Odnośnie dzisiejszego meczu- tragedia. Ancelotti pokazuje jakim jest super taktykiem, Bale swoim graniem pokazał to, co zawsze o nim myślałem, czyli koleś ewidentnie gubi się w realiach hiszpańskich. On ma problemy grając z Cordobą czy choćby Elche, więc nie wymagam od niego kapitalnej gry w meczu z Atleti. Ronaldo panienka, ta Złota Piłka zupełnie go zgubiła, najpierw skopał kolesi, a teraz dołożył do tego żenującego zachowania, beznadziejną grę. Nawet przewracał się o własne nogi.... tak(!), robi to nawet najlepszy piłkarz.
Co ten Simeone wyrabia z Atleti...brak słów.
Manita jak cholera, boli mnie to, że Carlo nie wyciąga żadnych wniosków z poprzednich meczy. Mam wrażenie, że po prostu sobie ustawia taką formację i grajta to, co grata na treningu. Zero taktyki, zero jakichś głębszych przemyśleń, może liczy na szczęście...