Paradoksalnie na takie chwile tez warto czekac jako kibic. Jestem dumny z tej druzyny, z Guardioli, z Puyola, z Messiego. Tak, z niego tez. Pewien rozdzial sie konczy, ale zapewnil mi on tyle radosci, ze teraz sie nie moge smucic. Niektore decyzje Guardioli byly beznadziejne, czasem Messi zawodzil jak dzis, ale to nic, bo dzieki nim bede mogl opowiadac dzieciakom czego na wlasne oczy bylem swiadkiem. Powodzenia Real jutro, mam nadzieje, ze puchar zostanie w Hiszpanii.