Autor Wątek: UEFA European Club Championship 2015  (Przeczytany 31784 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bartekeuro

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Kwi 2010
  • location:
  • Wiadomości: 2288
  • Dostał Piw: 116
  • Na forum od: 03.04.2010r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #80 dnia: Czerwiec 16, 2015, 21:34:54 »
Jak dla mnie lepsza. Bo można sobie obejrzeć i jak ktoś lubi czytać to tekst również jest.
   


Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #81 dnia: Czerwiec 17, 2015, 12:32:11 »
Hattrick Adebayora na wagę trzech punktów




11'Pizzi - 66'Adebayor 73'Adebayor 90'Adebayor

Estadio El Madrigal - Villareal

Massimo Busacca

Emanuel Adebayor

Składy
REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Kończy się druga seria spotkań w Klubowych Mistrzostwach Europy. Jedne drużyny dopiero rozpoczynają rywalizację, a inne są blisko odpadnięcia z turnieju. Tottenham Hotspur po porażce z Olympique Lyon w pierwszym meczu dziś grał z Benficą Lizbona o której nie wiedzieliśmy zbyt dużo. Podpoieczni Luisa Filipe Vieiry zagrali ustawieniem 1-4-4-2 romb. Główną rolę w tym zestawieniu miał grać ofensywny pomocnik Pizzi. W zespole z Wysp Brytyjskich jedyny gracz na szpicy Emmanuel Adebayor, po którym Mauricio Pochettino oczekiwał zdobycia przynajmniej jednego gola. Od samego początku meczu Portugalczycy ruszyli do ataku co przyniosło wymierne korzyści. W 7 minucie Pizzi zagrał do Derleya, a ten potężnie uderzył prosto w Vorma. Trzy minuty później ofensywny pomocnik nie zagrał do żadnego z partnerów i sam wykończył dobrą sytuację. W tym momencie mieliśmy 1:0 dla Benfici.  W pierwszej części meczu Lizbończycy mieli jeszcze dwie doskonałe szanse na gola. Gaitan nie trafił do bramki z bardzo bliskiej odległości, a bardzo aktywny Pizzi zmarnował rzut wolny z 20 metrów. Tottenham nie istniał w pierwszych 45 minutach. Zapomnielibyśmy o tej drużynie gdyby nie okazja z 39 minuty. Christian Eriksen dośrodkował w pole karne, a z woleja uderzył Erik Lamela. Julio Cesar był jednak na posterunku.

W drugiej połowie oglądaliśmy całkiem inne spotkanie. Od samego początku Tottenham szukał gola wyrównującego, a Portugalczycy zostali zepchnięci do defensywy. Kilka minut po wznowieniu gry po przerwie po raz pierwszy dał o sobie znać Emmanuel Adebayor. Togijski napastnik w sytuacji sam na sam z Brazylijskim golkiperem nie zdołał go pokonać. Chwilę później w słupek trafił Dembele, który strzelał z okolicy 35 metra. W 66 minucie Erik Lamela przytomnie rozegrał piłkę, podał ją do napastnika Kogutów, a ten zdobył swojego pierwszego gola w tym meczu. Świetny lob Adebayora dał prowadzenie drużynie z Londynu. Nie minęło dziesięć minut, a Togijczyk zdobył gola numer dwa. Tottenham wyszedł na prowadzenie po tym jak Eriksen zagrał do Emmanuela, a ten wślizgiem wbił piłkę do bramki. Napastnik z Afryki hattricka ustrzelił w 90 minucie meczu. Etienne Capoue wbiegł w pole karne, dograł do swojego kolegi z zespołu, a ten dołożył nogę i przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny. To był show Emmanuela Adebayora. Były napastnik Arsenalu Londyn zagrał fenomenalny mecz i dał nadzieję Tottenhamowi, że w UEFA European Club Championship może być tylko lepiej. Benfica przegrywa pierwsze spotkanie, ale dla niej nic nie jest stracone. Wciąż do rozegrania pozostają trzy mecze, więc jest dużo czasu na poprawę.

Skrót Spotkania
<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=da08f3440573ab542f78bd691fe2f562&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=da08f3440573ab542f78bd691fe2f562&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

Statystyki
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela Grupy B

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #82 dnia: Czerwiec 18, 2015, 13:39:43 »
Jednostronne widowisko




