Po bramkach dla Chelsea po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że obrona Barcelony jest żałosna. Poza tym, Drogba zjechał Pique. Właściwie to Hiszpan... sam się zjechał.
Wyjaśni ktoś Barcelończykom, co to jest strzał z dystansu? Bo oni chyba o tym nie wiedzą. Stoi gość na wprost od bramki, trochę za linią 20 metra, ma sporo miejsca przed sobą i... dośrodkowuje w pole karne.
Powodzenia Real jutro, mam nadzieje, ze puchar zostanie w Hiszpanii.
A ja mam nadzieję, że nie, bo ewentualna wygrana Realu w finale LM jest najgorszym, co się tylko może stać. Już wolałbym, żeby Barcelona obroniła trofeum.
Ej, ej, to jest tak samo żałosne jak zwalanie na sędziów, więc wiecie.
Owszem. Przypomnij sobie półfinał z Interem.
miał by wyeliminować Real.
Co w tym dziwnego? Na przestrzeni ostatnich lat temu Bayernowi idzie w LM znacznie lepiej niż Madrytczykom.