Przyznam szczerze, że codzienne farmienie po kilka godzin dziennie przez dłuższy okres czasu, jest dla mnie trochę bez sensu. Owszem, w pierwszym miesiącu gry sam zaliczyłem około 400 symulacji, ale tylko po to, by uzbierać na trenera, wypróbować różne rozwiązania taktyczne i uzupełnić skład. Ale mniej więcej od połowy października gram już tylko online, tymi zawodnikami, których udało mi się zdobyć. Losuję rzadko, tylko dzięki na bieżąco zbieranym punktom, i jakoś nie narzekam. Mam prawie 1000 rozegranych meczów, rating około 900, pierwszą ligę i ponad 70% wygranych. Statystyki średnie, ale przecież to tylko gra. I jak dla mnie, gra jest właśnie po to, by się rozerwać i pograć, a nie bić rekordy w zdobywaniu punktów, z których później nie będzie większego pożytku, bo jak ktoś już wcześniej to ładnie ujął, za jakiś czas wyjdzie nowa wersja i o tej większość zapomni. A co do obecnej wersji, mnie się bardzo podoba. Owszem, wkurzają uciekinierzy z bardzo wysokimi, sztucznymi ratingami, ale na szczęście można takich od razu zablokować. Poza tym, jak przegrywam, przegrywam tylko przez siebie, czasem jedynie brakuje szczęścia, bądź są koszmarne lagi. Nie ma więc sensu napinać i narzekać na cały świat przez brak powodzenia w grze, przecież każdy z nas ma tego samego PES'a. Jeśli przegrywasz, ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz, eliminując swoje błędy. Pozdro.