30'Kuzmanovic 62'Podolski 65'Kuzmanovic

Estadio Vicente Calderon - Madryt

Pedro Proenca

Zdravko Kuzmanovic

Składy
REJESTRACJA lub LOGOWANIE

W ostatnim meczu siódmego dnia mistrzostw Inter Mediolan grał z Bayerem Leverkusen. Włosi po spotkaniu z CSKA mieli apetyty na trzy punkty, tym bardziej, że w ekipie Nerazzurri grał Samir Handanovic, który świetnie bronił kilka dni temu. Ofensywne ustawienie z dwójką napastników miało przynieść grad okazji na gole. Podopieczni Roberto Manciniego zdominowali mecz i nie dali Niemcom żadnej szansy na zdobycie gola. Od samego początku Inter atakował rywali i zamykał ich na własnej połowie. W 6 minucie Lukas Podolski uderzył z dystansu, lecz Yelldell wybronił jego strzał. Kilka minut później szansę miał Rodrigo Palacio, który strzałem głową trafił w poprzeczkę. Po kwadransie gry przydarzyła się kolejna sytuacja dla Poldiego. Niemiec kiwnął dwóch przeciwników i znów nie dał rady pokonać golkipera Bayeru. W 30 minucie spotkania Zdravko Kuzmanovic wyprowadził Inter na prowadzenie. Rodrigo Palacio zagrał świetną piłkę do niego, a Serb zabawił się z bramkarzem i trafił do siatki. Jeszcze w pierwszej połowie mogło być 2:0. Shaqiri niecelnie uderzył z rzutu wolnego, a strzał Podolskiego z lewej nogi zatrzymał się na słupku.

W drugiej części gry obraz się nie zmienił. Inter nie tracił piłki i przez większą część przebywał na połowie Bayeru Leverkusen. Sześć minut po rozpoczęciu gry po przerwie Hernanes strzelił bardzo potężnie z okolicy szestnastki, a Yelldell fantastyczną paradą uratował zespół przed utratą gola. W 62 minucie Inter podwyższył prowadzenie. Drugiego gola dla Czarno-Niebieskich zdobył Lukas Podolski. Napastnik odebrał piłkę jednemu z obrońcy i uderzył zza pola karnego. Bramkarz był bez szans. Zaraz po golu numer dwa przyszło trzecie trafienie. Zdravko Kuzmanovic po raz drugi trafił do siatki. Uderzenie Rodrigo Palacio zatrzymał jeden z obrońców, a piłka trafiła do Serba. Pomocnik strzelił w kierunku bramki, futbolówka odbiła się od Topraka i znalazła się w bramce. Po tym trafieniu wszyscy wiedzieli, że trzy punkty zdobędzie Inter. Jedyną sytuację na zdobycie gola przez zespół Bayeru miał rezerwowy Stefan Kiessling. Niestety Niemiec nie zdołał pokonać Samira Handanovica. Inter wygrywa w drugim meczu grupowym i jest liderem z dorobkiem czterech punktów. Drużyna Bayeru Leverkusen na koncie ma zwycięstwo i porażkę. Obie ekipy będą liczyć się w walce o awans.

Skrót Spotkania
<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=da08f3440573ab542f78bd691fe2f562&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=da08f3440573ab542f78bd691fe2f562&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

Statystyki
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela Grupy G

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #83 dnia: Czerwiec 18, 2015, 14:42:31 »
Włoska potyczka dla Lazio




29'Klose

Estadio Mestalla - Walencja

Stephane Lannoy

Miroslav Klose

Składy
REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Druga kolejka spotkań na UEFA European Club Championship 2015 dobiegła końca. Ostatnim spotkaniem był Włoski pojedynek Lazio Rzym i Milanu. W zespole Rossoneri Stephan El Shaarawy narzekał na drobny uraz, lecz po pracy fizjoterapeutów zdolny był do gry. Cerci i Menez wraz z nim stworzyli tercet ofensywny. Po drugiej stronie Miroslav Klose miał straszyć ekipę Milanu. Początek meczu należał do Lazio. W 11 minucie Klose miał dobrą okazję do zdobycia gola, ale uderzył niecelnie. Chwilę potem strzelał Mauri, a Diego Lopez świetnie wybronił jego uderzenie. Następna dobra okazja to szansa dla Milanu. Cerci poradził sobie z dwoma defensorami i zagrał do Van Ginkela, który przymierzył i strzelił obok bramki. W 29 minucie meczu gola zdobył Miroslav Klose. Niemiecki napastnik wykorzystał podanie Brayana Perey i Lazio wyszło na prowadzenie. Blisko dziesięć minut później Milan mógł wyrównać, lecz strzał Essiena odbił się od obrońcy i mieliśmy rzut rożny. Z narożnika dośrodkował Ricardo Monotlivo, a piłkę głową uderzył Alex. Federico Marchetti świetnie wyskoczył i wypiąstkował strzał Brazylijskiego obrońcy.

