też się zgadzam, że nie chodzi o porażki, czasem czuję, że ktoś gra lepiej i zasłużenie przegrywam. Czasem prowadzę do przerwy 2:0 - z przeciwnikiem koło 800, który próbuje grać pozycyjnie itp., po czym przekłada robena na środek i wali dzidę za dzidą a moi obrońcy jakby im ktoś nogi podwiązał - ustawiłem nawet ścisłe krycie 2 gości. Mało tego przy 2:0 mam karnego i strzelam obok bramy, zdarza się i tak, finał był taki, że 3 razy nie utrzymałem ariena i 2:3. Tu nie chodzi żeby się żalić, ale są takie sytuacje, że mam 3 gości przy piłce w polu karnym już widzę co się święci więc nawet w podania się nie bawię tylko chcę wybić a goście się mijają i 1 przeciwnik wchodzi jak w masło. Im wyższy ranking tym mniej ciekawiej się gra bo coraz więcej takich akcji się dzieje.