No nie powiedziałbym, że Hunterlaar nadawłby się bardziej.
Z De la Redem jest taka sprawa, że był wychowankiem Realu zesłanym do przedmiść Madrytu, Getafe. Tam świetnie o sobie przypomniał (razem z Granero) i wrócił do Realu. Może byłby w składzie dotąd i pełniłby rolę podobną do Gutiego, który zawsze miał problem z grą, bo sprowadzane były gwiazdy, a się z tym godził i jest teraz legendą Realu.
I tak jak Mejor powiedział jest to taka rekompensata i pamięć o nim ze strony Realu, któremu wytyka się brak takich "wartości"...