W drugiej części meczu pierwszą dobrą okazję stworzył sobie zespół z Mediolanu. Alessio Cerci zszedł z piłką do środka boiska i uderzył po długim rogu. Podkręcony strzał minął bramkę Lazio. Dalsze okazje stwarzali głównie piłkarze Lazio Rzym. W 57 minucie świetne uderzenie Bigli wybronił Diego Lopez. Kilka chwil później Miroslav Klose dwa razy strzelał, lecz Hiszpański golkiper za każdym razem był górą. Piłkarze z Rzymu wciąż szukali szansy na drugiego gola. Lucas Biglia oddał mocny strzał, lecz niecelny. Kolejne szanse zmarnował Miroslav Klose. Pierw jego uderzenie odbiło się od obrońcy, a następnie strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego obronił Diego Lopez. W kolejnej sytuacji Niemiec pokonał bramkarza Milanu, lecz sędzie słusznie przerwał grę odgwizdując spalonego. W końcówce spotkania Milan miał dwie okazje na wyrównanie. W 88 minucie meczu Mattia Destro trafił w poprzeczkę po uderzeniu z rzutu wolnego wykonywanego z okolicy 30 metra. W doliczonym czasie gry Jeremy Menez wyszedł sam na sam z Marchettim i nie pokonał Włoskiego golkipera. Lazio pokonuje Milan w bratobójczym pojedynku. Jest to ważne zwycięstwo, gdyż przedłużyło ono szanse na awans. Tymczasem Milan gdyby wygrał ten mecz byłby bardzo blisko gry w drugiej rundzie. Tymczasem podobnie jak w drużynie Lazio wszystko rozegra się w ostatnich dwóch spotkaniach. Dzisiejszy mecz dał również nadzieję drużynie PSG, która nie zdobyła ani jednego punktu, ale ma jeszcze niewielkie szanse na awans. Wszystko w tej grupie jest otwarte. Trzecia seria spotkań może nam powiedzieć dużo więcej.

Skrót Spotkania
<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=da08f3440573ab542f78bd691fe2f562&amp;action=register">REJESTRACJA</a>&nbsp;lub&nbsp;<a href="http://forum.pesleague.pl/index.php?PHPSESSID=da08f3440573ab542f78bd691fe2f562&amp;action=login">LOGOWANIE</a>

Statystyki
REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Tabela Grupy H

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #84 dnia: Czerwiec 18, 2015, 14:52:40 »
Podsumowanie drugiej kolejki




Offline Miszczu11

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 1016
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 30.11.2009r.
  • VR46
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #85 dnia: Czerwiec 18, 2015, 23:54:17 »
Klose miał straszyć Milan i straszył w sumie cały mecz, a w między czasie jedną bramkę - ale zwycięską - strzelił :D

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #86 dnia: Czerwiec 19, 2015, 14:48:10 »

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Bezproblemowy awans Realu


11.06.2015 17:00 Estadio Santiago Bernabeu - Madryt

16'Benzema 21'James 28'Benzema 36'Benzema 37'Benzema 40'Benzema 43'James 61'Benzema

Martin Atkinson
Karim Benzema

Real Madryt zagrał dzisiaj tak jakby właśnie toczył się mecz treningowy, a nie ważne spotkanie w Klubowych Mistrzostwach Europy. Królewscy strzelili osiem goli co dało im awans do kolejnej rundy. W pierwszej części meczu zespół Anderlechtu nie istniał. Już w 6 minucie Ronaldo mocno uderzył ze skraju pola karnego, a Proto miał sporo problemów, aby wybronić ten strzał. Dziesięć minut później Real rozpoczął strzelanie. Dani Carvajal przedarł się lewą stroną zagrał do Cristiano Ronaldo, który szybko odegrał do Benzemy. Francuz strzelił z pierwszej piłki i zdobył piękną bramkę. W 21 minucie meczu Luka Modric górnym podaniem przeciął całą obronę Belgów. Piłka trafiła do Jamesa Rodrigueza, a ten w sytuacji sam na sam z Proto strzelił drugiego gola dla Królewskich. Kilka minut później Karim Benzema w zamieszaniu w polu karnym zdołał umieścić piłkę w siatce i mieliśmy 3:0. W 36 minucie Francuz ustrzelił hattricka. Świetna dwójkowa akcja James - Benzema, w której obaj gracze Realu wymienili kilka podań skończyła się golem Karima. Tuż po wznowieniu gry przez zespół Anderlechtu napastnik Los Merengues przejął piłkę, przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów, mijając przy tym graczy z Belgii i zdobył bramkę numer pięć dla swojego zespołu. Kolejnego gola Benzema strzelił w 40 minucie, kiedy to wykorzystał dośrodkowanie Cristiano Ronaldo. Po tej bramce ponownie błysnął James. Kolumbijczyk świetnie wystawił się do zagrania Karima Benzemy i Real prowadził 7:0. W drugiej części meczu Los Blancos spuścili nieco z tonu i nie forsowali już tempa. Uspokoili się i rozgrywali spokojnie piłkę. To stworzyło szanse dla Anderlechtu, lecz ani Marin, ani Sylla nie byli w stanie pokonać Casillasa. W 61 minucie spotkania wynik ustalił Karim Benzema zdobywając swojego szóstego gola. Francuz mógł też strzelić gole numer siedem i osiem, lecz raz trafił w słupek bramki Silivio Proto, a raz piłka zatrzymała się na poprzeczce. W końcówce szansę na bramkę honorową zmarnował rezerwowy Kabasele. Real Madryt rozjechał Anderlecht i może świętować awans do drugiej rundy. Pozostaje im jeszcze jedno spotkanie z zespołem Schalke 04, które może mieć znaczenie przy dorobku punktowym w drugiej fazie.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2015, 15:00:01 wysłana przez seba_maliszewski »

