Nederland zwrot czekam na lepsze bramki odnosił się do tego sezonu.
Pokazałem ci jakieś inne? Young strzelił podanego gola Arsenalowi w tym sezonie, Nani Chelsea i City wbił piękne gole również w tym sezonie. O co więc chodzi? Klikałeś w ogóle w linki?
Może tak jaram się tym golem bo kocham strzały z powietrza?
- Gol sprzed kilku lat (bodajże z sezonu 2006/07), może ci się spodoba w ramach ciekawostki.
A tu jeszcze jeden:
le mi ten gol bardzo przypadł do gustu, piękny.
Że ładny, to nie zaprzeczam.
Pikachu, obejrzyj sobie ostatni gol Sessegnona, i rzut wolny Craiga Gardnera bodajże z przed 3 tygodni z Sunderlandu. Takie bramy że ta Maty jest mocno blada.
O tym mówiłem - że na pewno znajdą się ładniejsze z meczów, których nie widziałem.
a drużyna przeciwna dostaje dwa karne, do tego drugi mecz z rzędu.
Z czego trzy były ewidentne, a jeden dyskusyjny, bo cwaniacki, ale po kontakcie. Powtarzałem już kilka razy, że Serb mógł zabrać tę nogę.
Skąd masz takie informacje? Możesz podać link, filmik?
Kilka lat temu krążyła taka "legenda". Tzn. legenda w takim sensie, jak opowieść o kopnięciu butem w twarz Beckhama, nie wiem jak to nazwać.
Ronaldo zawsze się cieszył, gdy strzelał gole dla MU, więc porównanie z dupy, że tak powiem.
Co ja ci niby porównałem? Powiedziałem, że nie zostałby wygwizdany, ale mógłby liczyć na ochrzan ze strony trenera.
Zauważyłem od dłuższego czasu, że po każdym przegranym lub zremisowanym meczu United, ty zawsze masz 1000 powodów niepowodzenia swojej drużyny ale nigdy nie jest to zwyczajnie słaba gra.
Źle zauważyłeś. Ciężko znaleźć tutaj kogoś, kto ma bardziej krytyczny stosunek do własnej drużyny ode mnie. Jako, że dość regularnie wyliczam wady United, nie spodziewałem się, że ktokolwiek tutaj wystosuje takie zarzuty w moim kierunku. Niestety, ludzka natura jest taka, że wystarczy kilka razy stanąć w obronie własnej drużyny lub zwyczajnie docenić jej wartość, by zostać zaatakowanym i popuścić w zapomnienie wszystkie złe słowa.
Fakt faktem, że nie wylewam tu takich żali, jak w innym, odpowiedniejszym do tego miejscu w sieci, bo nie widziałem dotąd potrzeby, by to wszystko kopiować (dział Sport zawsze traktowałem nie jako miejsce do porozmawiania o United, ale spotkania się z fanami innych zespołów), ale jeśli cię to tak bardzo uwiera i tak bardzo ci na tym zależy, to z miłą chęcią mogę zacząć praktykować takie czynności, byleby tylko zapewnić uśmiech zadowolenia na twoim licu. Ewentualnie zapraszam do "siebie", gdzie już nie raz byłem rugany za nieprzerwany niczym pesymizm.
"tego gracza nie powinno być już na boisku od X minuty"
Napisałem tak tylko raz, po meczu 36. kolejki PL w zeszłym sezonie. Odniosłem się w ten sposób do gola Lamparda (myślałem, że ze spalonego, ale potem ktoś pokazał mi powtórkę i przyznałem mu rację), który padł po dośrodkowaniu Ivanovicia, który faktycznie powinien wylecieć z boiska w pierwszej połowie. Zresztą, tamten mecz skończył się wynikiem 2:1, a Chelsea nie miała w nim wiele do powiedzenia.
"gdyby 5 min wcześniej sędzia..."
To już jest akurat twój wymysł.
Albo częsta argumentacja, że większość goli traconych przez United to fart, bo to samobój,
Nie mów, że dopiero co wyszedłeś z jaskini i nie wiesz, że powszechnie uważa się, że to United mają dzikiego farta. Wtedy jest wszystko w porządku, ale jeśli powie się, że kto inny zawdzięcza coś szczęściu, podnosi się wrzawa. Do twojej wiadomości, wspomniałem, ze Sturridge ośmieszył Evrę i robię tak analogicznie w każdym przypadku, gdy samobój pada tylko "cudem", bo zaraz i tak by ktoś wbił do bramki. Tak samo nie czepiam się samobója Ferdinanda - tak, wiem że zapisano go Luizowi, który główkował w kompletnie inną stronę.
O farcie w kontekście samobója wspomniałem wcześniej raz, mówiąc o swojaku Jonesa, który wbił sobie piłkę do bramki, chociaż stał w pozornie bezpiecznej pozycji. Mam rozumieć, że samobójczy gol Riisego w meczu Chelsea - Liverpool w LM również nie był szczęśliwy dla The Blues?
