Wchodzi baba do windy, a tam wąż nogi myje.
żenada
Przychodzi stara babcia do centralnego banku i chce wpłacić 5 Milionów Euro na książeczkę. Ale chodzi o tyle pieniędzy, wiec chce tylko osobiście rozmawiać z naczelnym dyrektorem. Dyrektor pyta, w jaki sposób babcia doszła do takiej s umy. Babcia mówi:
-Przez zakłady.
-Jak to przez zakłady?
-No tak zakładam się z ludźmi o rożne sprawy. Mogę się z panem założyć o 10 tys. ze pan ma kwadratowe jajka. Dyrektor śmieje się i przyjmuje zakład (chodzi przecież o duża sumę, on wie dokładnie ze nie ma kwadratowych jajek). Babcia mówi, ponieważ chodzi o dużo pieniędzy, przyjdę jutro o 10 z moim adwokatem i wtedy stwierdzimy kto zakład wygrał. (Dyrektor banku centralnego nie śpi cala noc, sprawdza kształt jajek no i jest przek onany ze są okrągłe).
Następnego dnia przychodzi babcia z adwokatem, dyrektor ściąga spodnie. Babcia mówi, przepraszam, ale chodzi o tyle pieniędzy, musiałabym jajka wziąść do ręki, żeby się przekonać, czy naprawdę nie SA kwadratowe. Dyrektor zgadza się (chodzi przecież o duża sumę). W pewnej chwili adwokat babci zaczyna tłuc głowa o ścianę. Dyrektor banku pyta:
-co się dzieje z pani adwokatem?
-Ach, nic, ja się z nim założyłam o 50 tys. ze dziś rano o 10-tej będę trzymała jajka dyrektora centralnego banku w ręku.