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #87 dnia: Czerwiec 19, 2015, 15:54:23 »

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Barcelona znowu nie zachwyca


11.06.2015 19:30 Camp Nou - Barcelona

20'Suarez - 58'Hulk

Viktor Kassai
Luis Suarez

Zespół Luisa Enrique zdobył w tym sezonie trzy trofea. Wcześniej udało się to tylko Pepowi Guardioli. Jednak piłkarze i kibice chcieli więcej. Chcieli wygrać UEFA European Club Championship, a tym samym wygrać kolejny puchar. Tymczasem turniej zweryfikował wszystko. Blaugrana gra przed własną publicznością bardzo słabo. Lionel Messi jest nieobecny, Neymar nie daje z siebie 100%, Luis Suarez ma tylko przebłyski dobrej gry, a cała linia środkowa w ogóle nie istnieje. To wszystko potwierdziło się również w dzisiejszym spotkaniu z Zenitem St. Petersburg. Rosjanie od początku chcieli narzucić własne warunki gry. W 4 minucie mogli zdobyć bramkę za sprawą Axela Witsela. Pomocnik Zenitczyków uderzył mocno, lecz obok bramki. Kilka chwil później szansę na gola zmarnował Kerzhakov, który nie zdołał pokonać Ter Stegena. W 20 minucie Barcelona oddała pierwszy i jedyny strzał w tej części meczu. Świetna kombinacyjna akcja Dumy Katalonii zakończyła się uderzeniem Luisa Suareza. Świetny strzał Urugwajczyka zatrzymał się dopiero w bramce. Wystarczył jeden strzał aby objąć prowadzenie. Jeszcze przed przerwą Zenit szukał wyrównania. Hulk strzelił w słupek, a Witsel dał szansę wykazać się Niemieckiemu bramkarzowi Barcy. Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Rosjan. W 53 minucie Aleksandr Kerzhakov poradził sobie najpierw z Danim Alvesem, a później z Gerardem Pique, przymierzył i dobrze uderzył w kierunku bramki gospodarzy. Niestety nie miał za dużo szczęścia, gdyż piłka obiła słupek. Gdyby futbolówka została ciut bardziej dokręcona to Ter Stegen byłby bez szans. Po kilku minutach było jednak 1:1. Kerzhakov zagrał do Hulka który podkręconym strzałem z lewej nogi umieścił piłkę w siatce. Po straconej bramce gospodarze ruszyli do ataku, lecz stać ich było na jeden wypad pod pole karne Zenitu. Strzał Messiego odbił Malafeev, a dobitka Neymara była zbyt słaba, aby zaskoczyć bramkarza. W ostatnim kwadransie Zenit miał jeszcze szanse na gola dającego trzy punkty. Najpierw Kerzhakov zmarnował świetną okazję będąc w pobliżu bramki Barcy. To samo uczynił rezerwowy Rondon. Barcelona zremisowała z Zenitem 1:1. Ten wynik daje szanse Rosjanom na awans. W dwóch meczach zdobyli cztery punkty. Tymczasem Duma Katalonii najprawdopodobniej pożegna się z mistrzostwami. Dwa punkty w trzech meczach to za mało. Nawet zwycięstwo w ostatnim meczu może nie dać awansu do drugiej rundy. Nie ma co się dziwić, że Barcelona prawdopodobnie odpadnie z Klubowych Mistrzostw Europy. Blaugrana w meczach z Arsenalem i Zenitem oddała zaledwie siedem strzałów. Z taką grą daleko się nie zajdzie.

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #88 dnia: Czerwiec 19, 2015, 18:10:55 »
Oglądając skrót Realu dochodzę do wniosku, że w PES 15 drużyny grają bez obrony. Nie wiem na jakim poziomie oglądasz mecze, ale większość sytuacji bramkowych, to kuriozum. Min. dlatego nie gram w tą grę.
Posty wyglądają teraz fajnie. Zawsze jestem zwolennikiem tekstu i skrótu.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 19, 2015, 18:13:39 wysłana przez Artur 7 »
" border="0" border="0

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #89 dnia: Czerwiec 19, 2015, 18:35:14 »
Oglądając skrót Realu dochodzę do wniosku, że w PES 15 drużyny grają bez obrony. Nie wiem na jakim poziomie oglądasz mecze, ale większość sytuacji bramkowych, to kuriozum. Min. dlatego nie gram w tą grę.
Posty wyglądają teraz fajnie. Zawsze jestem zwolennikiem tekstu i skrótu.

