Z klubu odszedł van der Sar, a do stabilizacji w bramce potrzeba będzie pewnie jeszcze długiego czasu. Na emeryturę przeszli w dodatku Neville i Scholes, Giggs zrobi to lada chwila. Wciąż nie mamy zdrowego prawego obrońcy, typowego środkowego pomocnika i rozgrywającego. Ferguson eksperymentuje z ustawieniem, taktyką i ze składem praktycznie co mecz. Wprowadza młodych zawodników, ale częściej podebranych z innych klubów (to już nie są Fergie Babies).
no to rzeczywiście odbudowa pełną gębą.
Póki co konsekwentnie wykazujesz postawę "co tam mistrzostwa i inne sukcesy, wygraliśmy z United".
no nie, wcale kilka postów temu nie mówiłem, że śmiałbym się jakbyśmy więcej niż wy wygrali w tym sezonie, itd. Wcale. Ja tylko się przechwalam, że z wami wygraliśmy. Tak, tak.
Pierwej mi odpowiedz, dlaczego tak szybko uciąłeś temat Heysel. Tam z kolei ja się pytałem, czy trafiłem.
bo mam wy*ebane w takie farmazony, jak jakieś klątwy. Chcesz porozmawiać o tym co tam się stało, czy [cenzura] bez sensu ?
Tutaj z mojej strony to raczej irytacja, że powtarzasz jedną gadkę jak dogmat, a o mistrzostwach wspominałem wyłącznie w odpowiedzi na przypomnienie o derbach. Taki sam "czuły punkt" jak w twoim przypadku brak sukcesów i tworzenie zasłony z czegoś innego.
wyluzuj człowieku, bo masz kompleks tego meczu. Raz powtórzyłem, a te "(ehehe)" miało podkreślić bardziej uszczypliwy ton, a nie poważny. Robisz z igły widły.
Wystarczy obserwować jego zachowania, posunięcia, decyzje i postępowanie piłkarzy na boisku. Zresztą z Chelsea na Stamford jest podobnie. United na SB nie wygrali przez prawie... 10 lat (jeśli chodzi o ligę, bo w LM to prawie rok temu). Można sobie wierzyć w jakąś... ekhm... "magię" stadionu, ale patrząc na padakę, jaką ostatnio serwują na Anfield, nie za bardzo chce mi się w to wierzyć.
no Fergie, na pewno chce przegrywać z nami i Chelsea i was źle ustawia.
nie chce mi się dalej odpisywać, bo zrobiła się durna kłótnia/przekomarzanie, a to nie leży mi i na dłuższą metę nuży mnie.