Btw, tutaj masz taką fajną stronę:
REJESTRACJA lub
LOGOWANIEPanowie zajęli się poprawianiem sędziów, że tak powiem.
u ewidentne błędy obrony, a tu brak koncentracji,
Czym to jest, jeśli nie dostrzeżeniem słabej gry klubu? Bo na pewno nie jego usprawiedliwieniem.
Czy np. po finałach LM z Barcą, to dla ciebie to Manchester przegrał te mecze, a nie Barcelona wygrała
To również nie jest dostrzeżenie słabej gry United? Zastanów się człowieku, o czym ty mówisz.
Zresztą, nigdy nie mówiłem, że Barcelona tamten mecz zagrała jakoś słabo i że wygrała go "fuksem" czy coś. Co najwyżej wspomniałem, że nie uważam, by Messi zagrał na Wembley tak świetnie, jak się powszechnie uważa - wyżej postawiłem występ Davida Villi.
a Realowi wytykałeś po kolejnych porażkach jak to beznadziejnie oni nie grali z Barcą
Dobrze zapamiętałeś, szkoda że nie raczyłeś zostawić w łepetynie informacji, w jakiej okoliczności to powiedziałem. A szkoda, bo ciekawie było, gdy zebrało się trzech czy dwóch HALA MADRID i zaczęło wyznawać tę swoją filozofię, że Barcelona jest najlepsza (tu akurat mieli rację), a Real jest ciut ciut za nimi już od 2006 roku, zaś potem jest długo długo nic. Ciekawe, że wtedy nie reagowałeś, gdy "twoi" bagatelizowali międzynarodowe sukcesy United i dziwili się, że ktoś śmie uważać, że drugi po Barcelonie jest klub, który w ciągu trzech lat dwa razy przegrywał z nią w finale LM, podczas gdy Real nie potrafił przez siedem lat awansować do 1/4, kończąc swoje przygody z LM w choćby tak spektakularny sposób, jak klęską 0:4 na Anfield.
Po odpadnięciu przez United z LM z twoich wypowiedzi wywnioskowałem, że Manchester nie był gorszy od rywali, tylko nie wyszedł z grupy, bo tak chciał(no tak to odczułem, może błędnie).
O słabości można mówić w dwóch znaczeniach. Jedna zakłada, że ktoś jest gorszy, bo ma słabszych piłkarzy, gorsze zaplecze klubowe, odnosi mniejsze sukcesy itp. Druga zaś mówi o tym, że ktoś okazał się słabszy, bo zaprezentował się gorzej w danym okresie czasu. Wyznawałem tę drugą zasadę. Jasne, że Benfica i Basel zaprezentowały się w fazie grupowej lepiej od United, bo to oni wyszli z grupy - nie twierdzę inaczej. Jasne jest też, że ogólnie są to słabsze kluby od United, które przez prawie cały ten sezon przechodzi jeden pieprzony kryzys. Bo idąc przeciwnym tropem, skoro dwukrotny wicemistrz i mistrz LM z ostatnich czterech lat jest słabszy niż wicemistrz Portugalii i mistrz Szwajcarii, to gdzie w tym wszystkim są tak uznane europejskie firmy, jak Milan, Inter, Bayern czy Real (to oczywiście tylko przykład, bo wiadomo, że w tym sezonie Real wyprzedził MU).
I chyba lepiej nie lekceważyć rywal
Grejt, na lekceważenie rywali w fazie grupowej LM przez Fergusona i cały klub narzekam już od ośmiu lat, zaiste odkrywcze stwierdzenie.
Zresztą, na koniec cube, zobacz sobie to:
Nie wiem jakie korzyści odniosła Chelsea od Webb'a bo wszystkie gole strzelali po nieporadności obrony MU a nie wypaczonych faulach, karnych, niezauważonych spalonych.
Tak wygląda stanowisko przeciętnego fana Chelsea po dosłownie każdym meczu z United, w którym Niebiescy przegrają (wczoraj się okazało, że nawet zremisować z honorem nie potrafią). Zawsze sędzia jest winny, zawsze muły mają szczęście, w ogóle Ferguson nie przeprowadza transferów, bo musi opłacić sędziów. I mimo to dosrywasz się do mnie, a nie do nich. Skopiowali takie zachowanie od fanów Arsenalu, którzy przynajmniej mają powody by marudzić, bo są najczęściej oszukiwaną drużyną w lidze (specjaliści od łapówek, czyli MU są zaraz za The Gunners i WBA, CFC jest siódma). Przeczytałeś tutaj od zwolennika Chelsea, że jego drużyna zachowała się frajersko, bo nie potrafiła utrzymać trzybramkowej przewagi? Ja tak, od jednego Bogo - a czynnych fanów The Blues jest tutaj o wiele więcej niż MU. Bo ja na przykład uważam, że ten remis mniej urządza United, gdyż z tak zawodzącą w tym sezonie Chelsea powinni wygrać, a wynikiem 3:3 tylko uratowali twarz, bo do stanu 0:3 pokazali idealnie, jak nie należy grać, gdy przeważa się na boisku.
Z taką grą jak wczoraj United nie mają co myśleć o zwycięstwie z Liverpoolem w następnym meczu. No, chyba że pyrrusowym.