Gram Top Player czyli przedostatni poziom. Na Superstar obrona jest dużo lepsza, lecz niestety akcji jest dużo mniej. W meczu Realu z Anderlechtem Królewscy oddali 5 strzałów, a rywale dwa. Taki mecz jest wtedy bardzo nudny. Więc wolę oglądać na poziomie Top Player. A jak ty uważasz?

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #90 dnia: Czerwiec 22, 2015, 12:02:41 »

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Szachtar coraz bliżej awansu


Grupa D 11.06.2015 19:30 San Mames Barria - Bilbao

6'Luiz Adriano 64'Gladky 79'Luiz Adriano - 48'Depay 71'Depay

Szymon Marciniak
Luiz Adriano

W grupie D wszystkie sprawy były otwarte. Co prawda PSV Eindhoven przegrało dwa pierwsze mecze, lecz nadal miało szanse na awans. Dużo zależało od pojedynku z Szachtarem Donieck, który w pierwszym spotkaniu pokonał Borussię Dortmund 4:0 i był dzisiaj faworytem. Ukraińcy od początku wzięli sprawy w swoje ręce. Już w 6 minucie gola dającego prowadzenie zdobył Luiz Adriano. Brazylijczyk świetnie przymierzył zza pola karnego i pokonał Zoeta. Kolejna szansa nadarzyła się kilka minut później. Wellington dośrodkował w pole karne, a Gladky strzelił ponad bramką. Jeszcze w pierwszym kwadransie mogło być 2:0, lecz Bernard nie zdołał pokonać bramkarza PSV. W 19 minucie meczu Rolnicy doszli do pierwszej okazji bramkowej. Świetna wymiana podań na linii Guardado - Wijnaldum, zagranie Holendra do Memphisa Depaya, a ten trafia w słupek i dobija obok bramki. Pod koniec pierwszej części meczu Bergwijn nie trafił z rzutu wolnego. Jego strzał minimalnie przeleciał nad poprzeczką. Chwilę później Szachtar mógł zdobyć gola do szatni, ale Luiz Adriano nie pokonał Zoeta. W drugiej połowie PSV rzuciło się do odrabiania strat i zrobiło to w najlepszy możliwy sposób. Memphis Depay dostał znakomite podanie od Jozefzoona i z ostrego kąta trafił do bramki. Aleksander Pyatov nawet nie drgnął. Po zdobytym golu przyszły okazje do wyjścia na prowadzenie. Najpierw Georginio Wijnaldum trafił w słupek, a następnie strzał Depaya wybronił bramkarz z Doniecka. Szachtar obudził się po niemrawym początku drugiej połowy i zaczął brać się do roboty. Do końca meczu PSV Eindhoven już nie istniało, no może poza jedną akcją. W 63 minucie bramkę na 2:1 zdobył Gladky. Ukrainiec otrzymał piłkę od Luiza Adriano, obrócił się i uderzył po długim rogu, zdobywając bramkę. Szachtar dominował i podwyższyć mógł po świetnych strzałach Alexa Teixeiry, które w niebywały sposób obronił Jeroen Zoet. To co nie udało się Ukraińcom, wyszło piłkarzom PSV. Jozefzoon po raz kolejny dobrym zagraniem obsłużył Memphisa Depaya, który pokonał bramkarza rywali i dał wyrównanie. To był jedyny zryw Holendrów w ostatnich 30 minutach meczu. Szachtar dominował, a bramka dla piłkarzy z Eindhoven nie zmieniła tego. W 78 minucie Luiz Adriano wykorzystał podanie Gladkiego i z trudnej pozycji władował piłkę do bramki. Szachtar znów prowadził i do końca nie wypuścił trzech punktów z rąk. W końcówce mogło być 4:2, lecz Luiz Adriano nie wykorzystał szansy na Hattricka niecelnie strzelając do pustej bramki. PSV Eindhoven przegrywa bardzo ważny mecz, co oznacza, że spotkanie z Galatasaray będzie ich pożegnaniem. Natomiast Szachtar nadal walczy o awans do kolejnej rundy. Aby tego dokonać wystarczy im jeden punkt w dwóch kolejnych meczach. Ukraińcy grają dobry ofensywny futbol i może to być jeden z czarnych koni UEFA European Club Championship.

Offline Artur 7

  • Moderator Działu
  • *
  • Join Date: Lip 2010
  • location:
  • Wiadomości: 4051
  • Dostał Piw: 50
  • Na forum od: 24.07.2010r.
  • La Magia del Futbol
    • Status GG
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #91 dnia: Czerwiec 22, 2015, 18:47:54 »
W meczu Realu z Anderlechtem Królewscy oddali 5 strzałów, a rywale dwa.
Ze statystyk wynika, że 16, a rywale 4.
Cytuj
Więc wolę oglądać na poziomie Top Player. A jak ty uważasz?
Jak Tobie pasuje. Ja zawsze jadę na full :)
" border="0" border="0

Offline PrezesRady

  • II - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2014
  • location:
  • Wiadomości: 300
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 24.08.2014r.
  • Gram w: PES 6
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #92 dnia: Czerwiec 22, 2015, 22:23:32 »
Szachtar, który potrafił zachwycać w Lidze Mistrzów pokazuje to samo w ECC. W meczu, który bardzo mógł się spodobać neutralnym fanom odsyła do domu PSV.

