join Date: Gru 2013
  • location: Lachowice/Frankfurt an main
  • Wiadomości: 166
  • Dostał Piw: 27
  • Na forum od: 19.12.2013r.
  • Visca el Barca
Odp: RCD Mallorca | Nerwowa końcówka
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 13, 2015, 18:31:26 »
Bardzo dynamiczny mecz, w którym to wy zdobyliście trzy punkty, ale było bardzo ciężko, same statystyki i oddane strzały Deportivo pokazują kto minimalnie na boisku był lepszy, ale to twoja drużyna była skuteczniejsza. Pierwsza bramka bardzo ładna, choć największą uwagę przykuła cała akcja, którą po mistrzowsku rozegraliście, a Dongou to rasowy napastnik i pokazuje to w każdym waszym spotkaniu. 

Offline Bartekeuro

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 2288
  • Dostał Piw: 116
  • Na forum od: 03.04.2010r.
Odp: RCD Mallorca | Nerwowa końcówka
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 14, 2015, 19:54:18 »
Najważniejsze są 3 punkty, nie ważne jak zdobyte. Trochę stresówki się przydało aby pobudzić piłkarzy.
   


Offline IDareKI

  • Starszy trampkarz
  • *
  • Autor wątku
  • Join Date: Maj 2012
  • location:
  • Wiadomości: 89
  • Dostał Piw: 11
  • Na forum od: 21.05.2012r.
Odp: RCD Mallorca | Dobry Tato
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 15, 2015, 13:38:25 »

#20 | Dobry Tato


Od sezonu 2004/2005 Real Valladolid ze zmiennym szczęściem występuje w Liga BBVA oraz na jej zapleczu. Ubiegłoroczne rozgrywki były jednymi z tych pechowych, bo po zajęciu dziewiętnastego miejsca Pucelanos spadli do Segunda División. Jak dotąd dzielnie trzymają się górnej połowy tabeli a seria nieprzegranych spotkań świadczyła o ustabilizowanej formie podopiecznych Rubiego. Los Bermellones byli gotowi na ciężką walkę o kolejne bardzo cenne trzy punkty co przełożyło się na przebieg spotkania jak i jego wynik.

Przyjezdni bardzo odważnie weszli w to spotkanie co poskutkowało dość szybką inicjacją groźnej akcji ofensywnej. W 4. minucie Rubio posłał wrzutkę w pole karne do wbiegającego na szesnasty metr Mojici. Skrzydłowy strącił piłkę głową po koźle czym zmylił wybiegającego bramkarza - futbolówka minęła interweniującego golkipera, ale szczęśliwie uderzyła w słupek a obrońcy oddalili zagrożenie. Mallorca swoją pierwszą zakończoną strzałem okazje wypracowała w 24. minucie. Tato podał na dobieg do Dongou, lecz Kameruńczyk nie zdecydował się na strzał z ostrego kąta - po błyskawicznej ocenie sytuacji wycofał do wbiegającego na czystą pozycję adresata poprzedniego podania. 31-latek uderzył z pierwszej piłki i z zabójczą precyzją umieścił piłkę w siatce. Niestety, to spotkanie zakończyło się dla asystującego przedwcześnie. W 33. minucie po nieudanym zagraniu Dongou próbował odzyskać piłkę, ale wślizg był tak niefortunny, że za swoje zagranie obejrzał czerwoną kartkę i nie wystąpi także w kolejnym meczu. Goście od tego momentu grali z przewagą co dodało im pewności siebie i bardzo szybko przełożyło się na groźną sytuację. Po upływie 39. minuty gry Roger zagrał między obrońców do Mojici. 22-latek dopadł do futbolówki jeszcze przed wybiegającym Miño, lecz bramkarz zachował czujność skutecznie blokując strzał. Efektowna poprawka była na szczęście niecelna. W pierwszej połowie gospodarze oddali tylko jeden strzał i to wystarczyło by po gwizdku sędziego schodzić do szatni w lepszym humorze.           

Drugą część spotkania od mocnego akcentu rozpoczął Valladolid. Oscar posłał górne podanie do uciekającego obrońcom Mojici, ale kolejna już ładnie wyglądająca próba przelobowania interweniującego Miño zakończyła się fiaskiem. Niewykorzystane sytuacje z reguły lubią bardzo szybko się mścić - tak też było tym razem. Już w 57. minucie Šćepović tak jak przy pierwszej bramce Dongou odwdzięczył się Tato bardzo dobrym odegraniem. Zdobywca pierwszego gola uciekł Valiente a potem precyzyjnym strzałem w dolny róg bramki powiększył swój dorobek. Trudno uwierzyć, ale to nie 31-latek wzbudził największe zainteresowanie po tym spotkaniu. Dlaczego? W 69. minucie prostopadłe podanie Pereiry za piąty metr wystarczyło umieścić w siatce poprzez dołożenie nogi. Šćepović dołożył ją na tyle niefortunnie, że aż... chybił. Internauci tłumnie oglądają akcje z udziałem Serba i już okrzyknęli go nowym Torresem Segunda División. Mimo osłabienia Mallorca nie pozwoliła przyjezdnym na zdobycie jakiejkolwiek przewagi w ofenswie i dopiero w ostatnich sekundach spotkania Valladolid podniósł ciśnienie zgromadzonym na Iberostar Estadi kibicom. Alfaro, który jeszcze w zeszłym sezonie grał dla Los Bermellones, posłał górne podanie w kierunku Nahbangtunga. Indonezyjczyk posłał silny strzał, ale Miño stanął na wysokości zadania dzięki czemu wynik nie uległ zmianie. Trzecia wygrana z rzędu stała się faktem.   

Forma podopiecznych Karpina z pewnością cieszy każdego sympatyka Mallorci. Sześć strzelonych bramek, jedna stracona i komplet punktów to bilans ostatnich trzech spotkań w wykonaniu ekipy z Balearów. Starcie z Pucelanos zwieńczyło październik, który kończy się dla naszych bohaterów lepiej niż wrzesień, bo obecnie plasują się oni na pozycji wicelidera ze stratą dwóch oczek do Realu Betis. Już niedługo podsumowanie miesiąca, po którym wejdziemy w (miejmy nadzieje) jeszcze bardziej udany listopad.   

24' Tato (Dongou), 57' Tato (Scepović)



TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: RCD Mallorca | Dobry Tato
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 15, 2015, 13:38:25 »