Albo dlatego, że był mózgiem reprezentacji, która sięgnęła po najważniejsze piłkarskie trofeum na ziemi.
Raz, że Real przejawił zainteresowanie Kroosem jeszcze przed fazą pucharową, a co dopiero mówić o finale MŚ.
Dwa, że Real ma już zawodnika o tym samym profilu - Modricia.
Trzy, że grając Kroosem i Modriciem w środku pola Real nie ma nikogo w środku pola od gry w destrukcji, chyba że na DM-a przerobi się Modricia albo Alonso będzie grał kosztem Benzemy.
Kroos jest bardzo dobrym piłkarzem, ale po prostu jest w tym klubie niepotrzebny. Nie sądzę, żeby to Ancelotti był prowodyrem tego transferu, facet ma przecież łeb na karku i wie, że to taktykę dopasowuje się do zawodników, a nie zawodników do taktyki.
Zresztą, Niemiec by się może i zmieścił w składzie bez problemu, ale Real oczywiście musiał sobie kupić gwiazdę Mundialu (piłkarza gorszego na tę chwilę od di Marii), bo tak. W dodatku oczywiście za nieprzyzwoicie wielkie pieniądze, żeby nie być gorszym od Barcelony. Di Maria był ostatnio najlepszym obok Ronaldo zawodnikiem Realu i oddał tej drużynie serce, ale teraz pewnie odejdzie z zespołu, bo hajs się musi zgadzać. A że chce podwyżkę? Jak zarabia 3,5 mln euro (przynajmniej tak słyszałem), to się nie dziwię, zwłaszcza że sprowadzeni ostatnio Kroos i James na pewno nie dostali mniej. Niemiec chciał od Bayernu 12 mln euro na sezon i pewnie tyle od Realu dostał.
Może jeszcze dlatego, że ma 24 lata i gra jak profesor.
Jak profesor to gra Modrić, Kroos ma irytującą tendencję do znikania z radaru na cały mecz. Jest póki co strasznie chimeryczny.
Ironia losu, że wypominasz im zyski z koszulek będąc kibicem United, które ciągnie z tego 2x więcej korzyści od Realu i reszty klubów
Te "dwukrotnie większe korzyści" to ostatnio raptem kilkadziesiąt tysięcy koszulek rocznie więcej. No, góra ze sto tysięcy. Ze dwa razy więcej to będzie od sezonu 2015/16 inkasował za "sponsoring koszulkowy".
Poza tym, ManUtd dokonał tego bez sprowadzania każdego, kto jest ostatnio na topie na zasadzie kolekcjonowania pokemonów. Swoją potęgę marketingową zbudował bez bawienia się w żadne "Galacticos" i pięciokrotne przebijanie światowego rekordu transferowego, wydawanie 1,2 mld euro na transfery w ciągu 12 lat czy sprowadzenie 3 piłkarzy za łącznie ponad 250 mln euro.
Tylko żeby był Superpuchar, wcześniej musiało być Mistrzostwo Hiszpanii 02/03 + Puchar Interkontynentalny.
Mówię o Galacticos, a ich pierwszym sezonem był sezon 2003/04. Zajęli wtedy 4. miejsce w lidze, w LM w 1/4 odprawiło ich Monaco z niechcianym w Madrycie Morientesem (grał świetnie, ale trzeba było sprowadzić Ronaldo, więc sorry, spie*dalaj), na którego się potem chyba z tego powodu obrażono, na czele, a sezon pożegnali 5 porażkami z rzędu i 1:4 z Sociedad na Bernabeu.