Duży plus za pomysł. Zawsze to coś innego, teksty dosyć długie więc mógłbyś pogrubić parę wyrazów, będzie bardziej przejrzysty. Minus za coś co mnie bardzo irytuje. Błąd rzeczowy polegający spolszczaniu nazw klubów. Słyszałeś kiedyś o Lazio Roma, czy Chelsea London?

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #93 dnia: Czerwiec 23, 2015, 10:16:20 »
Ze statystyk wynika, że 16, a rywale 4. Jak Tobie pasuje. Ja zawsze jadę na full :)

Mecz przedstawiony na forum symulowany był na poziomie Top Player (przedostatni) stąd padło tyle strzałów. Natomiast jak grałem na poziomie SuperStar (najwyższy) to padło zaledwie 7 uderzeń. Stąd wybór niższego poziomu.

PS. Ściągnąłem jakiś gameplay patch i gra na poziomie SuperStar wygląda miodnie. Niedługo będę symulować tylko na najwyższym poziomie.

Minus za coś co mnie bardzo irytuje. Błąd rzeczowy polegający spolszczaniu nazw klubów. Słyszałeś kiedyś o Lazio Roma, czy Chelsea London?

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli z tym spolszczaniem nazw klubów.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2015, 10:18:55 wysłana przez seba_maliszewski »

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #94 dnia: Czerwiec 23, 2015, 11:53:29 »

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Pierwsza czerwień na mistrzostwach


Grupa A 11.06.2015 22:00 Santiago Bernabeu - Madryt

31'Slimani 45'Slimani 48'Adrien - 36'David Silva 41'Aguero
48'Vincent Kompany

Jonas Eriksson
Islam Slimani

W grupie A oprócz Realu Madryt każda drużyna miała szanse na wejście do drugiej rundy. Najbliżej awansu obok Królewskich, którzy w drugiej fazie zagrają na pewno, był Manchester City. Podopieczni Manuela Pellegriniego, który wrócił z rodzimego kraju i znów zasiadł na ławce, musieli wygrać ze Sportingiem Lizbona, aby już dziś cieszyć się z awansu. Sporting natomiast musiał urwać punkty Anglikom, jeśli chciał mieć szanse na pozostanie w turnieju. Od początku spotkania wiało nudą, lecz z czasem wszystko się rozkręciło. Pierwszy groźny strzał oddał Sergio Aguero w 18 minucie spotkania, ale piękną interwencją popisał się Rui Patrcio. Trzy minuty później David Silva uderzał z rzutu wolnego, lecz portugalski bramkarz znów był na miejscu. W 27 minucie Vicent Kompany obejrzał żółtą kartkę za faul na Nanim. Piłka ustawiona na 23 metrze. Portugalczyk wziął rozbieg uderzył i trafił w słupek bramki Joe Harta, który grał na maksimum możliwości. Anglik miał już zdrową rękę i mógł bez problemów stanąć w bramce. W 31 minucie Islam Slimani dostał podanie od Adriena i zdobył gola dającego prowadzenie. Piłka po strzale Algierczyka odbiła się od Mangali i wpadła do siatki. Chwilę później jego partner z formacji ofensywnej Nani nie potrafił celnie uderzyć w sytuacji sam na sam z bramkarzem The Citizens. Pięć minut po trafieniu dla Sportingu przyszedł gol dla Manchesteru City. David Silva otrzymawszy podanie od Sergio Aguero długo nie zwlekał i umieścił piłkę w siatce po strzale z okolic szesnastki. Po golu wyrównującym Portugalczycy nieco się cofnęli i chcieli jak najprędzej zakończyć tą część meczu. Obywatele przycisnęli co przyniosło skutek pod koniec pierwszej połowy. Na cztery minuty przed zakończeniem, Sergio Aguero odebrał piłkę w środku pola niczym najlepszy defensor, minął kilku rywali, wpadł z impetem w pole karne i dał prowadzenie swojemu zespołowi. Kiedy piłkarze z Wysp Brytyjskich byli myślami w szatni, wtedy świetną kontrę przeprowadził zespół Sportingu. Islam Slimani po raz drugi dostał piłkę od Adriena i stanął oko w oko z Joe Hartem. Algierczyk nie miał problemów, aby pokonać Anglika i do przerwy było 2:2. Manchester City wyszedł na drugą połowę mocno rozkojarzony co można było zauważyć w pierwszych minutach drugiej części gry. Tuż po rozpoczęciu ze środka Portugalczycy przeprowadzili szybką kontrę po której Joe Hart musiał wysilić się, aby nie wyciągać piłki z siatki. Udało mu się wybronić doskonały strzał Diego Capela, który wszedł w przerwie. Chwilę później Islam Slimani mijał jak tyczki kolejnych graczy The Citizens, a kiedy znalazł się w polu karnym, Vincent Kompany zrównał go z ziemią. Belg dość brutalnie potraktował Algierskiego napastnika za co dostał czerwoną kartkę. Miał już wcześniej na koncie żółtą, lecz za ten faul była pokazana czerwona. UEFA po meczu zebrała się aby omówić zajście z 48 minuty. Vincent Kompany został wykluczony z turnieju o Klubowe Mistrzostwo Europy za bardzo brutalne wejście od tyłu w nogi rywala. Kara bardzo dotkliwa, ale jak najbardziej zasłużona. Slimani opuścił boisko na noszach, lecz po kilku minutach wrócił na nie. Jonas Eriksson oprócz kartki wskazał również na jedenasty metr. Do piłki podszedł Adrien i zdobył bramkę. Jak się później okazało była to zwycięska bramka. W dalszej części meczu nie działo się nic godnego uwagi. Sporting pokonał Manchester City 3:2. W Grupie A cztery ekipy walczą o dwa miejsca premiowane awansem. W dwóch ostatnich kolejkach czekają nas duże emocje.

