Ja tu widze, że Nani jeszcze pchnął noge bardziej w brzuch, więc czerwona zasłużona bo przy kontakcie nie uciekł z nogą tylko wbił ją bardziej.
Wybacz, ale naprawdę nie mogę się powstrzymać. Pozostaje mi chyba tylko to, bo słowa, również te Arbeloi i Mourinho, widać do niektórych nie docierają. Dodam tylko, że doceniam umiejętności Naniego w zakresie sztuk walki, skoro wpadając ze sporym impetem na rywala, którego wcześniej nie widział i tracąc równowagę (po zderzeniu spada na plecy), jeszcze rzekomo usiłuje mu dowalić. Własnowolne cofnięcie nogi w tym wypadku jest fizycznie niemożliwe. No i co z tego, że on jej w ogóle nie próbuje dopychać, bo w momencie zderzenia z Arbeloą kolano podjeżdża mu pod klatkę piersiową...
Serio, jeśli się ze mną nie zgadzasz, to rób to chociaż w mniej niesmaczny sposób.
Ta Naniego też może zostać odwołana.
Hura, super! Na pewno przywróci to United awans do 1/4 LM.
A tutaj coś odnośnie do czerwonej kartki dla Naniego.
Stawiasz te sytuacje na równi z wczorajszą? Tylko pytam, bo nie wiem, jakiego jesteś zdania.
Eboue został wyrzucony z boiska niesłusznie, ale doskonale widział rywala i wyskoczył do główki z nogą z przodu.
Nie wiem co gdyby, równie dobrze mógłby strzelić swojaka, trafić w Higuaina, podać do Khediry, Ronaldo...
Owszem, mógł. Przyjmuję jednak najbardziej prawdopodobną wersję.
Oczywiście, że nie, ale jednak tutaj dla mnie jest to 100% karny.
Pisałem chyba, że sędzia mógłby się wybronić, gdyby wskazał na wapno. Sam też pewnie nie miałbym większych pretensji. Warto jednak zauważyć, że piłkarze Realu, choć stali blisko, nie protestowali.
bo na co dzień oglądacie ligę angielską gdzie gra jest ostrzejsza,
Przecież tu nie chodzi o to, czy zawodnicy grali ostro czy nie, tylko że w tym faulu nie było w ogóle złośliwości i celowości, więc nie kwalifikował się na czerwoną kartkę. Nani nie widział Arbeloi, co można łatwo zobaczyć, patrząc, w którą stronę kierował wzrok. Sam Hiszpan wyznał, że jego zdaniem Portugalczyk go nie widział. Był tak samo zdziwiony kolorem kartki jak Nani i wszyscy inni. Co w tym jest takiego trudnego do pojęcia?
bowiem wiele mediów przyznaje racje arbitrowi.
Według mediów Real od 2006 roku jest drugą najlepszą drużyną świata po Barcelonie, a Manchester United to banda przeciętnych drwali, w której tylko Rooney, Vidić i van Persie wybijają się ponad przeciętność. Faktycznie, solidny autorytet.
Madryckie gazety piszą, że czerwona kartka była niezasłużona.
Keane pewnie zaciera ręce z radości. Odkąd tylko pokłócił się z Queirozem, wykorzystuje każdą możliwą okazję, by obsmarować Fergusona i Manchester United. Tyle, że w takiej sytuacji mógłby już sobie darować - zwłaszcza, że jest ostatnią osobą, która może wypowiadać się o niebezpieczeństwie fauli.
Tak teraz, patrze i słowa, ze Manchester przegrał przez sędziów to jednak przesada.
Sędziowie w tym dwumeczu byli tragiczni i mylili się w obie strony. Lista ich błędów jest długa. Miło, że wspominasz o karnym, bo tak się składa, że kontrowersyjnych sytuacji w polu karnym Realu było kilka.
Błędy dra Brycha:
- żółta kartka dla van Persiego za nic, a właściwie dotknięcie Ramosa
- żółta kartka dla Valencii za nic, a właściwie stanie obok Ramosa, Antonio nie był nawet tak brutalny jak Robin
- brak kartek dla Ramosa za symulowanie w ww. sytuacjach
- brak jakiejkolwiek kartki dla Arbeloi
- brak czerwonej kartki dla Varane'a
- doliczenie trzech minut i zakończenie meczu w 92:08 gdy MU miało rzut rożny (zegar w telewizji podobno działał źle, ale jeśli jest rożny, to należy pozwolić go wykonać)
- masa różnych wolnych dla Realu. Arbiter odgwizdał 12 fauli MU, gdzie ewidentny tylko 1, popełniony przez Rafaela przy linii końcowej; powinien dostać za niego kartkę, ale obejrzał ją wcześniej za nic
- brak żółtej kartki dla Di Marii za nurkowanie w polu karnym.
Rzut rożny przed golem Welbecka był prawidłowy. Prawdopodobnie niepotrzebnie odgwizdano za to rzut wolny po rzekomym faulu Ramosa na Kagawie chwilę wcześniej.
Błędy kebaba:
na korzyść MU:
- brak karnego dla Realu za rękę Rafaela przy strzale Higuaina
- być może spalony przy podaniu do Robina przy golu dla MU (nie było żadnej stopklatki)
na korzyść Realu:
- być może spalony przy golu Ronaldo (być może - też nie było żadnej stopklatki)
- czerwona kartka dla Naniego w sytuacji w której można było albo zarządzić rzut sędziowski (obaj zawodnicy starli się bez żadnej intencji), żółtą kartkę dla Portugalczyka (to rozwiązanie, które proponowałem), albo nawet faul Arbeloi, bo wpadł w tor lotu Portugalczyka (a to też jest karane, w sensie, że zabiegnięcie drogi) i mógł z łatwością uniknąć kolizji
- Arbeloa za bardziej niebezpieczne zagranie dostał żółtą kartkę. O ile była to dobra decyzja, o tyle była to ogromna niekonsekwencja sędziego.
- brak żółtej kartki za symulowanie Coentrao w środku boiska
- brak karnego za faul Ramosa na Rafaelu, prawdopodobnie też żółtej kartki
- brak karnego za faul Diego Lopeza na Vidiciu - jeśli ktoś nie pamięta
REJESTRACJA lub
LOGOWANIE ... al-Madrid/
- brak karnego za rękę Ramosa przy strzale Welbecka (tutaj był przynajmniej konsekwentny)
- brak karnego i co najmniej żółtej kartki za faul Ramosa na Evrze
- brak żółtej kartki za symulowanie i grę na czas Diego Lopeza w końcówce meczu
Zauważ jednak, że wcześniej nie miałem pretensji o te pomyłki (zwłaszcza te z pierwszego meczu, kiedy mówiłem, że jestem zadowolony z wyniku). Naprawdę nie mam w zwyczaju zrzucać winy za porażkę na sędziów. Teraz też chodzi mi o tylko
jedną kroplę z morza błędów. Ba, kroplę - patrząc po znaczeniu tego błędu, to o wiadro. Mogłem od razu wyjechać z tą listą? Owszem, ale myślałem, że jest to całkowicie zbędne. Manchester United mógł rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść już wcześniej i w pewnym sensie sam jest sobie winny, ale nie można używać tego faktu jako wymówki na fatalną pracę sędziów.
Co się stało, to się nie odstanie, pewnie za dwa-trzy dni mi przejdzie.