Offline Razer

  • Trampkarz
  • *
  • Join Date: Paź 2009
  • location: Warszawa
  • Wiadomości: 55
  • Dostał Piw: 10
  • Na forum od: 24.10.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #95 dnia: Czerwiec 23, 2015, 12:20:19 »
Ostatni raz zaglądałem tu... hmmm... bardzo bardzo dawno temu. Wpadam i widzę taki projekt. Z góry uprzedzam że nie przeczytam wszystkich Twoich dotychczasowych postów... zajęłoby mi to wieki. Ale każdy odcinek przejrzałem. Pomysł - bomba! Wykonanie nie gorsze ;) póki co nie mam porównania bo Twoja kariera jest pierwszą, do której zaglądam. Ale już teraz jestem w stanie powiedzieć że będę zaglądał i każdy następny post będzie przeze mnie przeczytany od deski do deski, bo pomysły takie jak ten z pewnością zasługują na uwagę.
Co do samego turnieju... fajnie zaczęły drużyny angielskie (za które trzymam kciuki). Szczególnie wygrana Arsenalu do zera z Barceloną zasługuje na uznanie. Remis City z Realem... naprawdę fajne wyniki. Potem coś jakby stanęło... mam nadzieję że hat trick Adebayora będzie punktem zwrotnym... no właśnie... hat trick Adebayora... dziwne rzeczy się tu u Ciebie dzieją :P do tego gol Falcao, gol szczególny, bo strzelony byłej drużynie Kolumbijczyka. Wygrana Dnipro z Juve, i to w jakim stylu. Wszystkie te wpadki Barcelony. Niezła forma Podolskiego. Wygrana Bayeru z Atletico również była niespodzianką. Borussia też zaliczyła jakąś tragiczną wpadkę, wybacz że nie pamiętam z kim :) (Szachtar?).
Wybacz mi proszę wszelkie braki w mojej wiedzy na temat Twojego opowiadania, nadrobię to ;) Tak trzymaj :D

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #96 dnia: Czerwiec 23, 2015, 12:28:35 »

REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE REJESTRACJA lub LOGOWANIE

Braga ogrywa Olympiakos


Grupa C 11.06.2015 22:00 Camp Nou - Barcelona

60'Menga

Franck De Bleeckere
Ruben Micael

Jak już wiemy FC Barcelona może odpaść z turnieju. Jednym z ważnych spotkań, które będzie decydować o losach Barcy jest pojedynek Olympiakosu i Bragi. Najlepszym wyjściem dla Blaugrany będzie podział punktów przez obie ekipy. Kibice Dumy Katalonii przez większą część pierwszej połowy mogli widzieć nieudolne próby zdobycia bramki przez obie ekipy co na pewno ich cieszyło. Najlepsze sytuacje zmarnował napastnik Bragi Dolly Menga. Dwa strzały Belga mijały minimalnie bramkę Megyeriego. Te dwa strzały oraz niecelne uderzenie Mauro to jedyne pozytywne aspekty pierwszych 45 minut. W drugiej części meczu było dużo lepiej. Sporting Braga zaczął od mocnego uderzenia, lecz strzał Mengi znów był niecelny. Olympiakos zaczął co raz bardziej atakować czego efektem były cztery strzały między 52 a 57 minutą meczu. W dobrej sytuacji znalazł się Dossevi, ale nie pokonał Victora Golasa, podobnie jak uderzający piłkę po jego podaniu Alejandro Dominguez. Następnie bramkarz Bragi miał sporo szczęścia, kiedy piłka po uderzeniu Vergosa obiła słupek bramki. Golkiper z Brazylii musiał wykazać się również znakomitym refleksem przy strzale Durmaza z pięciu metrów. Olympiakos napierał, lecz to rywale zdobyli gola. Ruben Micael zagrał do wbiegającego w pole karne Dollyego Mengi, a młody Belg umieścił piłkę w bramce. Jeden celny strzał wystarczył, aby wyjść na prowadzenie. W dalszej części meczu Olympiakos szukał gola wyrównującego, lecz strzały były niecelne lub świetnie bronił Victor Golas. Po trzeciej serii spotkań w Grupie C nikt nie może być niczego pewien. Najbliżej awansu są ekipy Arsenalu, Zenitu i Bragi, które w dwóch spotkaniach zgromadziły cztery punkty. Barcelona i Olympiakos mają trudne zadanie, aby wejść do drugiej rundy.

Offline seba_maliszewski

  • Piłkarz ekstraklasy
  • ***
  • Autor wątku
  • Join Date: Kwi 2009
  • location: Gdańsk
  • Wiadomości: 369
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 19.04.2009r.
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #97 dnia: Czerwiec 23, 2015, 12:42:07 »
Ostatni raz zaglądałem tu... hmmm... bardzo bardzo dawno temu. Wpadam i widzę taki projekt. Z góry uprzedzam że nie przeczytam wszystkich Twoich dotychczasowych postów... zajęłoby mi to wieki. Ale każdy odcinek przejrzałem. Pomysł - bomba! Wykonanie nie gorsze ;) póki co nie mam porównania bo Twoja kariera jest pierwszą, do której zaglądam. Ale już teraz jestem w stanie powiedzieć że będę zaglądał i każdy następny post będzie przeze mnie przeczytany od deski do deski, bo pomysły takie jak ten z pewnością zasługują na uwagę.
Co do samego turnieju... fajnie zaczęły drużyny angielskie (za które trzymam kciuki). Szczególnie wygrana Arsenalu do zera z Barceloną zasługuje na uznanie. Remis City z Realem... naprawdę fajne wyniki. Potem coś jakby stanęło... mam nadzieję że hat trick Adebayora będzie punktem zwrotnym... no właśnie... hat trick Adebayora... dziwne rzeczy się tu u Ciebie dzieją :P do tego gol Falcao, gol szczególny, bo strzelony byłej drużynie Kolumbijczyka. Wygrana Dnipro z Juve, i to w jakim stylu. Wszystkie te wpadki Barcelony. Niezła forma Podolskiego. Wygrana Bayeru z Atletico również była niespodzianką. Borussia też zaliczyła jakąś tragiczną wpadkę, wybacz że nie pamiętam z kim :) (Szachtar?).
Wybacz mi proszę wszelkie braki w mojej wiedzy na temat Twojego opowiadania, nadrobię to ;) Tak trzymaj :D

Nie ma czego wybaczać. Doskonale rozumiem, że nie przeczytasz każdego postu tak dokładnie. Fajnie, że moje opowiadanie podoba się komuś. Dzięki za wszelkie wyrazy uznania. Turniej jest ciekawy to fakt. Dużo nieprzewidywalnych wyników. Mam nadzieję, że nie raz jeszcze Cię zaskoczy :)

Offline Miszczu11

  • Prezes klubu
  • *****
  • Join Date: Lis 2009
  • location:
  • Wiadomości: 1016
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 30.11.2009r.
  • VR46
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #98 dnia: Czerwiec 23, 2015, 20:35:14 »
No nie powiem, jest parę niespodzianek, szczególnie wygrana Sportingu z Man City :D Sytuacja parę razy się zmieniała, Sporting mógł wygrywać 2:0, a w parę minut zamiast dwubramkowego prowadzenia, mieli jednobramkową stratę. I wydawałoby się, że Citizens nie oddadzą już prowadzenia, ale to dobrze w sumie - jest dzieki temu ciekawsza sytuacja w grupie :D
A Braga... aż ciężko sobie wyobrazić, żeby wyprzedzali Barcelonę. :D

Offline PrezesRady

  • II - ligowiec
  • ***
  • Join Date: Sie 2014
  • location:
  • Wiadomości: 300
  • Dostał Piw: 7
  • Na forum od: 24.08.2014r.
  • Gram w: PES 6
Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #99 dnia: Czerwiec 23, 2015, 22:33:08 »


Nie bardzo rozumiem co masz na myśli z tym spolszczaniem nazw klubów.

Np. Pełna nazwa Lazio to Societa Sportiva Lazio (SS Lazio), więc dlaczego nazywasz ten klub Lazio Rzym?

TWOJA LIGA Pro Evolution Soccer

Odp: UEFA European Club Championship 2015
« Odpowiedź #99 dnia: Czerwiec 23, 2015, 22:33:08 »